ďťż
RSS

Po-rachunki rodzinne (3 listopada 2005)

Rap_fans


Od momentu zlikwidowania Funduszu Alimentacyjnego spora część kobiet samotnie wychowujących dzieci, została praktycznie bez środków do życia. Okazuje się, że wielu ojców nie chce brać odpowiedzialności za utrzymanie swych dzieci. Co więc może zrobić kobieta, która nie ma za co ugotować im obiadu, nie mówiąc o kupnie ubrań czy książek? Czy w ogóle ma jakieś wyjście? Właśnie o tym rozmawialiśmy w czwartek.

Karol wspomina, że po rozwodzie rodziców, mieszkało mu się z mamą dobrze, ale… tylko do czasu. Kiedy miał 13 lat, mama miała go pobić, kilka lat później – jak opowiada Karol – chowała przed nim jedzenie, choć sama jadała bardzo dobrze. Dlatego Karol niedawno dogadał się z ojcem – Krzysztof wciąż płaci na niego alimenty, ale już bez pośrednictwa mamy. Co więcej, Karol rozważa, czy teraz nie pozwać o alimenty… swej mamy! Jak mówi, nie zna drugiej „tak agresywnej kobiety”. Z drugiej jednak strony czuje opory przed spotkaniem się z nią w sądzie.

Zaproszenie Ewy przyjęła także mama Karola, Marta. Jakie jest jej stanowisko? Czy zgadza się z zarzutami swego syna i byłego męża? Czy faktycznie jedyna „złą” w tym konflikcie jest ona sama, a pokrzywdzonym – Karol? Argumentów obu stron mogliście wysłuchać w czwartek.

Agnieszka mówi, że od ojca swego dziecka nie dostawała alimentów przez 10 lat. Dlatego, choć nieco krępowała się, nie miała wyjścia – o alimenty pozwała... jego matkę. Dziś w tej sprawie wydano już wyrok. Na rzecz dziecka Agnieszki zasądzono... 50 zł.

Teściów o alimenty pozwała również Dorota. Ona twierdzi, że jej mąż zarabia naprawdę spore pieniądze, ale płacić nie chce, bo pracując w „szarej strefie”, łatwo może ukryć swoje dochody. Ale czy za postawę dzieci, można karać ich rodziców? A może Dorota traktuje pozwanie byłych teściów tylko jako straszak, by zmusić męża do regularnego płacenia alimentów? Czy taki straszak może być skuteczny? Na te pytania odpowiedział również były mąż Doroty, Damian.

W jakich przypadkach można starać się o alimenty od dziadków dziecka? Czy sądy często przychylają się do takich pozwów? Czy warto w ogóle starać się o to? Jak wielu ojców, którzy mają zasądzone alimenty, uchyla się od ich płacenia? Co można zrobić, by zaczęli płacić? Gdzie zwrócić się o pomoc? Na te pytania, prócz naszych gości, odpowiedzieli także zaproszone do programu: prawniczka oraz przedstawicielka Stowarzyszenia „Damy Radę”.


Ja jestem w takiej sytuacji... I nie powiem, że jest wesoło. Choć sąd zdecydował o takiej, a nie innej kwocie, alimentów nie ma, ojciec nie poczuwa się do odpowiedzialności, a babcia wspiera nas zwykłymi drobniakami...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl