ďťż
RSS

Julita Korzeniewska

Rap_fans


A co powiecie o Julicie?
Moim zdaniem to bardzo fajnie,że wraca do serialu. Brakowało mi jej uśmiechu i tego co wnosiła. To wielka zasługa Madzi Różczki
Julita jest taką pozytywną postacią.
Mam nadzieję,że Łukasz wreszcie przejrzy na oczy.


ja tez sie ciesze, że wraca bo ja lubiłam i chciałabym żeby była z Łukaszem
mi Julita jest obojetna ale może dogada sie z Łukaszem
Julita mogłaby być z Łukaszem Oni do siebie pasują


Julita to bardzo fajna postać, dobrze że wraca do serialu, ale myślę że nie będzie z Łukaszem, po tym jak ją traktował, wątpliwe aby mu zaufała.
Myślę że będzie rehabilitować Agnieszkę, no i się zaprzyjaźnią .
Mnie tam Julita ani parzy ani ziębi. I raczej nie chcę, żeby była z Łukaszem. On ją wtedy oszukiwał, myślę, że jakieś odnawianie ich związku, który tak naprawdę nigdy nie istniał nie ma za bardzo sensu.
Jaa, co ta Julita z siebie zrobiła
Lubię tą aktorkę
Julita by mogła się z Doną zaprzyjaźnić. Przecież jak Dona udawała Tamarę, to świetnie się rozumiały i były przyjaciółkami. Tylko czy Julita zaakceptowałaby Donę? Dona musiałaby jej powiedzieć,że tamta Tamara to była ona.
Bo i Julita i Dona potrzebuję w kimś oparcia. I najlepiej żeby tym oparciem była kobieta..... Kobieta lepiej zrozumie drugą kobietę i mogłyby być nadal przyjaciółkami.
Widziałam dzisiaj Julitkę Przypomniało mi się jaka ona fajna
Fajnie wymyslili z tą depresją
Bardzo współczuję jULICIE, wciąż kocha Łukasza, tz że nadal będzie bardzo cierpieć. Ciekawe jak scenarzyści dalej potoczą Jej los...
dla mnie julita to jedna z najfajniejszych aktorek samego życia(po kindze i anicie,reni)ciesze sie ze wrocila

Bardzo współczuję jULICIE, wciąż kocha Łukasza, tz że nadal będzie bardzo cierpieć. Ciekawe jak scenarzyści dalej potoczą Jej los...

Ja tez jestem ciekawa co bedzie dalej
hmmm...może Julita wróci do Łukasz ???
Nieee Łukasz ma być z Agą!

A z Julitą coś jeszcze w ogóle będzie? Bar, Ty tam chyba jesteś zorientowany? ?
zobaczymy z kim bedzie..ale w sumie najważniejsze jest to, żeby kogoś miał no nie??
I nie wazne kto to bedzie wazne zeby sie naprawdę kochali )
moim zdaniem julita powinna byc z lukaszem,tworza zgrana pare jak nie julita to kika ale napewno nie agnieszka jak by to wygladalo z macocha ,pozatym aga go niekocha!!

jak nie julita to kika fakt zapomnielismy o kice ona tez pasje do Łukasza
nie no on to ma wziecie
Kika
Julita
Aga
Beata
macie kogos jesszcze na wpisanie do listy????
nie już chyba nie ma nikogo do dodania chyba że ktoś nowy

zobaczymy z kim bedzie..ale w sumie najważniejsze jest to, żeby kogoś miał no nie??
I nie wazne kto to bedzie wazne zeby sie naprawdę kochali )

Mnie się właśnie wydaje, że on tak naprawdę to może pokochać tylko Agę, a Aga- tylko jego!

A Julita w ogóle się jeszcze pojawi?
Moja ulubiona postać

Poważnie, niech wróci, zagości na stałe i podejmie walkę o Łukasza. On naprawdę jest dziwny, bo gdyby o mnie taka dziewczyna się starała to poszedłbym na wódkę, zapomniał o poprzedniej miłości i więcej nie kombinował. Pomysł "skazania" Łukasza na raczej nudną i specjalnie nie zapadającą w pamięć Beatę jest zły. BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ, JULITA MUSI WRÓCIĆ. Rozpoczynam strajk głodowy pod sejmem jutro o 12.00, możecie mi po zmroku kanapki przynościć

Liczę na to, że scenarzyści wymyślili sensowny sposób na poprowadzenie wątku Julity a nie na przykład związek z odrzuconym, inteligentnym, dojrzałym i wiernym swoim zasadom Ryszardem albo potajemne schadzki np. z Grześkiem
Łukasz mógłby docenić miłość Julity. Ale nic na siłę.
Inna sprawa, to ja go nie rozumiem jak mógł poświęcić Julitę na taką jak to powiedziała Dona "uroczo niezdecydowaną" Agnieszkę.
A Beata nie pasuje mi do Łukasza
Faktycznie Julita powinna mieć swoje miejsce w serialiku
Lubię ją Chciałabym, żeby Łukasz się opamiętał i dał szansę utraconej miłości Bo do Beaty, to on kompletnie nie pasuje!!!
Julitka jest wymarzoną dziewczyną dla Dunina I go kocha
No tak, tylko prędzej sobie wyobrażam nagły zwrot na linii Julita-Łukasz (ona jest gotowa mu przebaczyć i pokochać to wiemy, on chyba niekoniecznie) niż Agnieszka-Łukasz, przez którą facet się wieszał i związek ten byłby trochę ekscentryczny (szczególnie dla Kasi - jak tak mama z bratem??)... Poza tym według mnie główną przeszkodą dla Julity nie było to że Łukasz jej nie kochał, ale że kochał inną... To może teraz??

Jak dla mnie niezdecydowanie Agnieszki nie jest urocze, po Twoim cudzysłowie wnioskuję że dla ciebie też. Sądzę, że po odejściu Magdy (Agnieszki I) celem było dociągnąć postać Agnieszki do samobójstwa Łukasza. Do momentu kiedy rozjechał ją Leszek (czyli circa about rok) jej wątek obumarł, a sam wypadek wymyślony został przez ciążę aktorki (skądinąd dobrej). Agnieszka obecnie jest nudna, brak pomysłów co z nią zrobić. A to, że Łukasz ją kochał dowodzi tezy, że "przysłowia są mądrością narodów". Miłość jest ślepa, po prostu
Oczywiście, że niezdecydowanie Agnieszki nie jest dla mnie urocze. To jest wręcz bardzo denerwujące.
Ja tylko zacytowałem Donę- pamiętasz jak wygarnęła Agnieszce, gdy przyszła dać Kasi pieniądze na operację?
Liczę na to, że jak Agnieszka wróci z Zabajki to wreszcie zacznie się z nią dziać coś ciekawego. Bo od samobójstwa Łukasza wątek Agnieszki jest jakby na siłę.
A co do Julity: kobieta będzie teraz walczyła o Łukasza.
Mam nadzieję, że jej się uda zdobyć serce Dunina. Przecież czasem miłość przychodzi z czasem....
Co do Agnieszki - na razie nie widzę perspektyw na jakieś ożywienie. Wypadek zdawał się być pewnym przełomem, ale jak było nudno tak jest, tyle że ze szpitalnego łóżka.
Nie sądzę by było ciekawiej, bo chyba zabraknie miejsca - po streszczeniach widać, że Kubiaki zawalczą z Adkiem, Anita prawdopodobnie umrze i będzie raczej mało pasjonujący wątek oswajania się Maćka z ojcem (swoją drogą to do dziś nie rozumiem za co on pokochał nagle matkę i obraził się na ojca z sekundy na sekundę, niezrównoważone dziecko), Łukasz zacznie schadzki z Beatą i prawdopodobnie gdzieś pojawi się Julita, Maria będzie prowadzić wojnę z Ryszardem, może wyjdzie sprawa Olgi, są Kornaccy, Szafrański i postępowanie przeciw Kacprowi... Jak dla mnie to nie ma miejsca na wątek Agnieszki, co gorsza pomysłu chyba też nie ma.

Oj, ja bym chciał żeby Julita była z Łukaszem. Według mnie wciąż mają szansę, tylko boję się że nie będzie to możliwe zanim Julita nie wyciągnie się z bagna, w jakie wpadła po zerwaniu z Łukaszem. Bo jak zobaczy Beatę, to stan się pogłębi i tak w koło Macieja. Mogłaby znaleźć pracę w szpitalu z Leszkiem, a Łukasz nagle stałby się zazdrosny - w końcu zazdrość czasem pomaga
Julita mogłaby się nadal przyjaźnić z Doną. Myślę, że wybaczyłaby jej fakt, że Tamara to była Dona. Julita potrzebuje przyjaciela- Dona zresztą też.
A ciekawe jak wyglądał chłopak, którego rzuciła Julita jak poznała Łukasza.

PS Teraz też będzie dużo Dony i wątku z Markowskimi
O tym chłopaku podejrzewam już wszyscy zapomnieli, łącznie ze scenarzystami... Sam po roku sobie przypomniałem, że takowy w ogóle został wspomniany...

Przyjaźń Dony z Julitą to dobry pomysł, ale może być to trudne do realizacji. Jak Julita się dowie, że nie tylko Łukasz ją okłamywał to już naprawdę może zrazić się do niego i jego znajomych... Ale pomysł naprawdę jest niezły, szczególnie że Julita chyba naprawdę nie ma nikogo. Mogliby też wprowadzić jej rodziców, ojciec powinien sprawić oklep Łukaszowi (mimo że kaleka - uczciwie należy się) i to mogłoby trochę rozkręcić serial. Myślę jednak, że zanim Julita zaprzyjaźni się z Doną, powinna bardziej rozkręcić swoje relacje z Łukaszem...

Zawsze może dostać pracę w przychodniu czy w szpitalu a na rehabilitację do niej niech zgłosi się wzór cnót wszelakich Ryszard Taki przyjaciel, mmm...
Albo chociaż Kinga Ona mogłaby też zaopiekować się Julitą. I Łukasz też powinien nadal chodzić na rahebilitacje. Ten motyw został zupełnie zapomniany.
Teraz to już z rehabilitacją chyba po ptokach. I tak zgłosił się ponoć strasznie późno a teraz to już w ogóle nie ma chyba w ogóle o czym rozmawiać. Ponadto nawet jak się zejdzie z Julitą to chyba będzie szukał innego rehabilitanta (może pan Remigiusz, do którego miał trafić z początku??)

Kinga faktycznie mogłaby zostać przyjaciółką Julity, w sumie po ostatniej rozmowie wypadałoby ją odwiedzić. Ale jest też wiele innych możliwości - choćby Dona czy Tamara. Jak się pozbiera to może pójść też do szpitala Leszka i tam podjąć pracę - w sumie on też zasługuje na lepszą przyjaciółkę niż Olga. Możliwości jest wiele, a co nam scenarzyści przygotują...
Jak ja bym chciała żeby Łukasz był z Julitką, ona jest super, wogóle bardzo lubię tę aktorkę, mogła by się ( jak ktoś już wspomniał) zaprzyjażnić z Leszkiem, albo z Tamarą
A tak swoją drogą czy ona pojawi się jeszcze w serialu??? Musi!!! Bo inaczej rzucam "Samo Życie"!!!
Juleczko2 po takiej deklaracji ja tobie się chyba oświadczę !!! Ze wszystkim się zgadzam, najbardziej z tą przyjaźnią z Leszkiem (nawet bardzo łatwo byłoby taką przyjaźń zawiązać, w końcu oboje z jednej branży).

Bardzo mnie cieszą tak mądre komentarze
no prosze jakie tu deklaracje. Malzenstwo ktore sie pozna na forum :)
To będzie niemniej romantyczna historia niż "Titanic"

Po prostu trafność sądów tej mądrej dziewczyny zrobiła na mnie wrażenie Ale jak pewnie wszyscy zauważyli w tym wątku do końca normalnie się nie zachowuję Julita rulezzzz!
bardzo interesujaca sprawa
A ja nadal najbardziej jestem za przyjaźnią Julity z Doną
Bo i Donie i Julicie wyszłoby to na dobre. Dona pomagając Julicie czułaby się potrzebna. A Julita mogłaby wyjść wreszcie z depresji.
myslisz ze obie kiedys sie spotkaja?
Może faktycznie taka przyjaźń byłaby im potrzebna, ale z drugiej strony po tym jak Dona oszukała Julitę wątpię, że jest to jeszcze możliwe.
Już bardziej bym była za jej przyjaźnią z Leszkiem
Jusuf!!! skoro masz takie zdanie to bierzemy ślub, i wszyscy z fora są zaproszeni, a tak swoją drogą to przystojny chociaż jesteś???

JULITKA RULEZ!!!

Jusuf!!! skoro masz takie zdanie to bierzemy ślub, i wszyscy z fora są zaproszeni, a tak swoją drogą to przystojny chociaż jesteś???

JULITKA RULEZ!!!

Sorki, nie chciałabym się wtrącać, schodzimy powoli z tematu.
Przypominam, żeby B@r nie miał później pretensji
Dlatego właśnie trzeba zawierać w każdej wypowiedzi po kilka wątków, wśród których może się trafić jeden krążacy wokół tematu, dla rozluźnienia atmosfery

Bartek - ja też i coś mi się wydaje, że wątek Dony i Julity zostanie w jakiś sposób poruszony. Co nie zmienia faktu, że może się przyjaźnić równocześnie z Leszkiem, jak dla mnie możnaby było dzięki Julicie rozruszać również wątek procesu, dekonspiracji Olgi, Leszka i Marysi, Łukasza, Dony... To trochę jak w puzzlach - trafi się taki, który wszędzie pasuje

Co do depresji ja to widzę tak - Julita stopniowo będzie z niej wychodzić a zachętą będzie potencjalna nagroda jaką może być miłość ukochanego. Boję się tylko, że dojdzie do jak zobaczy Beatę to może być bardzo nieprzyjemnie, podobnie do tego jak dowiedziała się, że Łukasz tylko "żartował".

Czy możliwa jest przyjaźń Dony z Julitą?? W prawdziwym życiu pewnie by nie była. W ogóle, w rzeczywistości Łukasza by pewnie nie odratowali a Julita niezależnie od niego zrobiłaby to samo (chyba, że jednak cudownie by się wyleczyła z miłości) i co najwyżej jak na grobie Tristana i Izoldy wyrosłaby jakaś roślinka cementująca ich miłość... Mówiąc poważnie, jest to możliwe, mimo wszystko Łukasz wyrządził jej nieporównywalnie większe świństwo. Rozumiem, że dla Julity Dunin to ktoś absolutnie wyjątkowy, ale jak mu wybaczy ten straszny i niezrozumiały błąd to z Doną nie powinno być tak najgorzej...

Wiecie dlaczego pomysł przyjaźni z Leszkiem mi się tak podoba?? On po prostu zasługuje na jakąś lepszą przyjaciółkę niż Olga, która w zależności od humoru wbije mu nóż w plecy. Julita byłaby idealna. A dodatkowo jakby Łukasz zobaczył Julitę w towarzystwie Leszka to może by się w nim zazdrość obudziła?? Wicie, rozumicie - mechanizm psa ogrodnika

Juleczko - skrzyżowanie Bartka Świderskiego i Maćka Zakościelnego Tak szczerze, to co najwyżej do psa Brudera z zaprzyjaźnionego serialu jestem podobny
Znalazłem mężczyznę dla Julity
Przemek Woliński "Kemer"
Co o tym myślicie? Znali się dzięki Adze i Łukaszowi, obydwoje zostali zranieni.... To łączy ludzi.
Aczkolwiek tak czy siak myślę, że jakby się spotkali na ulicy to nie przeszliby koło siebie obojętnie i poszliby chociaż na kawę
wlasciewie Julita byla w 2 odcinkacj i nic
Ja mam pomysł romansu Julity z Ratajczakiem albo Stefanem. Najlepiej ze Stefanem - prawy, młody, przyjstojny, sympatyczny, wrażliwy... Prawie taki ideał jak Ryszard, tylko Ryszard jest przebiegły a to nie byłoby wskazane... Przemek też może być - ale by Łukasza zazdrość zżarła

Angelus - od trzech tygodni regularnie wrzucam na tacę, musi wrócić
Daj spokoj ten Stefan to lamaga i palant ktory boi sie strasznie innych procz swego personelu
A Przemek za to byk Do Julity to tam nikt nie pasuje, bo nikt nie jest godzien... Najbliżej i tak ma Łukasz, bo reszta albo zajęta albo hmm... nieudana. A z propozycji ekstremalnych to wysuwam jeszcze "Freda" Knapika, bo on jest wolny, nie ?
Zreszta chyba aktorka ktora gra Julite nie jest zainteresowana gra w SŻ
Magda chce grać Julitę
Ale teraz trzeba ten wątek wprowadzać stopniowo
jakos za bardzo nie widac by wprowadzali
Podczas czatu interii.pl powiedziała, że chciałaby wrócić do SŻ. To, że jeszcze wystąpi jest akurat pewne, bo po co odgrzebywaliby jej wątek?? Ostatnia rozmowa z Łukaszem nic nie wyjaśniła, bo ani się nie pogodzili ani sobie nie wybaczyli ani się nie pokłócili na amen. Byłoby to totalnie nielogiczne i głupie gdyby Julita wyparowała z serialu na amen. Pomijam moją sympatię do tej postaci, tak samo nielogiczne byłoby teraz unicestwienie np. Maliny Markowskiej
A wiecie kto jej zadał pytanie naczacie o SŻ?
Ja
niech no pomysle: moze ty:)

P.S dobrze ze zamknoles tamten temat a mozesz na stale usunac go z listy tematow?
WIEMY, widzieliśmy

Ale ty o ile pamiętam pytałeś o coś innego, o to co robi że tak świetnie wygląda... Nie mylę się, nie ??
Tak. O wygląd też pytałem co robi, że tak świetnie wygląda
nasz reprezentant na forum a sa jakies wkrotce fora z naszymi aktorami?
ciekawe czy Julita bedzie z Łukaszem
Karoleczka - nie po to na klęczkach do Częstochowy pół sierpnia zasuwałem by nie była
Lukasz bedzie z Julita? Z beata? moze a Aga? Co wy go tak swatacie
Tak czy owak Łukasz powinien z kimś być... Od czasu próby samobójczej z pominięciem krótkich przebłysków u doktora Poldka w jego wątku wieje nudą. Wyświechtane "baby mu trzeba" jest w tym wypadku jak najbardziej stosowne. Ja go swatam tylko z Julitą W ogóle jak dla mnie to walka o serce Łukasza powinna odbyć się między Julitą a Kiką, przynajmniej ja bym na jego miejscu tak chciał
wiesz teraz Lukasz bedzie pomagal Kacprowi i Teresie sie pogodzic i w tym celu spotkanie z Beata
No tak, nie bronię mu pomagać i nie twierdzę, że to będzie nudne... Ale rola Łukasza nie może opierać się tylko na tym, że będzie pomagał innym... A to przenocuje Augustynków, a to Kasią się parę dni zajmie a to pogodzi Kacpra i Teresę... Jak sobie przypominam Łukasza od spotkania z Janiną pewnego pięknego popołudnia do chwili kiedy zarzucił kabel na szyję to szkoda, że teraz wygląda to jak wygląda... Ale Kacprowi i Teresie powinien pomóc, prosta sprawa
wiesz w pewien sposob moze byc na siebie zly przeciez on przekonal Kacpra by powiedzial o Beacie
Nie sądzę, żeby Łukasz miał wyrzuty sumienia. On postąpił slusznie, to Kacper w tej sytuacji nie stanął na wysokości zadania.

Jusuf, zgadzam się, rola Łukasza zrobiła się dość monotonna, ale pewnie niedlugo doprawią ją szczyptą romansu. Pozostaje pytanie, z którą kandydatką, bo trochę się ich już namnożyło.
Też nie sądzę by Łukasz jakoś strasznie wyrzucał sobie to co się stało... Co więcej bardzo dobrze się stało, bo gdyby Teresa dowiedziała się o istnieniu Beaty od Marka byłoby jeszcze gorzej...

Kama - owszem, tylko ten wątek romansowy z udziałem Łukasza idzie trochę jak krew z nosa. Wydawało się, że będzie swatanie z Kiką - nie ma i już na 99 coma 9 procent już nie będzie. Julita była i jej nie ma - na pewno wróci, ale pytanie czy nie będzie pojawiać się z doskoku raz na miesiąc... Beata niby bywa u niego, ale też póki co niewiele z tego wynika... Może to oznaka pewnej niecierpliwości, ale wątek Łukasza wymaga natychmiastowej reanimacji.
wiecie jesli Teresa sie wyprowadzi Beata ma szanse u Kacpra bo jest lepsza w tej sytuacji od niej
Angelus, pomijając to z kim powinien być Kacper (według mnie jednak z Teresą) to jego związek z Beatą jest wykluczony... Jeśli tyle poświęcił dla Teresy, jeśli był w stanie zmienić całe swoje życie dla niej to nawet jak będzie sam, wiecznie w jego wspomnieniach będzie Teresa... Nawet jeśli chciałby o niej zapomnieć i przespałby się z Beatą ( w co bardzo wątpię) to i tak to wszystko dążyć będzie do pogodzenia się Kacpra z Teresą. Oni są zwyczajnie dla siebie stworzeni, tak jak Marysia i Leszek, Agnieszka i Paweł, Kinga i Karol, Mirek i Jolka, Lucjan i Janina, Jerzy i Renia, Ryszard i Olga, Łukasz i Julita, oczywiście
wiesz Kacper ma kres swojej tolerancji i ta wyprowadzka moze to zakonczyc,wiesz chcialbym by wrocil stary Kacper mowie ci wtedy by sie dzialo w SŻ a nie taka stypa
Ja też bym chciał

Angelus, pomijając to z kim powinien być Kacper (według mnie jednak z Teresą) to jego związek z Beatą jest wykluczony... Jeśli tyle poświęcił dla Teresy, jeśli był w stanie zmienić całe swoje życie dla niej to nawet jak będzie sam, wiecznie w jego wspomnieniach będzie Teresa... Nawet jeśli chciałby o niej zapomnieć i przespałby się z Beatą ( w co bardzo wątpię) to i tak to wszystko dążyć będzie do pogodzenia się Kacpra z Teresą. Oni są zwyczajnie dla siebie stworzeni, tak jak Marysia i Leszek, Agnieszka i Paweł, Kinga i Karol, Mirek i Jolka, Lucjan i Janina, Jerzy i Renia, Ryszard i Olga, Łukasz i Julita, oczywiście
Absolutna racja Jusuf Tylko ja nie uwzględniam zdrady

A to temacik o Julitce, której bardzo brak.
Trochę znowu urwali o niej opowieść, zupełnie niepotrzebnie. Zamiast spotkań z Beatą, powinny być spotkania Łukasza z Julitą.
Ja też jestem przeciwny, uważam to za zbędne ale wykluczyć bym tego nie mógł... W końcu Leszek na przykład przespał się z Olgą (na marginesie Marysia chyba o tym nie wie )... Oczywiście to inna sytuacja, on wtedy niewiele rozumiał i pamiętał po wylewie, ale są różne okoliczności i wszystko się może zdarzyć... Ale osobiście mam nadzieję, że aż tak daleko scenarzyści się nie posuną...

Co do Julity... Oczywiście się zgadzam, tu już nikogo na forum nie zaskoczę. Ale mimo mojej niecierpliwości rozumiem, że nie można tak nagle wznowić ich kontaktów, romansu, czy jakiegoś dziecka władować... Byłoby dziwne gdyby nagle zapomniano o tym jak fatalnie dla obu stron zakończyła się poprzednio ich znajomość... Zresztą chyba zawsze w ich kontaktach gdzieś w tle będzie to co się stało poprzednio...
A gdyby tak Julita spotkała się z Przemkiem?
Bo ona musi się spotkać albo z Doną, albo z Przemkiem.
Innej opcji nie przewiduję
Spotkać by się mogli, czemu nie... Ale lepiej jakby najpierw spotkała się ponownie z Łukaszem A najlepiej jakby ją w ogóle pokazali, bo jak na razie to czuję się jak narkoman na półtoramiesięcznym głodzie
No właśnie Mówisz, ze chciałbyś żeby ją w ogóle pokazali.
To niech się spotka z Przemkiem
Wiem nawet gdzie mogliby się spotkać... Na klatce schodowej u Łukasza. Ona przyszłaby go znowu zobaczyć, on dowiedzieć jak sobie radzi po jakby nie było tragedii która go spotkała. Patrz, jaką romantyczną scenerię wymyśliłem
A może w parku podczas spacerku z Czortem?
Wieczorem w blasku książyca.....
To jest dopiero romantyzm
Julita jest w takim stanie, że pewnie nie chciałoby jej się wyjść do parku... Ale faktycznie zapomniałem na śmierć o Czorcie. Przemek, Julita niech wrócą, ale Czort musi być - jak nie dokonam samospalenia
Przemek by na pewno poprawił humor Julicie
On umie człowieka pocieszyć i rozśmieszyć
Przemek i Czort naraz. Przykładowo Julita na ławce siedzi i popłakuje a Przemek gania się po całym parku z Czortem. Nie sposób nie zareagować na taki dowcip sytuacyjny
Dobry pomysł!!! Julitka siedzi w parku, Przemuś ugania się za Czortem, dziwnym trafem podbiega wprost do Julitki i bach... miłocha gotowa.
I może Łukasz poczuł by nutkę zazdrości.
I kolejna wojna Kemera i Dunina o kobietę

A ja mam kontrowersyjny pomysł wprowadzenia do związku Julity postaci Ryszarda... Zabrzmi to jak wysłanie na ścięcie, ale może jakby Łukasz dowiedział się z kim zadaje się dziewczyna którą bardzo skrzywdził to uznałby, że czas naprawić błędy ??
Myślę, że jednak Ryszarda zostawimy Oldze.
Kemer jest do wzięcia Jakoś dziwię się, że teraz nie ciągną wątku Julity Odkopali go, ale w jakim celu? Na dwa dosłownie odcinki... Mam nadzieję, ze wrócą to Julity bo co z nią dalej?
Wymarzona akcja to taka, że Julita siedzi w parku a tam Kemer z Czortem Jakoby się znają, to zaczną pogawędkę i porozmawiają sobie szczerze, tak od serca. Coś ich już łączy, bo i Kemera i Julitę zranili Duninowie. Później jestem ciekaw, jak Przemek dowiedziałby się o wypadku Agnieszki jakby zareagował....
Ach, pomarzyć mogę
Co do Julity to ja mam kilka pomysłów jak możnaby pociągnąć jej wątek. Jeden jest realny, drugi w sumie też ale chyba zbyt smutny, trzeci to dzieło mojej skomplikowanej osobowości

1) realny, ale smutny - Dona idzie na policję, przyznaje się do wszystkiego i idzie odbębnić swoje w zakładzie (obawiam się, że i tak w końcu będzie musiała miesiąc czy dwa tam posiedzieć, bo inaczej państwo zawsze będzie ją ścigać). Tam mogłaby być Julita przebywająca w miejscu odosobnienia po załamaniu nerwowym. Wariant ciekawy, bo i Dona ma co nieco do wyjaśnienia Julicie, przewinęłaby się i Tamara, i Łukasz w końcu by tam trafił... W dodatku możnaby przywrócić Raniewicza, "wampirzycę" która miała tu chyba swoich fanów, no i oczywiście anglistę z Bogdanem...

2) realny - Julita wraca do pracy, trafia do szpitala Leszkowego. Tu z kolei trafia w towarzystwo Leszka, małżeństwa Frączaków itd. Tu możnaby potworzyć milion kombinacji, w każdym razie opierając się na tym.

3) nierealny - poza Julitą w tym serialu mam jeszcze zaburzony obiektywizm wobec Leszka i Ryszarda Ponieważ Ryszard jest na etapie resocjalizacji pod wpływem Olgi możnaby jeszcze coś takiego wymyślić - Ryszard dowiaduje się, że jego siostrzenica przeżywa załamanie nerwowe i w przypływie ludzkiego odruchu postanawia się nią zająć (Ryszard ma 5 rodzeństwa, więc starsza siostra mogła wyjść za Korzeniewskiego ). Potem kiedy dowiaduje co się stało postanawia wymyślić jakąś intrygę by zemścić się na Łukaszu i pomścić rodzinę... Dobra, poniosło mnie

Pomysł z Przemkiem też jest godny rozważenia

A taktyki z Julitą w ogóle nie rozumiem. Jej tymczasowe pojawienie się kompletnie niczego nie zmieniło w serialu. Gdyby Łukasz chociaż obgryzał palce czy się zadręczał, to rozumiałbym że pojawiła się w 2 odcinkach by wywołać taki efekt i tyle. Tymczasem póki co nic. Może jak Tamara zamieszka u Irka, Kacper wróci do Teresy a Łukasz stanie przed dylematem co dalej z Beatą coś z tego będzie.

Pomysł z Przemkiem po chwili namysłu zaczyna mi się autentycznie podobać
nie mam pojecia czemu odgrzewali star bigos czyli Julite na tak krotko
Porownać Julitę do starego bigosu?
Jusuf Ci tego nie daruje
jezu ale ty sobie wyobrazasz,mam na mysli to ze nie rozumiem po co wracali do tego watku na 2 odcinki a teraz ani widu ani slychu

jezu ale ty sobie wyobrazasz,mam na mysli to ze nie rozumiem po co wracali do tego watku na 2 odcinki a teraz ani widu ani slychu
Przecież wiem o co Ci chodziło
Pojechałeś po bandzie Angelus

Obiektywnie trudno się nie zgodzić. Jakoś dziwnie scenarzyści rozwiązali sprawę Julity. Oczywiście, całe kieszonkowe do Lichenia w podzięce za jej przywrócenie wysłałem ale to, że sprawa zakończyła się (póki co) na 2 odcinkach to wyjątkowo dziwne rozwiązanie. Panie prezesie, dyrektorze, kierowniku czy ktokolwiek z Polsatu to monitoruję - już najwyższy czas powrócić do Julity, bo ja usycham
Łukasz nawet nie miał coś wyrzutów sumienia...
Kinga też zapomniała o Julicie?
Była przejęta jej losem i wydawało się, że ją jeszcze odwiedzi.
No, teges na co czekać?
Właśnie, Kinga mnie zawiodła. Może nie wie jak się zachować, co powiedzieć... Ale przynajmniej mogłaby sporadycznie wykazać zainteresowanie i zadzwonić. W końcu stan Julity był niewesoły (bo widok zawsze, bez względu na wszystko jest bardzo przyjemny ) i ona naprawdę kogoś potrzebuje. A Łukasz miał wyrzuty całe 4 odcinki, potem mu przeszło i sprawy jakby w ogóle nie było.
Kinga zawiodła mnie drugi raz w ciągu całego serialu
Najpierw zawidoła mnie niechęcią i wyzwiskami do Dony, a teraz brakiem zainteresowania co do Julity... Takie to wręcz nienaturalne. Przecież stan Julity wywarł na niej wrażenie.
Podejrzewam, że wywarł nawet za duże... Kinga jak zobaczyła co się stało to od początku tamtej rozmowy marzyła tylko o tym by się zmyć z mieszkania Julity. A jej słowa - "jak będziesz miała ochotę to mnie odwiedź, Kinga" to oczywiste wołanie o pomoc... Mnie zawiodła na poważnie pierwszy raz, ale na amen
A "lisią mordę" jej wybaczysz? Nie!!
Julita woła o pomoc, niech jej ktoś wreszcie pomoże. W serialu jeszcze nikt nie miał takiej depresji, dlatego jej wątek to nowość. Daje nowy wachlarz możliwości i Jusuf nam nie zwiędnie
Nie zwiędnie pod warunkiem, że będzie miał dostęp do wody... Jak mi przywrócą Julitę to cokolwiek ma się zdarzyć będę szczęśliwy Ale tak szczerze to faktycznie jestem już nieźle zirytowany, narobili mi apetytu a tu już 4 miesiące jej nie ma
Mówią, że lepszy rydz niż nic
Karm się narazie moją Dunią, starczy jej dla nas oboje
A czuję, że wątek Julity kiedyś powróci. Bo sprawa jest bardzo niezałatwiona!
Dopóki żyję, nie przestanę wierzyć

A wątek Dony w dużym stopniu rekompensuje mi inne braki. Całe szczęście, że serial ogólnie jest fajny i nawet bez tak wspaniałej postaci, pięknej kobiety i doskonałej duszyczki jak Julita serial jest wciągający.
Wiesz, tyle się ostatnio dzieje, że wierzę, że i na dalszy ciąg Julity przyjdzie czas
Ale nie sądzę, żeby ona była z Łukaszem, bo na moje oko Łukasz teraz się coraz bardziej zbliża do innej bohaterki
I tu nie mam na myśli Beaty Potapowicz

Wiesz, tyle się ostatnio dzieje, że wierzę, że i na dalszy ciąg Julity przyjdzie czas
Ale nie sądzę, żeby ona była z Łukaszem, bo na moje oko Łukasz teraz się coraz bardziej zbliża do innej bohaterki
I tu nie mam na myśli Beaty Potapowicz

Ciekawa jestem kogo masz na myśli
Ostatnio widziałam powtórkę starych odcinków, w których była Julitka, przyznam że zatęskniłam za nią
Uuu, wywołasz sferę niedomówień i domysłów na forum

Wiesz, trudno mi sobie obecnie wyobrazić by Julita miała być z kimś innym niż z Łukaszem. Tu nie chodzi nawet o moje osobiste pragnienia (swoją drogą - takie właśnie są), ale zdziwiłbym się gdyby Łukasz jakimś gestem przerwał jej miłość do niego skoro po tym co się stało do tego nie doszło. Co do Łukasza - no tak, tu może być różnie. Ja bym nie chciał żeby był z Beatą, tam widzę szanse na układ czysto przyjacielski. Jeśli się domyślam o kim mówisz (a mogę się mylić) to też raczej nie byłbym za, widzę zarówno dla Łukasza jak i dla Niej inny scenariusz
Ja też mimo sympatii do Joasi Węgrzynowskiej, to nie widzę Łukasza przy Beacie.
Łukasz z wszelkich sił stara się pokochać Beatę i tego chce, ale serce nie sługa...
To mi trochę przypomina Donę...
Patrzcie jak oni podobnie działają.
Łukasz kocha Agę. Widzę ostatni odcinek serialu kończący się ich ślubem.
To byłaby dopiero miłość. Bo Łukasz niby ją pokochał od pierwszego wejrzenia.... Pokazałoby to, ile musieli przejść żeby być razem...
Ja też sobie wyobrażam to jako finał serialu, choć tam jest tak skomplikowany układ, że podejrzewam że Kasia mogłaby być świadkiem, tak długo to potrwa! To znaczy ja zdaję sobie (choć nie dopuszczam tego do głowy), że Julita prawie na pewno z Łukaszem nie będzie i ich związek pewnie nie miałby zbyt dużych szans na powodzenie - po tym co się stało... Natomiast jestem zdecydowanie przeciw temu by Łukasz związał się z Beatą, jakoś nie przepadam za tym wątkiem a na bankiecie miast wciągnąć irytował (przynamniej mnie).
Wiem
Może Julita jest dziewczyną Maćka?
Odpukałem za Ciebie

W moich scenariuszach co prawda Julita będzie blisko Łukasza, tam nieustąpię nawet o centymetr A tak szczerze to boję się, że zwiąże się z kimś w stylu Mirek kto traci stopniowo Jolkę lub w ogóle nie wróci do serialu co chyba można określić jako prawdopodobne na 99 procent, ech Od biedy mogłaby się jeszcze związać z "Pilotem" zaakceptowałbym to jako daleko idący kompromis i pokaz dobrej woli
Z "Pilotem" byłoby ciekawie....
Tylko, że on coś bardzo ma ciągotki do agresji...
Nieźle byłoby, gdyby była z Piotrem a on zaczął spotykać się z Agą i Aga znowu na drodze do jej szczęścia...
Tylko, że mialoby się to skończyć z happy endem dla Julity.
Fajne byłyby scenki akcji z Paniami.
Julita znowu mogłaby wygarnąć to i owo Adze, jak niegdyś Dunia...
Boże, to dla mnie by się źle skończyło, widok Agi, która po raz kolejny może stanąć Julicie na drodze... Tak, musiałby być happy end

Co do agresji Piotra - stanowczo musiałby się jej wyzbyć. Wy mnie jeszcze nie widzieliście jak reaguję na krzywdę Julity, więc wierzcie że nie warto A tak szczerze to niech po prostu wróci - trudno, nawet z Ratajczakiem bym ją już zaakceptował byleby po prostu wróciła, buuuuu

Boże, to dla mnie by się źle skończyło, widok Agi, która po raz kolejny może stanąć Julicie na drodze... Tak, musiałby być happy end

Byłby happy end, a Agnieszka dowiedziałaby się znowu ciekawych rzeczy o sobie...

Prawdy nigdy za wiele

Ja Łukaszowi też, ale on się omal nie zabił to trudno byłoby go dalej o coś winić... Ale Piotrek nie jest takim typem, więc niech tylko coś zrobi Julicie, no!
Jusuf, dałem dzisiaj na forum scenę z Julitą...
Ale chyba przez tą sekwencję żywisz większą złość do Agi?
Właśnie widzę, ale ja jestem wyjątkowo niezdolny jeśli chodzi o nowinki techniczne i o ile kiedyś mi się udawało to odpalić, to teraz zapomniałem jak to się robi, dojść do tego nie mogę i piję do lustra z żalu Ale liczę na pomoc dla mniej zdolnego kolegi

Wiesz, częściowo za to... Wiem, że tak naprawdę to nie wina Agnieszki że Łukasz oszukiwał Julitę z miłości do niej, ale to nie do niej należało rozgłaszanie wszem i wobec do czego ten się posunął. Właśnie czegoś takiego w życiu nie znoszę - harcerskiego kodeksu, który w konsekwencji pod przykrywką "bycia fair wobec siebie" prowadzi do krzywdy innych. W tym przypadku: Łukasza, Julity, Kasi... Potem dostał też Przemek itp. itd. Za to nie lubię Agnieszki - ona zupełnie nieświadomie, ze szczytnych pobudek krzywdzi ludzi. Będę radykalny - to jest o niebo gorsze niż to co robi Ryszard, Olga, Piotr, Patrycja, kiedyś Dona, Anita, Łukasz... Bo tam wszyscy albo wiedzą że mają do czynienia ze złymi osobami albo przez jakieś błędy, które popełnili zostali oni napiętnowani (często o wiele mocniej niż na to zasłużyli). A Agnieszki tak naprawdę nikt nigdy za rękę nie złapał... Poza Doną i Karolem według moich obserwacji. A tu?? Wyobraźmy sobie, że ktoś mówi Agnieszce że Paweł nie ją kocha, oszukiwał ją bo mu się chwilowo podobała, zrobił jej dziecko i tego bardzo żałuje, rozwiódłby się gdyby miał odwagę i takie tam. Wyobraźmy sobie, że mówi to Dona. Już sobie wyobrażam jak zostałaby przez wszystkich napiętnowana za wbijanie szpily w plecy kochanki ukochanej osoby.
Agnieszka same misiowe przysługi zrobiła Łukaszowi i Julicie.
Najpierw cała w skowronkach powiedziała jej, że Łukasz ją kocha i żeby walczyła...
Potem na ironię powiedziała jej z kolei, że Łukasz ją okłamywał i tak naprawdę jej nie kocha...
No właśnie! Bez względu na to jakie świństwo urządził Łukasz (a było to nieprzeciętne), to jednak bez Agnieszki nie doszłoby do tego dramatu! On by jej wmawiał, że kocha Julitę ale się wstydzi a sam by nic nie zrobił. Nie mówię, że byłoby to fair ale bez Agnieszki nikt by nie ucierpiał...

[ Dodano: 01-06-2009, 20:14 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl