Kibice - koniec wojny? (2 maja 2005)
Rap_fans
Łzy, wzruszenie, ręce wyciągnięte do zgody – tak wyglądały polskie stadiony po śmierci Jana Pawła II. Co z tego zostanie na dłużej? Czy pojednanie między fanami różnych klubów było na pokaz, czy rzeczywiście na stadionach coś się zmieniło? W poniedziałek rozmawialiśmy o tym m.in. z kibicami Wisły, Cracovii, KSZO i Lecha.
Marsz kibiców Wisły Kraków i Cracovii pod kurię, wspólna msza na stadionie „Pasów” – sens tych zdarzeń wszyscy odczytali jednoznacznie: pojednanie. Stanisław, wiceprezes stowarzyszenia kibiców Cracovii mówi, że przed mszą obawiał się, że może dojść do incydentów, dlatego nie ukrywa, że wspaniała atmosfera zaskoczyła go. Podobnie było w czasie mszy na Świętym Krzyżu. Tam pamięć papieża uczcili wspólnie – na co dzień wrogowie – kibice KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Korony Kielce. Zaproszony do studia Mariusz mówi, że grupka młodych kibiców próbowała „dymić”, ale wystarczyła rozmowa i młodzieńcy natychmiast uspokoili się.
Kilka dni po tych zdarzeniach zarówno na stadionie Cracovii jak i KSZO znów było bardzo niespokojnie – w poniedziałek mogliście zobaczyć, jak zachowywali się kibice na tych obiektach. Czy można więc w ogóle mówić o pojednaniu? Może to był krótkotrwały rozejm, zawarty tylko po to, by uczcić pamięć papieża? A może burdy na stadionach to tylko efekt działania niewielkich grupek pseudokibiców? W poniedziałek rozmawialiśmy także z nimi; na rozmowę przed naszą kamerą zgodzili się – jak sami siebie nazywają – chuligani Cracovii Kraków.
„Siwy” nie chce pokazać swej twarzy. On też uczestniczył w bijatykach między kibicami. Kiedyś w takiej „ustawce” stracił 4 zęby… Dziś nie walczy już jednak za swoją drużynę. To, że takie wojny nie mają sensu, do „Siwego” dotarło dopiero wtedy, gdy w jednej z bitw zginął człowiek…
Czy zatem matka będzie mogła w końcu spokojnie puścić swoje dziecko na mecz? Czy ojciec bez obaw będzie mógł pójść na stadion i wraz z dziećmi kibicować swej drużynie?
Nie chce nic mowic, ale musialby sie stac cud, zeby doszlo do pojednania na zawsze. Jeżeli śmierć Ojca Świętago przyniosła tak krótki efekt, to nie wiem co musi się stać, by efekt ten był długotrwały.
badzmy szczerzy oni nigdy nie przestana swojej wojny Niestety, ale oni nie bardzo rozumieja ze idole jednych nie koniecznie musza byc drugich i na odwrot
moim zdaniem an stadiony nie powinno sie wpuszczać pseudokibiców Wszystkie bójki to przez nich. Całe rodziny boja sie iśc na mecz piłkarski i wcale sie im nie dziwie Czy nie może byc tak jak np. na siatkówce Przeciez dobre zachowanie nic nie kosztuje
Trzeba jeszcze długo czekac naspokój na meczach piłkarskich
Moim zdaniem nigdy nie przestaną, no chyba, że znajdą sobie jeszcze lepsze zajęcie. Czytałem kiedyś wypowiedzi pseudo kibiców, dla nich bójki itp. to rozrywka. Oni to po prostu lubią (jak np. my to forum ) więc i nei przestaną.
Gosiaczek, piszesz że "Trzeba jeszcze długo czekac naspokój na meczach piłkarskich " a ja myślę ze mozesz czekac do konca swiata a i tak sie nie doczekasz. To moje prywatne zdanie.
Zgadzam sie niestety ze Stokrotka Wiadomo czemu niestety
Do końca świata możemy czekać ale jednak trzeba miec nadzieję a pseudokibice robią swoje nie zwarzając na innych ludzi.
No to poczekamy sobie
Ja myslę,że niestety kibice zapomną o wszystkim, i znowu będzie zimna wojna między nimi
juz zapomnieli i to dawno
Ja nie moge tego zrozumieć! Czy kraj musi cierpieć, żeby kibice przestali toczyć między sobą tę przeklętą wojnę?!
A mnie zastanawia dlaczego na tematy kibicowskie ZAWSZE NAJWIĘCEJ DO POWIEDZENIA MAJĄ CI KTÓRZY POJĘCIA O TYM NIE MAJĄ
Czerpią informacje z gazet,neta itd a potem opowiadają,piszą bzdury.
Większość z Was pewnie na żadnym meczu nie była A co dopiero na wyjeździe
No bo po co , nie ? Wybiją zęby ? Zamordują ?
W ogóle najlepiej napisać że kibice to ludzie z marginesu,patologicznych rodzin itd.
Kto normalny wierzył w pojednanie ?
Wszystko nakręciły media.
Wręcz wmówiły ludziom że kibice pojednali się NA ZAWSZE
Całe rodziny boja sie iśc na mecz piłkarski i wcale sie im nie dziwie
No rzeczywiście Tak strasznie jest na tych stadionach
Rozumiem wyjazd...różne rzeczy się mogą zdarzyć Ale mecz u siebie...Swój swojego nie ruszy.
Niestety, ale oni nie bardzo rozumieja ze idole jednych nie koniecznie musza byc drugich
IDOLE ?
Masz na myśli piłkarzy ?
Piłkarze przychodzą i odchodzą.
LICZY SIĘ TYLKO KLUB.
Pewnie są tacy piłkarze których się naprawdę bardzo szanuje,bo zrobili wiele dla klubu nie tylko swoją grą ale i gestami,słowami itd.
tydzien temu w l*** jakis mecz akurat pochod (pseudo)kibicow kiedy wracalam do domu, wolalam ominac ich szerokim lukiem a na drugi dzien w gazetach tramwaje zniszczone ludzie kamieniami po glowach samochody stojace na poboczu i czekajace na swych wlascicieli poniszczone. A mi zostalo tylko dziekowac Bogu ze poszlam inna dluzsza ale bezpieczniejsza droga
To pewnie były derby Łodzi
ŁKS szedł na Widzew
http://www.lksfans.pl/zdj...08/P1010016.JPG
http://www.lksfans.pl/zdj...08/P1010026.JPG
Za..jebiste są takie pochody
tak faktycznie z*** dla ludzi ktorych zycie nie obchodzi
tak faktycznie z*** dla ludzi ktorych zycie nie obchodzi
Jasne kur.wa
Zrobili Ci coś strasznego ?
Oni tylko szli na mecz.
Lepiej nie piszcie nic więcej o kibicach bo tylko się ośmieszacie
rozumiem ze i ty jestes takim "kibicem" a dwa ja mowilam o Pseudokibicach a to roznica. a ty co nikt slowa nie moze powiedziec na temat kibic czy pseudokibic?? nie kazdy mysli ze burdy itd to cos wspanialego, a na pewno by mi sie cos stalo np oberwac moglam kamieniem ale w ostatniej chwuli skrecuilam w ulice inna.
hm... wzruszyłaś mnie do łez...
naprawdę
No a widzisz i akurat wiem dlaczego zaczynaliście od początku...
I nie mam nic do waszego klubu, podziwiam wasz marsz w góre, grajcie sobie nawet w Lidze Mistrzów, prosze, nawet ją wygrajcie!!! Tylko denerwuje mnie Twoja postawa!!! Masz klapki na oczach..
to nie byl zaden rozejm!! To bylo zawieszenie broni!! a u nas to glupi korupter zaczal spalil nam szaliki spiewli jestesmy u siebie wiec sie ludzie nie dziwcie jak sie stalo. za wszystko odpowiedzialni sa chamy z Kielc!!