Gadulstwo... to nasza broń kobieca!(07.03.2006r.)
Rap_fans
Milczenie jest złotem – mówi przysłowie. Jeśli jest prawdziwe, to goście wtorkowych „Rozmów w toku” zdecydowanie wolą srebro. Mówią ile się da, kiedy się da i gdzie się da! Przyznają otwarcie: Jesteśmy gadułami! Ale czy to coś złego..?
Choć Kingi nikt jeszcze nie nazwał gadułą, to ona właśnie tak się czuje. Już w szkole koledzy oddelegowywali ją do zagadywania nauczycieli; jeśli na studiach czekał ją egzamin ustny, wiedziała, że go zda. Dziś dzięki swojemu gadulstwu ma bardzo ciekawą pracę - jest prezenterką radiową.
A jak radzi sobie gaduła, kiedy w otoczeniu nie ma nikogo, z kim można porozmawiać? Okazuje się, że i na to znajdzie się sposób – Ania niekiedy mówi do swojego.. kota!
Czy gadulstwo jest tym samym, co zrzędzenie, „ględzenie”? Czy ta cecha to naprawdę domena kobiet? Jak nie dać się zagadać gadatliwemu partnerowi? Czy to w ogóle możliwe? Czy można jakoś zapanować nad gadułą? Może to jednak straceńcza misja..? Ewa zadała te pytania także psychiatrze, Tomaszowi Pissowi.
Kobiety to wielkie gaduły.
Ale czytając forum wynika, że nie tylko kobiety .
I jak zwykle wszystko przez tą ''Myszkę'' .
I jak zwykle wszystko przez tą ''Myszkę'' .
ręce opadaja
Sluchaj Cool. Nudzi mi sie upominanie o gadce na temat a nie o myszkach. Chcesz ponabijac sobie posty prosze bardzo na forum roznosci jest tysiac tematow. Kolejne posty tego typu zupelnie nie zwiazane z tematem wyladuja w koszu juz nawet nie bede uprzedzac tylko od razu wywalac. Wtedy pretensje miej juz do samego siebie.