''Przygotujcie drogę Panu,prostujcie ścieżki dla niego''
Rap_fans
Od dzisiaj przez parę dni kończących Adwent będę zamieszczał rozważania,które pomogą przygotowac nas do przyjścia Pana.
Bóg używa znaków by oznajmić ludziom swoje plany, swoją obecność, prawość, opiekę jaką roztacza nad ludźmi. Przez znaki Bóg przypomina ludziom, iż wypełni daną obietnicę. Bóg także przez potężne znaki objawił swoją moc, kiedy wybawił swój lud z niewoli Egipcjan. Kiedy Bóg proponuje królowi Achazowi, iż da mu znak, Achaz odmówił gdyż nie chciał wystawiać Boga na próbę. Wtedy Izajasz zapowiada przyjście zbawiciela, który przyniesie pokój i będzie rządził sprawiedliwie. Największym jednak znakiem jaki dał nam Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało dla naszego zbawienia.
Widzimy spełnienie proroctwa Izajasza i rozwój Bożego planu odkupienia człowieka przez wcielenie i narodziny Mesjasza. Z koncepcją Jezusa w łonie Maryi zaczyna się nowa era zbawienia człowieka. Narodzenie Jezusa z Maryi Panny, może być pojęte tylko jako łaskawe działanie Ducha Świętego w jedności z Bogiem Ojcem. Jak Ewa była matką wszystkich ludzi skażonych grzesznością, tak teraz Maryja zostaje matką nowego Adama, przez którego obficie spłynęła łaska i dar Boży na wszystkich ludzi. Poczęcie Jezusa w łonie Maryi jest spełnieniem wszystkich obietnic Bożych. "Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida" (Łk 1, 32-33). "On zbawi swój lud od jego grzechów" (Mt 1, 21). Obietnica wiecznego królestwa w domu Dawida (Iż 9, 6-7) zostaje spełniona w Królu narodzonym z Maryi.
Jak Maryja odpowiada na Boże słowo przyniesione przez archanioła Gabriela? Ona wie, że słyszy coś przekraczającego ludzkie zdolności. To będzie cud przewyższający wszystkie cuda jakich Bóg dokonał dotychczas. Jej pytanie, "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?" (Łk 1, 34) nie jest efektem jej wątpliwości czy skrupułów , ale zaskoczenia! Jest Ona prawdziwym słuchaczem Słowa Bożego i natychmiast odpowiada w wiarą pełną ufności. Jej szybkie "tak" na Bożą propozycje, jest wzorem dla wszystkich ludzi wierzących. Maryja uwierzyła w Bożą obietnicę pomimo tego iż wydawało się to być niemożliwe do spełnienia. Była Ona pełną łaski, ponieważ zaufała w to, że Boże obietnice są prawdziwe i będą spełnione. Chętnie wypełniała Boże plany nawet jeśli wypełnienie ich wydawało się bardzo trudne czy kosztowne. Maryja jest Matką Boga, ponieważ wcielenie Boga dokonuje się w momencie poczęcia w Jej łonie. Kiedy odmawiamy: "Dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem", wyznajemy naszą wiarę w tę wielką tajemnicę. Bóg daje nam łaskę i spodziewa się od nas także takiej samej odpowiedzi pełnej chęci, posłuszeństwa i serca pełnego ufności, tak jak uczyniła Maryja. Jeżeli Bóg nam coś nakazuje, nie zostawia nas samymi, ale daje nam potrzebną pomoc, siłę i oczekuje naszej odpowiedzi. My możemy pozytywnie odpowiedzieć na Boże zaproszenie do realizacji Jego planu zbawienia człowieka, albo możemy opierać się i ten Boży plan odrzucić, możemy pójść własną drogą i realizować własne plany. Czy Ty wierzysz w Boże obietnice i czy poddajesz się działaniu Jego łaski?
Ojcze Niebieski, Ty obficie udzielasz nam łaski, miłosierdzia i przebaczenia przez Twojego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa. Pomagaj nam żyć w Twojej łasce jak Maryja, wierząc w spełnienie Twoich obietnic i powtarzając za Nią nasze nieudolne "tak" dla Twojego planu zbawienia jaki przygotowałeś dla każdego z nas.
Biblia
Iz 7
10 I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: 11 "Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!" 12 Lecz Achaz odpowiedział: "Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę". 13 Wtedy rzekł [Izajasz]: "Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? 14 Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel.
--------------------------------------------------------------------------------
Lk 1
26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. 28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, [błogosławiona jesteś między niewiastami]". 29 Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca". 34 Na to Maryja rzekła do anioła: "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?" 35 Anioł Jej odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. 36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". 38 Na to rzekła Maryja: "Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!" Wtedy odszedł od Niej anioł.
Św. Abraham, Izaak i Jakub, patriarchowie
Około dwu tysięcy lat przed Chrystusem Abram, syn Tary, opóścił Ur w Chaldei i przeniósł się do Charanu, a później do ziemi kananejskiej, ziemi obiecanej. Uczynił to na wyraźny rozkaz Boży. W ziemi Kanaan zawarł z nim Bóg przymierze, którego znakiem miało być obrzezanie. Mimo podeszłego wieku Abrama, Bóg obiecał dotąd bezdzietnemu, że stanie się ojcem wielkiego narodu i zmienił jego imię na Abraham (ojciec mnóstwa). Ofiara jedynego syna Izaaka, której Bóg zażądał, aby w pełni okazała się wiara i posłuszeństwo Abrahama, ale której w ostatniej chwili zabronił dopełnić, jest symbolem Chrystusa na krzyżu i na ołtarzu. Po śmierci Sary pojął Abraham w małżeństwo Keturę, z którą miał jeszcze sześciu synów. Zmarł licząc 175 lat.
Izaak mieszkał w Negebie. Ożenił się z pochodzącą z rodziny Abrahama Rebeką, córką Betuela, którą sługa przyprowadził mu z Aram - Naharaim, i miał z nią dwóch synów: Ezawa i Jakuba. Ponieważ w kraju zapanował głód, Izaak udał się do Abimeleka, króla filistyńkiego, do Geraru, gdzie "dorobił się wielkiej majętności".
Jakub podstępnie pozbawił brata przywileju pierworództwa i odebrał za niego błogosławieństwo ojca. Obawiając się Ezawa uciekł do Charanu, gdzie mieszkał jego wuj Laban. Najpierw poślubił jego córkę Leę, a potem jej siostrę Rachelę. Każda z nich urodziła mu synów, a oprócz tego miał także synów z niewolnicami Bilhą i Zilpą. Razem miał dwunastu synów, którzy stali się przodkami dwunastu pokoleń ludu żydowskiego. Podczas walki Jakuba z Aniołem otrzymał wówczas od Boga imię Izrael, a na miejscu na którym się to stało, dał nazwę Penuel. Mając lat 130, wraz z całym potomstwem udał się do Egiptu, by połączyć się ze swym synem Józefem.
Modlitwa: Panie Boże, który zesłałeś na św. Abrahama, Izaaka i Jakuba dary niebios, pomóż nam naśladować ich podczas naszej ziemskiej wędrówki i wraz z nimi cieszyć się wieczną radością w niebie. Amen.
jutro: św. Piotra Kanizjusza
Już zaledwie kilka dni dzieli nas od Świąt Bożego Narodzenia. W liturgii nasila się tęsknota za mającym nadejść Zbawicielem świata. Natchnieni Autorzy w swoich biblijnych zapisach przedstawiają Boga najczęściej jako Stwórcę i Pana, a także jako Ojca i Zbawiciela. W tych jednak dniach w doborze tekstów podziwiamy odważne sięganie po najbardziej czułe strofy biblijnych zapisów. Oto Bóg w swej przedziwnej do nas miłości, ukazany jest dziś w roli Oblubieńca. W swoim miłosnym zamyśle pójdzie On jeszcze dalej, przyjmując nawet rolę dziecka, rozpoczynając ją od prenatalnego płodu. Wszystko to czyni po to, aby dokonać ponownego odrodzenia i zbawienia ludzkości, poprzez upodobnienie i zjednoczenie jej ze Sobą. Pierwsze czytanie wyjęte jest z jednej z najkrótszych ksiąg ST., która w dodatku ani razu nie wymienia imienia Boga. Jest to poetycki utwór liryczny zapisany w formie dialogu między młodym mężczyzną (Oblubieńcem) i równie młodą kobietą (Oblubienicą). W ich przepojonej tęsknotą miłości dostrzegamy alegoryczny zapis relacji jaka trwa poprzez wieki pomiędzy Chrystusem (Oblubieńcem) a Jego ludem (Oblubienicą).
W przytoczonym dziś urywku zawiera się obszerna wypowiedź Oblubienicy. Stańmy więc przy niej i starajmy się wraz z nią wewnętrznie wyciszyć i skoncentrować na Oblubieńcu. Uczestniczyć bowiem będziemy w dwóch niezwykle lirycznych, a zarazem pełnych dynamizmu i wzajemnie przenikających się scenach.
Pierwsza, to poetycko-prorocza metafora zanurzona w wiosennej scenerii a pozbawiona historycznych i geograficznych uwarunkowań. Słuchamy nieznanej młodej dziewczyny, która oczekuje na przybycie swojego narzeczonego. Dostrzegła go wreszcie biegnącego ku sobie i w poetycznym zauroczeniu przyrównuje Go "do gazeli (i) do młodego jelenia". Wręcz ekscytuje ją zręczność z jaką pokonuje On górzyste przeszkody. I choć się zatrzymał "za naszym murem", to jednak nie zniechęcą Go napotkane przeszkody w postaci tegoż muru i okiennych krat: "Oto stoi...(i) patrzy przez okno, zagląda przez kraty". Oblubienica ma nie tylko doskonały wzrok, ale równie wrażliwy słuch. Upaja się Jego słowami, pochłania je i cytuje z precyzją i z miłością. A są to słowa pomyślne i pełne oblubieńczego czaru. Budzą w niej nie tylko pełne zaufanie i fascynację, ale zachęcają do aktywności:
"Powstań, przyjaciółko moja, piękna moja, i pójdź!"
Oblubieniec wydaje się patrzeć o wiele szerzej na świat, niż uwięziona, ale kochająca Oblubienica. On przybiegł tu powodowany ogromną do niej miłości. Miłość Jego nie jest jednak tylko uczuciem. Towarzyszy Mu mądrość liczącą się z realiami czasu. Św. Paweł dopowie "gdy nadeszła pełnia czasu Bóg posłał swego Syna " (Ga 4,4). Swej ukochanej przynosi pomyślną i radosną informację (czyli dobrą nowinę) Odznacza się też niezwykłą bystrością umysłu. Doskonale obserwuje znaki czasu, analizuje je i dzieli się swoimi spostrzeżeniami z ukochaną: "Bo oto minęła już zima (symbol niepomyślności, śmierci i gniewu), deszcz ustał i przeszedł ( deszcz - symbol życia i urodzaju, tu jednak wydaje się być symbolem śmierci i gniewu - por. deszcze potopu). Dostrzega On też wychodzące z ziemi kwiaty (por. Mt 6,28). Odczuwa miłą woń kwitnących winnic. Zauważa nawet zawiązki figowych owoców. (Jaka szkoda, że tych owoców nie znalazł biegnąc rankiem z Betanii do świątyni. (Mk 11,21) Wsłuchuje się w tęskny głos synogarlicy. Są to niezaprzeczalne znaki budzącej się wiosny a z nią odradzającego się nowego życia. Oblubieniec zatem wydaje się być doświadczonym ogrodnikiem. I tu myśl nasza biegnie do pierwszego spotkania ze Zmartwychwstałym. Kiedy to Maria Magdalena (J 20,15), będąc przecież także oblubienicą Chrystusa a zarazem symbolem Kościoła, właśnie w domniemanym ogrodniku rozpoznaje zmartwychwstałego Pana. Nie łudźmy się jednak, że oblubieńcze spotkanie będzie tylko jakąś miłosną sielanką. Oto " nadszedł czas przycinania winnic". Winnicą Pana są ludzie wierzący (por. Iz 5,1n.). W przypowieści o winnym krzewie Chrystus domaga się zażyłego a nawet organicznego związku wiernych ze Sobą. Tu za symboliką gałązek (latorośli) kryją się ludzie (odpowiednik oblubienicy). Winnym zaś pniem, jest Chrystus - Oblubieniec (J 15,1-8). Przycinanie winnic jest zabiegiem zarówno pracochłonnym, jak i bolesnym. Zatem światło zawarte w przypowieści o winnym krzewie, oraz o robotnikach w winnicy (Mt 20,1-16) a także o bezpłodnym drzewie figowym (Łk 13,6-9), odsłania nam pełniej informację zawierającą się w wypowiedzi Oblubieńca. Zatem perspektywa oblubieńczej miłości nie jest wolna od pracy, wysiłku owocowania, a nawet od oczyszczającego cierpienia i ryzyka odrzucenia! Odcinanie niepotrzebnych pędów w winnicach nazywano przecież "płaczem winnicy" Oblubieńcza tęsknota była nie tylko udziałem Marii Magdaleny. Jest ona rzeczywistością w której my wszyscy uczestniczymy.
Czytany dziś urywek z Ewangelii zapisanej przez św. Łukasza jest jakby drugą odsłoną tej samej scenerii. Poznajemy tu rzeczywisty, osadzony w przestrzeni i czasie, pierwszy szereg osób stojących na progu NT i noszących w swych sercach oblubieńczą tęsknotę za Zbawicielem. To oni, jako pierwsi doświadczą rzeczywistego spotkania z Oblubieńcem. Prorocza liryka pierwszego czytania, w dzisiejszej Ewangelii ma równie czułe i delikatne dopełnienie, konkretyzację i kontynuację. Na pierwszym planie staje więc Maryja - Matka i Oblubienica Słowa. To właśnie w niej nastąpiło prawdziwe i pełne, miłosne spotkanie Oblubieńca z Oblubienicą. To nie tylko w Jej sercu, ale i w Jej matczynym łonie, zamieszkało Boże Słowo - Oblubieniec. W tajemnicy Niepokalanego Poczęcia zostały usunięte przeszkody: mur i kraty, które uniemożliwiały dotąd spotkanie z oblubienicą. Przebywając w Maryi rzeczywiście "biegnie przez góry, skacze po pagórkach" przemierzając ok. 130 kilometrową odległość dzielącą Nazaret od Ain Karim. Nie zapominajmy tutaj także i o tym, że "góry" i "pagórki" oznaczają w sensie duchowym doskonałość i dojrzałość osobową. Zatem bieg poprzez góry i po pagórkach oznacza moralną dojrzałość i doskonałość życiowego stylu, jaki swoją osobą i życiem reprezentuje Oblubieniec.
Niesiony pod sercem Maryi, zapewne był wtedy mniejszy od główki szpilki, jednakże zostanie trafnie rozpoznany przez sześciomiesięcznego Jana i jego matkę Elżbietę. Czyż ta prenatalna poezja zwerbalizowana (albo raczej zinterpretowana) przez dwie Matki - Oblubienice, nie przewyższa mocą faktów poezji Pieśni nad Pieśniami? Stajemy wraz z Zachariaszam w niemej fascynacji wobec tego cudownego spotkania Oblubienicy z Oblubieńcem. W rolę Oblubienicy dostrzegającej nadchodzącego Oblubieńca wchodzi tu już nie tylko młodziutka Miriam z Nazaretu, ale i jej "podeszła w latach" kuzynka Elżbieta, a także noszone w jej łonie charyzmatyczne dziecię. Oto prawdziwie nowa Pieśń nad Pieśniami! Zaintonuje ją wraz ze swym synem Elżbieta a wyśpiewa Maryja. Zarówno tam na progu domu państwa Zachariaszów, jak i u stóp kalwaryjskiego krzyża.
W realizacji tej nowej Pieśni nad Pieśniami uczestniczymy my wszyscy, którzy jak biblijna Oblubienica wypatrujemy Oblubieńca. Do tego zadania zachęca nas też dzisiejszy psalm responsoryjny: "Sławcie Pana na cytrze, grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach" Wszak naszą harfą o dziesięciu strunach, jest nasz codzienny wysiłek w zachowywaniu dziesięciu przykazań, zaś sławimy Pana na cytrze wtedy, gdy nadchodzi cierpienie.
Prośmy więc Pana, abyśmy kontemplując Jego Oblicza w codziennych tekstach liturgicznych, dorastali do roli umiłowanej przez Niego Oblubienicy
Biblia
Pnp 2
8 Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. 9 Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. 10 Miły mój odzywa się i mówi do mnie: "Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! 11 Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł. 12 Na ziemi widać już kwiaty, nadszedł czas przycinania winnic, i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie. 13 Drzewo figowe wydało zawiązki owoców i winne krzewy kwitnące już pachną. Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! 14 Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku".
--------------------------------------------------------------------------------
Lk 1
39 W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. 40 Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. 41 Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. 42 Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. 43 A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? 44 Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. 45 Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana".
Św. Piotr Kanizjusz, kapłan i Doktor Kościoła
Piotr Kanizjusz urodził się w Nijmegen nad Renem 8 maja 1521 roku. Mając 22 lata, wstąpił w Rzymie do świeżo powstałego Towarzystwa Jezusowego (Zakon Jezuitów). Całe życie i wszystkie siły poświęcił odbudowie upadłego bądź narażonego na upadek przez protestantyzm katolicyzmu, zwłaszcza w Niemczech, których stał się drugim apostołem. Niezmordowanie przebiegał Niemcy, Szwajcarię, Tyrol, Austrię, Czechy i Polskę, gdzie jako legat Stolicy Apostolskiej uczestniczył w synodzie piotrkowskim w roku 1577. Nauczał, kazał, wydał wielki katechizm, reformował i zakładał szkoły i uniwersytety. Był pierwszym prowincjałem Jezuitów w Niemczech. Do niego w roku 1567 w Dillingen schronił się św. Stanisław Kostka po ucieczce z Wiednia. Był też jednym z założycieli prasy katolickiej i pierwszym Jezuitą - literatem. Zmarł 21 grudnia 1597 we Fryburgu szwajcarskim. Papież Pius XI kanonizował go w 1925 roku, jednocześnie ogłaszając go doktorem Kościoła.
Modlitwa: Boże, który obdarzyłeś Twojego kapłana, św. Piotra Kanizjusza, świętością i umiejętnością obrony Kościoła, spraw za jego wstawiennictwem, aby ci, którzy szukają prawdy, mogli odnaleźć Ciebie, a wierzący wytrwale dawali o Tobie świadectwo. Amen.
jutro: św. Chermona i Ischyriona
Komentarz liturgiczny i refleksja na dzień
22-12-2002
Świętujemy czwartą niedzielę adwentu. Dzisiaj w sposób szczególny czujemy potrzebę modlitewnego czuwania i kontemplacji tajemnicy naszej wiary, która kolejny już raz stoi przed drzwiami naszego serca: narodzenie Jezusa, Syna Bożego, Zbawiciela świata.
Jak w każdej rodzinie, która oczekuje dnia narodzin dziecka, tak my czujemy się przeniknięci radosną nowiną zwiastowaną Maryi przez Anioła Gabriela: "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus" (Łk 1, 31-32). I jak narodzenie dziecka jest radoścą i szczęściem dla rodziców, którzy je pragnęli i od samego początku ukochali, tak narodzenie Jezusa jest dla nas niewypowiedzianym szczęściem. On rodzi się dla nas!
Zanim jednak to się stanie, Bóg, Stwórca i Pan wszechświata zwraca się z prośbą do Maryi aby Jego Syn mógł stać się człowiekiem przez jej macierzyństwo. Bóg potrzebuje "tak" Maryi aby zbawić człowieka?! Oto wielka tajemnica Boga, który nigdy nie narzuca swej woli ale ją proponuje. Daje swoje dary abyśmy mogli Go poznać ale pozostawia nam wolny wybór: możemy Go przyjąć lub odrzucić. Nie przychodzi aby nam zabrać cokolwiek, ale jeśli Go przyjmiemy, ubogaca nasze życie. Przez nasze "tak" daje nam samego siebie.
Maryja jest dla nas przykładem w przyjęciu woli Boga i w konkrtetej codziennej jej realizacji. Ona była zmieszana na słowa anioła ale nie wystraszona.
Także my, przed Bogiem, który pragnie narodzić się w naszym sercu możemy czuć się zmieszani, może nawet zanipokojeni ponieważ nie znamy przyszłości, która nas oczekuje, ale nasze serce nie powinno odczuwać strachu.
Bóg, który rozumie nasze zmieszanie, nasze pytania, nawet niezrozumienie Jego planów oczekuje naszego zaufania. On potrzebuje jedynie otwartości i dyspozycyjności, aby czynić w naszym życiu wielkie rzeczy, których nawet wcześniej nie wyobrażaliśmy sobie.
Niech odpowiedź Maryi: "Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!" i "Słowo Ciałem się stało", towarzyszy każdemu z nas w tych ostatnich dniach adwentowego czuwania. Ona, jak nikt inny, może nam pomóc przyjąć Jezusa.
Biblia
2 Sm 7
1 Gdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, 2 rzekł król do proroka Natana: "Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie". 3 Natan powiedział do króla: "Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą". 4 Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: 5 "Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? 8 A teraz przemówisz do sługi mojego, Dawida: To mówi Pan Zastępów: Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. 9 I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. 10 Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. 11 Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom. 12 Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. 14 Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem, a jeżeli zawini, będę go karcił rózgą ludzi i ciosami synów ludzkich. 16 Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki".
--------------------------------------------------------------------------------
Rz 16
25Temu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą, 26teraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze, 27Bogu, który jedynie jest mądry, przez Jezusa Chrystusa, niech będzie chwała na wieki wieków! Amen.
--------------------------------------------------------------------------------
Lk 1
26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. 28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, [błogosławiona jesteś między niewiastami]". 29 Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca". 34 Na to Maryja rzekła do anioła: "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?" 35 Anioł Jej odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. 36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". 38 Na to rzekła Maryja: "Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!" Wtedy odszedł od Niej anioł.
Patron dnia
Św. Chermon i Ischyrion, męczennicy
W roku 247 św. Dionizy został wybrany biskupem Aleksandrii. Wkrótce potem lud podburzony przez pogańskiego proroka i pobudzony przez edykt cesarza Decjusza, rozpoczął prześladowanie chrześcijan. Św. Dionizy, który cudem zdołał się uratować, przesłał Fabianowi, biskupowi Antiochii sprawozdanie z tych wydarzeń. Czytamy tam, że wielu chrześcijan uciekło na pustynię i tam zginęło z głodu, pragnienia lub od kłów dzikich zwierząt. Wielu pochwycono i sprzedano w niewolę. Św. Dionizy wspomina szczególnie św. Chermona, wiekowego biskupa Nilopolu; św. Chermon wraz z towarzyszami miał schronić się w górach arabskich i mimo długotrwałych poszukiwań wszelki słuch o nim zaginął. Św. Dionizy wspomina również św. Ischyriona, prawdopodobnie prokuratora w Aleksandrii, który odmówiwszy złożenia ofiary bogom pogańskim, został wbity na pal.
Modlitwa: Panie, niech modlitwy św. Chermona i Ischyriona uczynią nas miłymi Tobie, a prawda Twoja niechaj zatriumfuje na ziemi. Amen.
jutro: św. Jana Kantego
co Ty masz z religii??
Szóstkę oczywiście
Komentarz liturgiczny i refleksja na dzień
23-12-2002
"Podnieśmy głowy, bo Zbawca nadchodzi!" (Psalm responsoryjny) Podnieśmy głowy, bo nadchodzi Pan, który oczyści nasze serca jak srebro, jak ogień złotnika. Oczyści nasze serca, byśmy mogli dla Niego składać sprawiedliwe ofiary, byśmy nade wszystko w sposób sprawiedliwy mogli zawsze sprawować tę Ofiarę, w której każdego dnia na ołtarzach całego świata uobecnia się Jego przyjście, Jego śmierć i chwalebne Zmartwychwstanie.
Niech w czasie przeżywania dzisiejszej Eucharystii każdy z nas przeniesie się na chwilę do domu Zachariasza i Elżbiety, by wraz z nimi, ich sąsiadami i krewnymi cieszyć się z narodzin Jana Chrzciciela. Pamiętajmy, że jest on tym, którego przyjście na świat i którego głos nawołujący do prostowania ścieżek naszego życia, do oczyszczania ich z brudu grzechu, zapowiada, że nasz Pan i Zbawca jest już blisko. Wykorzystajmy te ostatnie chwile, byśmy mogli naprawić to wszystko, co nam jeszcze nie pozwala, "abyśmy odnowieni na duchu, mogli obchodzić Narodzenie naszego Odkupiciela.." (Modlitwa nad darami) Pamiętajmy, że na świętowanie Bożego Narodzenia potrzeba nie tylko przygotowania naszych domów i stołów. Przede wszystkim oczyśćmy nasze serca, pojednajmy się z naszymi bliźnimi, przebaczmy sobie wzajemnie nasze błędy, urazy i niedoskonałości, by w dniu Bożego Narodzenia usta każdego z nas mogły, tak jak usta Zachariasza, wyśpiewać radosny hymn wielbiący Boga za wielkie rzeczy, których dokonał przez przyjście na ziemię Jego umiłowanego Syna.
Nie zapominajmy, że nasze duchowe przygotowanie do przeżywania tajemnicy Bożego Narodzenia powinno być przygotowaniem, które rozciągnie się na całe nasze życie, aby Chrystus gdy nadejdzie, "zastał nas czuwających i gotowych na Jego spotkanie." (Modlitwa po Komunii Świętej) Jego przyjście, Jego życie na ziemi, Jego słowo i sakramenty, które nam pozostawił są tym wszystkim, co nam ofiarował na czas naszego ziemskiego przygotowania na Jego przyjście na końcu czasów. Niech te dary Bożej miłości towarzyszą nam zawsze na drodze naszego ziemskiego oczekiwania.
Prośmy zatem w czasie tej Eucharystii, byśmy jak najowocniej wykorzystali te ostatnie chwile jak dzielą nas od spotkania przy wigilijnym stole i przy ołtarzu - stole Bożonarodzeniowej Eucharystii. Módlmy się również o to, by Dziecię Jezus rozpaliło miłością nasze serca, byśmy wytrwale i cierpliwie oczekiwali Jego przyjścia na końcu czasów.
Biblia
Ml 3
1 Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. 2 Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. 3 Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. 4 Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem jak za dawnych dni i lat starożytnych.
Biblia
Lk 1
57 Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. 58 Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. 59 Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. 60 Jednakże matka jego odpowiedziała: "Nie, lecz ma otrzymać imię Jan". 61 Odrzekli jej: "Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię". 62 Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. 63 On zażądał tabliczki i napisał: "Jan będzie mu na imię". I wszyscy się dziwili. 64 A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. 65 I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. 66 A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: "Kimże będzie to dziecię?" Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
Patron dnia
Św. Jan Kanty, kapłan
Jan Wacięga z Malca pod Kętami urodził się w Małopolsce 23 czerwca 1390 roku z rodziców Stanisława i Anny, mieszczan, wychowany w szczerej pobożności. Po ukończeniu szkoły parafialnej i średniej studiował w Krakowie filozofię i teologię. Zdobywszy doktorat, wykładał teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, z krótką przerwą, przez lat przeszło pięćdziesiąt. Głęboką wiedzę łączył z niezwykłą świętością życia. Był mężem modlitwy i umartwienia. Pościł, przez całe życie kapłańskie, wstrzymując się od potraw mięsnych. Odbył piegrzymkę do Ziemi Świętej; czterokrotnie pieszo pielgrzymował do Rzymu, chcąc dać dowód swej wierności i czci dla Namiestnika Chrystusowego. Ponad wszystkimi cnotami górowała u niego miłość bliźniego i litość dla cierpiących. Biedakom wszystko oddawał, wracał nieraz z miasta boso, gdyż obuwie podarował ubogiemu. Uczynki miłosierdzia co do ciała przewyższał jeszcze uczynkami co do duszy. Bezustannie modlił się za grzeszników, pokutował za nich, i już szczególną miłością otaczał uczącą się młodzież. Zmarł 24 grudnia 1473 roku. Kanonizowany w 1767 roku.
Modlitwa: Wszechmocny Boże, pomóż nam naśladować twojego kapłana, Św. Jana Kantego w krzewieniu prawdziwej wiedzy i nauki. Spraw, abyśmy zawsze okazywali współczucie wszystkim potrzebującym i sami doznali Twojej łask. Amen.
jutro: św. Adeli
o Boże....
o Boże....
...Ty widzisz i nie grzmisz
Wszystkim serdecznie dziękuje za wypowiadanie się w tym temacie, i ze smutkiem oświadczam,że to już koniec naszego przygotowywania sie do przyjscia Pana bo jutro to nastapi.Zapraszam na ciag dalszy moich kazan ale juz nie w tym temacie...
"kazań"
ts.. ale kazania synek zostań księdzem..
ts.. ale kazania synek zostań księdzem..
hehehe
ts.. ale kazania synek zostań księdzem..
Obawiam się, że Marcel nie zostanie księdzem, bo go zbanują z seminarium tak jak został zbanowany z tego Forum.
mam taką nadzieje
heheh dlatego nie lubie kosciola, religii (patrz ==> kazania Marcela:P)
a czy ja lubie, ? Religia - sekta
Katolicy są obłudni, a to że są sektą każdy trochę inteligentny wie.
Laurana poraz 3 cię popieram
Katolicy są obłudni, a to że są sektą każdy trochę inteligentny wie.
Laurana poraz 3 cię popieram
Jestem nieinteligentnym członkiem sekty. Ciekawe...
Mnie to na przyklad w ogole nie ciekawi, wiesz?
mnie chyba tez nie
kolejny off topic w moim temacie
kolejny off topic w moim temacie
psinco mnire to obchodzi
kolejny off topic w moim temacie
to straszne
kolejny off topic w moim temacie
No i co w związku z tym ?
(Łyk herbatki) .
kolejny off topic w moim temacie
No właśnie po co zrobiłes ten offtop
a potem znowu bedzie ze to nasza wina
Ale to nie przez niego, to przez "Myszkę" .
i to ja lubie prowokacje niby
i to ja lubie prowokacje niby
tak ty
karoleczka a ja lubie ciebie
Widzisz Korinna? To chyba z tobą jest coś nie w porządku .
karoleczka a ja lubie ciebie
a ja ciebie
ja tesh
Niech żyje spam
Oł jeee .
wiara musi byc umocniona na prawie adwokackim ktore mowi o stanowisku na miejscach prawy w urzedzie gminnym ale tylko pod pozorem maniactwa misyjnego!
Coraz bardziej przekonuje się o tym że bez nienawiści, żalu, gniewu i innych negatywnych emocji łatwiej mi żyć i moje serce tak nie cierpi...
staram się jak mogę, czy ktoś ma podobne odczucia?
Coraz bardziej przekonuje się o tym że bez nienawiści, żalu, gniewu i innych negatywnych emocji łatwiej mi żyć i moje serce tak nie cierpi...
staram się jak mogę, czy ktoś ma podobne odczucia?
Oczywiście, że masz rację (też już to sprawdziłem na sobie). Bo nienawiść (i inne negatywne uczucia) obracają się przeciwko temu, kto je żywi - tak na prawdę tylko jemu szkodzą.
no bo mi tak brzydko nawrzucałaś...
że jestem bez uczuć, obśmialas mój gust itp
a czy wierzysz w prawdziwą miłość? czy wierzysz że każdemu jest coś pisane i tylko przez to jacy jesteśmy możemy to uczucie ujrzeć albo minąć?
Hmm... trudno powiedzieć. Wierzę w prawdziwą miłość, ale wierzę, że może się zdarzyć więcej niż raz w życiu. I tak - czywiście (niestety) możemy jej czasem ani razu nie dostrzec.
no bo mi tak brzydko nawrzucałaś...
że jestem bez uczuć, obśmialas mój gust itp
radzę jeszcze raz przeczytać wątek o którym mówisz...
A gustu Angel_eyes nie obsmiała, tylko ty to zrobiłaś pisząc o filmie że jest gniotem więc czemu piszesz na nią takie rzeczy? ona nigdy nikogo nie wyśmiała, broniła tylko swoich uczuć co do filmu i pisała ogólem , ale nigdy się wysmiewała, a ty niestety tak
Nie kłóćmy się, ja wole ustąpowac niż się droczyć
O, popatrzcie. Wygrzebałem najstarszy temat, na któym można pisac z tego forum, specjalnie dla was I co tu mądrego napiszecie ?
O, nie. Sorki...to był najstarszy temat na ktorym mozna było pisać, w różnościach...a...heh..no ale skąd miałem wiedzieć ze sie tu pokaże;-)
Mariox To nie są różności. Tutaj nie stawia się samych emotek!