ďťż
RSS

Marysia i Jacek

Rap_fans


Hm nie wiem czy to aby nie za wcześnie, na stworzenie tematu o takim tylule, ale...
1) wiadomo już, że Marysia z Leszkiem nie będzie, a sama też być nie może (raczej )
2) Lucas ma w SŻ pozostać na dłużej (z jakiejś przyczyny )
3) Jackowi spodoba się Marysia i pewnie... vice versa. Także bliższa znajomość się nieuchronnie zbliża

Co myślicie? Uda się?
Sporo widzów pewnie nawet nie da szansy Jackowi...
Ale i tak - wszystko w rękach scenarzystów


MAryśka, jako samotna postać serialu rzeczywiście się marnuje. Nic jeszcze o Jacku nie wiemy, ale ze względu na to, że wątek Maryśki i tak nie za bardzo mnie interesuje, mągą być razem
Ja mam mieszane uczucia, gdzieś już o tym pisałam. Ale postaram się dać nowej postaci szansę. Dobre dialogi i już dam się uwieść
Poza tym na pewno fani Leszka zareagują ostro, ale przynajmniej zareagują. Najgorsza jest obojętność, czyż nie?

Popieram założenie tematu. Właśnie się zastanawiałam, jak by to rozwiązać (myślałam o zmianie nazwy tematu "Marysia i Leszek" na po prostu "Marysia", ale tak jest ok).
jestem PRZECIWKO zwiazkowi Marysi z Leszkiem nie podoba mi sie Jacek i wogole Peter Lucas mi sie nie podoba fakt tańczy ładnie ale... wszystko moze sie zdarzyć,ale jesli obejrze pare odcinków z tym Jackiem a Marysi facet sie spodoba to kto wie juz bardziej bym chciała zeby Marysia była z tym facetem który zrobił awanturze Kice i sie przykuł do niej


Scenarzyści napewno będą chcieli połączyć , ze soba Marysię i Jacka , dlatego , że Peter Lucas jest znany i mógłby w jakiś sposób zastapić miłośc do Leszka i telewidzowie bedą bardziej przychylni do nowej miłości Marysi.Swoją drogą fajnie , że zatrudnili do SŻ gwiazdę na czasie.

A ten cały ekolog niby został zatrudniony do redakcji , a poprostu wyparował To po co go wogóle wprowadzali...
Może żeby się posmiać bo jakos mało humoru jest w Samym życiu po odejsciu Leszka który czasami mnie rozsmieszał
albo może po prostu jest w terenie i zbiera materiały do artykułu
Peter Lucas na planie "Samego życia" /AKPA

Peter J. Lucas znany ostatnio z "Tańca z gwiazdami" oraz serialu "Oficerowie", już niedługo znowu pojawi się na ekranie. Wystąpi bowiem w serialu "Samo życie"!

Aktor zagra tam Jacka Stępińskiego, biznesmena i dawnego przyjaciela rodziny Duninów, który po latach wraca ze Stanów do Polski.

Z jego przyjazdem wiąże się pewna głęboko skrywana tajemnica z przeszłości , którą jego bohater będzie chciał wreszcie wyjawić. Szczegółów oczywiście nie możemy zdradzić, ale byliśmy na planie świadkami niezwykle dramatycznej rozmowy, w której Jacek zdradza niepełnosprawnemu Łukaszowi Duninowi, synowi Pawła Dunina, jeden z najpilniej strzeżonych swoich sekretów.

"Za wiele nie mogę powiedzieć, żeby nie zdradzić widzom wszystkiego, ale rozmowa była naprawdę dramatyczna" - powiedział Peter.

Jak zdradził aktor, jego rola w serialu nie zakończy się tylko na epizodzie i Jacek pozostanie na ekranie na dłużej. Aktor podpisał bowiem kontrakt aż na czterdzieści dni zdjęciowych, w marcu wraca na chwilę do Stanów, ale w kwietniu znowu pojawi się na planie zdjęciowym.

"Czuję się tu jak w domu, bo na planie panuje swojska i rodzinna atmosfera - dodał aktor. - W Stanach są większe budżety i większe ekipy, wiec pracuje się zupełnie inaczej. Nie czuje się tego ciepła jak tutaj na planie".

Czekamy więc na Jacka Stępińskiego w "Samym życiu"...

Ciekawe o jaka tajmenicę chodzi....

Ciekawe o jaka tajmenicę chodzi....
Jacek miał romans z Zosią Czy Łukasz na pewno jest Dunin?
Tak sobie tylko głośno myślę
Swoją drogą to byłoby bossskie, bo wtedy Agnieszka i Łukasz nie byliby spokrewnieni.

Ej, swoją drogą w Modzie jest teraz podobny wątek w USA. Na dniach ma wyjść sekret sprzed lat i okaże się, że Jackie jest matką Taylor i Nick który zakochał się w Taylor jest tym samym jej bratem(Jackie jest też matką Nicka, ale to było wiadome od zawsze).
Litości.

A tak nawiasem mówiąc, ten Jacek musiałby wcześnie... hmm... zacząć, żeby być ojcem Łukasza. Przynajmniej sądząc po aktorach (Lucas - 1962, Wnuk - 1977)
Chociaż... K. Stelmaszyk - 1959. Mała różnica.
Ile lat ma Łukasz właściwie, bo nie pamiętam, a chyba kiedyś mówili.

Jesli te sugestie są prawdziwe, to niech jeszcze Marysię wydadzą za Jacka, a wtedy będzie macochą Łukasza. Ten to ma farta do pań w tej roli

Nie popieram pomysłu, rzecz jasna.

Jesli te sugestie są prawdziwe, to niech jeszcze Marysię wydadzą za Jacka, a wtedy będzie macochą Łukasza. Ten to ma farta do pań w tej roli


I wszystko zostanie w rodzinie.


Ile lat ma Łukasz właściwie, bo nie pamiętam, a chyba kiedyś mówili.


Wydaje mi się, że gdy serial się zaczynał Łukasz miał 22 lata, albo 21.
To się da sprawdzić, bo rzeczywiście o tym mówili chociażby w początkowych odcinkach.
Nowe newsy o Jacku

Pewne już jest , że miedzy Marysią i Jackiem pojawi się uczucie
Jacek jest chory na białeczkę i wrócił do Polski aby umrzeć...

Wydaje mi się, że gdy serial się zaczynał Łukasz miał 22 lata, albo 21.

W pierwszych odcinkach "Samego Życia" była rozmowa na temat tego, że Agnieszka i Łukasz są równieśnikami. Aga miała wtedy 21 lat. Czyli jesli dobrze licze, to Łukasz teraz będzie miał 26 lat, bo ten serial idzie chyba juz 5 lat o ile się nie mylę. Ja bym nie chciała, żeby ten Jacek okazał się ojcem Łukasza, bo wtedy Kasia nie byłaby siostrą Łukasza, a takie fajne rodzeństwo z nich
Łukasz Dunin. I kropka
W takim razie Łukasz i Aga mają po 25 lat
Ostatnio było 14-lecie gazety, a jak się serial zaczynał to mieliśmy 10-lecie. Także, mimo że serial leci już 5 lat, u nich minęły 4.

Ciekawe, co wymyślą, że Jacek ozdrowieje Bo wydaje mi się, że do cudu dojdzie Chociaż 40 odcinków, to kupa czasu...
zbadają go w Polsce i wyjdzie na to, że nie ma białaczki, a on nie znając naszej służby zdrowia, w to uwierzy i wyzdrowieje siłą woli

zbadają go w Polsce i wyjdzie na to, że nie ma białaczki, a on nie znając naszej służby zdrowia, w to uwierzy i wyzdrowieje siłą woli

----
Co do Jacka, to rola inna niż te, w jakich widywałam dotychczas Lucasa. Żaden gangster typu macho, raczej fajny normalny facet. Zobaczymy, jak dalej.

Dzisiaj (nie chce mi się o całym odcinku pisać, więc dam tu, bo tylko o parze z tematu):
Jacek i jego: „No to tyle” na koniec rozmowy. I potem mina, z jaką Marysia patrzyła na telefon. Końcówka też niezła.
Znajomość spod znaku... zakłopotania.
Agnieszka jest o rok starsza od Łukasza pamiętam bylo mówione przy okazji studiów
A u nich chyba też minęło 5 lat ,spójrzmy na Kasię
Na Kasię nie ma co spogladać, bo wiek aktorów nie jest zgodny z wiekiem bohatrerów, a tym bardziej, czas rzeczywisty nie odzwierciedla czasu serialowego.

Kiedy Łukasz próbował popełnić samobójstwo i miał wizję jak idzie z matką na cmentarz (nad jego grobem była Agnieszka i Kasia) to było tam wyryte, że urodził się w 1979 roku (chyba, że coś mylę).

Co do Lucasa... Mnie ze względów o których pisałem w innym temacie trudno jest się wypowiadać, ale czy nie uważacie że będzie to trudne by zastąpił Leszka?? Scenariusz przez lata był pisany tak, że miłość Marysi i Leszka to ta jedyna, niepowtarzalna, idealna i nawet jak pojawił się tętniak to tylko po to by potem do siebie w wielkim stylu wrócili. Większość widzów wyrobiła sobie dogmat, że Marysia musi być z Leszkiem i choć to nie wina scenarzystów że tak się stało, że Leszka nie ma już w serialu to większość tego nie kupi (choćby i nawet Jacek był fajniejszy - chodzi mi o to, że wszyscy uznali że partnerem ma być Leszek i koniec). Swoją drogą fatalna dla nich sytuacja - główna bohaterka została bez chłopa, który miał być ideałem (tak przez lata scenariusz był pisany) i teraz trzeba jakoś to naprawić i znaleźć następcę choć nikt nie wie czy to w ogóle możliwe... Antygona może i miała gorzej, ale scenarzystom również nie zazdroszczę.
No zgadzam sie z tobą Jusuf,trudno bedzie zastąpic Leszka,Jacek Marysi nigdy go nie zastąpi
Podejrzewam, że nikt nie zastąpi Leszka bo każdy obok Marysi widzi jego i tylko jego i nie zniesie żadnego kompromisu. Z drugiej strony scenarzyści nie mają wyjścia, bo skoro Leszek nie wróci to co mają zrobić?? Wysłać do klasztoru dziewczynę jak to już miało miejsce z inną bohaterką ?? Dlatego musieli wybrać mniejsze zło.
Wybrali mniejsze zło i popieram wybór.
Nie po to budowali postać Marysi przez kilkaset odcinków, żeby teraz była tylko dodatkiem do innych wątków. Coś musieli wymyślić.
Poza tym jestem pełna podziwu. Może i większość widzów nadal nie wyobraża sobie nikogo poza Leszkiem u boku Marysi. Ale sposób, w jaki od pewnego czasu scenarzyści przedstawiali nam Leszka, na pewno trochę złagodził jego dezercję. Na pewno przynajmniej część widzów miała dość jego marudzenia
Teraz coś się dzieje. Nie ręczę, że spodoba mi się to, co się będzie działo w wątku Marysi. Ale jakaś szansa jest.
[color=black][/color
Jusow ma rację, nikt z fanów M&L nie zgodzi się na opcję M&J.Jeżeli nie wierzycie wejdźcie na oficjalną stronę.Myślimy,że serial straci następnych widzów więc może lepiej go zakończyć, bo przy obecnej, raczej mało ciekawej akcji,raczej mało prawdopodobne aby zyskali nowych widzów.

[ Dodano: 05-03-2007, 10:37 ]
Fani Marysi, jesteście bardzo egoistyczni. Odejście Bartka Świderskiego czyni koniec serialu? Pretensje pozostaje mieć tylko do samego aktora. Obrywa się ciągle scenarzystom, a to nie ich decyzja z usunięciem postaci Leszka.
Pod koniec serialu Leszek nie był już tym samym, romantycznym, bajkowym Leszkiem jak na początku. A o ile pamiętam to za takim idealnym Lesiem właśnie tęskniliśmy.
Stało się jak się stało, ale mi się nie podobało ostatnie zachowanie Retmana i jakoś trzeba się z tym pogodzić że coś się kończy, a coś zaczyna.

Obrywa się ciągle scenarzystom, a to nie ich decyzja z usunięciem postaci Leszka.
Zgadzam się z Tobą Biedni scenarzyści, zawsze oni dostają kubły zimnej wody na głowę za decyzję aktora
Nie jesteśmy jedynymi egoistami gdyż wielu pisze,że nie ogląda,bo nie ma jego wątku czy też pary.Wiesz dobrze,że my jesteśmy fanami Edyty,serial oglądaliśmy z uwagi na Nią. O Bartku dowiedzieliśmy się z SŻ.Scenarzyści tak pięknie przedstawiali tą parę ,że oglądało się ich z wielkimi emocjami. Potem zaczęli robić z Leszka jakiegoś potwora, który tak naprawdę nie wie czego chce,a już ucieczka z USC to był tak nieprawdopodobny krok. Scenarzyści mogli nie zabijać takiego uczucia,jeżeli Bartek nie chciał grać,mogli go uśmiercić, wtedy Marysia mogłaby się zakochać w kimś innym.My nawet pisaliśmy do nich ,że prosimy o taką wersję,a oni wybrali najgorszą jaką można było wybrać.Takich jak my jest bardzo wielu.Chodzi o uczucie a nie o scenariusz.
Uśmiercenie? To na pewno nie wchodziło w grę żeby nie powtarzać starych wątków i schematów. Wystarczy, że już wielka miłość Agnieszki umarła.
A co to za różnica,czy Leszek umarłby,czy odszedł? Postać i tak by zniknęła. I tak,zapewne,pojawiłby się Jacek czy jakiś inny nowy facet dla Maryśki,bo jej postać nie może być sama. I byłoby identycznie - zapewne też krzyczelibyście,że źle,że umarł,że cośtam... Jakakolwiek decyzja scenarzystów,w tym wypadku,nie byłaby akceptowana. A tak,przynajmniej zostawili Świderskiemu otwartą furtkę... [choć mu się nie należało ]


mogli go uśmiercić, wtedy Marysia mogłaby się zakochać w kimś innym
A teraz nie może? Niby dlaczego?
o key nie chcemy być tam gdzie nas nie chcą. Oczywiście macie rację, bo sprzeciwić się wam, jest raczej nie sposób. Cieszcie się tym, ale wierzcie nam nie ma to nic z tolerancją. Już wiele razy przerabialiśmy to. My jesteśmy wierni jednej zasadzie- prawdziwej miłości nie da się zniszczyć.Jeżeli tego nie rozumiecie- to trudno. Znikamy już na stałę z tego forum.Myślimy,że jest ono bardzo mało tolerancyjne dla tych którzy myślą inaczej.Gratulujemy tolerancji dla myślących inaczej.

Już wiele razy przerabialiśmy to. My jesteśmy wierni jednej zasadzie- prawdziwej miłości nie da się zniszczyć.Jeżeli tego nie rozumiecie- to trudno.
Po pierwsze widocznie to nie była prawdziwa miłość.
Po drugie wszystko ma swój koniec, a tak po trzecie na marginesie to jest serial, a nie prawdziwa życie. Bartek Świderski miał dosyć swojej roli i nie wkładał w swoją grę serca, zrezygnował z gry w tym serialu trudno, człowiek ma do tego prawo i my tego nie zmienimy.
Lepiej skupmy się na Marysi. Ona ma prawo do szczęśliwego życia u boku innego mężczyzny
Nie sądziłam ze ja ..fanka M&L to kiedys powiem ale nadeszła wiekopomna chwila Uwazam ze Jacek bardzo ale bardzo pasuje do Maryysi ) i fjanie by było gdybys miedzy nimi zaczeło sie cos dziać
A ja nadal uwazam ze Jacek nie pasuje do Marysi
musze obejrzeć chyba ze 100odcinków zeby sie do niego przekonać
jak narazie nadal jestem na NIE
Oni stworzyli i Jacka, i Marysię. Jak będą chcieli, żeby do siebie pasowali, to tak będzie
Jacek i Marysia według mnie stanowią ciekawą i dobraną pare!
Oboje są dojżali i po przejściach, czyli "kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością".
Zaczęła mnie zastanawiać taka rzecz, skoro Łukasz jest synem Jacka, a gdyby w przyszłości Jacek wyzdrowiał i związał się z Marysią to będą oni stanowili rodziców Łukasza. Czy to nie zabawne
Marysia w roli macochy
Tak... ale na to wychodzi. ;p Mam nadzieję, że nie będzie żadnej "czarnej przeszłości Mariii M"
Ja, mimo iż byłam pełna wątpliwości co do postaci Lucasa, teraz jestem jak najbardziej na tak. Ruszył wątek Łuaksza, Marysi... Przecież ileż może Maryśka siedzieć i płakać? W swych stanach depresyjnych znudziłaby nam się po kilku odcinkach. Obecna marysia jest silna. A jednocześnei nadal wrażliwa. Ale za to ubyło jej naiwnośći. Jak będze jeszcze miała oparcie w Jacku to już będzię komplecik cech nowej Marysi.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl