ďťż
RSS

Sceny, które zapadły wam w pamięć

Rap_fans


Jak dla mnie najwspanialsza scena, a wlasciwie nawet odcinkiem byl ten kiedy monica znalazla kasete z balu maturalnego jej i rachel i wszyscy ja ogladali. wtedy tez rachel zrozumiala, ze zalezy jej na rossie
usmialam sie widzac otyla monice, nos rachel, fryzure chandlera i rossa
bardzo tez podobala mi sie scena kiedy ross prowadzil turniej kto wiecej wie o sobie czy chandler i joey o rachel i monice czy na odwrot.
swieto dziekczynienia tez bylo nizle, zwlaszcza placek rachel


mnie najbardziej podobaly sie odcinki kiedy byly swieta obojetnie jakie bo zawsze oni byli wszyscy byli razem i jakies sceny z przeszlosci byly i to mi sie najbardziej podobalo

a pozatym lubie odcinek jak byli w Londynie bo wtedy zaczela sie milosc Monici i Chandlera a ja uwielbiam te pare
Ja lubie prakycznie wszustkie odcinki - lubie odcienk kiedy jest swieto dziekczynienia (chyba) i wracaja do tego jak Monica byla gruba a potem odciela plaec Chandlerowi Lubie odc w ktorym jest Brad Pitt Ogolnie ciezko wybrac, bo wszystkie sa naprawde fajne... A lubie jeszcze odcinek w ktorym Phoebe zmienia imie na ksiazna consuela bananowy hamak ?:P To chyba tak bylo :P
ja też lubię wszystkie odcinki ale jak myślę o takich scenach to od razu kojarzą mi się :

indyk na głowie Moniki
tańcząca Monika w przeszłości i scena kiedy Ross i Chandler wchodzą do domu w garniturach a'la Miami Vice
Joey uczący się francuskiego z kasety
Piosenka wściekłej Phoebe , kiedy nie pozwolili jej grać na ślubie
Rachel i Ross rapujący dla małej Emmy
Joey jako gwiazda w programie Piramida....

.....i mogłabym tak długo


jeszcze jak Ross sobie wybielił zeby
fajnie mu w ciemnosci swieciły
wogóle Ross był zabójczy

jeszcze mi się przypomniała jedna z moich ukuchanych scen jak Monica i Chandler przyniesli do domu na samym końcu bliźniaki mina Joeya watra byla miliona dolarów albo jak pojechali na te sypmozjum Rossa i Rachel i Joey śmiali się ze słów "homo" i "erectus"
mi najbardziej sie podobalo jak chandler uslyszal na sekretarce ze monica zapisala sie na sale slubna nic mu nie mowiac, a potem swirowal pezd nia ze nie jest gotowy i takie tam a jak monica wyszla to pheobe wyszla z pokoju i zapytala sie go czy widzial sale i on powiedzial ze jest piekna i mowili o tym ze chandler chce sie oswiadczyc monice. lzy mi wtedy w oczach stanely. tak fajnie o tym rozmawiali.

a potem jak sie monica oswiadczala chandlerowi to ryczalam jak bobr!!!
wczoraj na poprawę humoru, bo dzień miałam dosyć ciężki puściłam sobie odcinek w którym jest przyjęcie dla Rachel z okazji narodzin dziecka, to według mnie jeden z najbardziej genialnych odcinków najbardzij podoba mi się gra której gospodarzem ma zostać Joey Golden Monkey i "Skaczący bonus" - rewelacja w tym odcinku niemal każde hasło jest cudne np. Ross , ktory mowi , że właśnie zbabuzlował ( cokolwiek to znaczy ) Chandlera i ten ostatni krzyczący "This is the best game ever"!!!!!!!! kocham ten odcinek!!!!

[ Dodano: 16-01-2007, 09:45 ]
a sluchajcie!!!

nie moge sobie przypomniec w kaim odcinku byl taki fragmencik:
chandler mial isc do joey'go i monica cos powiedziala o piciu piwa. na to chandler ze faceci nie siedza tylko i pijac piwo. monica odpowiedziala, ze przeciez dziewczyny jak spedzaja wieczor razem to nie biegaja w samej bieliznie rzucajac w siebie poduszkami. w tym momencie chandler zrobil taka przestraszona mine i monica szybko powiedziala ze przeprasza, ze robia tak:D. nie umiem dobrze opisac, ale moze ktos z was pamieta ten fragment?

byl cudowny!!!

gdzie to bylo?
ja dawno się tak nie uśmiałam jak przy tańcu rossa z monicą (jakiś układ, który wymyślili w szkole średniej) poza tym świetna była monika z indykiem na głowie
kurcze, aż chyba sięgnę niedługo do ponownego oglądania przyjaciół
Oj taniec Rossa i Monici wymiata! I jeszcze to pokazywanie "F..k"!
A jeden z moich ukochanych momentów, po których zapałałam wieeeelką sympatią do Joey'a to było wtedy, gdy Phoebe dowiedziała się, że nie ma 30 lat, tylko 31 i była smutna, że nie zdążyła poczuć prawdziwego pocałunku i wyszła, a za nią pobiegł Joey i tak ją pocałował!
A drugi taki moment, gdzie mnie rozbroił, to było wtedy jak coś poczuł do Rachel i ona oglądała horror. Bała się i poprosiła go, żeby usiadł obok niej i się tak przytulili i ona pyta: "przerażające, prawda?" A on wtedy miał taką minę... ech

No i zaręczyny Monici i Chandlera!
I jeszcze jak Monica wsadziła głowę w odbyt indyka!

Ech no kocham ten serial!
ja w sumie lubiłam tez bardzo janice. normalnie jej "o-mój-boże" wymiatało
Najlepszy odcinek to
"Urodziny Rachel" kiedy wszyscy starają się aby
jej rodzice nie spotkali się na podwójnym przyjęciu.
Najfajniejsza scena to właśnie ta na obrazku

ja uwielbiam wszystkie odcinki i w każdym znajdę jakąś scenę, która mnie strasznie rozbawi.

Ale najwięcej takich momentów to chyba jest w odcinku w którym wszyscy się dowiadują, ten odc zawsze rozbawi mnie do łez

Ale najwięcej takich momentów to chyba jest w odcinku w którym wszyscy się dowiadują,
ale o czym się dowiadują?
że Monica i Chandler są razem
pamiętam, fajna ta scena była dziś powtórkę oglądałam na TVN
masa jest takich... teraz np. przypomina mi się z odcinka jak Ross sobie wybielił zęby tak że mu aż świeciły w ciemności
alboscena z indykiem na dzień dziękczynienia

alboscena z indykiem na dzień dziękczynienia

niom świetna, Ross w solarium też był dobry jak w pokera grali też było fajne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl