Nic mi w życiu się nie składa! (13 maja 2005)
Rap_fans
Mężczyzna – zgodnie z obiegową opinią – powinien być zaradny, przedsiębiorczy, dawać kobiecie poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Ale co ma zrobić, gdy nic mu się nie udaje; nie wychodzi mu ani w pracy, ani w miłości? Czy to złośliwość losu, czy może on sam jest winny tych nieszczęść? Na te pytania w piątek odpowiadali panowie, którzy uważają, że prześladuje ich pech!
Marek jest przekonany, że urodził się pod nieszczęśliwą gwiazdą. Kiedy miał 2-3 lata nieomal utopił się w balii. Na szkolnym podwórku zderzył się z kolegą głowami – po jakimś czasie przestał dobrze się uczyć. Na długiej liście nieszczęść jest jeszcze m.in. dwukrotne topienie się i cudem unikniony… postrzał. To jednak był dopiero początek!
Zenek znalazł kobietę, która – jak sądził – była mu pisana. Poznał ją przypadkiem; kiedy rozpalał ogień w piecu, spostrzegł w gazecie anons towarzyski. Postanowił, że napisze do Ewy list… Szczęście nie trwało jednak długo. Ewa odeszła od niego w dniu ślubu.
Sebastian, choć ma dopiero 21 lat, uważa, że jest klasycznym przykładem pechowca. Wszystko zaczęło się, kiedy był jeszcze dzieckiem. Potem, w krótkim czasie, 5-krotnie łamał w tym samym miejscu nogę. Jego koledzy początkowo śmiali się, jednak później zaczęli współczuć.
Dlaczego niektórym ludziom w życiu nic nie wychodzi? Czy naprawdę los się na nich zawziął? W jaki sposób można zakończyć takie pasmo nieszczęść?
A jak takie serie niepowodzeń wyjaśnia psychologia? Czy przypadkiem nie wynikają one z braku rozsądku, nieumiejętności przewidywania skutków swoich decyzji? Dlaczego jednym w życiu wychodzi wszystko, a innym nic? Na te pytania odpowiedziała psycholog Alina Henzel-Korzeniowska.
Niektórzy ludzie urodzili się po prostu pod pechową gwiazdą i tak już mają...niestety...znam takie przypadki. Ci ludzie naprawdę sobie nie radzą.