Malina Markowska(Elżbieta Kijowska)
Rap_fans
Malina Markowska(Elżbieta Kijowska)
Matka Piotrka.
Przez całe życie była nieświadomie typową despotką. Trzymała męża pod pantoflem. Wszystko miało być tak, jak zechciała.
Poznajemy ją w odcinkach, gdy Malina z Jurkiem przyjeżdżają poznać Agnieszkę i jej rodzinę. Malina nie jest zachwycona synową. Od razu wtrąca swoje 3 grosze do życia Augustynków. Na każdym kroku krytykuje poczynania Agnieszki.
Jednak jej życie legło w gruzach. Uwierzyła w historię Dony. Nie potrafiła pogodzić się z myślą, że obraz jej idealnego synka pękł jak bańka mydlana. Wygoniła syna z domu i choć on wielokrotnie błagał o przebaczenia, Malina do domu go nie przyjęła.
Zaraz potem jej mąż umiera. Życie Maliny zmienia się. Teraz zupełnie inaczej patrzy na świat. Zostaje sama. Jurek nie żyje, Piotr nie wiadomo gdzie się podziewa. Druga szansa na odbudowanie relacji z synem znowu okazuje się być nierealna. Za dużo żalu...
Jej próba samobójcza jest pewnego rodzaju aktem bezsilności i ukaraniem samej siebie za to, co zrobiła własnemu dziecku.
Powiem wam, że bardzo lubię Malinę, panią Elżbietę i cały ten wątek.
Od pojawienia się w Dęblinie p. Elżbieta i jej postać przypadła mi bardzo do gustu i cieszę się, że jej wątek nadal żyje.
Ta cała komedia w Dęblinie była świetna!
Może nie jestem tak wielkim fanem jak Bartek postaci Maliny, ale szczególnie w ostatnich odcinkach jej postać mnie zainteresowała. Szczególnie ta próba samobójcza i dojście do szpitala ostatkiem sił bardzo interesujące... Nie wiem jak innym, ale ja muszę się przyznać że mi dramatyzm się udzielił.
mi sie udzielił, alwe tylko czesciowo. We fragmentach jak Malina idzie przez ulice (bo jest podobna do Buki z Muminków a ja sie jej zawsze bałam) ale ogólnie jej postać nie jest dla mnie zbytnio interesująca
Porównywać mi Malinkę moją do Buki?
Malinka w dzisiejszym odcinku została specjalnie otulona tym szalem żeby dodać dramatyzmu i pokazać jaka jest zmęczona życiem i zdołowana. Powiem, że efekt świetny. Bardzo mi jej żal.
Nie zapominajmy, że Malinka to bardzo elegancka kobieta.
Życie dało jej nieźle w kość. No, przecież byłoby sztuczne gdyby teraz Malina chodziła w swoim czerwonym kostiumie w którym była u Augustynków.
Ona ma coś w sobie takiego, co bardzo lubię u kobiet.
Pomyślałem, że Kika mogłaby się nią teraz zaopiekować.
Porównanie do Buki - wysiadałam i śmiałam się jak gł***a do monitora
Ja ostatnio nie lubię wątku z Maliną, dramatyzm mi się nie udziela, a Donę wolę w scenach z innymi osobami.
Ale pamiętam, że bardzo mi się podobała postać Maliny w takich starych odcinkach, jak szukała Piotra po jego ucieczce ze szkoły pilotów i zasłabła u Duninów.
A niezależnie od mojej niezbyt dużej sympatii do postaci uważam, że aktorka jest świetna.
wy sie śmiejecie a mi sie Buka w koszmarach śniła a Malina jak tak szła owinięta szalem to też tak przerażająco wyglądała, chciałam tym porównaniem podkreslić jak bardzo przerażające i prawdziwe było dla mnie jej przejście przez ulice
Ale te porównanie do Buki to tekst roku, naprawdę Choć mojemu czteroletniemu siostrzeńcowi nie pozwoliłbym tego fragmentu obejrzeć, bo pani Kijowska odegrała to tak przekonująco, że naprawdę wyglądało to strasznie...
Nie każdy musi lubieć Malinę, ale przyznacie, że pani Elżbieta ma talent i świetnie pokazała nam zdesperowaną Malinę...
Jusuf, a ty lubisz Malinę?
Pamiętam też fajną scenę z czasów Agi z Piotrkiem.
Malina poznała Mirka i się załamała.
Jak się dowiedziała, że Mirek chce załozyć firmę bokserską to mąż Malinki fajnie powiedział, że Jarek będzie wybijał zęby, a Malinka będzie je wprawiała.
Z nowszych odcinków to oprócz "Buki" to jeszcze np. jak pacjentka przyszła do Maliny, a ona powiedziała, że nie ma siły i pokazała jej swoje ręcę jak jej drżą.
Wiesz, ja lubię wątek Markowskich. Mimo wszystko przekonałem się do Piotrka, bo takiego "bad boya" nam w serialu potrzeba. Bardzo lubiłem ś.p. Krzysztofa Kołbasiuka odtwarzającego rolę Jerzego. Za Maliną raczej nie przepadałam, nie wiem czy się do niej przekonam ale naprawdę - scena z próbą popełnienia samobójstwa i zasłabnięciem w szpitalu genialna. Odcinek z Mirkiem i Jarkiem pamiętam, owszem