ďťż
RSS

IREK I TAMARA :)

Rap_fans


Ciągle rozmawiamy o nich przy okazji poszczególnych tematów, rozmawiajmy więc najlepiej o wszystkim tutaj

To moja ulubiona para bohaterów, są zabawni i uroczy . Wnoszą mnóstwo pozytywnej energii i zabawy do serialu. Mam nadzieję, że ich wątek zostanie rozbudowany jeszcze bardziej (może jak wyjedzie Tereska?). A co Wy sądzicie

P.S. Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja bardzo lubią tę parę


No wiec,jak juz parokrotnie stwierdzilam,ten watek jest ostatnio jednym z moich ulubionych! Irus i Tamcia sa naprawde uroczy razem,zabawni,tacy delikatni jak dzieciaczki i to w nich jest slodkie
I tez mam nadzieje,ze ten watek bedzie nieco bardziej rozbudowany,a co za tym idzie - ze bedzie wiecej scen z Irusiem i Tamara!

Rowniez pozdrawiam wszystkich wielbicieli tej parki!
tak Iruś z Tamarą są neizywkle zabawni...zachowują się jak para smarkaczy,a nie jak para trzydziestolatków... no i w tym jest ich największy urok
O tak, aj już pisałam, ta cała ich niezwykłość polega na tej delikatności, oboje są tacy wrażliwi, pomocni i w ogóle kochani


Zgadzam się ze wszystkimi opiniami w zupełności

...a ta dzisiejsza akcja jak Tamcia zadzwoniła do Leszka a Leszek na to...Wiktor?! (bo Iruś był w pobliżu) majstersztyk poprostu
No Iruś z Tamarą to przeagenci, zawsze jakieś nieporozumienia, i to jak się wstydzą, są po prostu kochani. Mam nadzieję również, że ten wątek będzie o wiele bardziej rozbudowany, bo go uwielbiam oglądać

No Iruś z Tamarą to przeagenci, zawsze jakieś nieporozumienia, i to jak się wstydzą, są po prostu kochani.

Nic dodać, nic ująć
dzisiejsza scena z Leszkiem była świetna...
A co będzie jak się spotkają ... czytałam, że Tamara będzie Leszkowi wszystko tłumaczyć, ale strasznie pokrętnie (jak zawsze). Już to sobie wyobrażam.Nie mogę się doczekac
Też ich uwielbiam! Ale zauważyliście, że o ile Tamara zawsze w rozmowie z kimś jest "taka", to Irek zwykle zachowuje się "normalnie", tzn. jest smiały i w ogóle, a dopiero przy Tamarze traci głowę.

Jak z tego nic nie będzie, to ja się Yavanna nie nazywam!
Sceny tej pary zmulają ten serial!!! Co za koszmarne postacie i jakie przesłodzone, oby tak wróciła Dona i ich załatwiła, lub niech przestaną oni być tacy dziwaczni
Dla fanow Irka i Tamary!

Sceny tej pary zmulają ten serial!!!

Adamie dziękuję za to zdanie Ja co prawda mam odmienną opinię i uważam, że oni są uroczy i wprowadzają dużo humoru to jednak szanuję opinie innych, bo każdy ma prawo do własnego zdania. Będę cieszyć się z każdej opinii na ich temat dobrej/złej może wyniknąć z tego ciekawa dyskusja.

Każda para ma zwolenników jak i przeciwników nie da się wszystkich zadowolić. Jeśli mam być szczera to ja mam taką samą opinię o Anicie i Mirku jak Adex o Irku i Tamarze

Też ich uwielbiam! Ale zauważyliście, że o ile Tamara zawsze w rozmowie z kimś jest "taka", to Irek zwykle zachowuje się "normalnie", tzn. jest smiały i w ogóle, a dopiero przy Tamarze traci głowę. Jak z tego nic nie będzie, to ja się Yavanna nie nazywam!

Zauważyłam, ale sądzę, że to jest takie zabawne właśnie też i dzięki temu . Irek potrafi się wkurzyć - zwłaszcza wobec Olgi to pokazuje. Tak samo był wzburzony ostatnio u Tamary jak opowiadał jej o Leszku. Jednakże kiedy przy niej robi się "taki" , to można boki zrywać
Mirella DZIĘKUJĘ za fotki. Są super.Jakbyś jeszcze jakieś znalazła, to tu szukaj chętnych na nie
Irek jest cudowną postacią, bardzo ucieszyłam się gdy rozbudowali jego rolę. Kiedyś grał sporadycznie teraz jest jednym z ważniejszych bohaterów serialu. To wspaniały aktor, świetnie gra role komediowe, nie wyobrażam sobie innego Ireczna. A ze jest wrażliwy dlatego tak się zachowuje wobec kobiety na której mu zależy . Czy to coś złego? Świetnie że jest taka para, bo z lekka serial nabiera wątków serialu sensacjyjnego a myślę że nie o to tutaj chodzi.
Oczywiście, że to dobrze, że oboje są tacy wrażliwi i delikatni, to jest takie przyjemne do oglądania! Ja osobiście też jestem szczęśliwa, że rozbudowali jeden z lepszych wątków, trzymam kciuki za naszą park ę

[...]A ze jest wrażliwy dlatego tak się zachowuje wobec kobiety na której mu zależy . Czy to coś złego?

Wręcz przeciwnie, to jest piękne...

Oczywiście, że to dobrze, że oboje są tacy wrażliwi i delikatni, to jest takie przyjemne do oglądania!

Właśnie o to chodzi...

A co będzie jak się spotkają ... czytałam, że Tamara będzie Leszkowi wszystko tłumaczyć, ale strasznie pokrętnie

Ja tez nie moge sie doczekac tez sceny... hihi
Juz to sobie wyobrazam I juz widze te mine i reakcje Leszka na to wszystko!

Ja tez nie moge sie doczekac tez sceny... hihi
Juz to sobie wyobrazam I juz widze te mine i reakcje Leszka na to wszystko!


No właśnie, Lesio wysiadał już jak Tamcia powiedziała "...ale co Pan powie Ireneuszowi?" (wtedy jak się z Leszkiem umawiała na spotkanie tak, by Irek nie wiedział) i się kapnęła, że on Irusiowi naściemniał z tym Wiktorem z Afryki
Ja też bardzo lubie Ikra, fajne było to jak opierniczył Maryśke, ale ostno mnie troche denerwuje
No akurat wtedy puściły mu emocje, musiał ją ochrzanic, ale w sumei to miał rację!!!!może dotrze do niej, że kocha trylko Lesia
Chyba jednak do niej nie dotarło, skoro poszła na spotkanie z Ziębą Trudny z niej orzech do zgryzienia. Laura fajnie powiedziała, że nie długo "udusi się tą miłością"

No właśnie, Lesio wysiadał już jak Tamcia powiedziała "...ale co Pan powie Ireneuszowi?" (wtedy jak się z Leszkiem umawiała na spotkanie tak, by Irek nie wiedział) i się kapnęła, że on Irusiowi naściemniał z tym Wiktorem z Afryki

Ach! To bedzie piekna scena! Ehmm... "Ireneusz" - jak to uroczo brzmi
A kiedy to ma byc? Juz w poniedzialek?
Kto sie "udusi ta miloscia"? Nie widzilam tego odcinka.Moze ktos mi powiedziec o co chodzi.Ja bede widziala SZ dopiero w sobote.Co jest grane?

Ach! To bedzie piekna scena! Ehmm... "Ireneusz" - jak to uroczo brzmi
A kiedy to ma byc? Juz w poniedzialek?


Niestety z tego co czytałam, to dopiero we wtorek

P.S. Mirella to Laura w rozmowie z Irkiem powiedziała o Marysi, że ona tak kocha Leszka, że za chwile się udusi
Niech więc Maryśka szybkko wraca do Lesia, bo sie udusi i co bedzie? A ja ją bardzo lubię i wcale nie chce, zeby się udusiła!


No właśnie, Lesio wysiadał już jak Tamcia powiedziała "...ale co Pan powie Ireneuszowi?"
heheh już sobie wyobrażam te scenke jak się spotkają...wtedy pewnie Leszek sie udusi...ale ze smiechu

heheh już sobie wyobrażam te scenke jak się spotkają...wtedy pewnie Leszek sie udusi...ale ze smiechu

Nie inaczej
fajna bedzie ta scenka!!!! A jeszcze leposze bedzie jak potem Lesio bedzie kręcił Ireneusza:) o tym Wiktorze i w ogóle tak sobie myślę, za ile odcinków będzie ich pierwszy pocałunek (poczywiście Tamci i Ircia)
I my tez sie udusimy ze smiechu! Ja na pewno!
Oj,tak... pierwszy pocalunek tez na pewno bedzie niedlugo! Achh Tamcia znow sie speszy

I my tez sie udusimy ze smiechu! Ja na pewno!
Oj,tak... pierwszy pocalunek tez na pewno bedzie niedlugo! Achh Tamcia znow sie speszy


Oj tak, ja też na pewno się uduszę ze śmiechu
Co do pocałunku, to może całkiem niedługo skoro SŻ ma teraz być emitowane od PONIEDZIAŁKU do CZWARTKU
a Irek pewnie wtedy też zrobi coś śmiesznego i będzie "taki":wink:
ja się zastanawiam, w jakich okolicznościach bedzie ten pierwszy pocałunek


a Irek pewnie wtedy też zrobi coś śmiesznego i będzie "taki":wink:

Jak on jest "taki" to ja juz nie moge ze smiechu a jak jeszcze Tamcia jest "taka" to juz w ogole boki zrywac! Ale za to ich lubimy!

ja się zastanawiam, w jakich okolicznościach bedzie ten pierwszy pocałunek

Zapewne jakis spacerek,kolacja... Ach,Tamarka jeszcze sie nie spodziewa,co ja czeka!
Ale oni są już na TY więc musieli się już pocałować przy brudziu... zresztą Irek o tym mówił i widać miał straszną ochotę na tego brudzia...
ona pewnie na początku go tylko w policzek pocałuje a dopiero potem w usta
no napewno w policzek bo Tamara jest bardzo shy

Jak on jest "taki" to ja juz nie moge ze smiechu a jak jeszcze Tamcia jest "taka" to juz w ogole boki zrywac! Ale za to ich lubimy!


Ale oni są już na TY więc musieli się już pocałować przy brudziu... zresztą Irek o tym mówił i widać miał straszną ochotę na tego brudzia...

No tak, tylko Tamcia w rozmowie z Leszkiem powiedziała, że pod koniec Irek się tak zapadł...jakby coś tam było, to on by był w innym nastroju

no napewno w policzek bo Tamara jest bardzo shy

Irek zresztą przy niej też

Zapewne jakis spacerek,kolacja... Ach,Tamarka jeszcze sie nie spodziewa,co ja czeka!

Ale na pewno bardzo na to liczy
napewno czeka ale jak przyjdzie co do czego to sie speszy
przypomnial mi sie jeden tekst Tamary :
"Ale niech sie pan tak nie denerwuje panie Ireneuszu. Mój przyjaciel tez sie tak denerwował i umarł..."

przypomnial mi sie jeden tekst Tamary :
"Ale niech sie pan tak nie denerwuje panie Ireneuszu. Mój przyjaciel tez sie tak denerwował i umarł..."


Tak,to byl hicior tego sezonu! I niech mi ktos teraz powie,ze nie lubi Tamci
o lol fajne to było
Ja lubię Tamcię,ale ona nie pasuje do Irunia.
Wg. mnie to oni są dla siebie stworzeni... Ale szanuje opinię innych.
Jak to nie pasują????Oni są swtorzeni dla sibie-popieram Misie
no włsnie oni powinni byc arem tylko ze teraz irek sie troche zmienił i jest cały czas zły itp. i mnie to denerwuje, mógłby byc taki wyluzowany jak kiedys
Mnie tez teraz Irus denerwuje tym,ze wciaz chodzi wkurzony. Chociaz rozumiem go troche,na jego mniejscu tez bym sie wkurzala
I oczywiscie popieram dziewczyny - on i Tamara sa dla siebie stworzeni (ale chyba juz gdzies o tym bylo )
no niby ma troche powodów ale to wkoncu niby jego nie dotyczy,a chodzi bardzoiej wkurzony niz Lesio

Wg. mnie to oni są dla siebie stworzeni... Ale szanuje opinię innych.

Ja też popieram to w zupełności . Chyba nie musze nikogo przekonywać

Co do Irka, to rzeczywiście trochę przesadza[nie tylko dlatego, że chodzi bardziej wkurzony od Leszka( który jest świadomy krzywdy jaką wyrządził Marysi i właściwie jakoby pogodził się z jej stratą), ale także dlatego, ze trochę zanadto stara się ułożyć Leszkowi i Marysi życie]. Oboje potrzebują czasu i spokoju po tej historii a urządzanie histerii i wykrzykiwanie, że on się z tym nie zgadza nie załatwi sprawy.
No ale on poprostu jest takim wspaniałym przyjacielem i poprostu tak martwi się o nich i chciałby, żeby byli szczęśliwi.
I tak jest kochany i milutki . Może troszkę przystopuje dzięki Tamci, która pewnie jakoś mu pomoże... strasznie się tym przejęła(on prawie nic nie powiedział a ona od razu "...O Boże! Jak Panu pomóc!?")a Irek z pewnością to doceni. Poza tym zobaczymy co wyniknie z rozmowy Tamary z Leszkiem . Może ją olśni i Irek będzie spokojniejszy
noo moze i masz racje
Ze streszczeń wynika, ze Irek znów pojedzie zły do Tamary i będzie się jej dalej zwierzał z "Leszkowo - Marysiowych" problemów. Pewnie będzie chodziło o to, że Marysia zaproponowała przyjaźń Leszkowi.
No i co Ta biedna dziewczyna ma począć...cóż może doradzić, żeby Iruś mniej się denerwował i nie dostał zawału

No i co Ta biedna dziewczyna ma począć...cóż może doradzić, żeby Iruś mniej się denerwował i nie dostał zawału

"No bo przeciez ona nie wie,czy pan Ireneusz nie ma np. chorego serca"
Pomoc mu moze w jeden sposob - buziakiem

"No bo przeciez ona nie wie,czy pan Ireneusz nie ma np. chorego serca" ;)Pomoc mu moze w jeden sposob - buziakiem

Polly Trafiłaś w samo sedno, ale nie zanosi się na to, by ta pomoc nadeszła szybko a jeśli on ma słabe serce...niech się Tamcia spieszy z tymi pomysłami
tez uważam, że Iruś się za bardzo denerwuje... przecież to są sprawy Maryśki i Leszka... co on sie tak przejmuje niech się lepiej swoją Tamcią zajmie I jak najprędzej ją pocałuje
Tamcia pasuje do Irusia tak jak teresa do Kacpra i Marysia do Leszka (czyli idealnie )

tez uważam, że Iruś się za bardzo denerwuje... przecież to są sprawy Maryśki i Leszka... co on sie tak przejmuje niech się lepiej swoją Tamcią zajmie I jak najprędzej ją pocałuje

O właśnie

I zgadzam się z tym, że pasują do siebie idealnie
Ale oni są jego przyjaciółmi, więć to normalne, że przejmuje się ich sprawami i kłopotami!!! W końcu jest prawdziwym przyjacielem, a Tamcia swoja drogą!!! Będzie dobrze!
no mam nadzieje

Ale oni są jego przyjaciółmi, więć to normalne, że przejmuje się ich sprawami i kłopotami!!! W końcu jest prawdziwym przyjacielem, a Tamcia swoja drogą!!! Będzie dobrze!

Masz 10000% racji. A przyjacielem to on jest wspaniałym i Tamcia zauważyła także i to

Masz 10000% racji. A przyjacielem to on jest wspaniałym i Tamcia zauważyła także i to

Olga rowniez zauwazyla co nieco Jeszcze sie dziewczyny pobija o niego!

Olga rowniez zauwazyla co nieco Jeszcze sie dziewczyny pobija o niego!

To by dopiero było Kobiety jak już się biją (zwłaszcza o faceta), to są zawzięte na maxa

To by dopiero było Kobiety jak już się biją (zwłaszcza o faceta), to są zawzięte na maxa

Ach,co to by byla za scena! A Irus by chyba wtedy naprawde zawalu dostal
Sądzę, że tamcia nie biłaby się, ona wolałaby cierpiec niż odbierać faceta....ale scenka byłaby naprawde świetna!!
może Tamarka w imie miłości mogła by się z Olga pobić np.
Może???? Dunia udzieliłaby jej kilka rad, a poza tym jeśli naprawdę się zakocha, to kto wie!!! juz nie mogę się doczekać tych scen, kiedy Tamcia zrozumie, że Iruś to nie tylko przyjaciel!! Viekawa jestem, jak bedzie wyglądała zakochana Tamarka!!! naprawde czekam z niecierpliwościa
Irek oczywiście musi być z Tamarą. Oni są podobni do siebie. Nie wyobrażam sobie Irka z Olgą, tak jak nie wyobrażam sobie Leszka z Olgą. Irek i Tamara nadają na podobnyxch falach. Olga to zupełnie inna osoba, ona pasuje tylko do Rysia, myślę że powinna być z nim nawet jeżeli wyciągnie pozytywne wnioski z całej tej historii. Zresztą Rysio też zacznie niedługo kumać, więc może z czarnych charakterów zrobią się szare? Ale napewno nie da się ich całkiem wybielić.
Tak, zgadzam się z Ewą! Nigdy czarny charakter nie poprawi się tak, zeby byc białym! Tak się p oprostu nie da, ale w zyciu też nikt nie zmienia się o 180 stopni i to w ta dobrą stronę. Irek i Tamcia są dla sibie stworzeni, ale na ten temacik już pisałam wcześniej

Sądzę, że tamcia nie biłaby się, ona wolałaby cierpiec niż odbierać faceta....ale scenka byłaby naprawde świetna!!

Zgadzam się z tym w zupełności. Tamcia jest zbyt dobra.


juz nie mogę się doczekać tych scen, kiedy Tamcia zrozumie, że Iruś to nie tylko przyjaciel!! Viekawa jestem, jak bedzie wyglądała zakochana Tamarka!!! naprawde czekam z niecierpliwościa

Też jestem ciekawa
Ja tez uwarzam ze fajnie byloby jakby sie pobiły, a co do Irka to chodzi teraz cłay czas zły, a przeciez ta cała "sprawa" dotyczy Marysi i Leszka, a tak naprawde to po irku bedziej widac ze sie tym wszkim przejmuje noz po marysce i Leszku, bo Lesio chyba juz zrozumiał ze nie moze jej zmusic do miosci.....
Ja to bym chciała, żeby one się pobiły...niezła jazda by była
Tylko ze niestety nie dojszie do tego ........
a moza akurat tamcia nam się rozkręci
rozkreci sie ale nie az tak
może zamieni sie z Dunią (tylko na ta bójkę oczywiście )
to wtedy olga nie ma juz tam czego szukac
no bo Dunia dała by radę ją zabic
zabic to moze lepiej nie, bo jeszcze by do wieznienia poszla, wystraczy zeby jej dopsze nakopala
zakopała by ją w lesie i nikt by się nie zorientował
Rysio by jej szukal
Rysia tez by mogła zatłuc 1 trup w ta czy w ta to chyba bez różnicy
taa przeciez rysio jest Full wypas, szkoda go
nie rozumiem tego ' ' przeciez to prawda
tak niechcacy mi sie wcisnelo
W ogóle będzie super jak wątek nabierze tempa
No i pewnie oboje się rozkręcą

W ogóle będzie super jak wątek nabierze tempa
No i pewnie oboje się rozkręcą


Jakas dzamprezka i Tamcia da czadu! A co!
Noooo, fajnei bedzie!
dzisiaj Tamarka była super jak gadała z Leszkiem
No, fajna była ta rozmowa! Podobało mi się też jak Leszek musiał się czaić z tym telefonem Ach ta Tamara
nom Tamara jest spoko, tylko troche zabardzo z niej i*** robią no ale ogolnie jest ok, i fajne było jak sie Lesio z niej smiał

dzisiaj Tamarka była super jak gadała z Leszkiem

"Pani Tamara Leszczyńska, zwana również Wiktorem"?

Rewelacyjny tekst. W ogóle całe ich spotkanie było the best
O tak, niby zwykła rozmowa, a tyle smiechu
Dokładnie tak
no super było

"Pani Tamara Leszczyńska, zwana również Wiktorem"?

Rewelacyjny tekst. W ogóle całe ich spotkanie było the best


Calkowicie sie zgadzam! Warto bylo na to czekac od zeszlego tygodnia
"Tak,tak,Tamara Leszczynska... bo Wiktor to chyba ze mnie... nie za bardzo"
Świetny był ten tekst, niedługo Tamcia nareszcie będzie szcęśliwa, ale ja sie już doczekać nie mogę!!! Ciekawe jak to będzie, jak zrozumei, że koch irusia, ach to będą scenki!!!!

Calkowicie sie zgadzam! Warto bylo na to czekac od zeszlego tygodnia

"Tak,tak,Tamara Leszczynska... bo Wiktor to chyba ze mnie... nie za bardzo"


REWELKA PO PROSTU

Świetny był ten tekst, niedługo Tamcia nareszcie będzie szcęśliwa, ale ja sie już doczekać nie mogę!!! Ciekawe jak to będzie, jak zrozumei, że koch irusia, ach to będą scenki!!!!

Też się nie mogę doczekać. Akcja nabiera tempa Swoją drogą, to mam nadzieję, że Bogdan za bardzo nie będzie im akurat wtedy przeszkadzać (tzn Tamarze i Łukaszowi w rozmowie)
Jak Tamcia zrozumie, że kocha irka, to będą jeszcze większe jazdy

Swoją drogą, to mam nadzieję, że Bogdan za bardzo nie będzie im akurat wtedy przeszkadzać (tzn Tamarze i Łukaszowi w rozmowie)
Jak Tamcia zrozumie, że kocha irka, to będą jeszcze większe jazdy


Ostatnio,jak im przeszkadzal,to tez nie moglam ze smiechu A w zasadzie,to nic takiego nie bylo
I juz widze te reakcje Bogdana i to jego spojrzenie,jak Lukasz uswiadomi Tamci o jej uczuciu do Irka A ona biedna znow sie zawstydzi
super to bedzie jush sie nie moge doczekać
Ja też, ja też
hehe bogdan jest full wypas
Ma twarz mordercy a to jego "chmurne" spojrzenie
i te piekne tłuste włosy, znaczy nazelowane włosy ...........
nie czepiaj sie to ostatni krzyk mody
nie czepaim sie, mi sie to bardzo podoba

Ostatnio,jak im przeszkadzal,to tez nie moglam ze smiechu A w zasadzie,to nic takiego nie bylo
I juz widze te reakcje Bogdana i to jego spojrzenie,jak Lukasz uswiadomi Tamci o jej uczuciu do Irka A ona biedna znow sie zawstydzi


Tamcia jak to do niej dotrze, to z wrażenia chyba spadnie z łóżka w pokoju Łukasza i pół nocy nie zaśnie
żeby tylko pół
wiedziałam, że zaraz ktoś podda stwierdzenie "pół" w wątpliwość
No, ale przecież inaczej z Tamką być nie może...
bo ona ma taki fajny charakter..........

bo ona ma taki fajny charakter..........

Tak, oboje mają niespotykane charaktery i są niezwylke dobrymi ludźmi. to jest takie krzepiące
Są siebie warci ( w dobrym tego wyrażenia znaczeniu)

Tamcia jak to do niej dotrze, to z wrażenia chyba spadnie z łóżka w pokoju Łukasza i pół nocy nie zaśnie

I jak ona sie potem pokaze swojemu Irusiowi z taakimi worami pod oczami po nieprzespanej,pelnej wrazen nocy?

A w ogole,Beata Kawka ma swoja grzywke,czy dopinke?

I jak ona sie potem pokaze swojemu Irusiowi z taakimi worami pod oczami po nieprzespanej,pelnej wrazen nocy?

A w ogole,Beata Kawka ma swoja grzywke,czy dopinke?


No właśnie A w ogóle to już sobie wyobrażam jak będzie się zachowywać kiedy spotka Irka po tym jak zrozumie, że go kocha

P.S.Też jestem ciekawa co z tą grzywką (ale bez tej grzywki Tamcia, nie byłaby Tamcią przynajmniej zanim się zmieni )
Dzisiaj byli cudowni

A ten sms...
Ten sms byl kwintesencja calego odcinka dzis

Ten sms byl kwintesencja calego odcinka dzis

Tak, gdyby SŻ składało się dzis tylko z tego eska...i tak byłoby warto
Zawsze warto,gdy oni sa!

Zawsze warto,gdy oni sa!

Prawda Dla nich zawsze warto
No ten smsek był świetny po prostu. Taki krótki, a ile treści

No ten smsek był świetny po prostu. Taki krótki, a ile treści

Ile tresci... a ile emocji
O nie!Tu się nei zgodze, dla mnie ważny bardzo ważne było też spotkanie Teresy z Zyga, ale każdy ma swoich ulubieńców!

Ile tresci... a ile emocji

Tamarka się wzruszyła

P.S. To prawda, że tu na forum każdy ma swoich ulubieńców . I sądzę, że to bardzo dobrze Chyba Tereska i Kacper oraz Marysia i Leszek mają najwięcej zwolenników, ale wielbicieli tej uroczej parki też nie brakuje- wręcz ciągle przybywa

P.S.Jeśli chodzi o Zygę, to też przyznaję Ci rację
Ciekwe za ile odcinków Tamra przejdzie metamorfoze i co na to Iruś
no Irus to sie powinien chyba ucieszyc
no to napewno, ale ciekwe co dona powie Tamrace ye ta sie ygodyi na takie ymianz

sory kalwiatura mi saie rozwala i dlatego te bledy
może poprosu jej powie że jesli nie powie mu że go kocha to on sie nie odwarzy zbliżyc sie do niej i że jesli chce być szczęśliwa to musi zrobić 1 krok

może poprosu jej powie że jesli nie powie mu że go kocha to on sie nie odwarzy zbliżyc sie do niej i że jesli chce być szczęśliwa to musi zrobić 1 krok

To jest bardzo prawdopodobne. Może jej powie, że jeśli się nie odważy, to on nigdy nie dowie się o jej uczuciu i że może znaleźć sobie kogoś(nie wiedząc o uczuciu, które jest tak blisko) .
no to właśnie a wtedy Tamcia sie wystraszy i szybko pobiegnie do Ireneuszka

no to właśnie a wtedy Tamcia sie wystraszy i szybko pobiegnie do Ireneuszka

No faktycznie ona potrafi się tak bardzo przejąć (np wtedy jak Iruś przyszedł i powiedział,że świat zwariował, potem sie wkurzył itd a ona "O Boże!Jak Panu pomóc"!?), że na pewno długo by nie wytrzymała
albo niech sie pan tak nie denerwuje bo jeden mój znajowmy też się tak denerwował i umarł

albo niech sie pan tak nie denerwuje bo jeden mój znajowmy też się tak denerwował i umarł

Jejku, jaką on wtedy minę zrobił Oboje strasznie się martwią, jak nie sobą nawzajem to innymi

Jejku, jaką on wtedy minę zrobił Oboje strasznie się martwią, jak nie sobą nawzajem to innymi

I to w nich jest wspaniale i urocze!
Byle się nie zmęczyli potem tym ciągłym zamartwianiem o siebie nawzajem

I to w nich jest wspaniale i urocze!

Tak, to też są m.in. te cechy, które tak u nich lubię

Byle się nie zmęczyli potem tym ciągłym zamartwianiem o siebie nawzajem

Jak będą tak się denerwować, to mogą nie zdążyć . Nie no tu oczywiście popadłam w skrajność, ale wiecie jacy oni są...
Lepiej niech sie martwia niz by mieli sie denerwowac Bo w koncu jak sie tak bardzo denerwuje,to umrzec mozna

Lepiej niech sie martwia niz by mieli sie denerwowac Bo w koncu jak sie tak bardzo denerwuje,to umrzec mozna

Lepiej niech się martwią/denerwują niż mieli by być nieczuli na smutek i cierpienie innych - tskich ludzi i tak jest sporo , a oni są kochani Nie potrafią być inni...
to ich martwienie sie jest super bo oni są tacy nieporadni że jak martwią się razem to zawsze coś smiesznego z tego wychodzi

to ich martwienie sie jest super bo oni są tacy nieporadni że jak martwią się razem to zawsze coś smiesznego z tego wychodzi

No jak martwią się razem, to już jest akcja na całego
no i jeszcze Ireneusz zawsze przychodzi w nieodpowiedniem momencie

no i jeszcze Ireneusz zawsze przychodzi w nieodpowiedniem momencie

Chłopak jednak nie ma wyczucia ale za to jaki mamy ubaw wtedy
no ubaw jest straszny, Tamcia niby się strasznie peszy ale nigy się czerwona nie robi

no ubaw jest straszny, Tamcia niby się strasznie peszy ale nigy się czerwona nie robi

Za dużo ma make up-u
Ale tak poważnie - jej mina nadrabia za wszystko
no i jeszcze nigdy nie wie co powiedzieć i ucieka
w tym tkwi jej urok

no i jeszcze nigdy nie wie co powiedzieć i ucieka

I to jest najlepsze Poza tym urocze jest to jak ona i Iruś się robią "tacy"

urocze jest to jak ona i Iruś się robią "tacy"
hehe nio
amareczka i Ireneuszek sa spoxik
no oni są zajefajni
oni napewno beda razem ale ni predko:)
Są cudowni, smieszni do bólu, delikatni, po prostu to jeest urcze!
no i zawsze jak sa razem to nie wiedza co powiedzieć
Dokładnie, peszą się i to jesy takie słodziutkie!
noom
Oni są poprosu kochani
yhy
spoko ludziska

oni napewno beda razem ale ni predko:)

Może jednak całkiem niedługo. w streszczeniach nowych odcinków jest co nieco o naszych ulubieńcach .
Otóż: Jak wiecie Tamara dzięki Łukaszowi zda sobie sprawę z tego, że kocha Irka. Wyzna mu też prawdę o tym, ze spotkała się z Leszkiem za jego plecami,bo się biedna będzie zadręczać tym kłamstwem (ciekawe czy Irek się zezłości, czy ucieszy raczej z tego, ze się o niego martwiła i chciała mu pomóc). Leszek natomiast z kolei uświadomi Irkowi, że jest zakochany w Tamarze ( a przynajmniej powie mu, ze tak właśnie myśli).
Irek po wszystkich Leszkowo - Marysiowych kłopotach dalej będzie szukać pocieszenia u Tamary (z którą jak pisze jedna z gazet nie wiadomo dlaczego stają się sobie coraz bliżsi - akurat nie wiadomo ). Leszek uśwaidomi Irkowi, że to miłość .
To wszystko co narazie udało mi się wyczytać. Tempo zawrotne można by rzec w tym przypadku , bo chyba nikt nie myślał, że tak szybko wszystko się potoczy - bo nawet dyskutowaliśmy o tym, że od momentu kiedy Tamara zda sobie sprawę ze swojej miłości do Irka, dużo wody upłynie zanim on zrozumie, że też ją kocha. A tu proszę Może jednak nie tak dużo Chociaż wcale nie jest powiedziane, że jak Leszek powie coś takiego, to Iruś od razu zrozumie, że to prawda, bo do tej pory zawsze mówił, że "nie ma o czym mówić"
Iruś napewno zrozumie bo on chyba abrdzo tegochce

Iruś napewno zrozumie bo on chyba abrdzo tegochce

Chyba Na pewno chce

Ale wiecie jak to z nimi jest od chcieć do zrobić to hoho...
... albo nawet i dalej

... albo nawet i dalej

O własnie

Ale tak się u nich jak narazie wszystko szybko dzieje, że na pewno to nie potrwa aż tak długo
Juz niedługo bedzie coś takiego, ze Lesio uswiadomi Irusiowi, że to miłość, a Łukasz powie to samo Tamci, to bedzie dopiero fajnie!

Juz niedługo bedzie coś takiego, ze Lesio uswiadomi Irusiowi, że to miłość, a Łukasz powie to samo Tamci, to bedzie dopiero fajnie!

Zgadzam się Będzie jeszcze fajniej niż do tej pory Ja już się cieszę nie tylko na to, co nas czeka w najbliższych odcinkach, ale także na to, że Ireneuszka i Tamareczki nie zabraknie w nadchodzących tygodniach
no super bezie ale jednak Tereski nam nie zastapia tak do końca
No włąsnie i to jest nagorsze, nei umiem sie z tym pogodzić no....... mam nadzieję, że jakoś to będzie i ten czas szybko upłynie w towarzystwie wpsaniałych scen z Laura, Anną, Tamcią i Irusiem
nom trzeba się jakoś trzymać przez ten czas ale przynajmniej sobie nagrywałam fragmenty z nią to bede poprostu częściej oglądac

no super bezie ale jednak Tereski nam nie zastapia tak do końca

Bo też i nie mają jej zastąpić Postaci nie da się zastąpić, ale w oczekiwaniu na powrót Tereski mogą umilać Wam czas, bo ja to oczywisście najbardziej czekam na sceny z I & T , ale dla wielbicieli Tereski może być ciężko (no i pewnie będzie)
W oczekiwaniu na powrot Tereski czas moze Wam umilac Tamareczka Tez na T
nom
No w sumei tak, zostanei jeszcze ona, Laura, Anna i cała reszta, ale jednak to nei to samo:/
ja sie od 7 marca ubieram na czarno az do odwołania

ja sie od 7 marca ubieram na czarno az do odwołania

Bez przesady Co prawda jak byłam w I liceum to w jednym z odcinków telenoweli odbywał się ślub jednaj z głównych par bohaterów a my miałyśmy spoooro lekcji (i nie muszę dodawać,że nie było kiedy robić), więc sobie żartowałyśmy, że jak nas spytają, to miałyśmy ślub w rodzinie
Tamka jest bardzo specyficzna i cechuje ją "gładkość" wypowiedzi i "płynny" sposób przechodzenia z tematu na temat a dziś z nieśmiałej i płochliwej biedaczki policjant zrobił wariatkę a wszystko przez to, że z paszportu zeszła na temat ulubionego koloru Łukasza. Chłopak nie wie, że ostatnio jak u Łukasza była, to nie za bardzo miała warunki do rozmowy.

Hmmm. Jak tak dalej pójdzie, to wszystkich tam do Tworek wyślą
g ł u p i ten policjant :/

g ł u p i ten policjant :/

Mało cierpliwy - na policjanta zupełnie nie pasuje I niech się więcej Tamarki nie czepia
Oczywiście, on myśli, że skoro Dunia może była i trochę dziwna, to jej siostra jest taka sama!!!! A to zupełny absurd, Tamcia jest inna, wspanialsza, dobra, taka po prostu kochaniutka i dobrze, że pojawiła się w tym serialu

Oczywiście, on myśli, że skoro Dunia może była i trochę dziwna, to jej siostra jest taka sama!!!! A to zupełny absurd, Tamcia jest inna, wspanialsza, dobra, taka po prostu kochaniutka i dobrze, że pojawiła się w tym serialu

Tak, Tamka to taki dobry duch tego serialu . To, że jej siostra miała problemy ze zdrowiem psychicznym wcale nie musi oznaczać, że ona też je ma . Na szczęście wszyscy wiemy jaka jest Tamarka i cieszmy się, że jest
Wczoraj Iruś i Tamcia byli rewelacyjni(jak ZAWSZE zresztą)
A te ich teksty...

"W sukienkach kiepsko się czuje"
"Chcesz bigosu"?

No i jeszcze jak Tamcia poleciała po suszarkę i też trochę trzasnęła drzwiami zostawiając bez słowa Irusia, kolejna rozmowa o przyjaźni (i to porównanie Tamki do czytanej książki ), jeszcze to, jak Tamka się przestraszyła, że Irek traci zaufanie do Leszka i zaczęła go bronić.

No i tak ładnie na siebie patrzyli ...ach tak niewiele brakowało
hehehe no to było fajne

hehehe no to było fajne

Powiedziała bym, że oni w ogóle są fajni, ale to za mało powiedziane
Ta parka zdobywa moją coraz większą sympatie, tzn, że naprawdę coś w nich jest!!!!

Ta parka zdobywa moją coraz większą sympatie, tzn, że naprawdę coś w nich jest!!!!

Jakżesz by inaczej Mało jest takich sympatycznych i uroczych bohaterów w tv
ja tez bardzo lubie ta pare ale Irek mnie denerwuje jesli chodzi o sprawe leszka i Marii i przed tamara robi z siebie idote

ja tez bardzo lubie ta pare ale Irek mnie denerwuje jesli chodzi o sprawe leszka i Marii i przed tamara robi z siebie idote

Irek rzeczywiście trochę przesadza z Leszkiem i Marysią, ale poza tym nie mam mu nic do zarzucenia .To, że przy Tamarze traci głowę jest raczej urocze . No ale to tylko moje subiektywne zdanie. Chyba,że masz na myśli to, że w związku z Leszkiem i Marysią robi z siebie i*** przed Tamką.
a ja Ireneusza lubie i nawet podoba mi sie że czasami zrobi z siebie i***

a ja Ireneusza lubie i nawet podoba mi sie że czasami zrobi z siebie i***

No ja Ireczka też bardzo lubię On i Tamara są najfajniejsi w SŻ
może nie najfajniesi ale są spox

może nie najfajniesi ale są spox

Każdy ma ulubieńców
no to tak

Każdy ma ulubieńców
No pewnie...! ja na przykład najbardziej lubię Marysie i Leszka
Potem Tereske z Kacprem...
A co do Irka i Tamary to jakby to powiedzieć... może nie są moją ulubioną parą, ale oni mają w sobie coś takiego co odróżnia ich od całej reszty i... za to ich lubię

A co do Irka i Tamary to jakby to powiedzieć... może nie są moją ulubioną parą, ale oni mają w sobie coś takiego co odróżnia ich od całej reszty i... za to ich lubię

Bardzo ładnie powiedziane
Owszem, moimi ulubieńcami może też nie są, ale stoją w szeregu tuż za nimi. Są wyjątkowi, już pisałam kiedys. Po porstu taka słodziutka para, każda scena jest śmieszna, taka pocieszna, są bardzo naiwni, niewinni, wspaniali w stosunku do przyjaciól, po prostu takie dobre duszyczki!
Taka nasza kochana urocza parka
niezła para z nich:)
A ja nie chcę,żeby Irek był z Tamarą.Wymyśliłam już kogoś dla Irusia,a dla niej też kogoś wykombinuję.Zaręczam,że oboję będą baaaardzo szczęśliwi...w innych związkach!
A my Ci zaręczamy, że oni mogą być i będą szczęśliwi tylko razem !
właśnie, ja sbie nie wyobrażam że oni nie będą razem
taaa przecież oni sie kochają to napewno bedą razem

A my Ci zaręczamy, że oni mogą być i będą szczęśliwi tylko razem !

To prawda i nie mogę w tej chwili nie przytoczyć Wam tego co się dalej będzie działo z Irkiem i Tamarą. A będzie się działo Biedny Iruś chyba się załamie ale na pewno szybko wszystko sie ułoży .No więc tak:

"Irek zastanawia się jak wyznać Tamarze swe uczucia. Tamara kupuje modną kreację na kolację u Irka. On sam jest przejęty i zdenerwowany. Zdecydował, że tego wieczoru wyzna Tamarze swe uczucia. Irek próbuje wyznać Tamarze miłość. Niestety przeszkadza mu w tym powrót pijanej Olgi. Irek zjawia się u Tamary z bukietem kwiatów. W wyznaniu uczuć przeszkadza mu tym razem Łukasz. Tamara jest załamana."

To było w streszczeniach odcinków, a ogólnie jeszcze to:

"Irek zaprasza Tamarę na kolację do domu. Oboje są bardzo przejęci. Irek nie może się napatrzeć na zupełnie odmienioną, olśniewająco wyglądającą kobietę. Usiłuje właśnie nieporadnie wyjawić jej swoje uczucia, gdy do pokoju wkracza pijana, wulgarnie zachowująca się Olga. Gdy zapłakana po żałósnym występie Olgi Tamara wbiega do mieszkania, Łukasz już na nią czeka. W chwilę potem zjawia się Irekz bukietem kwiatów i przeprosinami..."

Hmmm. Chyba doczekamy się w końcu przemiany Tamarki /:(
Nie wim jeszcze czy się cieszyć, bo jak się zmieni, to pewnie będzie bardziej pewna siebie i mniej "taka" a to było bardzo zabawne. Wypowiem się jak zobaczę co się będzie działo
Oj będzie się działo !
No i wreszcie Łukasz wróci do domu-nie mogę się już tego doczekać-bo wnerwiało mnie gdy ciągle byl w tym szpitalu:)
Ja też się ciesze że Łukasz wraca do domu:):):)
Oby tylko Olga teraz dla odmiany nie zaczęła rozwalać związku Tamary i Irka. Ona przecież już mu powiedziała że stał się jej bliski.... więc kto tam wie czy nie zrobi tego ze zwykłaj zawiści?
Ewa... obyś nie miała racji...
ja gdzieś czytałam że Olga powie Irusiwi żeby sie umówił z Tamcią to wynika z tego że bedzie chciała im pomóc
Aaa... no to co innego

ja gdzieś czytałam że Olga powie Irusiwi żeby sie umówił z Tamcią to wynika z tego że bedzie chciała im pomóc

Olga mu chyba poradzi, żeby ją zaprosił na kolację, bo on się będzie zastanawiać jak jej wyznać miłość. Mam nadzieję, że Oldze nic więcej do tego i że nie będzie biegać za Irkiem.

Zastanawiam się co takiego ona powie Tamarze, że ta wyleci od Irka z płaczem. Czy zacznie coś komentować, czy "tylko" ją obrazi.Pewnie jedno i drugie a Irek Oldze przygada,ale to i tak nic nie da. Wczoraj przecież Olga coś tam po pijaku zrymowała Irkowi, że on pod nieobecność Leszka "uwije sobie tutaj gniazdeczko z jakąś swoją panieneczką". Pewnie będzie się naśmiewać. No bo chyba Olga nie wypapla Tamarze, że Irek się w niej zakochał. Nie dość, że biedak nie zdoła powiedzieć Tamarce przez cały wieczór co do niej czuje, to jeszcze będzie ją gonić z kwiatami, żeby ją przeprosić (za Olgę jak sądzę i jej zachowanie). Nie dość, że cały wieczór się będzie stresować i Olga mu wszystko popsuje, to jeszcze jak do niej pójdzie też nie będzie mieć jak z nią spokojnie porozmawiać. No i co biedak zrobi?

Swoją drogą, to już to widzę jak Iruś po kolacji zacznie się zabierać do wyznań .Nie mogę się doczekać Pewnie będzie jeszcze bardziej speszony niż zwykle,bo Tamka ma być zupełnie odmieniona . Oj będzie się działo
no ale Olga ma im przeszkodzić za 1 razem bo bedzie pijana a za 2 razem Łukasz bo wyjdzie jusz ze szpitala <jupi>

no ale Olga ma im przeszkodzić za 1 razem bo bedzie pijana a za 2 razem Łukasz bo wyjdzie jusz ze szpitala <jupi>

Tak wiem, że za 2 razem to Łukasz im przeszkodzi ,chodziło mi o to, że ogólnie biedaczek przez cały wieczór nie zdoła jej powiedzieć, tego co chce jej powiedzieć. Ciekawe co Irek zrobi jak przyjdzie do niej, a tam będzie Łukasz. Mam tu na myśli oczywiście to, czy tylko ją przprosi, czy jednak powie, że ją kocha, a nie to, że Iruś będzie zazdrosny o Łukasza. No i ciekawe gdzie podzieje się Tamarka, bo chyba nie będzie już tam mieszkać. Zresztą kto wie?
A tak mniej więcej to kiedy to będzie?
Byleby jak najszybciej, bo już nie mogę doczekać się tych scen!

A tak mniej więcej to kiedy to będzie?
Byleby jak najszybciej, bo już nie mogę doczekać się tych scen!


Hmmm. W przyszłym tygodniu Irek będzie się zastanawiać jak wyznać miłość Tamarze(czwartek), a w następnym będzie ta kolacja,przemiana i Tamarka kupi sobie nową kreację (poniedziałek, środa i czwartek) .
No a w tym tygodniu to jeszcze Tamara przyzna się do bycia Wiktorem
To ja tyle nie wytrzymam!

To ja tyle nie wytrzymam!

Ja też się nie mogę doczekać. Teraz czekam na to jak ona mu będzie "z wielkimi oporami" mówić o tym, że to ona, a nie żaden Wiktor spotkała się z Leszkiem. Na szczęście Irek ma się z tego ucieszyć,a to też na pewno będzie niezłe
Aha! Zapomniałam dodać,że wczoraj myślałam, że padnę jak Tamarka powiedziała "upaćkałeś się" Sądziłam, że ona powie coś w stylu: "pobrudziłeś się" albo "masz farbę na ręku", a tu proszę...Tamarka już się zmienia. Ani się obejrzymy a zacznie używać słowa "wkurzony" zamiast zdenerwowany


No a w tym tygodniu to jeszcze Tamara przyzna się do bycia Wiktorem


no to bedzie super!!!
Dzisiaj przy nich znowu można było boki zrywać! A co będzie jutro...Niezłe było jak Tamarka nie chciała wejść na drabinę, bo Irek siedział na podłodze, a jak weszła, to poszedł robić herbatkę W ogóle oni byli super dzisiaj
Nie podobało mi się tylko to, że wczoraj Irek w żaden sposób praktycznie nie zareagował na to co mu Tamara powiedziała o swojej siostrze. Ale i tak ich uwielbiam
Tak, akcja z drabiną była ciekawa. W sumie nie znam za dobrze postaci, ale to troche chyba bylo przesadzone..a zreszta co ja wiem Mam pytanko. Czy Tamara to zawsze była taka....no...inna z charaktery? Taka niesmiala itd? czy to jakis uraz po czyms? Bo ja sie juz gubie ;( (od poniedzialku ogladam i jeszcze nic nie wiem...musze sie podszkolic )

Czy Tamara to zawsze była taka....no...inna z charaktery? Taka niesmiala itd? czy to jakis uraz po czyms? Bo ja sie juz gubie ;( (od poniedzialku ogladam i jeszcze nic nie wiem...musze sie podszkolic )
Tamara taka po prostu jest Nieśmiała, delikatna... nie to nie po żadnym urazie... Rozumiem, ze z początku może się tak wydawać.


Tak, akcja z drabiną była ciekawa. W sumie nie znam za dobrze postaci, ale to troche chyba bylo przesadzone..a zreszta co ja wiem Mam pytanko. Czy Tamara to zawsze była taka....no...inna z charaktery? Taka niesmiala itd? czy to jakis uraz po czyms? Bo ja sie juz gubie ;( (od poniedzialku ogladam i jeszcze nic nie wiem...musze sie podszkolic )

Hej SaKuRa-chan! Co do Irka i Tamary,to jest to taka bardzo kochana para i najbardziej sympatyczna w tym serialu (moim zdaniem oczywiście). Tamara zawsze była taka nieśmiała. Zresztą oboje zawsze w swoim towarzystwie zachowują się tak trochę nieporadnie i ostrożnie. Tu na forum mamy świetne określenie na ich zachowanie. Mówimy, że Tamarka jest "taka", a Irek "Taki"- zwłaszcza kiedy są razem,bo Irek zazwyczaj jest pewny siebie itp. Jak piszemy "taka"/"taki" wiadomo,że chodzi o tę ich uroczą nieśmiałość i nieporadność i ogólne speszenie. Piszesz, że nie znasz za dobrze tych postaci. Otóż Tamara dużo przeszła i jak mówiła nie miała przyjaciół-była bardzo samotna. Stąd pewnie niektóre takie cechy jej charakteru, ale niedługo zupełnie się zmieni. Poczekaj, to zobaczysz. My już się wszyscy na to cieszymy:up: Zobaczysz, że pewnie ich polubisz
Jak na razie to są "przyjaciółmi", ale to widać, że się kochają... jeszcze się nie całowali, ale raz już byli blisko...
A Tamarka na pewno nigdzie nie wyjedzie bez Irusia... to pewne!
Super było jak malowali razem to mieszkanie!
To jak oni się martwia zeby się nawzajem nie urazić jest słodkie
Cos mi sie wydaje,ze Tamara przejdzie metamorfoze a wtedy Irus nie bedzie mogl sie Jej oprzec.Juz widze ta scene hehe...Oni sa tacy zabawni Irka bardzo lubie od pierwszego odcinka w ktorym wystapil. Zawsze podobalo mi sie jak rozmawial z Leszkiem...Byly to sceny ktore ogladalo i oglada sie z wielka przyjemnoscia! Tamara i Irus na zawsze juz razem!!!!!!!!

Cos mi sie wydaje,ze Tamara przejdzie metamorfoze a wtedy Irus nie bedzie mogl sie Jej oprzec.Juz widze ta scene hehe...Oni sa tacy zabawni Irka bardzo lubie od pierwszego odcinka w ktorym wystapil. Zawsze podobalo mi sie jak rozmawial z Leszkiem...Byly to sceny ktore ogladalo i oglada sie z wielka przyjemnoscia! Tamara i Irus na zawsze juz razem!!!!!!!! hehe ja tak samo myślęD::D:D
Ireneuszek wogóle wie że Dunia zamknęla Tamcie w piwnicy?
nie wie raczej...
szczerze mówiąc to ja o tym zupełnie zapomniałam... !
Nie wie o tym, bo ona dopiero co mu powiedziała z trudem,że Dona była aresztowana i uciekła z obserwacji psychiatrycznej. Irek nie wie co się wydarzyło. To zresztą tak na marginesie było moim zdaniem trochę bez sensu,że Irek nic wtedy nie powiedział. Nie musiał pytać co się stało, bo Tamara jakby chciała,to sama by mu powiedziała a chyba nie jest jeszcze na to gotowa, ale mógł powiedzieć cokolwiek np. żeby się nie martwiła, albo że musi jej być ciężko. Jak się dowie co się działo to pewnie będzie mocno zszokowany tym co Tamara przeszła. Swoją drogą to dziwi mnie też to, że jej wcześniej te wspomnienia nie dręczyły. To by było chyba bardziej naturalne, bo zanim poznała Irka była jeszcze bardziej samotna. W każdym razie pewnie niedługo Irek pozna całą prawdę. Na szczęście Tamka nie będzie już ze wszytkim sama .
Bardzo podobało mi się to jak Tamarka szykowała się do tej kolacji u Irka - zakupy itp. Bardzo też podobała mi się rozmowa Irka z Leszkiem. Nareszcie wszystko wróciło między nimi do jako takiej normy Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej
hehe nio zgadam się, ale ciekawe jaka bedzie jego reakcja na to co Dona zrobila Tamarze, sama juz nie wiem....
Jestem wdzięczna Oldze,że wpadła po pijaku i pogoniła Tamarę

Jestem wdzięczna Oldze,że wpadła po pijaku i pogoniła Tamarę

wiesz nie chce cie obrażać ale zgupłaś?
[quote="*Misia*"]
... i będą żyli długo i szczęśliwie i będą mieli duuuużo dzieci

... i będą żyli długo i szczęśliwie i będą mieli duuuużo dzieci

No ja mam wielką nadzieję,że tak właśnie będzie, ale póki co to Tamarka musi wrócić z Barcelony (no i niestety wpierw tam wyjechać). Bardzo chciała bym wiedzieć, czy wróci, bo to nigdy nie wiadomo co scenarzystom przyjdzie do głowy. Mam tylko nadzieję, że nie zostawią w serialu jedynie Dony, no i Irka samego
Znalazłam streszczenie odcinka na 14.kwietnia

Chrust obawia się, w jaki sposób Dona wykorzysta zdobyte przez niego informacje na temat Irka. Jest zafascynowany kobietą, ale nie potrafi jej zrozumieć. Tamara i Irek opowiadają sobie o nieudanych związkach. Dziewczyna jest bardzo poruszona jego zwierzeniami. Oboje są pewni, że chcą spędzić razem resztę życia. Karol ponownie zapewnia Kingę, że ją kocha. Teraz jest to dojrzałe i poważne wyznanie. Niespodziewanie zjawia się Janina. Próbuje załagodzić narastający konflikt.

Hmmm ciekawe co takiego będzie w tych papierach o Irku. Nie sądzę,żeby Irek krył jakąś mroczną tajemnicę, ale kto wie do czego zdolna będzie Dona
Hmmm. W tych papierach Irka, które Chrust da Donie mają być zeznania jego byłej żony (pewnie ze sprawy rozwodowej). Ciekawe co też zrobi z tym wszystkim Dona. Nie sądzę, żeby przeciwko Irkowi znalazła tam dużo (no chyba, że chłopak zapomniał zapłacić mandat) ale różne rzeczy ta Magda mogła naściemniać. Nie dość,że go zdradziła, to pewnie jeszcze nabzdurzyła, żeby winnym rozpadu pożycia został Irek a przynajmniej, żeby ona nie została uznana za jedynie winną. itp.
A ja ostatnio zarzuciłam oglądanie,bo głupio mi się robi jak widzę te końskie zaloty Irusia i Tamarzycy
Jaak to?? Oni są świetni i taacy słodcy
no ja ich też uwielbiam a zwłaszcza ich wspólne rozmowy Jakbysmy sie niedajboze rozstali to ja nigdy nie poszedłbym na plac budowy to było dobre co prawda Tamcia nie wygląda najpiekniej w tych włskach ale żeby ją odrazu do placu budowy porównywać
Ja ich uwielbiam Iruś nareszcie się przełamał i wyznał Tamarce miłość. Ale dziś wyczytałam czego to niby o nim dowie się Dona. WRRR . Ponoć też od razu Tamara i Marysia bardzo się polubią i Marysia zwierzy się Tamarze, że kocha Leszka,ale boi się mu o tym powiedzieć. Zapowiadają się super odcinki Aha! W najnowszym ŚS wymyślili sobie, że może Tamarę i Łukasza łączy coś więcej niż tylko przyjaźń . Mój Boże nie mają już co wymyślać. Anulka nie przesadzaj, oni są uroczy. Mnie np .osobiście to wkurza Anita. Tamara to bardzo dobra i wrażliwa postać i za to ją bardzo lubię. Nie powiesz chyba, że wolisz Anitę od Tamary

Ponoć też od razu Tamara i Marysia bardzo się polubią i Marysia zwierzy się Tamarze, że kocha Leszka,ale boi się mu o tym powiedzieć
To super Wiesz tak już sobie od jakiegoś czasu myslałam, że Marysia z Tamara mogłyby się poznać... ciekawe w jakich to będzie okolicznościach
Masz rację zapiowiadają się super odcinki...

To super Wiesz tak już sobie od jakiegoś czasu myslałam, że Marysia z Tamara mogłyby się poznać... ciekawe w jakich to będzie okolicznościach
Masz rację zapiowiadają się super odcinki...


Ponoć spotkanie będzie przypadkowe. Nie wiem, może Marysia przyjdzie do mieszkania Leszka, żeby pogadać z Irkiem a zastanie tam Tamarę. Może spotkają się na ulicy. Ale nie wiem. Sądzę, że to pierwsze jest bardziej prawdopodobme. Chyba też nie będzie Irka przy tej rozmowie,bo jemu o tym co powiedziała Marysia powie dopiero Tamara. Poza tym Tamara przecież nie wie jak Marysia wygląda a chyba tylko jak przyjdzie do mieszkania Leszka może się przedstawić Tamarze. Wiesz o co mi chodzi.
Ja też się cieszę, że się spotkają. Marysia chyba będzie nieco zaskoczona .W końcu o niczym nie wiedziała co się dzieje u Irka. Nie mogę się doczekać
Ja też nie mogę się doczekać i bardzo się ciesze że Marysia wreszcie pozna Tamarę
Ja się bardzo cieszę nie tylko z tego, że się spotkają, ale też i z tego, że szybko się polubią. Marysia zyska wspaniałą przyjaciółkę jeśli oczywiście historia I & T będzie mieć ciąg dalszy. I dzięki temu nie stanie znowu w takim punkcie jak w dzisiejszym odcinku i nie powie, że jest sama. Bardzo też jestem ciekawa reakcji Marysi jak się dowie, że Tamara jest z Irkiem. Swoją drogą to zastanawiam się jak Tamara przedstawi się Marysi - tzn. jako kto (bo z tego co rozumiem ze streszczeń, to Irka przy tym nie będzie-no ale jak będzie to wiadomo,że sam ją przedstawi). Biorąc pod uwagę to, że nie przeszło jej przez gardło słowo "kocham" jak odpowiadała na pytanie Łukasza co odpowiedziała Irkowi gdy ten powiedział, że ją kocha może to być bardzo zabawne. Tamarka będzie się tłumaczyć tak, wiecie... po swojemu .

Zakładając,że sama przedstawi się Marysi do wyboru jak sądzę jest kilka opcji Napiszcie koniecznie jakie macie pomysły .

Tamara mogła by powiedzieć tak:

1. jestem...jego narzeczoną - ale nie wydaje mi się to prawdopodobne,żeby tak powiedziała

2. jestem...
Powie,że jest przyjaciolka matki Łukasza:D Cos tak czuję:)

Powie,że jest przyjaciolka matki Łukasza:D Cos tak czuję:)

P.S. wiem, że mieliśmy ograniczyć odpowiadanie w ten sposób, ale nie mogę się powstrzymać
Co nie, Jane,że to bardzo prawdopodobne?Prawdopodobieństwo to 99%.Może cos jeszcze wtrąci,że mieszka u Łukasza
No tak, przecież nie wytatuuje sobie na czole "jestem z Irkiem"
A właściwie czemu nie? Z Irkiem i Tamarką to wszystko możliwe

A właściwie czemu nie? Z Irkiem i Tamarką to wszystko możliwe

Masz rację Misia, oni są nieprzewidywalni

A Ty jak sądzisz, w jaki sposób Tamara mogłaby powiedzieć Marysi co robi sama w mieszkaniu Leszka (no zakładając,że tam się spotkają i że Tamara będzie sama - jak to mówią I&T "hipotetycznie")
Wtedy to,że jest przyjaciółką albo znajoma Irka Na nic mocniejszego chyba sie nie pokusi.

Wtedy to,że jest przyjaciółką albo znajoma Irka Na nic mocniejszego chyba sie nie pokusi.

Bartek cudnie to ująłeś "Na nic mocniejszego chyba się nie pokusi" To cała Tamara. A najlepiej to niech powie, przy tej całej swojej nieśmiałości, że pomyliła mieszkania albo cytując pewną polską wokalistkę - "Ja tu tylko sprzątam"
A wiesz Asiu,że to bardzo prawdopodobne by było O przepraszam,pomyliłam mieszkania Już sobie to wyobraziłem
Wyobraźnia to cenny dar

Jak by ją tak Marysia rzeczywiście zastała, to jeszcze pomyśli, że to dziewczyna Leszka. To by dopiero było...
Albo na odwrót-Tamara pomyśli,że Marysia to kochanka Irka
No tak też może być, zwłaszcza po tym co powiedziała Olga jak była pijana..."ty już nie bądź taki święty". Choć z drugiej strony to Tamara jak narazie nie byłaby chyba w stanie uwierzyć w coś takiego.
Niech Tamara idzie do Łukasza.
Tamarka powiedziała by pewnie coś w stylu "Ja jestem dla Irka... bo my z Irkiem... się poko....polubiliśmy i postanowiliśmy... ra... razem zamieszkać"

Niech Tamara idzie do Łukasza.

przecież Tamcia (nie obrażając jej) mogła by być mamą Łukasza, bo wkońcu była przyjaciółką jego mamy
mam jednak nadzieje, że między Tamarą a Łukaszem nic nie będzie przecież ona kocha Irka
nie o nich to sie nie musimy martwic
tylko gorzej bedzie jak Dunia cos zrobi Irkowi, zanim sie dowie jak bylo naprawdę z jego żoną
Niech coś Dunia zrobi:)Będzie więcej intryg i scen akcji:)
no tylko żeby Tamcia nie wyjechała do barcelony i nie znienawidziła Irusia
Oj czuję, że Dunia tu wile namiesza, ona ma błędne wyobrażenie o Irku, mysli, że on jest zły, ocenia wszystkich facetów jednakowo, po prostu nei wierzy w dobroć ludzką i bezinteresowści oraz szczerą, prawdziwą miłość. A Tamci i Iruś właśnie taką miłością się darzą i zasługują na nią, boiję się ,żę Dunia za bardzo namiesz....

Oj czuję, że Dunia tu wile namiesza, ona ma błędne wyobrażenie o Irku, mysli, że on jest zły, ocenia wszystkich facetów jednakowo, po prostu nei wierzy w dobroć ludzką i bezinteresowści oraz szczerą, prawdziwą miłość. A Tamci i Iruś właśnie taką miłością się darzą i zasługują na nią, boiję się ,żę Dunia za bardzo namiesz....

jestem tego samego zdania
nom już zaczyna coś knuć
tylko ciekawe co?
ano nie wiadomo
no wlasnie to jest najgorsze ze niewiemy co
i zanim się dowiemy to minie pewnie dużo czasu
Dunia ma już pewnei swój plan, który według niej jest najlepszy, najgorsze właśnie jest to, że ona robiąc coś, co zepsuje ten związek, będzie przekonana, że robi dobrze, że tak dla Tamary bedzie lepij, i co tu z taką począć????

Tamarka powiedziała by pewnie coś w stylu "Ja jestem dla Irka... bo my z Irkiem... się poko....polubiliśmy i postanowiliśmy... ra... razem zamieszkać"

Misia, ale mnie ubawiłaś Masz rację, że pewnie tak właśnie będzie . Nie mogę się już doczekać tego odcinka

Dunia ma już pewnei swój plan, który według niej jest najlepszy, najgorsze właśnie jest to, że ona robiąc coś, co zepsuje ten związek, będzie przekonana, że robi dobrze, że tak dla Tamary bedzie lepij, i co tu z taką począć????

Właśnie, Dunia jest pewna, że ratuje swoją siostrę. Tylko że ona ją już tak ratowała kilka razy i co jej to dało...a raczej co dało to Tamarze? Głównie brak szczęścia . Dobrze, że pojawił się Iruś
no bardzo dobrze ze on sie pojawil przynajmniej tamareczka jest hheeppyy end
ale jak Dona namiesza to Tamara znowu będzie nieszczęśliwa
no a dona bedzie myslala ze dobrze zrobila
ona sama nie wie co robi
no wlasnie

ale jak Dona namiesza to Tamara znowu będzie nieszczęśliwa

To prawda. Tamara już tyle razy była przez nią nieszczęśliwa, a Dona ciągle swoje. W zasadzie tak do końca nie wiadomo co nią kieruje. Niby jest to troska o siostrę, ale ona juz sie wcześniej o nią "troszczyła". I co? Tak naprawde to Tamara wczesniej nie żyla. Wiecie o co mi chodzi...Nie żyła własnym życiem i nie żyła tak naprawdę wolna.
Dona będzie myślała, że dobrze robi, ale jestem pewna, że tym razem Tamara odpowiednio "podziękuje" jej za taką pomoc. Mam tu na myśli to, że może to być tak naprawdę pierwszy raz kiedy Tamara będzie umiała z całym przekonaniem,świadomością i siłą -jaką da jej miłość Irka-przeciwstawić się Donie. Będzie w stanie wziąć swoje życie we własne ręce. Może wtedy Dona się otrząśnie i zrozumie, że Tamara wybrała i znalazła swoją drogę - tę właściwą. I że jest szczęśliwa. Tak naprawdę to myślę, że jedynym sposobem na to, by Dona zrozumiała, że Tamara jest w stanie zatroszczyć się o siebie sama to pokazanie jej, że jest bardzo szczęśliwa i że nareszcie znalazła mężczyznę, który ją pokochał z wszystkich sił- taką jaka jest i że ona to uczucie odwzajemnia.
Dona mogaby jej dac w końcu spokój, a może jest zazdrosna, że Tamara zakochała się ze wzajemnością
Ona ma po prostu jakąś chorą obsesje i myśli, że wszyscy są źli i tylko ona może p-omóc Tamci, za wszelką cenę chce ją uratować od szczęścia....narobi sie!!
co to za siostra skoro więziła ją tyle czasu
I właśnie teraz ma wyrzuty sumienia, tylko, że ona chce pomóc tamci, a tak naparwdę neo wiem, jak bedzie dla niej dobrze i popsuje cały związek Tamary...kurczę takie nawroty dobroduszności sa niedobre!

Dona mogaby jej dac w końcu spokój, a może jest zazdrosna, że Tamara zakochała się ze wzajemnością

Hmmm. To wcale nie było by takie nieprawdopodobne...Ona niby mieszka z Chrustem, ale nie mogę doszukać się między nimi odrobiny ciepła,a nawet sympatii. W zasadzie, to nie jest powiedziane co jest między nimi i dlaczego mieszkają razem. On chwilami nawet się jej boi a ona czuje, że w jakiś sposób ma go we władaniu, ale wykorzystuje to wyłącznie do załatwiania własnych spraw i nikt mi nie wmówi, że to jest miłość. Może i jest zafascynowany jej...nawet nie wiem czym, bo nie napiszę, że jej osobowością, bo jej charakter i zachowanie nie może być przedmiotem fascynacji...ale nie ma między nimi takiego prawdziwego porozumienia, zaufania - a bez tego nie ma szansy na prawdziwe, głębokie uczucie.
ona z nim tylko jest dlatego, że jaj pomaga przynajmniej wszystko na to wskazuje
Dona zawsze byłą bardzo interesowną kobietą, poza tym wydaje m isie, że jedyną jej miłością był Tylko Paweł, a z Chrustem jest wyłącznei ze względów materialnych. Wie, ze skoro jest policjantem może jej pomóc, ma do neij słabośc, ą Dona jak to Dona, wykorzystuje to do granic możliwości. Uwiodła go, owinęła sobie wokól palca i żąda coraz to nowych rzeczym najpierw dowód, potem info o Irku, ciekawe, co jeszcze wymyśli!!! Ale, że on sie na to godzi??Dziwię się!

Dona zawsze byłą bardzo interesowną kobietą, poza tym wydaje m isie, że jedyną jej miłością był Tylko Paweł, a z Chrustem jest wyłącznei ze względów materialnych. Wie, ze skoro jest policjantem może jej pomóc, ma do neij słabośc, ą Dona jak to Dona, wykorzystuje to do granic możliwości. Uwiodła go, owinęła sobie wokól palca i żąda coraz to nowych rzeczym najpierw dowód, potem info o Irku, ciekawe, co jeszcze wymyśli!!! Ale, że on sie na to godzi??Dziwię się!

Tak, Dona jest interesowna a i sam Chrust w gruncie rzeczy bezinteresowny nie jest. Oboje oczekują od siebie czegoś zupełnie innego i ja nie widzę dla nich szans na nić porozumienia. Dona korzysta z jakiegoś rodzaju zaślepienia Chrusta jej osobą a ten oczekuje wdzięczności (nie wiadomo jakiej)za wszystko co robi i ciągle podkreśla ile go to kosztowało. Pomaga jej łamiąc wszelkie zasady a nie dostrzega, że ona tak naprawdę nie dba o to w jaki sposób on był w stanie zrobić dla niej to co zrobił. Ona jest z nim, bo on jej może pomóc, ale on to w gruncie rzeczy nie wiem czemu z nią jest. Po zastanowieniu się nie dostrzegam w nim tak właściwie nawet fascynacji jej osobą a tylko podporządkowanie i strach. Nawet on nie okazuje jej takiego prawdziwego ciepła. Zresztą nie wiem czy jej by nawet na tym zależało. Ona narazie nie jest zdolna do dobrych uczuć. Ona ucieka przed wszystkim i wszystkimi - również przed sobą samą - ale także w złym kierunku.Tak więc nie wiem jednak czy w 100% można powiedzieć, że jest zazdrosna, że Tamarze coś się wreszcie udało - że zakochała się z wzajemnością, bo narazie to ona chce ich rozdzielić ze swoich wyższych i słusznych według niej pobudek. Nie wiem czy Dona szuka własnego szczęścia w tej chwili.
no ona spewnoscia mysli ze to bedzie dobre do tamci

no ona spewnoscia mysli ze to bedzie dobre do tamci

Ona zawsze tak myśli, tylko efekt jest zawsze odwrotny. Dotąd jednak Tamara znosiła wszystkie cierpienia w milczeniu - myślę, że teraz to się zmieni Myślę, że teraz jak mówi stare powiedzenie "nie da sobie w kaszę dmuchać"
no tamcia sie strasznie zmienila juz nie bedzie tego trzymac za zebami ale komus to powie

no tamcia sie strasznie zmienila juz nie bedzie tego trzymac za zebami ale komus to powie

Myślę, że wręcz to wykrzyczy Wiadomo komu. Bardzo by mnie to ucieszyło.
ja tez bym byla hepy jak by tak bylo
ja nie lubie dony tamci tez nie lubialam jak byla wiezniem dony ale teraz wiem ze tamcia jest cool

ja tez bym byla hepy jak by tak bylo
ja nie lubie dony tamci tez nie lubialam jak byla wiezniem dony ale teraz wiem ze tamcia jest cool


Cieszę się, że tak mówisz - tzn. cieszę się, że polubiłaś Tamarę. To bardzo dobra postać i mądra. I choć nie potrafiła dotąd poradzić sobie z własnym życiem i decydować o sobie, to jednak innym pomaga nieustannie. Dony ja też nie lubię i mam nadzieję, że za często nie będę jej oglądąć i że potem to Tamara będzie miała większy udział w serialu a Dona będzie musiała przynajmniej na trochę ponownie zniknąć albo pójść do więzienia. Wtedy i Tamara może by trochę odetchnęła.
Hej B@r Wiem, że Ty wolisz Donę i że być może teraz będzie jej czas, ale nie sądzisz, że ona prędzej czy później będzie musiała zapłacić za wszystko co zrobiła?

Hej B@r Wiem, że Ty wolisz Donę i że być może teraz będzie jej czas, ale nie sądzisz, że ona prędzej czy później będzie musiała zapłacić za wszystko co zrobiła?
Ona już srogo w życiu zapłaciła...choćby tym,że straciła dziecko przez Pawła:(Potem jej nieszczęśliwa miłość do Pawła,Kasi....Czy stracenie dziecka to malo??Ona wiecej od Tamary przeszla,zdecydowanie!
no tez fakt ale ja tam bardziej lubie tamcie i reszte mojej ukochanej ekipy

marysia lesiu tereska kacperek

Ona już srogo w życiu zapłaciła...choćby tym,że straciła dziecko przez Pawła:(Potem jej nieszczęśliwa miłość do Pawła,Kasi....Czy stracenie dziecka to malo??Ona wiecej od Tamary przeszla,zdecydowanie!

Ale mi nie chodziło o to co ona przeszła tak w ogóle w życiu, tylko o to, że przyjdzie jej zapłacić prędzej czy później za całe zło jakie uczyniła innym ludziom...
no mi tez sie tak wydaje i spewnoscia zaplaci

no mi tez sie tak wydaje i spewnoscia zaplaci

Gdyby wreszcie spotkała ją zasłużona kara, to może więzienie w połączeniu z pobytem w szpitalu psychiatrycznym pomogło by jej się otrząsnąć. Ja jednak myślę, że tak naprawdę to może być tak, że Dona zrobi coś strasznego Tamarze lub Irkowi - w każdym razie znów skrzywdzi Tamarę i straci ją całkowicie (oczywiście nie w sęsie zabicia jej). Może gdyby tak się stało to Dona by się opamiętała. Może wtedy dojrzała by co ona takiego wyprawia...dojrzała by swój obłęd.
Ja też nie wiem, jak to będzie z Doną, ale jeśli zrobi coś naparwdę strasznego to zasługuje na poważną karę!!!według mnei ona jest po prstu neiobliuczalna, ona naparwdę jest niezrównoważona psychicznie i po ostatnich zachowań zaczynam sie jej bać, może nie ja, ale zaczynam bac się o Tamcię!!!1
Chwilami Dona zachowuje sie jak nawiedzona. Ma obłęd w oczach. Innym razem mówi, żę chce być dobra. Nic dobrego z tego nie może wyniknąć. Myślę, że tym razem Tamara sobie z nią poradzi. No bo co innego miało by dać jej siłę i pewność siebie jak nie miłość Nic innego nie było w stanie jak narazie sprawić by Tamara znalazła w sobie dość sił do walki o siebie, swoje życie i szczęście.
Dziękuję. Bardzo się cieszę . No bo tak sobie myślę, że Tamarę miłość już bardzo zmieniła, a to dopiero początek...
no jak tak jest na poczatku to co bedzie puzniej heheh
Tak, ja właśnei też zauważyłam wielką zmianę w zachowaniu Tamary od czasu, kiedy poznała Irka, kiedy połączyła ich miłość. Zgadzam się, że nie jest już ona szara myszką, w zupełności podpoządkowaną siostrze, lub wcześniej mężowi, która uważała, że nie zasługuje na szczęscie, dawał sie poniżać, krytykować i być ofiarą dla swoich najbliższych, bo przecież mąż i siostra to ludzie najbliżsi. Ale bardzo dobrze, że Tamara już taka nei jest, to tylko świadczy na jej korzyść. Staję się energiczną osóbką, która oczywście będzie nadal dobrym człowiekiem, ale człowiekiem z godnością, właśnuym zdaniem. Tamci się nie daje i ta jest cool:)

Tak, ja właśnei też zauważyłam wielką zmianę w zachowaniu Tamary od czasu, kiedy poznała Irka, kiedy połączyła ich miłość. Zgadzam się, że nie jest już ona szara myszką, w zupełności podpoządkowaną siostrze, lub wcześniej mężowi, która uważała, że nie zasługuje na szczęscie, dawał sie poniżać, krytykować i być ofiarą dla swoich najbliższych, bo przecież mąż i siostra to ludzie najbliżsi. Ale bardzo dobrze, że Tamara już taka nei jest, to tylko świadczy na jej korzyść. Staję się energiczną osóbką, która oczywście będzie nadal dobrym człowiekiem, ale człowiekiem z godnością, właśnuym zdaniem. Tamci się nie daje i ta jest cool:)

To dziwne jak bardzo można stać się ofiarą swoich najbliższych - osób od których powinno dostawać się wsparcie, siłę. Bardzo trafnie ujęła to Tamara w rozmowie z Irkiem podczas wieczornego spaceru. Powiedziała "jak to możliwe, że dwoje ludzi zakochuje się w sobie, potem patrząc sobie w oczy przysięgają takie piękne rzeczy a potem stają się dla siebie oprawcami?". Tamara bardzo się zmieniła, ale tylko pod niektórymi względami. Ona teraz dzięki zmianom w jej życiu urosła w siłę, która pomoże jej walczyć z przeszłością i przyszłością. Zmieniła w sobie te słabsze strony, ale nadal pozostała tak, wrażliwa, mądra i najważniejsze - dobra. I bardzo dobrze, że już nie jest osobą, która myśli, że więcej szczęścia jej się nie należy, bo przecież jest szczęśliwa (jak to sobie i innym wmawiała), że już nie pozwoli się tak poniżać, że będzie umiała zawalczyć a nie poddać się bez walki.
Mnie się BARDZO podobała wczorajsza rozmowa Maryśki z Tamarą. Fajnie, że od razu się polubiły. Marysia i Tamara mogą zyskać wzajemnie wspaniałą przyjaźń:up:. Obie są dobe i wrażliwe. Tamarka była samotna, a teraz przyjaciele zjawiają się z każdej strony. Oby tak dalej
ja też mysle ze zostaną psiapsiólami i jeszcze Teresa i będą we trzy

ja też mysle ze zostaną psiapsiólami i jeszcze Teresa i będą we trzy

:up" No i będzie ŚWIETNIE
no pewnie
Ja również zauważyłam zmianę w zachowaniu Tamarki. I tak jakoś inaczej zachowywała się przy Maryśce i dzisiaj przy Łukaszu taka wesolutka była A do tego zdobywa coraz więcej przyjaciół.
W ogóle tak strasznie miło sie robi kiedy sytuacja tak sympatycznie się rozwija i kiedy ludzie samotni i nieszczęśliwi przestają nagle być samotni i poznają wreszcie smak prawdziwego szczęścia

No ale dla równowagi (żeby nie było za dobrze) Zacznie się dziać źle - Leszek znów straci przytomność a w związek Irka i Tamary wmiesza się Dunia i będzie chciała ich rozdzielić
A tak swoją drogą to skubany Irek podsłuchiwał "męską"rozmowe Marysi z Tamarą. Nie ładnie

Ja również zauważyłam zmianę w zachowaniu Tamarki. I tak jakoś inaczej zachowywała się przy Maryśce i dzisiaj przy Łukaszu taka wesolutka była A do tego zdobywa coraz więcej przyjaciół.

Zdobywa przyjaciół a ponadto stała się nie tylko radośniejsza, ale także odważniejsza, bardziej spontaniczna, otwarta. Z Łukaszem coraz więcej i coraz szczerzej rozmawia. W przypadku Marysi, to było widać, że zależało jej na tym, żeby jakoś lepiej ją poznać, nawet zatrzymała ją kiedy Marysia chciała wyjść. Przy okazji jej pomogła no i zdobyła kolejną przyjaciółkę
I Tamara mówi coraz częściej głosem Duni

I Tamara mówi coraz częściej głosem Duni

No daj spokój B@r, Tamara mówi tak, że ledwo ją słychać, a Dunia mówi takim ostrym, suchym głosem
Mimo wszystko nadal się nie zgadzam
Ja poznam głos Duni wszędzie
Nie wątpię B@r
Ale i tak nadal zgłaszam zdanie odrębne
No, a ja musze przynać, że ostatnio gdy na chwilke w czasie SŻ wyszłąm do drugiego pokoju i tylko słyszałam jak mówi Tamara to przez chwilę myslałam, to Dona

No, a ja musze przynać, że ostatnio gdy na chwilke w czasie SŻ wyszłąm do drugiego pokoju i tylko słyszałam jak mówi Tamara to przez chwilę myslałam, to Dona
Ha!Widzisz, Jane? Nawet Misia to zauważyła
No np.jak malowała paznokcie to jakby Dunia mówiła
Faktycznie, czasem przez Tamarę Dona przechodzi.....
Wczoraj Tamara powiedziała, że wyjeżdża tylko na 10 dni (w założeniu przynajmniej), a ja sądziłam, że na co najmniej 2-3 m-ce wyjedzie i nie będzie jej z pół roku, albo lepiej. A tu taka niespodzianka...

No to teraz Dona będzie mogła wkroczyć. Bardzo jestem ciekawa co też ona zrobi. Ciekawe też, czy pomimo tego co będzie się działo u Łukasza on jej cokolwiek powie.
A ja przeczytałam w ŚS, że tamci i Iruś spedzą swoją pierwszą noc!!!!!SUPER!! i dobrze, że tamci wyjedzie tylko na 10 dni:):):)
Pierwszą?!
To ja już myślałam, że oni są dawno po tej pierwszej ...
A jak Wam się wydaje co sie musi stać (albo co się stanie), żeby Dona przekonała się jakim dobrym człowiekiem jest Irek i żeby uwierzyła, że nie uderzył by kobiety no i że nie bił swojej żony Co musiało by się stać, żeby uwierzyła w to, że on także nigdy w ten sposób nie skrzywdziłby jej siostry? Zastanawiałam się ostatnio nad tym i sądzę, że to będzie mogło mieć coś wspólnego z Tamarą (w tym sensie, że on zrobi coś po czym Dona przekona się jaki on jest), tylko co to mogło by być? Może zdarzy się coś po czym Dunia przynajmniej przekona się, że on ją naprawdę kocha. Bo z tą drugą częścią to już będzie gorzej.Ona przecież nie uwierzy tak poprostu "na słowo" ani jemu, ani Tamarze, że to co znalazła w jego papierach to kłamstwo. No chyba, że była żona Irka będzie w tym miała jakiś swój udział. Tylko że wydaje mi się iż kiedy Dunia spotka się z Magdą to ta nie zaprzeczy temu, co jest w aktach (no bo niby czemu miała by to zrobić), a wtedy to już bardzo trudno będzie to odkręcić.

Jak Wam się wydaje
No właśnie boję się, bo wiem, że Dona coś popsuje w tym wspaniałym związku wspaniałych, milutkich i przezde wszsytkich kochających się parwdziwą miłością Ludzi.:(
Myślę, że jakby Dona spotkała się z Tamarą, albo zabaczyła, jak ta go kocha...ale nie, bo przecież Dona wie, że tamara go kocha i przed tym chce ją uchronic. To w takim razie myslę, ze jakby tamarze coś się stało(oczywiście coś takiego, z czego by szybko wyszła) i wtesy tylko Irek mógłby jej pomóc...jakby Dona widziała, jak on wtedy cierpi, mnoże to byłoby jakieś rozwiązajie, chociaż u tak znając Dunię to powiedziaąłby, że on gra, ale może coś w tym stylu.
A co do żony Skalskiego to zapewne bedzie działała na niekorzyść swojego byłego męża i jesli Dona się psyta, jaki on był, to ta przezdstawi go w bardzo neagtywnym świetle, tym bardzirej bedzie jeszcze podpuszczać Donę, że on tylko tak na początku. i to właśnei jej uwierzy Dunia a nie swojej iostrze...:( beznadziejnie:(:(:(

A ja przeczytałam w ŚS, że tamci i Iruś spedzą swoją pierwszą noc!!!!!SUPER!!
Kiedy jeśli można wiedzieć.... ???
No w najbliższym cxzasie, Śs wychodzi co dwa tygodnie to jakoś w tym czasei:)
1.VI.

1.VI.
Spoko na Dzień Dziecka!
To coś dla mnie...
W sumie to niegłupi pomysł...
Tak za pierwszym razem "wpadka", ale cóż poradzić! ;p
Dobre dobre... podoba mi się ten pomysł
No co wy? Tak za pierwszym razem..... Dona to by chyba zawału dostała

Dona to by chyba zawału dostała
To też niegłupi pomysł...
Żartuję! ;p
Bartuś (nasz moderator) chyba przestałby oglądać SŻ!
To byłaby katastrofa....Dona jest najlepsza!
No co WY!!
ODnę by uratowali, bo film bez niej byłby kiepski:)
A Tamci z irusiem i dzidziuś>> czemu nei:P
tamci bylaby zapewne badzo dobrą i czułą mamuiś!
Ale scenarzyści gdzieś mówili,że narazie po Leszku nikt nie zachoruje
Teraz teresa z Kacprem będą mieli dzidziusia już niebawem, więc wątpie żeby Tamara z Irkiem też...Już prędzej Marysia i L eszek
No ja pami.ętaqm, jak obiecali, że narazie nikogo nei usmiercą:D
I dobrze, niech nikt nie cgoruje, bo to już byłoby nudne:D
jakieś nowe przygody by się pzrydały:D
A dzieci to nigdy nei za wiele:D Fajnie by było, jakby Marysi urodziła córeczkę, a Tamci synbks;d;d

To byłaby katastrofa....
Wiedziałam! ;p
PS: Ok, to narazie spokój z dziećmi. (Prócz T & K )

Już prędzej Marysia i L eszek
Hej Ty coś wiesz?!? = D
Stęskniłam się za forum i za wami, to muszę teraz ponadrabiać tygodniowe zaległości brak netu

Jak już wszyscy wiecie Tamara rozstanie się z Irkiem (więc o dzieciach nie ma co narazie pisać ). W skrócie to ma być tak, że Dunia po rozmoweie z byłą żoną Irka postanawi ostrzec siostrę, a Tamara jej zaufa. Zerwie z Irkiem i wróci do Barcelony. Zastanawia mnie więc kilka rzeczy. Nie tylko to, że Tamara po tym wszystkim będzie jeszcze słuchać rad siostry i tak łatwo uwierzy, że to prawda- pomimo tego, co wyznał jej Irek na początku i pomimo tego, że poznała go trochę przez ten czas i chyba powinna wiedzieć, że to dobry człowiek. Zresztą tak na marginesie, to nie wyobrażam sobie, żeby taka osoba jak Tamara czy Irek mogli zakochać się w kimś, kto byłby zły. W każdym razie rozumiem to, że Tamara będzie skołowana, ale chyba trochę za łatwo się podda. Chyba troszkę ja przecenialiśmy (przynajmniej chwilowo) sądząc, że nie uwierzy siostrze i będzie walczyć o swoje szczęście, a tymczasem ona znów ucieknie...Ciekawe czy będzie próbowała chociaż wysłuchać Irka lub dojść prawdy w jakikolwiek sposób czy też przyjmie jako fakt to, że Irek bije kobiety i po prostu wyjedzie.
Ciekawa jestem co zrobi Irek. Nie będzie przecież w stanie nijak udowodnić, że mówił prawdę. Zastanawiam się też czy będzie próbował to zrobić, no bo po pierwsze, to wszystko przemawia przeciw niemu, a jego słowo już nie wystarczy, a podrugie to czy stwierdzi, że to ma jakiś sens skoro Tamara mu zaufała, a jak zobaczyła papiery, to już nie była w stanie. A nawet gdyby postanowiła mu jednak zaufać, to Irek mógłby mieć świadomość, że każdego kolejnego dnia ona mogła by się zastanawiać, czy uderzy ją dziś, czy może za 20 lat. A tego on by na pewno nie chciał ani dla siebie, ani dla niej. Poza tym, jak narazie to nie byłby w stanie udowodnić, że jest niewinny. Mógłby tylko powtarzać to w kółko, chodzić za Tamarą i kolejną kobietę, którą kochał prosić, żeby go nie zostawiała. I wszystko zaczęło by się od początku - tak jak z Magdą. Tak sobie myślę, że jak Tamara wyjedzie, to może Leszek w jakiś sposób będzie mieć swój duży udział w udowodnieniu, że Irek nie jest damskim bokserem. Irek przecież strasznie "martwił się i denerwował" wtedy, gdy Leszek nie mógł pogodzić się z Marysią. Aż Tamara musiała jakoś zareagować na jego zachowanie i spotkała się z Leszkiem, aby ten zaopiekował się przyjacielem, bo on się strasznie zamartwia. Wydaje mi się, że może Leszek będzie chciał teraz dla odmiany pomóc Irkowi, bo ten nawet może dość szybko zrezygnować i uznać, że nic się nie da zrobić. Nie wiem jeszcze jak mógłby mu Leszek pomóc, ale mogło by tak być. Ciekawe co zrobi Irek jak się dowie o rozmowie Dony z jego byłą żoną. Ciekawe czy pójdzie do niej i wykrzyczy jej, że niszczy mu życie nawet po rozwodzie, chociaż on poświęcił wszystko (najpierw dla uratowania ich małżeństwa, a potem dla szybkiego rozwodu) i ona dobrze wie, że nigdy nie podniósł ręki na żadną kobietę. Irek po raz pierwszy od rozwodu (czy też na długo przed) miał wreszcie szansę na szczęście, a przez swoją dobroć i ustępliwość wszystko znów stracił. O! Może niech Leszek idzie do Magdy i wykrzyczy jej to wszystko, a także to jak ona mogła skrzywdzić tak dobrego faceta i czy nie jest jej jeszcze mało tego co zrobiła. Magda mogłaby stracić panowanie nad sobą i wykrzyczeć np: że się cieszy, bo Irek nigdy nie potrafił postawić na swoim, nie umiał walczyć i dlatego poddał się od razu i na rozprawie pozwolił wmówić wszystkim, że ją bił, a jedyne co robił, to prosił ją żeby nie odchodziła. Najlepiej to niech Leszek nagra jakąś taką rozmowę. To by przynajmniej już było coś. Jakiś swój udział w tej sprawie jakimś cudem mogłaby też mieć Dunia, to byłby dobry początek do tego, aby zacząć jakoś składać pojedyncze kawałki tego co zostało z tego, co łączyło ją i Tamarę dopóki nie zmknęła kraty.
Zresztą Tamarze też nie będzie łatwo, bo przecież bardzo kocha Irka, który może jednak nawet zacząć sobie wmawiać, że wcale tak nie jest. Jak Irek wyznał jej miłość, to powiedziała, że dzięki niemu dowiedziała się "na co czekała przez całe to swoje smutne życie", a gdy Irek zapytał powiedziała, że "na dzisiaj". Ona też po raz pierwszy od bardzo dawna (a może nawet po raz pierwszy w życiu) była tak naprawdę szczęśliwa. Kochała i była kochana (taką jaka była) i wiedziała o tym. To będzie na pewno i dla nie bardzo trudne, ale znowu postanowi uciec - i ucieknie. Zastanawiam się też czy gdyby dowiedziała się, że Irek mówił prawdę, to czy postanowiła by wrócić, czy też z kolei ona uznała by taki krok za bezsensowny, bo nie zaufała Irkowi. Zawiodła go w jakiś sposób (chociaż wydaje mi się, że Irek może ją zrozumieć), a on do zaufania ma szczególny stosunek. Dla niego bez zaufania po prostu nie ma nic...

A jak Wy sądzicie, w jaki sposób prawda wyjdzie na jaw i kto w tym będzie mieć swój udział? No i oczywiście, czy sądzicie Tamara wróci?

Ja myślę, że wróci i że to będzie "po prostu" pierwsza poważna przeszkoda, jaką będą musieli pokonać, ale że wszystko skończy się dobrze. Tylko zakładając, że wróci, to Tamara zniknie na wiele miesięcy. Mam jednak nadzieję, że przez ten czas będzie coś się działo w Irkowej sprawie i że np Irek spotka się z Dunia. Ciekawa jestem, czy będzie szukać Tamary i czy pojedzie do Barcelony. Zresztą mniej istotne co się będzie działo, ale bez Tamary ja sobie NIE WYOBRAŻAM serialu

Trochę się rozpisałam, ale długo mnie nie było, więc uzupełniam swoje forumowe braki
Oczywiscie,ze Tamcia wroci Napiszemy maile,to wroci

Nie tylko Irek bedzie teraz skolowany,Tamara rowniez Sadze,ze wielkim bledem Tamary bedzie to,ze ona nawet nie bedzie probowala tego wyjasniac,tylko mimo wszystko ucieknie do Barcelony. Biedny Irek - on nawet nie ma jak jej udowodnic,ze to wszystko to klamstwa Magdy Boje sie tego,ze on moze calkowicie zrezygnowac z jakiejkolwiek walki o nia Tamka juz robi zle,nie wierzac wlasnemu sercu,tylko Duni. Przeciez zdazyla juz Irka poznac,wie jaki jest... Wydaje mi sie,ze ona nadal jest troche zagubiona,troche zalezna od swojej siostry,naiwna,skoro to jej wierzy,mimo calego zla,ktore ta jej wyrzadzila. Co prawda pod wplywem milosci,uwierzyla w siebie i stala sie bardziej odwazna,ale wyglada na to,ze to jednak nie wystarczy...

Tamara musi,mimo wszystko uwierzyc Irkowi i wydaje mi sie,ze tylko to zaufanie i szczera rozmowa moze tu rozwiazac ich problem. Tamcia musi zrozumiec,ze czasem trzeba podejmowac ryzyko w zyciu,nawet jesli mialoby to ja kosztowac siniaka pod okiem i ze nie warto,pod wplywem paru slow,rezygnowac z tak pieknego uczucia,jakie laczylo tych dwoje. Przeciez ludzie sie zmieniaja...

Mysle,ze w koncu i ona zrozumie,ze nie moze zyc bez Irka,ktory jest przeciez dobrym,cieplym czlowiekiem. Coz,teraz tylko pozostaje miec nadzieje,ze stanie sie to SZYBKO,poniewaz ja takze NIE WYOBRAZAM sobie serialu bez T&I (oraz M&L ) razem.

Ps. Dawno mnie nie bylo,ale tak to fajnie napisalas Jane,ze nie moglam sie powstrzymac i czegos tu nie dopisac Witam ponownie

Oczywiscie,ze Tamcia wroci Napiszemy maile,to wroci

Tamara musi,mimo wszystko uwierzyc Irkowi i wydaje mi sie,ze tylko to zaufanie i szczera rozmowa moze tu rozwiazac ich problem. Tamcia musi zrozumiec,ze czasem trzeba podejmowac ryzyko w zyciu,nawet jesli mialoby to ja kosztowac siniaka pod okiem i ze nie warto,pod wplywem paru slow,rezygnowac z tak pieknego uczucia,jakie laczylo tych dwoje. Przeciez ludzie sie zmieniaja...

Mysle,ze w koncu i ona zrozumie,ze nie moze zyc bez Irka,ktory jest przeciez dobrym,cieplym czlowiekiem. Coz,teraz tylko pozostaje miec nadzieje,ze stanie sie to SZYBKO,poniewaz ja takze NIE WYOBRAZAM sobie serialu bez T&I (oraz M&L ) razem.


WITAJ Z POWROTEM POLLY JEJKU, JAK SIĘ CIESZĘ, ŻE WRÓCIŁAŚ

Pięknie napisałaś Polly o tym, że czasem warto zaryzykować, posłuchać serca. Tak właśnie powinna zrobić Tamara, a przynajmniej nie powinna działać pod wpływem impulsu. powinna zastosować się do własnych przemyśleń i słów, że "pochopne decyzje są szkodliwe". Tak powiedziała Łukaszowi, kiedy ten chciał sprzedać Kredens. Ponadto wczoraj jak Kinga powiedziała do Łukasza, że za łatwo się poddaje, to Tamara powiedziała "ja też mu to samo mówię". Ja myślę, że to wszystko rozegra się zbyt szybko.
Napisałaś, że:" Wydaje mi sie,ze ona nadal jest troche zagubiona,troche zalezna od swojej siostry,naiwna,skoro to jej wierzy,mimo calego zla,ktore ta jej wyrzadzila. Co prawda pod wplywem milosci,uwierzyla w siebie i stala sie bardziej odwazna,ale wyglada na to,ze to jednak nie wystarczy... "

No właśnie, to nie wystarczy. Ona zbyt długo była zależna od innych i teraz boi się podjąć własną decyzję. Co gorsza, boi się podjąć błędną decyzję. Chyba każdy musi kiedyś w jakiejś sprawie zaryzykować, bo inaczej może spędzić resztę życia żałując...

Jeśli zaś chodzi o Irka, to ona powinna już wiedzieć, że to dobry człowiek. Że dla najbliższych jest gotów na wiele. Wystarczyło posłuchać jak on opowiadał o związku Marysi i Leszka. Tamara była zachwycona jego słowami, kiedy mówił "nawet Pani nie wie, jak oni potrafią ze sobą pięknie nie rozmawiać". Zresztą nie tylko wtedy, bo on bardzo często mówił i postępował pięknie. Przecież taki człowiek nie może być zły...


WITAJ Z POWROTEM POLLY JEJKU, JAK SIĘ CIESZĘ, ŻE WRÓCIŁAŚ


Coz za radosc Dziekuje Jane! rowniez za gg

Co do naszej parki,to wydaje mi sie,ze Tamara w koncu zrozumie,ze dzialanie pod wplywem impulsu to nie jest dobra droga. Przeciez oni bez siebie zyc nie moga! Masz racje,ze to wszystko rozegra sie zbyt szybko. I przez to Tamka nie bedzie miala czasu,aby logicznie zastanowic sie nad cala ta sytuacja... Zadziala troche instynktownie,przestraszy sie i po prostu ucieknie. Dlatego sadze,ze musi minac troche czasu,aby sobie wszystko w glowce poukladala Ona nie jest g.lupia i jestem pewna,ze nie zostawi tego tak. Tylko biedny Irus - wyobrazasz sobie jaki on teraz bedzie smutny bez niej? Myslisz,ze zrezygnuje,czy bedzie o nia walczyl i probowal jakos do niej dojsc i wyjasnic,ze to tylko nieporozumienie?

Irek jest dobrym czlowiekiem i ona to juz wie. Widziala,jak bardzo martwil sie o przyjaciela,gdy ten mial problemy z Marysia. Widziala,jak bardzo zalezalo mu wtedy na szczesciu M&L,wowczas nie myslal o sobie,tylko o tym,aby Leszek byl w koncu szczesliwy. Ona to wszystko wie... To dlaczego tak postapi? Dlaczego poslucha Dony? No dlaczego...?



No właśnie, to nie wystarczy. Ona zbyt długo była zależna od innych i teraz boi się podjąć własną decyzję. Co gorsza, boi się podjąć błędną decyzję. Chyba każdy musi kiedyś w jakiejś sprawie zaryzykować, bo inaczej może spędzić resztę życia żałując...


Otoz to. Tamara musi w koncu zaczac podejmowac wlasne decyzje. Wydawalo sie,ze teraz stala sie bardziej niezalezna,a tymczasem podda sie i ucieknie Ryzyko czasem oplaca sie i ona musi to zrozumiec. Musi zrozumiec,ze czasem lepiej zalowac podjetych decyzji niz zalowac,ze sie tych decyzji nigdy nie podjelo,prawda? Ale przede wszystkim musza to byc jej wlasne decyzje!

Ach,ale bedzie dobrze W koncu T&I maja wokol siebie mnostwo zyczliwych im ludzi,ktorzy z pewnoscia beda chcieli pomoc - Leszek,Marysia,Lukasz,moze nawet Dunia,gdy zrozumie,ze popelnila blad - tylko czy zrozumie?
Jane, Polly - niezłe z Was specki od Irusia i Tamarki

Hmmm... jestem pewna, że Tamara pogodzi się z Irkiem, ale to trochę potrwa. Martwię sie o Irka, bo nie sądzę, żeby miał siłę walczyć. Na szczęście jest L&M, któży mu pomogą. Bedzie musiał wiele zdziałać, żeby przekonać Tamarę...
Tamcia się boi, zawsze robiła to, co jej Dona kazała czy prosiła. Wybaczyła jej więzienie w piwnicy i traktuje ją nadal jak, swoją siostrzyczkę Dunię...
Tamara będzie cierpiała. Najgorsze jest to, że zostanie w Hiszpanii i Łukasz nie będzie miał ją jak nakłonić do zmiany decyzji. Może wpaść w depresje, jak Dona...
Jeśli Irek nie pojedzie do Barcelony, nic z tego nie wyjdzie, bo Tamara na pewno nie wróci, nie zrobi pierwszego kroku.

Jane, Polly - niezłe z Was specki od Irusia i Tamarki

YVONNE BARDZO DZIĘKUJEMY ZA KOMPLEMENT

(Polly mam nadzieję, że nie masz nic przeciw temu, że napisałam też w Twoim imieniu:) )

Yvonne mnie właśnie też zastanawia to, czy Irek będzie walczyć, czy podda się dość szybko. Myślę, że Leszek będzie chciał zrobić wszystko, aby pomóc przyjacielowi na którego mogł liczyć (jak na nikogo na świecie) kiedy sam bardzo cierpiał i nie umiał sobie z tym poradzić. Sądzę, że Marysia też będzie chciała pomóc Irkowi, który był także przy niej. Tak na marginesie, to bardzo podobało mi się to, że Irek potrafił wspierać ich oboje. Nie wybierał.
Nie wiem co by się musiało stać, żeby Irek mógł się oczyścić z zarzutów. On będzie musiał przekonać chyba nawet bardziej Dunie o tym jaka jest prawda. Mówię tak dlatego, że Tamara go kocha i może nawet podświadomie będzie czuła, że on mówił prawdę, ale nie zaufa temu przeczuciu. Wybierze bezpieczniejszą drogę. Natomiast Dona już go znienawidziła, a na oczy go nie widziała i z nią będzie bardzo trudno Irkowi się zmierzyć. Dunia nadal ma ogromny wpływ na Tamarę, która chyba się wystraszy całej sytuacji. Tylko że też myślę, iż jeżeli Irek nie zrobi pierwszego kroku (jak już prawda wyjdzie na jaw), to Tamka tego nie zrobi właśnie przez to, że mu nie zaufała. Może nawet uzna, że on może myśleć, że to nie będzie mieć sensu,bo mu nie uwierzyła (zresztą pewnie sama też tak będzie myślała). A wydaje mi się też, że jak ona z nim zerwie i powie mu dlaczego, to on ją zacznie przekonywać i zaklinać się, że jest niewinny. Już widzę minę biednego Irka w tym momencie . Zresztą ona pewnie też strasznie to przeżyje. Łukasz na pewno bardzo by się wtedy przydał. Powinien być blisko, ale Tamara będzie chyba niestety sama. Może nie wpadnie w depresję, ale nie będzie jej łatwo. Jednakże jest coś, co mogło by spowodować, że Tamara przyjechała by do Polski. To moim zdaniem Dunia. Jeśli Tamara dowiedziała by się, że ta ma jakieś problemy i że mogła by jej pomóc, to natychmiast by przyjechała. Poza tym, to pewnie tylko jeśli Irek by do niej pojechał, to mogła by wrócić - sama nie- nawet gdyby już okazało się, że Irek nie bił Magdy.
Ja Też się cieszę, że wróciłyście;)
Temacik znów się poruszył
Jesli chodzi o tą beznadziejną sytuację z irusiem i Tamcią to pwoiem Wam, że jak się teraz patrzy na ich miłośc, na tą wpsaniałą grę aktorską, która jest po porstu jak żywa to aż żał bierze, jak sobie pomyslę, że mają się roztsać. W żaden sposób nei mogę sobie ewyobrazić tej sytuacji i bardzo jestem ciekawa, jak scenarzyści to rozegrają. W jaki sposób Tamara spotka się z Dona, jaz zareaguje na jej widok, i przezde wszystkim, co powie Irkowi. Jakoś napawrwdę nie mam pomyśłu na to, bo chyba nie podejdzie i "Ireneuszu biłeś swoją żonę, więc ja Ci nei wierzę i wyjażdżam...", już bardziej parwdopodobna wydaje mi się opcja, że ywjedzie bez jakiegokolwiek wytłumaczenia, choć to do neij nie podobne. Nie mam naparwdę pojęcia, jak to będzierozegrane. A je śli hcodzi o późniejszą reakcję Irka to jesdno jest pewne, załamie się bardzo, tylko jesli bedzie znał powód to jednak będzie starał sie jakoś naparwić, natomias jesli odejdzie bez słowa, to tym bardziej orzezyje szok i po prostu stwoierdzi, że jest do ncizego. Mam nadzieje, że Tamcia albo czegoś zapomni i wróci do polski, albo Marysia i Lesio zaaranżują jakieś spotkanie...!!!
Co to jest za benzadziejny pomysł w ogóle!!!Mogłiby napisac jakiś kryzys dsla ich związku, ale nei za pośrednictwem DONY!!Nawet nei chce się wierzyć, że traz tak Tamaea ślepo jej zaufa..;/
Oczywiscie Jane,ze nie mam nic przeciwko temu,ze podziekowalas rowniez w moim imieniu Dziekujemy Yvonne Prosimy z Jane o wiecej komplementow

Jakos glupio ogladalo mi sie dzisiejszy odcinek. Smutno,smutno i jeszcze raz smutno. Oni sie tak kochaja,ze az serducho sciska,ze niedlugo to wszystko skonczy sie w tak beznadziejny sposob Ja wiem,ze to tylko serial,ale to jednak jest takie cudowne uczucie,oni tak pieknie sie kochaja,sa tacy uroczy,ze chcialoby sie ich ogladac caly czas razem i szczesliwych. Tamarka wyjechala,teraz Irus bedzie tesknil i czekal na nia - i nawet nie spodziewa sie,na co czeka Co za pomysl,zeby rozwalic akurat TEN zwiazek?! Nie wyobrazam sobie,co i jak Tamara powie Irkowi. Nie wyobrazam sobie reakcji Irka na to wszystko (a raczej wolalabym nie widziec jego miny ). I nie wyobrazam sobie serialu bez T&I (tak wiem,ze sie powtarzam...)

Ja takze boje sie tego,ze gdy prawda juz w jakis sposob wyjdzie na jaw i okaze sie,ze Irek jednak nie bil zony,to Tamka wlasnie nie wroci dlatego,ze pomysli,ze w jakims sensie zawiodla Irka i mu nie zaufala Irek tez moze nie chciec zrobic pierwszego kroku,ze wzgledu na to,ze pomysli,ze nie ma szans,aby Tamare przekonac. To bedzie trudne zarowno dla Tamci,jak i dla Irka. Ale mam nadzieje,ze oni,podobnie jak M&L i w mysl zasady: "Kto kocha musi umiec zgubic sie i odnalezc" rowniez odnajda sie! Nie wiem,jak to scenarzysci chca rozegrac. Wyglada na to,ze cala nadzieja w M&L i Donie? Ewentualnie jakis swoj udzial w tym moze miec Lukasz?

Ja jednak najbardziej chcialabym,aby to Tamara zdecydowala sie zrobic pierwszy krok,aby podjela ryzyko i sama wrocila do Polski,z wlasnej nieprzymuszonej woli. To by oznaczalo,ze sie zmienia,staje sie bardziej niezalezna,odwazna. No i Irus bylby w 7 niebie...

Dziekujemy Yvonne Prosimy z Jane o wiecej komplementow

Ostatnio przeczytałem ten wiersz Bolesława Leśmiana, który bardzo dobrze i dotkliwie oddaje sytuację Tamary i Irka.

Dwoje ludzieńków
Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie,
O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie.

Lecz w ogrodzie szept pierwszego miłosnego wyznania
Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania.

Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy,
A czas ciągle upływał - bezpowrotny, jedyny.

A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie,
Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!

Pod jaworem - dwa łóżka, pod jaworem - dwa cienie,
Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie.

I pomarli oboje bez pieszczoty, bez grzechu,
Bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.

Ust ich czerwień zagasła w zimnym śmierci fiolecie,
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!

Chcieli jeszcze się kochać poza własną mogiłą,
Ale miłość umarła, już miłości nie było.

I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga,
By się modlić o wszystko, lecz nie było już Boga.

Więc sił resztą dotrwali aż do wiosny, do lata,
By powrócić na ziemię - lecz nie było już świata.
Bartek piękny wiersz... rzeczywiście doskonale odzwierciedla sytuacje tych dwoje
Tak, piękny wiersz, aż ciarki przechodzą...

A wracając do tematu, to myślę, że Dona nie będzie miała wpływu na pogodzenie sie I&T. Jeśli nawet zrozumie swój błąd, to się do niego nie przyzna .
Marysia, Leszek, Łukasz, a przede wszystkim Irek i Tamara doprowadzą do rozwiązania nieporozumienia.
Jane, chyba wcześniej niż na Boże Narodzenie zobaczymy ich razem... bo to za długo by trwało, myślę, że szybko zrozumieją swoje błędy i będą je chcieli naprawić. Pozostanie jednak dylemat: czy? i jak? zrobić pierwszy krok.
Właśnie wyczytałam, że Magda nie będzie chciała Donie nic powiedzieć o swoim małżeństwie z Irkiem...

W DZISIEJSZYM NUMERZE MAGAZYNU "TELE TYDZIEŃ" MOŻECIE PRZECZYTAĆ WYWIAD Z BEATĄ KAWKĄ W KTÓRYM OPOWIADA M.IN. O DONIE I TAMARZE A TAKŻE O MIŁOŚCI I POPULARNOŚCI

Właśnie wyczytałam, że Magda nie będzie chciała Donie nic powiedzieć o swoim małżeństwie z Irkiem...

Ta cała Magda to musi być okropna kobieta i dziwię się, że taki wrażliwy facet jak Irek mógł się z nią związać?! Nic nie powie Donie, ale zapewne da do zrozumienia, że Irek ją, jednak bił... Tak jak i Wy zastanawiam się jakie Dona będzie musiałą mieć argumenty przeciwko Irkowi, żeby Tamara jej uwierzyła... to, ze gdzieś w jakiś dokumentach jest zapisane to, przeciez Tamarka wie skoro Irek powiedział jej o wszystkim.
Podejrzewam, ze scenarzyści wymyślą "coś" o czym my jeszcze nie wiemy... może, jednak potem wtrąci się w to wszystko ta nieszczęsna Magda! Tamara niby jest naiwna, ale w tej sytuacji Dona musiałaby mieć naprawdę racjonalne argumenty, zeby ją przekonać...
Mam nadzieje,ze losy T&I nie skoncza sie tak,jak w tym wierszu

Ja takze zastanawiam sie nad tym,jakich argumentow Dona uzyje przeciwko Irkowi. Beda to musialy byc naprawde mocne argumenty. Chociaz zastanawiam sie tez,czy w przypadku Tamary nie wystarczy jedynie to,ze Dona jej pomacha przed nosem papierami,w ktorych jednak bedzie czarno na bialym wszystko napisane


Ale w razie czego - pamietaj Jane o rewolucji

Polly, jesteś nieziemska


Ta cała Magda to musi być okropna kobieta i dziwię się, że taki wrażliwy facet jak Irek mógł się z nią związać?! Nic nie powie Donie, ale zapewne da do zrozumienia, że Irek ją, jednak bił... Tak jak i Wy zastanawiam się jakie Dona będzie musiałą mieć argumenty przeciwko Irkowi, żeby Tamara jej uwierzyła... to, ze gdzieś w jakiś dokumentach jest zapisane to, przeciez Tamarka wie skoro Irek powiedział jej o wszystkim.
Podejrzewam, ze scenarzyści wymyślą "coś" o czym my jeszcze nie wiemy... może, jednak potem wtrąci się w to wszystko ta nieszczęsna Magda! Tamara niby jest naiwna, ale w tej sytuacji Dona musiałaby mieć naprawdę racjonalne argumenty, zeby ją przekonać...


No właśnie Misia. Też jestem tego bardzo ciekawa. No bo w sumie na pewno powie jej, że skoro kocha Irka, to jest subiektywna w ocenie,a ona stoi z boku i może powiedzieć racjonalnie jak wygląda sytuacja. Może nawet zdziwi się tym, jak bardzo Tamara jest zakochana, bo jak by nie było, to bardzo się zmieniła odkąd ostatni raz się widziały. Zmieniła nie tylko wygląd, ale samą siebie zaczęła zmieniać od wewnątrz. Tamara nigdy nie pokazywała otwarcie tego co czuje, o czym marzy, o czym myśli, czego pragnie. Ona uważała, że nie jest na tyle zajmującą osobą, żeby kogoś miało to interesować. Zresztą chyba nie wiedziała jak zainteresować kogoś swoją osobą. A może to była tylko nieśmiałość. Nie doceniała się. Była zamknieta w sobie i żyła trochę we własnym świecie. Prawdziwe życie toczyło się dla niej w książkach, a nie na ulicy za oknem. Dona zresztą sama była zdziwiona jak jej łukasz opowiadał o tym jak bardzo się Tamara zmieniła i jak bardzo zależy jej na Irku i ,że "zwariowała na jego punkcie". Dona chyba mimo wszystko jeszcze nie zdaje sobie ze wszystkiego sprawy tak do końca. Nie widziały się tyle czasu to i nie może wiedzieć wszystkiego co działo się z jej siostrą, co czuła i co czuje. Nie wiem czy wystarczy to, że Dona pokaże jej dokumenty, czy że opowie o spotkaniu z Magdą, czy to, że powie Tamarze, że jest ślepa. Może mimo wszystko nie będzie trzeba wiele, bo Tamara jeszcze nie nauczyła się tej samodzielności i nie dużo będzie trzeba, aby straciła pewność siebie i pewność tego, że postępuje słusznie.

Polly, jesteś nieziemska

A to dobrze,czy zle? Bo nie wiem,czy cieszyc sie,czy plakac.


Wiesz co Polly, ja myślę, że Dona może jej po prostu powiedzieć, że przedstawia jej to obiektywnie, że Tamarka nie jest w stanie tak tej sytuacji ocenić i że martwi się o nią i nie chce żeby znowu cierpiała czy rozwiodła się równie szybko jak z Javierem.

Wiesz,co mnie jeszcze zastanawia od pewnego czasu? Czy Dona faktycznie przejela sie tak na powaznie tym,ze jej siostra zwiazala sie z facetem,ktory rzekomo bije kobiety,czy ona to wszystko robi tylko dlatego,aby uspokoic wlasne sumienie? I po dzisiejszym odcinku jedynie utwierdzilam sie w swoich przypuszczeniach. Dona jest dosc skomplikowana postacia i wcale nie dziwi mnie to,ze robi to wszystko tylko po to,aby pozbyc sie wyrzutow. Co prawda Tamara jest jej siostra i pewnie w jakims stopniu rzeczywiscie martwi sie jej zyciem,ale przeciez jesli kocha sie swoje rodzenstwo,to nie zamyka sie go w piwnicy... Wiec mozna sie bylo po niej tego spodziewac...

Wydaje mi sie,ze Duni - gdy juz prawda o Irku w jakis sposob wyjdzie na jaw - moze byc troche glupio,ze znow namieszala w zyciu siostry i moze zechciec calkowicie zniknac z ich zycia. Nie wiem,czy po tym wszystkim bedzie w stanie spojrzec w oczy zarowno Tamarze,jak i Irkowi. Sadzisz,ze moglaby Irka traktowac normalnie? To troche tak jak z Grzeskiem. On takze namieszal w zyciu brata,a teraz nie mogac spojrzec w oczy bliskim,woli usunac sie z ich zycia. I sumie nie dziwie sie jemu. Z Dona moze byc podobnie,z tym ze to ona moze sama siebie obwiniac o to,ze po raz kolejny skrzywdzila Tamare. Bo ta na pewno nie obrzuci jej blotem. Nie zrobila tego teraz,nie zrobi i potem. Irek tez nie jest msciwy - od Magdy w zasadzie chce tylko tego,co do niego nalezy. Donie moze byc ciezko pokonac wlasne sumienie. Ona teraz krzywdzi nie tylko T&I,ale tez sama siebie sciagajac na siebie kolejne winy...

A co do Magdy,to bardzo jestem ciekawa tej postaci. Zapowiada sie interesujaco. Jaka bedzie? Zrobila juz Irkowi jedno swinstwo. Czy dalej bedzie podazac ta droga? Czego ona wlasciwie chce? Czy wydaje jej sie,ze cos osiagnie tym,ze skrzywdzi Irka po raz kolejny? A moze zrozumie swoj blad i Irkowi pomoze? W koncu teraz ma juz porownanie - rzucila dobrego czlowieka dla jakiegos palanta... Hmm. Co sadzicie?
Chciałabym, żeby Tamara wróciła już z tej Barcelony. Chociaż odcinki są teraz bardzo ciekawe, to jednak nie to samo. Mogło by być chociaż więcej Irka, a najlepiej z Łukaszem. Przecież teraz jak nie ma Tamary, to jest to najlepszy czas, żeby poznali się lepiej. Dla nich obu Tamara jest kimś bardzo ważnym i powinni jakoś zbliżyć się do siebie, zaprzyjaźnić. Mam nadzieję, że prędzej czy później tak się właśnie stanie. Nie wiem na pewno czy skoro Irek pójdzie do Marysi i Leszka pokazać prezent, który dostał od Tamary, to oznacza, że Tamara wróciła (chociaż było by wspaniale), ale już się cieszę, że on będzie. Jego też mi brakowało wśród tych mafijnych porachunków.
Szczerze mówiąć (nie załamuj się Jane) to ten prezent doszedł pocztą, chociaż Tamar miała wrócić za 10 dni...a już jakiś kawałek czasu minął Pozyjemy, zobaczymy;)
Ja też jestem za tym, żeby Iruś i Łukasz się zaprzyjaźnili, myślę, że oni mieliby ze soba bardzo dobry kontakt, Irek mógłby pomóc Łukaszowi w poodnajdywaniu sensu zycia;) Szczezre mówiąc to w serialu działo sie bardzo dużo, było wile scen z moiimi ulubionymi bohaterami, ale tych mądrych rozmów Tamci i jej ciepła faktycznei troszkę brakowało;)Ale już niedługo, bo nawet jesli w serialu dni się ciagnął przez kilka odcinków, to w końcu już trochę czasu upłynęło;)Tamci wróci
Hihihi Klaudusia, ja się nie załamuję , tylko bym już chciała żeby na powrót była Tamara, duuużo Irka i Łukasza, bo ostatnio ich też było malutko . Mam nadzieję, że niebawem będą częściej. Minęło już dużo czasu, więc Tamara powinna niebawem znowu się pojawić.
Swoją drogą to się zastanawiam co takiego Irek dostał od Tamary. Chyba nie tą wspomnianą komodę
Zastanawiam się też co zrobi Dunia. Powiedziała ostatnio Adamowi na jego pytanie czy już wie co ma robić, że wie, że musi komuś powiedzieć wszystko co wie, a ten ktoś zrobi z tym co zechce. Zapewne chodziło o Tamarę. Ciekawa jestem, czy ona rzeczywiście opowie Tamarze wszystko co wie i jak naprawdę Tamara zareaguje. Magda nie chciała pomóc, ale może jednak zmieni zdanie (chociaż to wydaje mi się teraz mało prawdopodobne). Było by nieźle jakby Dona przyszła do Tamary i akurat byłby tam też Irek - chociaż wtedy pewnie nic by Tamarze nie powiedziała. Dunia prowadziłaby zapewne ostrą obserwację sytuacji.
Ciekawa też jestm spotkania Dony z łukaszem i ich rozmowy. Tak samo jak ciekawa jestem spotkania sióstr. Myślę, że juz niedługo to nastąpi.
jak wroci Tamara to napewno bedzie duzo Irka

Dona faktycznie bedzie chciala powiedziec telemagazyn.pl ;D
Jednego nie rozumiem... Ktoś kiedyś sugerował, że Tamara uwierzy Donie i wyjedzie. A przecież Irek opowiedział Tamarze o swoim małżeństwie i fałszywych zeznaniach Magdy (opieram się na dialogach z kolacji, które Jane przepisała kiedyś dla Polly w temacie "Najlepsze cytaty").
W takim razie Tamara nie powinna chyba czuć się zaskoczona opowieściami Dony, prawda? I nie powinny one popsuć relacji Tamara-Irek.
jezeli nie mial potwierdzonych informacji to sie tak nie stanie mogl np, zle uslyszec
Kama, tak swego czasu napisał "Świat seriali". Napisali, że Tamara postanowi zaufać siostrze, zerwie z Irkiem i wyjedzie do Barcelony. No i to właśnie nam wszystkim wydało się nieco absurdalne, między innymi dlatego, że Irek wszystko jej opowiedział. Powiedział jej choć nie musiał, ale chciał być wobec niej szczery. Nie wiedział przecież co robi Dona i że szpera w jego przeszłości. Tamara bardzo się przejęła jego zwierzeniami i to było by trochę dziwne gdyby po tym wszystkim mu powiedziała, że jednak mu nie wierzy. Z wielu powodów wydawało nam się to dziwne. Choć naturalne są obawy Duni i ewentualne obawy Tamary, ale zastanawialiśmy się jak to będzie naprawdę. Czy Dona pokaże jej papiery Irka i Tamara się wtedy przestraszy itp. Zastanawialiśmy się, czy może wydarzy się coś jeszcze - coś poważniejszego. Czy też może swój udział w tym będzie mieć Magda.
No, ale z tego co pamiętam to pisali ,że to się stanie jeszcze przed wakacjami i może mieli nie do końca dobre info, bo Tamara wyjechała teraz rzeczywiście, ale ma wrócić. Może źle to zinterpretowali?
Tamara rzeczywiście nie powinna czuć się zaskoczona tymi "rewelacjami", ale tym, że Dunia to wie. Nie wiemy jak zareaguje Tamara i czy Dona rzeczywiście powie jej o wszystkim (narazie wiemy, że ma taki zamiar, ale czy do tego dojdzie,to nie wiadomo). Na pewno Tamara porządnie by się zdziwiła gdyby Dunia to wszystko jej powiedziała. Zdziwiła by się skąd ona to wie. No i mogła by też być zła, bo Dona robiła to wszystko za jej plecami, chociaż wszyscy wiemy jaka jest sytuacja między nimi. Dunia pewnie zdziwiła by się jeszcze bardziej gdyby usłyszała co na ten temat miała by do powiedzenia jej siostra, ale pewnie powiedziała by Tamarze, że Irek chciał uprzedzić fakty i udawać niewinnego i że Tamara jest zaślepiona itd. Zobaczymy. W każdym razie Dona miała zawsze duży wpływ na Tamarę, a Tamara bała się sama o sobie decydować, więc zobaczymy co tym razem z tego wyjdzie.
Jane> ŚS to przede wszystkim plotki, wiec chyba nie a sie czym przejmowac
Kaskka to jest możliwe, że coś zostało źle zrozumiane i że może być inaczej, ale ja sądzę, że prędzej czy później to oni się rozstaną, może akurat przez Dunię i jej działanie, a może nie, ale pewnie tak się stanie. No a potem się wszystko wyjaśni (po ok. roku ) i będzie wszystko dobrze itp. Sami wiecie Pożyjemy, zobaczymy.

Jane> ŚS to przede wszystkim plotki, wiec chyba nie a sie czym przejmowac
yhmm, ja wierzę w to, co tam wypisują, oczywiście z lekkim przymróżeniem oka
Tak sobie rozmyślam i doszłam do wniosku, że bardzo bym chciała żeby Tamara spotkała się w końcu ponownie z Leszkiem. Przecież od czasu "Wiktora", to oni się nie widzieli. Tamara bardzo się zmieniła i Leszek jeszcze jej nie widział. Ciekawa jestem jak zareaguje. Do tego oni nadal są na Pan/Pani. No i Leszek nie widział jeszcze I & T razem. Powinni spotkać się we czwórkę, tzn. Leszek, Irek, Marysia i Tamara. Albo jeszcze lepiej w piątkę - razem z Laurą. Laura już tyle słyszała o Tamarze - Leszek i Marysia tak ją zachwalali, no i co nie co widziała zachowanie Irka w związku z nią, więc sądzę, że powinna być bardzo ciekawa tej postaci. No i miała ona też swój udział w pogodzeniu się L & M. Leszek i Marysia już przy pierwszym spotkaniu doszli do wniosku, że Tamara jest niezwykła i jestem bardzo ciekawa co takiego mogło by się stać, żeby i Laura stwierdziła to samo. Sądzę, że coś takiego właśnie mogło by mieć miejsce biorąc pod uwagę to o czym napisałam wcześniej (tzn biorąc pod uwagę to jak szybko Leszek i Marysia powzięli tak wysokie mniemanie o niej). Laura to bardzo bezpośrednia kobieta i jestem pewna, ze takie spotkanie całej piątki obfitowało by w rewelacyjne sceny. Jestem pewna, ze Laura nie powstrzymała by się od kilku komantarzy, Leszek też, bo przecież zawsze trochę droczył się z Irkiem w związku z Tamarą.
Jak dla mnie, to jest bardzo dobry pomysł. Choćby dlatego, ze byłaby tam Laura
Próbowałam sobie wyobrazić spotkanie z Tamary i Irka z Laurą i opisałam to nawet w którymś scenariuszu, ale bez Marysi i Leszka. No i ja nie umiem napisać takich fajnych haseł Laury, jak ci genialni scenarzyście
Jane, co Ci mogę powiedzieć ja już od dłuższego czasu czekam na takie spotkanie... Mam nadzieję, że nasi drodzy scenarzyści wpadną na taki pomysł w najbliższym czasie. Albo może ja go im podsunę... od czego jest e-mail w końcu?
Wydaje mi sie,ze scenarzystom trzeba bedzie pare faktow przypomniec. Bo minelo tyle czasu od "Wiktora" (rewelacyjnego zreszta ),ze oni juz pewnie nie pamietaja,ze Leszek i Tamara sa nadal na pan/pani...
A tak w ogole,to chcialabym,zeby Tamarka juz wrocila...
I zeby na nowo odzyly nasze dyskusje w tematach I&T.

A pomysl spotkania calej czworki (a nawet piatki) bardzo ciekawy. L&M sporo zawdzieczaja Tamarce,a nawet nie bylo okazji,zeby jej podziekowac...

Albo może ja go im podsunę... od czego jest e-mail w końcu?

P.S. Nie wiem, gdzie to napisać, to piszę w temacie o Irku . Otóż, w najbliższy wtorek 9. sierpnia będzie film ze Sławomirem Packiem (Irkiem).Będzie to film "Cudownie ocalony" - komedia obyczajowa (rok:2004).Sławomir Pacek (Czesiek)
Canal+ Film godzina 16:45

A tak w ogole,to chcialabym,zeby Tamarka juz wrocila...
I zeby na nowo odzyly nasze dyskusje w tematach I&T.

A pomysl spotkania calej czworki (a nawet piatki) bardzo ciekawy. L&M sporo zawdzieczaja Tamarce,a nawet nie bylo okazji,zeby jej podziekowac...


O właśnie Polly! Dobrze mówisz Ja bym też już bardzo chciała, żeby Tamarka wróciła i żeby na nowo rozgorzała jakaś dyskusja w tym temacie. No i bardzo jestem ciekawa jak się dalej wszystko potoczy w związku z Dunią, jej planem, spotkaniem sióstr, Magdą itd.

No i rzeczywiście ani razu oni wszyscy nie spotkali się na spokojnie. Z Marysią zawsze widziała się Tamara "w biegu" jak coś się działo a z Lesiem tylko raz i to tak nietypowo .
Wogle ktos wie kiedy tamara wroci bo szczerze powiem troche sie ztesknilem,chociaz nic nie sugeruje,zadnych podtekstow!
Ja niestety nie wiem kiedy Tamara ma wrócić, a bardzo bym chciała się dowiedzieć.

Natomiast wyczytałam, że po tym jak do Magdy przyjdzie Irek i zażąda podziału majątku to ta zaraz zadzwoni do Dony. Ciekawe czy postanowi tym tazrm, że jej pomoże i porozmawia z Tamarą i powie jej "prawdę". A może rzeczywiście będzie tak jak pisał ŚS i Tamara uwierzy i rzeczywiście wyjedzie. A może wręcz odwrotnie - powie Magdzie co o niej myśli. Ciekawa jestem jak to się potoczy. Może Tamara zaskoczy Magdę i powie jej , że wszystko wie, a może Dunia z Magdą przekonają ją, że Irek ją okłamał. Jak sądzicie?
Wedlug mnie Tamara uwierzy Donie i Magdzie, choc mam nadzieje, ze tak sie nie stanie. Ale Tamara to taka osoba, na ktora maja wplyw inni.

Ale Tamara to taka osoba, na ktora maja wplyw inni.

Myślę, że teraz już w mniejszym stopniu jest tak podatna. Stała się odważniejsza i bardziej otwarta na świat i ludzi i mam wrażenie, że teraz nie poddała by się tak bardzo łatwo jak kiedyś. Myślę, że teraz próbowała by sama układać swoje życie i przekonywać się o tym co daje jej szczęście i kto jest szczery i dobry, a kto chce ją oszukać. Mam wrażenie, że do tej pory scenariusz jej życia pisali wszyscy poza nią samą (a w każdym razie ona sama w małym stopniu).
Mam nadzieję, że Magdzie nie powiedzie się plan, bo czy to z chęci zemsty czy z powodu tego, że nie chce oddać pieniędzy, a może z zazdrości (niekoniecznie o Irka, ale jego szczęście) czy też z tych wszystkich powodów naraz wszyscy wiemy, że kłamie i z własnych egoistycznych pobudek chce zniszczyć ten związek.
JUTRO O 9:00 NA TVP2 BĘDZIE PROGRAM "PYTANIE NA ŚNIADANIE" I GOŚCIEM BĘDZIE BEATA KAWKA
Właśnie dyskutuję sobie z B@rem o Tamarze i Donie. Doszliśmy do wniosku, że było by wspaniale gdyby Tamarka wróciła w ciąży z Barcelony. To było by niesamowite przy całym uporządkowaniu tej postaci Do tego ta cała sprawa z biciem byłej żony przez Irka i Knowania Duni z Magdą. To wszystko byłoby bardzo emocjonujące . Gdyby okazało się,że np. jest w ciąży zanim rozwiąże się ten cały galimatias, to Dunia na pewno by powiedziała: a nie mówiłam! Kiedyś powiedziała chyba Chrustowi, że jeśli ich nie rozdzieli, to Tamara ocknie się z siniakami i dzieckiem w wózku, ale bęzie już za późno. Na pewno by powiedziała, że Tamara była gł***a.
B@r wpadł na pomysł że gdyby Irek i Tamara mieli dziecko, to Dona mogłaby też opiekować się wtedy dzidziusiem. Zastanawialiśmy się też jak Irek by Donę traktował. Myślę, że gdyby Dona mogła zajmować się dzieckiem Tamary (tak od czasu do czasu), to mogłaby poczuć się chociaż trochę spełniona w tej części swojego życia. Sama nie może mieć dzieci, a chyba bardzo by chciała - po historii z Pawłem ona bardzo pragnęła mieć jakieś dziecko, żeby sie nim opiekować (porwanie Kasi)
. No oczywiście wpierw siostry musiałyby jakoś wszystko poukładać w stosunkach między sobą, no i musiała by rozwiązać się sprawa Irka i Magdy. Jak już rozważaliśmy wcześniej, Tamara na pewno będzie nie zadowolona, że Dunia robiła wszystko za jej plecami, ale sądzę, że zarówno ona jak i Irek zrozumieli by dlaczego to robiła i pewnie uznali by, że na jej miejscu też by się martwili, choc pewnie inaczej próbowali by to rozwiązać. Tak więc myslę, że Irek skoro narazie o piwnicy nic nie wie, to umiałby jej wybaczyć takie działania. To też byłaby dobry sposób na nowe, normalniejsze życie Duni.

A Wy jak uważacie

P.S. Tamarkowo - Irkowe nowości na stronie B@ra ( konkurs i ankieta)
Tamara w ciąży? Hm...to wszystko mogłoby się naprawdę ciekawie rozwinąć... I Dunia opiekując się dzieckiem Tamary byłaby szczęśliwa.
Tak swoją drogą to może Tamarka miałaby jakies obawy, żeby swoje dziecko dawać pod opiekę siostrze? W końcu próbowała porwac Kasie...

Tylko czy kolejna ciąża w SŻ, to dobry pomysł?

Jestem bardzo ciekawa w jakich okolicznościach Irek pozna Donę, i jak będą się układały stosunki między nimi... Kiedy dowie się o tym, że Tamara była przez siostrę więziona w piwnicy i jak na to zareaguje...
Nie wiem, czy Tamara miała by jakies obawy przed zostawianiem ewentualnie dziecka pod opieką Dony. Nie wiem tez czy Tamara wie, ze Dona usunęła kiedyś ciążę na prośbę Pawła. Jednakże Tamara nieustannie próbuje łumaczyć Donę przed całym światem i wiele jest w stanie wybaczyć i zrozumieć, więc może nie będzie mieć oporów. No ale tak naprawdę to nie wiemy jak by na to wszystko reagowała, bo narazie jesteśmy przy sprawie z piwnicą (tzn. po tym wszystkim jeszcze się właściwie nie spotkały tak na spokojnie i nie rozmawiały o tym wszystkim). Poza tym tylko tak sobie rozważamy różne warianty:). A ja bardzo jestem ciekawa ich spotkania i żałuję, że Tamara nie wróci tak szybko jak to miało być. No ale ciekawa też jestem bardzo rozwoju sytuacji. Dona miała dać znać Magdzie jak Tamara wróci, więc do tego czasu może nic się dalej nie będzie rozgrywać w tej kwestii, chociaż możemy zostać zaskoceni:).
Ja też bardzo jestem ciekawa w jakich okolicznościach Dona spotka się z Irkiem. Skoro Tamara nie wraca, to mogą spotkać się np. przypadkiem u Łukasza. A może wcale się nie spotkaja przed jej powrotem. Do tego tez zastanawiałam się nieraz jak on by zareagował na to wszystko co zrobiła Tamarze Dona, a takze na to co robi teraz, ale wydaje mi się, ze on nieprędko dowie się o tym. Poza tym to sądzę, że bardzo trudno będzie mu pogodzić się i zrozumieć (o ile to w ogóle możliwe) zamknięcie siostry w piwnicy. Na pewno łatwiej zrozumie to, że Dona kontaktowała się z Magdą aby pomóc Tamarze.
Dziecko byłoby szansą, na pogodzenie sióstr Leszczyńskich. Znając Tamarę to miałaby wiele obaw, a przecież Dunia zna się świetnie na wychowywaniu dzieci i nad opieką.
I napewno jak siostry się spotkają, to Dona przejmie inicjatywę.
Tamara mówi, że wybaczyła Donie. Przed wszystkimi ją usprawiedliwia, próbuje zrozumiec. Po samobójstwie Łukasza, jak Dona schowała się przed policją w pokoju Kasi pod łóżkiem Dona dziwiła się, że siostra ją nie wydała. Tamara skomentowała ten fakt "A skąd mialam wiedzieć, że jesteś pod łóżkiem?". Tamara bardzo kocha Donę i jednak nadal ją będzie broniła.
Dziecko byłoby świetne przede wszystkim dla Tamary i Irka (to oczywiste), dla Dony może nieco mniej (w końcu wróciłyby wspomnienia)... Jak dla mnie postać Magdy na długo nie zagości w serialu, będzie kometą lub rzadko powracającym bumerangiem (jak bohater przyszłego tygodnia dyrektor Przełęcki) i sądzę, że może mniej nabroić Tamarze i Irkowi niż się wydaje...

PS. Co do Magdy - jak Laura mówiła w Łebie Leszkowi, że rozstanie z żoną było najlepszym co mogło spotkać Irka to zastanawiałem się co to za kobieta. Jak już ją zobaczyłem to trzeba przyznać Laurze trzeźwość sądów
Wiesz Jusuf, masz rację (ponownie ), ze mogły by wrócić wspomnienia - nie wiem, czy po czymś takim w ogóle można się pozbierać, ale mogło by to też być pewnym antidotum. Może to było by jakieś lekarstwo (o ile można tak to nazwać) na niespełnione marzenie zostania matką. To dziecko zresztą mogła by widywać i opiekować się jak często by chciała. Inną rzeczą jest, to, że ona pragnęła mieć dziecko z Pawłem. To już jest punkt bez wyjścia, ale dziecko Pawła stało się jej obsesją. Chyba powoli zaczyna z niej wychodzić, więc może jednak nie byłby to takie najgorsze rozwiązanie, gdyby mogła zajmować się jakimś maluchem.
O I&T nie trzeba chyba wspominać, że dla dwójki takich ludzi mogło by to być chyba największym szczęściem jakie mogło by ich w życiu spotkać, zresztą Tamara zawsze chciała mieć dziecko. Irek zresztą na pewno byłby świetnym tatusiem .

Co do Magdy, to tu trzeba Laurze przyznać rację. Laura chyba Magdy nie poznała i zna ją tylko z Irkochych opowieści, ale patrząc na sposób w jaki Magda odnosi się do Irka i jakie ma mniemanie o sobie względem niego i chyba nawet całego świata, biorąc pod uwagę to jaki miała stosunek do Irka, jego uczucia, to rzeczywiście dobrze dla Irka się stało, że się rozwiedli. Ona by mu zmarnowała życie, a tak w porę jeszcze zorientował się jaka ona była. Ona nie niego i na jego miłośc po prostu nie zasługiwała - wiecie co mam na myśli (pamiętając słowa Irka iż na miłość nie trzeba sobie zasłużyć).
Nie, Laura poznała Magdę. Kiedy Leszek zjawił się w Łebie z Marysią (po raz pierwszy) wspomniała, że przyjechał tu kiedyś z Irkiem i jego żoną. Ponoć kobiety nie przypadły sobie do gustu

Głupio, że Dona ma taką przeszłość bo po związaniu się z Adamem na stałe mogliby pomyśleć o adopcji... A może byłoby fajnie gdyby okazało się, że Adam ma jakiegoś czteroletniego brzdąca, którym musiałby się wraz z Doną zająć??
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl