ďťż
RSS

Jacek Chmielnik

Rap_fans


miejsce urodzenia: Łódź, Polska
data urodzenia: 1953-01-31
Popularny aktor polski. Znamy go między innymi z takich filmów jak "KIngsajz" czy "Vabank" 1 i 2 Juliusza Machulskiego.
W 1975 roku ukończył Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. W tym samym roku zadebiutował jako aktor na scenie teatru Ateneum w Warszawie. Występował także w Kaliszu, Łodzi, Poznaniu i Krakowie.Za swe role teatralne został wyróżniony kilkoma prestiżowymi nagrodami. W latach 1993-1996 był dyrektorem Teatru Nowego w Łodzi. Od 1997 roku jest reżyserem w Teatrze Powszechnym w Łodzi.

aktorzy:

2005: Szanse finanse jako Bartek
2005-2006: Warto kochać jako Piotr Miłorzębski, stryj Marty
1988: Bliskie spotkania z wesołym diabłem jako Makary Mak
1988: Przyjaciele wesołego diabła
1988: Kolory kochania jako Orkan Władysław/Franek Rakoczy
1987: Między ustami a brzegiem pucharu jako Wantzel Croy-Dulmen
1987: Kingsajz jako Olo
1986: Nad Niemnem jako Zygmunt Korczyński
1985: Zaproszenie
1984: Vabank II czyli Riposta jako Moks
1981: Vabank jako Moks

producent:

2005-2006: Warto kochać

aktorzy (gościnnie):

1999: Na dobre i na złe jako Zbigniew Tarczyński
1999-2005: Świat według Kiepskich jako Stasio, dziennikarz pisma "O ja cież piernicze"

dialogi polskie:

1988: Przyjaciele wesołego diabła




Doskonały był w "Va bank" Machulskiego, dzisiaj trochę inaczej wygląda Lubię go choć epizod w programie TVP1 o polskich serialach (nie była to najlepsza produkcja jedynki) nie był mu potrzebny do szczęścia
W Kingsajzie też był niezły
Kingsajz akurat średnio lubię, ale fakt że tam był całkiem niezły.



Doskonały był w "Va bank" Machulskiego, dzisiaj trochę inaczej wygląda Lubię go choć epizod w programie TVP1 o polskich serialach (nie była to najlepsza produkcja jedynki) nie był mu potrzebny do szczęścia
Zgadzam się w "Va bank" był wspaniały
Całkiem niezły aktor.Podkochiwałam się w nim,jak miałam 12 lat









Zapis czata z Jackiem Chmielnikiem

J_Chmielnik: Witamy

Moderator: Czy to dzięki filmowi "VABANK" osiągnął Pan taką sławę?

~Agnieszka: Czy Pan lubi teleturniej "Vabank"?

J_Chmielnik: No trudno, nie przepadam.

~macio: Kto Pana namówił na prowadzenie programu "Kochamy polskie seriale"?

J_Chmielnik: Nikt mnie nie musiał namawiać. Wygrałem dwuetapowy casting. O tę przyjemność ubiegało się jeszcze około 8 znanych artystów. Nie było łatwo, ale jakoś przeszło.

~jakub_1: Czy powstanie kiedyś "Vabank III"? Jesli tak, to czy chce Pan w nim zagrać?

J_Chmielnik: Chciałbym w nim zagrać. Nie wiem, czy powstanie. Pytanie o "Vabank III" jest chyba najczęściej słyszanym przez Juliusza pytaniem. I tylko on może na nie odpowiedzieć.

~Kaśka_2: Kocha Pan polskie seriale?

J_Chmielnik: Bez przesady. Każdy musi z czegoś żyć.

~SAMOSIA: Jest Pan moim ulubionym aktorem i ogromnie mi żal, że nie ma teraz filmów godnych Pana. Czy zrobił Pan wszystko, by swój talent wykorzystać? Bo czas ucieka...Czy może ma Pan poczucie, że w Polsce dobry aktor nie ma szans?.Pozdrawiam serdecznie i zyczę sukcesów...

J_Chmielnik: Samosiu, ujęłaś mnie ogromnie. Czy zrobiłem wszstko?... Pewnie nie, ale jak widzisz, piszę własne sztuki, reżyseruję, prowadzę knajpę pod Krakowem (wpadnij kiedyś do "Grubych Ryb"), coś próbuję robić. A w ogóle to bez przesady z tym aktorstwem. Jakieś młode dziewczyny czasem rozpoznają mnie na ulicy, czasem proszą o autograf, to mile łaskocze moją próżność i w zasadzie wystraczy. Nie jestem urodzonym aktorem. Jestem facetem.

~MARTI22: Co dla Pana ma większe znaczenie: gra w filmach, czy prowadzenie programów rozrywkowych?

J_Chmielnik: Ogród. Buduję ogród. To jest najważniejsze. Do zbudowania naprawdę pięknego ogrodu potrzeba trochę kasy. Myślę, że wyjaśniłem problem.

~asshole: Jaka jest Pana ulubiona potrawa?

J_Chmielnik: Jest ich kilka. Ale to głownie ryby: łosoś duszony w winie, karp po żydowsku.

~MISIU: Czy pali Pan papierosy?

J_Chmielnik: W dużych ilościach. To dosyć okropne. Przepraszam.

Anessa: Jest Pan przystojnym mężczyzną, czy ma Pan problemy z odpędzeniem się od wielbicielek i jak jest z zazdrością Pana osoby towarzyszącej (żony) skoro bywa Pan tu i tam....

J_Chmielnik: Anesso, bądź pozdrowiona. Dają mi jeszcze przejść ulicą. Z zazdrością kiedyś było trochę problemów, ale to wszystko sprawa rutyny, w tym wypadku rutyny mojej żony. Jest cudowną kobietą, jakoś to znosi.

~asshole: Pańska odpowiedź na pytanie "Czy kocha Pan polskie seriale?" przesycona jest ironią, co Pana drażni w polskiej kinematografii?

J_Chmielnik: Kiedy oglądam konfekcyjne amerykańskie kinko, chodzi mi o ich zwyczajną produkcję ( i nie mówię tu o wybitnych dziełach) nieodparcie mam wrażenie, że jestem uczestnikiem cywilizacji drugiej kategorii - w tym przeświadczeniu utwierdza mnie poziom naszego kina. Co mnie drażni? - Tak naprawdę, to sprawa niskiego poziomu edukacji naszego społeczeństwa. Film musi przynieść zwrot nakładów. Musi być więc adresowany do możliwie najszerszych rzesz odbiorców, w związku z tym Kiepscy kręcą "Kiepskich", dla kiepskich. I trudno tu mieć do kogokolwiek pretensje. Sam zagrałem w jednym odcinku "Kiepskich". Zapłacili przyzwoicie.

~kozioł: Dlaczego tak mało gra Pan w filmach?!

~Geodion: Nowe filmy z Pańskim udziałem albo uchodzą mojej uwadze albo rzeczywiście ich teraz nie ma. Dlaczego? A może jest to cisza przed wielkim powrotem?

~---Twój_stary---: czy zamierza Pan zagrać w jakimś filmie w najbliższym czasie?

J_Chmielnik: Największym gigantem produkcji polskiego kina był, a może nadal jest, Lew Rywin. W zasadzie, to pytanie należałoby skierować do niego, ale obawiam się, że jest teraz zajęty poważniejszymi sprawami.

~Aartur: Jacek, podaj jakiś oryginalny przepis!

~Aartur: Jacku, czy sam coś przyrządzasz u siebie w lokalu?

J_Chmielnik: Nie gotuję, niestety. Wiem, że to wybitnie męskie zajęcie, biję się w pierś. Ale jestem smakoszem, choć jeszcze na to nie wyglądam. (Waga dopiero 89 kg)

~K@M@13(ona): Czy ogląda Pan skoki Adama Małysza?

J_Chmielnik: Oglądałem w poprzednich sezonach. Tej zimy jestem nieustannie w rozjazdach. W samochodzie nadal nie mam telewizora.

DaRo20_: Co oznacza wg Pana slowo "vabank"...?

J_Chmielnik: Pewnie - ,,na całość'', o cały bank np. w kartach.

~Książę_Ciemności: Czy mial Pan oferty gry w filmach produkcji zagraniczej?

J_Chmielnik: Miałem taką ofertę. Była to produkcja międzynarodowa. Miałem zagrać I sekretarza partii komunistycznej, w którymś z krajów demoludu, ale produkcja była zachodnia. Ten casting, niestety, przegrałem. Niestety, mam za mało komunistyczną gębę.

~slawek_w-ski: Jaki film uważa Pana za najlepszą polską komedię?

J_Chmielnik: Ciekawe pytanie. Uwielbiam ,,Jak rozpętałem drugą wojnę światową''. Przy okazji Maniek Kociniak to fantastyczny facet. Byliśmy razem w Ateneum. Pozdrawiam.

~Zarośnięty: Z którym z polskich aktorów się Pan przyjażni?

J_Chmielnik: Z Krzysiem Kiersznowskim. Z Andrzejem Szopą, Irkiem Czopem i Adamem Marjańskim. Ale znam pewnie wszystkich.

~poldek: Czy wierzy Pan w krasmoludki?

J_Chmielnik: O tak! Na pytanie "Dlaczego pan pije?" Zdzisław Maklakiewicz odpowiedział: "Żeby wprowadzić do rzeczywistości elementy basniowe." Ze mną jest podobnie, choć piję pewnie trochę mniej.

~olefka129: Czy lubi Pan śpiewać?

~jaga: Co sądzi Pan na temat Michała W. i jego występu w Eurowizji?

J_Chmielnik: Jago, nie gniewaj się. Na temat Michała W. nie sądzę nic. To pewnie takie zjawisko natury rynkowej.

~Gapa-wcale_nie: Można Pana zobaczyć w teatrze?

J_Chmielnik: Tak, dzisiaj, w Scenie na Piętrze w Poznaniu. Wpadnijcie wszyscy, może jest jeszcze kilka biletów. Gram moją sztukę pt. ,,Psychoterapia, czyli seks w życiu człowieka'', początek o godz. 19.00.

~Książę_Ciemności: Czy jest Pan zwolennikiem przystapienia Polski do UE?

J_Chmielnik: Oczywiście. To dla nas jedyna droga, pewnie niełatwa, ale jedyna.

~__kuba_gd28: Ma Pan dzieci?

J_Chmielnik: Tak. Dwoje. Córka, Julia ma 21 lat i studiuje muzykę w Portugalii. Syn, Igor ma lat 16 i chodzi do liceum im. Sobieskiego w Krakowie.

~asshole: Jak Pan wspomina czasy studenckie:)?

J_Chmielnik: O, fantastycznie. Szkoła Filmowa w Łodzi, to było szaleństwo. Mam trochę szczęścia - pochodzę z Łodzi i do szkoły miałem niedaleko. Prawdę mówiąc nawet trochę z górki.

~LOTUS-25: Jak się Panu pracowało z Juliuszem Machulskim?

J_Chmielnik: Świetnie. Znamy się właśnie z tej szkoły. Jesteśmy rówieśnikami, śmieszyły nas podobne rzeczy i zrobiliśmy razem kilka filmów. Ale historia światowego kina zna tylko jedno żelazne, męskie małżeństwo: Mastroianni i Fellini. Wszystkie inne się rozpadły i nasze też.

~pUbl!cYst4: Czy kiedykolwiek udzielił Pan skandalizującej wypowiedzi dla prasy lub radia ???

J_Chmielnik: Chyba tak. W latach 80. po prapremierze mojej pierwszej sztuki zatytuowanej ,,Romanca'' (12 realizacji na polskich scenach i dwie w USA) trochę mi zawirowało od tego sukcesu i udzieliłem Gazecie Krakowskiej wywiadu pt. ,,Teatr jest nudny jak flaki z olejem'', w którym przejechałem się w dodatku po kilku uznanych twórcach. Dziś myślę, że był to nietakt.

~BZYCZEK: Jechałem ostatnio z Panem w pociągu z Elbląga do Malborka. Wydał mi się Pan bardzo sympatycznym człowiekiem. Czy jest Pan na codzień tak opanowanym człowiekiem?

J_Chmielnik: Z latami człowiek dochodzi do wprawy w paru rzeczach. Bardzo opanowany to ja pewnie nie jestem, ale staram się i miło mi Bzyczku, że odniosłeś takie wrażenie.

~szaman_1: Czy prócz "Psychoterapii, czyli sexu w życiu człowieka" (widziałem,jestem pod wrażeniem,polecam innym) gra Pan inne spektakle, i jakie?

J_Chmielnik: Chwilowo nie gram innych spektakli. Ale ciągle dążę do wystawienia najlepszej z napisanych przeze mnie sztuk pt. ,,Parla - Memento''. Rzecz dzieje się w parlamencie, jest to zbiorowy portret naszej klasy politycznej (nie ma tam nic o Lepperze - nie bedziemy go aż tak zaszczycać) w ogóle nie ma tam specjalnych osobistych karykatur. Rzecz kończy się akademią ku czci 200-lecia Rewolucji Francuskiej, która jest inscenizowana w Sejmie przez wesołych terrorystów. Na trybunie pojawia się gilotyna i weseli terroryści ścinają po kolei całe towarzystwo. Jak się możecie domyślać mam z wystawieniem tej błahej sztuczki niejakie problemy.

~fanka_pana_Jacka: Powiedział Pan, że "dużo palę". Czy nie boi się Pan chorób związanych z papierosami?

J_Chmielnik: Boję się, ale pewnie nie wystarczająco.

~Robin:

~ZIG: Chciałam Panu powiedzieć, że jako jednemu z niewielu aktorów jest Panu do twarzy w kapeluszu, w którym prowadzi Pan program "Kochamy polskie seriale".

J_Chmielnik: Dziękuję.

J_Chmielnik: Będę w nim chodził do łóżka.

~Geodion: Czy ekipa realizująca "Kingsajz" ,myślała kiedyś o kontynuacji filmu? Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych komedii polskich a Pańska rola jest według mnie rewelacyjna.

J_Chmielnik: "Kingsajz", choć rozgrywa się w świecie krasnoludków, wymagał budowy monstrualnych dekoracji. W swoim czasie był to najdroższy film, jaki wyprodukowała nasza kinematografia. Nie sądzę, żeby teraz był czas na superprodukcje, choć ostatni tytuł Juliusza do tego nawiązuje.

Moderator: Uwaga! Trzy ostatnie pytania!

~artek: Jakiej muzyki Pan słucha?

J_Chmielnik: Jazz w odmianie smooth jazz.

~Marta_9: Kiedy siedzi Pan przed telewizorem i sięga Pan po pilota to co pan ogląda?

J_Chmielnik: TVN 24 i Discovery Sci-Trek.

Moderator: Uwaga! Ostatnie pytanie!

~Bombalina: CU_KIE_RE_CZKA????????

J_Chmielnik: Bombalino, dzięki. Uśmialismy się tu wszyscy w redakcji "Naszego Miasta". Pozdrawiam Cię, całuję w ust pąkowie. I znikam.

Moderator: Dziękujemy Panu Jackowi i wszystkim Internautom za udział w czacie!

------------------------------------------------------------------------------------


http://www.gudejko.pl/html_pl/Chmielnik_Jacek.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl