Aktualności - prasa, radio, tv
Rap_fans
Proponuję wpisywać wszystkie informacje o aktualnościach prasowych,planowanych emisjach teatru tv i filmów z udziałem NASZYCH GWIAZD.
dzisiaj:
teatr tv-"GRY MIŁOSNE"-wpisałam dla porządku
prasa-"Program tv" nr 11\05-wywiad z p.Edytą Jungowską str.33;
Tele Tydzień nr 10\05 str.88-89-artykuł na temat służby zdrowia-zamieszczono kilka wypowiedzi p.Andrzeja Zielińskiego-dr Pawica;
a o Świecie seriali -chyba wszyscy już wiemy.
Wszelkie zmiany i propozycje mile widziane ,z "góry" akceptuję!!!!!!
Do jutra!!!!
No ale nie wystarczy tylko podawać, gdzie coś jest. Lepiej wpisywać całość, bo nie wszyscy kupują wszystkie gazety
Dzisiaj-FAKT
1.codziennie na podstawie badań AGB POLSKA podawana jest oglądalność
programów -widownia "NA DOBRE I NA ZŁE"-06.03.05-9190000widzów!!!
2.Fakt zlecił przeprowadzenie sondażu-CBOS-temat-Z kim kobieta zdradziłaby swojego męża?-wyniki:
z ARTUREM ZMIJEWSKIM-7,3%
z BRADEM PITTEM-7,1%
z KAMILEM DURCZOKIEM-3,9%
zMICHAŁEM ŻEBROWSKIM,PAWŁEM DELĄGIEM-3,7%
GEORGE CLOONEY,ANTONIO BANDERAS-2,7%
BOGUSŁAW LINDA-2,2%
ENRIQUE IGLESIAS-1,5%
JOHNNY DEEP-1,0%
TOMASZ KAMEL-1,7%.
mój komentarz-jestem przeciwna zdradzie,ale NASI górą!!!!!!!!!
3.Na stronie 13 zamieszczono tekst
"Rafał zniknie z życia Burskich"
Zosia i Kuba z serialu NDINZ będą mogli wreszcie odetchnąć z ulgą.
Z ich życia zniknie Rafał,który nie będzie mógł znieść wyrzutów sumienia po wypadku Zosi.Bo to właśnie widok byłego kochanka sprawi,że Zosia wpadnie pod samochód.Obłąkany chorą miłością Rafał zostawi Zosi pożegnalny list.Nieszczęśliwy kochanek wyjedzie w siną dal.-Zostawi wreszcie Burskich,ale nie mogę przysiąc,że na zawsze-zdradza Agnieszka Krakowiak.-Sami jeszcze nie wiemy,czy wróci.
Jeśli znajdę coś jeszcze napiszę.
dzięki
Mam nadzieję, że Rafał nie wróci
ja tez mam taka nadzieje
chyba każdy ma taką nadzieję
no chyba tak tzn napewno tak
na pewno
bardzo bym się zdziwiła, gdyby było inaczej
no ja tez bym sie zdziwila
Bardo fajny pomysł na nowy temat! A co do Rafałam to niech znika.. a ciekawe co będzie w tym liście...? pewnie: Kocham Cię zosiu i zawsze będę kochał, jeste sdla mnie najważniejsza, ccę twego szczęścia, postanowiłaem wyjechac na zawsze, ale codzinnie będę o Tobie myślął... nie zapomnę Cie do końca życia!!!
no byc moze wlasnie w nim to bedzie i moze jeszcze przeprosiny ze tak dlugo nie dawal jej spokoju
ważne, żeby się odczepił na zawsze
Jak dla mnie po jakimś czasie może się znów pojawić - ale żeby za bardzo nie namieszał - tylko tak troszkę - bo jesli go nie będzie to znów będzie tak słodko i cukierkowo i w końcu nam sie to znudzi - niech teraz znimnnie a potem jeszcze sie pojawi - ale bez zamieszek...:D:D:D:
Jak dla mnie po jakimś czasie może się znów pojawić - ale żeby za bardzo nie namieszał - tylko tak troszkę - bo jesli go nie będzie to znów będzie tak słodko i cukierkowo i w końcu nam sie to znudzi - niech teraz znimnnie a potem jeszcze sie pojawi - ale bez zamieszek...:D:D:D:
No dokładnie musza byc jakies kłopoty, żeby nie było nudno i cukierkowo...
no to:
1. temat fajny
2.supre ze mamy tak ogladalnosc
3.super ze zmijka na pierwszym miejscu
4 rafal zniknie....dobrze i niech juz nie wraca
to w malym skrocie
jak o nie chodzi to wolałabym, żeby Rafał zniknął na zawsze. Niech będą u Burskich jakieś kłopoty, ale inne, nie Rafał. Po co niby on miałby wracać
nie no on to troche bez sensu bo ona za bardzo stresuje zoske to juz lepiej Wiktor
Ooooo dobry pomysł - mógłby wrócić Wiktor - ale Rafał też...
nie mno móze bez przesady dwoch adoratorow Zoski po co?
No a czemu nie...
Najpierw niech wróci Wiktor -potem chwila przerwy....
Tu w między czasie romantyczne scenki z Burskimi bo Zosia już nie jest taka gł***a i nie myśli o Wiktorze - a Kuba ufa żonie i nie ma głupich myśłi w związkku z Wiktorem...
I wielki powrót Rafała...
A Zosia nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki....
Fajnie by było...:P
Wiktor moae wrocic ale tylko z Justyna i Dima
zgadzam się Dorota, niech Wiktor wraca z Justyną i Dimą, ale żeby było ciekawiej to niech Kuba nie od razu dowie się, że Wiktor jest z Justyną i niech będzie zazdrosny o Zosię – dobrze wymyśliłam
nie no on to troche bez sensu bo ona za bardzo stresuje zoske to juz lepiej Wiktor
Mogłoby byc tak z eWiktor by wrócił i ze podrywał by Zosie a Kuba byłby zazdrosny... fajnie by było..
nie mno móze bez przesady dwoch adoratorow Zoski po co?
no jak to?
a chociażby po to, żebu Kuba był zazdrosny a Zośka musiała go ciągle przekonywać, że tylko on i żaden inny
mnie się to nie podoba, już przerabialiśmy adoratorów, wystarczy już, mnie się taki pomysł nie podoba
no i znowu zboczylysmy z tematu... ah..my to jestsmy...
Masz racje, to zły nawyk. wracajmy wiec do niego.
no to wracamy Ja na razie nic nowego nie mam
ja ostatnio twierdze ze oszukują w tych wszystkicvh sondażach tvp. albo mamy glupi narod, bo nieraz obgladne zgrubszas mjm i stwierdxam ze nasz serial jest 100 razy lepszy, moze jeszcze stare odcinki mjm dalos sie ogladac teraz to masakra , prawie jak moda na sukces , tylko kamil tam jest fajne , a reszta tylk okocham cie itp. banaly i przynudzanie
krotki artykul o malgosi ze strony ndinz:
Po 5 latach występowania w popularnym serialu Małgorzata Foremniak zatęskniła za teatrem. Nie marzy jej się jednak stały etat. Chciałaby, wzorem zachodnich kolegów, realizować pojedyncze projekty. Na potrzeby konkretnej sztuki stworzyć zespół, pracować nad rolą, przez jakiś czas grać przedstawienie a następnie, z zupełnie innym zespołem, realizować kolejny projekt. Aktorka uważa, że dla rozwoju zawodowego konieczne są zmiany i stawianie sobie ciągle nowych wyzwań. Dlatego lubi grać u reżyserów niezależnych, kreować postacie zmieniające jej dotychczasowy wizerunek.
Mamy jednak nadzieję, że z tego powodu doktor Zosia Stankiewicz-Burska nie zaniedba swoich pacjentów z Leśnej Góry.
Nie, ja nie mam takich odczuć, lubię mjm i choć nie równa sie z ndinz to jest w porządku według mnie.. Ale tu rozmawiamy o ndinz
no ja mowilam w kontekscie ndinz, a stwierdzam tylko ze mjm ma kryzys , nie to co ndinz i uwazam ze onon powinnno byc pierwsze w rankingach i wogole
artykulik z onetu:
Małgorzata Foremniak modelką
Małgorzata Foremniak zadebiutowała w roli modelki. Jej obecność uświetniła pokaz nowej kolekcji Laury Giudi.
Aktorka znana z roli doktor Zosi z serialu "Na dobre i na złe", na wybiegu wystąpiła w zwiewnej pomarańczowej sukni na lato. Zmieniła się nie tylko kreacja polskiej gwiazdy, ale także jej fryzura. Aktorka zaprezentowała się bowiem z burzą loków na głowie.
Jak donosi dziennik "Super Express", Foremniak nie zamierza porzucić aktorstwa dla nowej roli. Aktorka na pokazie mody pojawiła się z sympatii do projektantki, Bożeny Miszczak, której jest klientką.
zdjecia z tego pokazu sa na KAPIF - faktycznie b. ladnie wtedy wygladala
no zdjecia widzielismy i super tam wygladala
Czy ma ktos z was Vive (gazeta) słyszałam ze jest tam jakis artykół o na dobre... jest tam jakas wzmianka ze Rafał ma pomóc Zosi ale o co dokladnie chodzi nie wiem
no on jej pomoże... pod samochodem się znaleźć
a poważnie to jutro lece po vive
no on jej pomoże... pod samochodem się znaleźć :P
a poważnie to jutro lece po vive :)
A byłabycs tak dobra i umiesciła potem tutaj ten cały artykół
Ja tez jutro będę miała...
To super szminka
Jest dodatek specjalny do Vivy o serialach i z tego co widziałam to na okładce jest Zosia
a wiecie ile kosztuje ta viva
około 6 zł..
kolo 5 zl? ale dokladnie sie nie orientuje
nie tanio ale tez sobie kupie jak o serialach
Ja uwielbiam Vive więc mam każdą, bez przesady 6 zł to nie dużo...
dobra poczekam na wasze relacje co tam napisali i wtedy jak bedzie warto to sobie kupie
Szminka ma to zamieścic więc wszyscy sobie bdą mogli przeczytac
co my byśmy bez was zrobły
mam już vivę
ale pozwólcie, że najpierw sama to przeczytam na spokojnie
VIVA numer 6/212 , 10 marca 2005 strona 67
"Zosia i Kuba Burscy zeszli się, ale sielanka nie będzie trwała zbyt długo. Scenarzyści postanowili zafundować im kolejną dawkę kłopotów. Będzie to częściowo związane z Rafałem, z którym Zosia zdradziła Kubę... ale nie tylko... Paradoksalnie. miłosny obłęd Rafała uratuje Zosię przed grożącym jej niebezpieczeństwem. Przed Burskimi jednak bardzo ciężka życiowa próba.
Tomek, syn Kuby, na nowo zbliży się ze swoją byłą dziewczyną Agnieszką. Z tej starej przyjaźni wyniknie coś nowego.
Nowy ordynator szpitala doktor Michał Sambor przeżyje płomienny romans. Do pracy w szpitalu przyjęto piękną panią doktor radiolog - Dorotę Lewkiewicz.
Zmiany w życiu osobistym czekają doktora Witolda Latoszka. Wreszcie odnajdzie kobietę swojego życia Jednak będzie musiał długo o nią walczyć .
Doktora Jacka Mejera czeka niespodziewana przyszłość. Na razie coraz bardziej wiąże się z Moniką Zybert, ale z tego związku nic nie będzie. W życiu moniki pojawi się pewien mężczyzna. Zdradzimy tylko, że nie jest on lekarzem.
Siostra Bożenka znowu zakochała się w niewłaściwym mężczyźnie. Tym razem jej wybrankiem jest terapeuta Hubert Koziński. Na drodze tej trudnej miłości pojawią się nowe przeszkody.
Mariolka Muślinek, sympatyczna salowa, też stoi przed wyborem: przyjaźń czy kochanie. Na jej drodze stanął bowiem milioner Henryk Weiss-Korzycki. Salowa Mariolka będzie musiała zadecydować, czy wybrać szpital, czy pałacowe życie.
Doktor Stefan Tretter zaopiekuje się dyrektor Agatą, która będzie miała poważne małżeńskie kłopoty. Jednak w ich rozwiązaniu pomoże ostatecznie małżonkom zupełnie niespodziewany przyjaciel...
Serial jest na antenie TVP2 od 7 grudnia 1999roku. Od początku był najchętniej oglądanym programem w telewizji. Dopiero wiosną 2003 roku został zdetronizowany przez "M jak Miłość" . Trzy razy (2001, 2002, 2003) zdobył Telekamery dla najlepszego serialu. 13 lutego w niedzielę o godzinie 16:00 przed telewizorami zasiadło ponad osiem milionów fanów serialu. Akcja filmu rozgrywa się w szpitalu w Leśnej Górze pod Warszawą. Telewidzowie w każdym odcinku towarzyszą pracującym tam lekarzom, wspólnymi siłami codziennie ratującym ludzkie zdrowie i pokonującym kolejne życiowe przeszkody. Z serialu zniknęło kilkoro głównych bohaterów, bardzi przez widzów lubianych - Mareczek, Ela Walicka, Bruno Walicki,. Podobnie jak w "M jak Miłość" , nad serialem pracuje czterech scenarzystów i sześciu reżyserów. Dotychczas wyemitowano 209 odcinków.
Gdyby ktoś oglądał jeden odcinek za drugim bez przerwy (hehehe dobry pomysł ) musiałby poświęcić na to około 180 godzin. Losy bohaterów zajęły dziewięć tysięcy stron scenariusza. Przez serial przewinęło się 1400 aktorów i 6000 statystów.
VIVA numer 6/212 , 10 marca 2005 strona 63
(...) Gdy w "Na dobre i nz złe" Artur Żmijewski, grający doktora - wzór ojca i męża - jeden z odcinków kończył wielce obiecującym pocałunkiem z obcą kobietą, co sugerowało romans, w telewizji rozdzwoniły się dyżurne telefony, bo widzowie nie życzyli sobie żadnej skazy na ideale "Telefonów było tysiące!" podkreśla Nina Terentiew.
Scenarzyści poszli dalej i doktor Zosię rzucili w ramiona kolegi z liceum. Protestom widzów nie było końca. Musieli skapitulować. (...)"
a sa tam jakies zdjecia? i cos jeszcze o innych serialach? bo nie wiem czy kupowac
no jest trochę fotek
kupujcie Vivę, kupujcie
napiszę później jakie są fotki, bo gazetę zostawiłam w biurze (caaaaaałe 100m od domu ) i nie chce mi się teraz tam iść... muszę obiad gotować.
a cos o innych serialach?
o innych serialach to nie na tym forum
Szminka zeskanuj zdjęcia, proszę, bo ja nie mogę sobie Vivy kupić
no i miałam rację, że Monika nie będzie z Mejerem.
A Latoszek jednak z Leną będzie - super
Mam nadizeję, że te kłopoty u Bożenki to nie znaczą, ze oni nie będą razem
Szkoda, że nie napisali nic o Meg i Pawliku
Szminka zeskanuj zdjęcia, proszę, bo ja nie mogę sobie Vivy kupić
a skąd wiesz, czy ja mam skaner?
ja nie wiem, ja tylko proszę, jeśli masz skaner
ja nie chce zeby tu napisac co bylo o innych serialach, tylko zeby mi powiedziec czy cos bylo wogole
były podobne artykuły na temat tego co będzie w MjM, NW, Złotopolskich i Klanie.
o innych serialach to nie na tym forum
Szminka zeskanuj zdjęcia, proszę, bo ja nie mogę sobie Vivy kupić
Ja mam tę vive, niestety nie mam skanera ale wiele nie tracisz bo są tylko takie małe zdjęcia kilku aktorów i to stare najczęściej... I to w dodatku nie ma Artura!!!!
...
Podaję do wiadomości,że tv wyemituje dwa teatry tv z MAJĄ OSTASZEWSKĄ:
-niedziela 13.03-tv2-22.40-"PREZENT"-2003r.-reż.Ł.Wylężałek
-pon. 14.03-tv1-21.15-"TAMA"-2004r.-reż.A.LIPIEC-Wróblewska
Przyjemnego oglądania!
O, dzięki za informacje..
jeszcze w aktorach wsadziłam informację o jakimś programie z udziałem Obuchowicza, Liszowskiej i jeszcze kogoś od nas.
Tak widziłam, o ciao darwin, (kretyński program,) juz gdzies jej o tym dyskusja...
spoko ja tylko napisałam, jakby ktoś nie zauważył, a co do programu to nie mam pojęcia jaki, bo pierwszy raz o nim słyszę
Nie, jasne ja nie mam pretensji tylko Ci mówie że nic nie tracisz...
spoko, i tak bym nie mogła obejrzeć, więc mi wszystko jedno
a dlaczego byś nie mogła??? warto raz zobaczyć żeby mieć właśne zdanie.
a czyli co napisal i moze ktos jednak dokladnie podac mniej wiecej co bylo w Vivie
Szminka złączywłaten cały artykuł, poszukaj bo jest w tym temacie...
wszystko, co było w vivie na temat ndinz już jest w tym topicu.
tutaj
Bardzo fajny artylulik - tylko jakoś nie moge skojarzyć dlaczego rafał uratuje Zosię przed niebezbieczeństwem =- przecież to przez niego wpdanie pod samochód - chociaż gdyby nie to nie zrobiłaby sobie badań...
nie wiem moż ecoś jeszcze isę wydarzy takiego... as moze dlatego że wyjedzie...
no to chyba ot o chodzi , bo o oc oinnego
No może o coś innego, ale ja nie wiem...
Ziuzia na pewno nic nie wiesz ? ty zawsze wiesz wiecej niż my
Nie no na prawdę nic na ten temat nie wiem, nie wiem dlaczego tak w vivie napisali...
Oj Zuzia chyba wiesz... tylko nie chcesz pwoiedzieć....:D
Albo nie wiesz naprawde..:D
Nie przysiegam Wam że NIE MAM POJĘCIA!!!!!!na prawde...
@siu,
na 100% chodzi o to, że uratuje ją przed dalszym rozwojem tego raka bo przez niego do szpitala trafi.
@siu,
na 100% chodzi o to, że uratuje ją przed dalszym rozwojem tego raka bo przez niego do szpitala trafi.
no mi też się tak wydaje jedyny porzytek z tego durnia..:/
Taaaaaaaaaaaaak bo innego pożytku z niego nie ma - ale dzięki niemu są rozmatycne scenki teraz...nie wiadomo czy by były kiedyś....dzięki niemu okaże się co jest Zośce - jednak nie trawie dOOpka....:D
tak jak ja ale jeszcze tylko...3 odc z nim tak??...
Tak, tak...albo 4 - ale chyba 3 bo list będzie za 3 tygodnie...
Chyba...:D:D:P:D
a może tylko 2...fajnie by było gdyby nie pojawil się jutro
ale dobra,bo chyba zboczyłyśmy z tematu
No tak troszeczke......
Czy ktoś wie czy jest tu taki wywaidzik z Małgosią..tytuł cos tam ze spowiedź z 7 grzechów czy jakoś tak?? bo jak nie ma to ja zaraz moge wkleić....ale nie wiem czy jest bo ja nie znalazałam na forum ale może przeoczyłam więcwole sie upewnić....
nie jestem pewna ale chyba jest..sanwet sama go chyba wlejalam..ale nie jestem pewna..bo to już z deka dawno było...
Aha - to bylo w gazecie GALA bo własnie ją znalazlam i pomyślałm że jesli go nie ma go tu wpisze i wk;leje a;le jeśli jest to oki...nie musze przepisywać...:D:D:D:
tm jeszcze była chyba jeszcze jakaś fajna sesja zdjęciowa z Małgosią..ale nie jestem pewna ktoś mi tak mówił..albo mi się coś pokręciło....a na stornie gali są jakieś inne zdjątka...
Ja mam gazetę i są tu 4 zdjątka le niestey nie mam skanera bo bym zeskanowała i wrzuciła - a zdjątka są napradę fajne - i ładnie na nich nasz Zofia Burska wyszła
i to są zdjątka z sesji tak??
No raczej tak - bo chyba takie pozowane...
Tak naaaaaaaaaa 100% to sesja.... przecież nie noramlnie by nie leżała na łózku....stała tak fajnie...
Takkkkkkkkkkkkkk to są zdjątka z sesji....:D:D:D:D:D:D
aha... no to na pewnoi są świetne już ma pokręcone włosy czy nie?? bo jakoś nie kojarze od kiedy ona miala pokręcone wloski
Już ma pokręcone - a gazteka jest z 13 grudnia 2004 roku...:)
aaaa dzięki
Prosze Cią brdzo - ale i tak te włoski już chyba miała wczesniej pokręcone...:D
mi coś świta że już na początku listopada...mozer nawet wcześniej..a dobra nie ważne..;)
a dlaczego byś nie mogła??? warto raz zobaczyć żeby mieć właśne zdanie.
bo mi rodzice nie pozwolą a ja już nie mam siły się wykłócać
no to wsadź ten artukuł do fanklubu
No tak troszeczke......
Czy ktoś wie czy jest tu taki wywaidzik z Małgosią..tytuł cos tam ze spowiedź z 7 grzechów czy jakoś tak?? bo jak nie ma to ja zaraz moge wkleić....ale nie wiem czy jest bo ja nie znalazałam na forum ale może przeoczyłam więcwole sie upewnić....
@si@...a moglabys mi go wyslac na pw, bo nie moge znalezc....
najlepiej to wsadzić go do fanklubu, najwyżej będzie drugi raz
Coś ostatnio chyba niewiele nowego jest o NDiNZ jak wszystko co znajduję to stare
No, ale moze coś będzie, ja mm troche artykułów z gazet ale tez nei są nowe, niestety nie mam skanera, ale przepisze jak bedę miała czas...
no to czekamy
to nie aktualność, ale nie wiedziałam gdzie wsadzić i pomyślałam, że tu będzie najlepiej
10 kwiecień 2001
Wybuchowe skutki
oglądania
"Na dobre
i na złe"
10-letnia dziewczynka to sprawczyni fałszywego alarmu bombowego w szpitalu w Kościerzynie (Pomorskie). Twierdzi, że zrobiła to po obejrzeniu jednego z odcinków serialu "Na dobre i na złe".
Dziewczynka zadzwoniła na pogotowie i powiedziała, że za 30 minut w szpitalu wybuchnie bomba. Ewakuacji nie zarządzono, gdyż szybko ustalono, że dzwoniło dziecko. Dziewczynka od razu przyznała się.
Stwierdziła, że chciała sprawdzić, co się będzie działo po tym telefonie, a na pomysł wpadła po obejrzeniu serialu "Na dobre i na złe".
Jeden z odcinków opowiadał dramatyczną historię alarmu bombowego w serialowym szpitalu.
Zapis czata z Teresą Kotlarczyk
ŚRODA, 22 stycznia 2003, godz.: 18.00
Teresa Kotlarczyk jest autorką przejmujących obrazów. Przemawiają one do wrażliwości ludzi otwartych na nowe doznania, doświadczenia i emocje. Jej filmy przedstawiają świat ludzkich ułomności, niedoskonałości, a z drugiej strony niosą ze sobą przesłanie miłości, nadziei i świadomości drzemiących w ludziach sił. Bohaterowie jej filmów i spektakli telewizyjnych są najczęściej ludźmi bardzo młodymi, dopiero wkraczającymi w świat ludzi dorosłych, a są już bardzo głęboko zranieni i nieszczęśliwi. Każdy z jej obrazów to psychologiczne studium. Subtelna próba nakłonienia do refleksji nad otaczającym nas światem.
Film "Kalejdoskp" został uhonorowany Nagrodą Jury za najlepszy film o samotności dziecka w Płowdiw (1988), natomiast "Zakład", którego akcja dzieje się w zakładzie poprawczym dla chłopców, zdobył Nagrodę Jury oraz nagrodę za reżyserię na Festiwalu w Gijon (1991). Obraz "Odwiedź mnie we śnie" odniósł sukcesy na Przeglądzie Filmów "Prowincjonalia" (nagroda główna - Złoty Jańcio, nagroda dziennikarzy, nagroda dla Danuty Stenki) i na Festiwalu w Gdyni (nagroda za scenariusz). Jej ostatnim dziełem kinowym był nakręcony w 2001 roku film pt. "Prymas. Trzy lata z tysiąca", który przyczynił się do ugruntowania mocnej pozycji Teresy Kotlarczyk wśród polskich reżyserów. Od 2000 roku pani Teresa, wraz z innymi znakomitymi postaciami polskiego filmu, tworzy serial "Na dobre i na złe”.
Zapis czata
Moderator: Witamy serdecznie naszego gościa Teresę Kotlarczyk. Dziękujemy za przyjęcie zaproszenia i zaczynamy rozmowę.
T_Kotlarczyk: Dzień dobry, witam wszystkich internautów.
~gogo: Na czym polega różnica w pracy reżysera na planie serialu a na planie filmu pełnometrażowego - jeżeli takowa jest?
T_Kotlarczyk: Jest. Pierwsza sprawa, czas. Serial robi się bardzo szybko, mam do zrobienia 10, 12 scen dziennie, w filmie 4, 5, przygotowując film fabularny dużo wcześniej pracuję z aktorami, analizuję scenariusz, rozmawiam z operatorem. Natomiast w serialu nie mam takiej możliwości. Serial to jest szybka praca, która wymaga dużej kondycji fizycznej i emocjonalnej. W filmie fabularnym kamera powinna trochę inaczej pracować.
isma: Czy pracuje pani równolegle nad innym tematem filmowym oprócz "Na dobre i na złe"?
T_Kotlarczyk: Tak. Pracuję nad scenariuszem filmu fabularnego i mam nadzieję, że w końcu ten scenariusz wyreżyseruję. Również skończyłam dokument o koniach i reżyseruję obecnie "Rewizora" w Gorzowie, na deskach w teatrze.
~gochaa: Jak się zaczęła pani praca w serialu?
T_Kotlarczyk: Ja zaczęłam serial od 17-go odcinka, zadzwonił do mnie producent, pan Tadeusz Lampka, przysłał mi 16 wcześniejszych odcinków, poprosił, żebym przejrzała i zapytał, co bym zmieniła. (...) Powiedział: zgadzam się. I tak zaczęłam reżyserować ten serial.
~cygan23: Czy dla chłopaka na wózku coś by się znalazło w pani serialu:)?
~amigo: Czy ma pani wpływ na dobór aktorów z którymi pani pracuje?
T_Kotlarczyk: W 90% sama decyduję o doborze aktorów, ale oczywiście zawsze przedstawiam swoje propozycje producentowi i redaktorom telewizyjnym, i w 90% te propozycje są akceptowane.
~katek: Pracowała pani przy filmie "Prymas" - dlaczego zdecydowała się pani na tak trudny temat i do tego adresowany do dość wąskiej publiczności?
T_Kotlarczyk: Bo podobał mi się ten temat, to był ważny film dla mnie i nie myślałam wtedy o widowni, wydawało mi się, że robię coś istotnego, a ten film obejrzało bardzo dużo ludzi. W 2000 roku zajął 1-sze miejsce z wszystkich polskich filmów, miał 800 tysięcy widzów. I dużo z nim podróżowałam. Dzięki temu spotkałam wspaniałych ludzi, z którymi mogłam o tym filmie rozmawiać, m.in. Cimmino.
~kilo: Film "Prymas" był prezentowany w Watykanie - czym dla pani było spotkanie z Papieżem?
T_Kotlarczyk: Prymas Wyszyński był przyjacielem Papieża, byłam ciekawa jak Papież przeczyta ten film. No i oczywiście byłam przejęta bardzo.
~IGOR: CZY POLUBIŁA PANI FILM "PRYMAS"?
~kizio: Czy była pani wzruszona gdy zobaczyła pani Papieża?
T_Kotlarczyk: Tak, lubię film "Prymas". Myślę, że dużo bym zmieniła dzisiaj, bo wydaje mi się, że więcej umiem jako reżyser, chodzi o rzemiosło. Jak zobaczyłam Papieża, to się rozryczałam, bo było to moje drugie spotkanie z Papieżem, on mnie bierzmował, dlatego, że ja pochodzę z okolic Wadowic.
isma: Czy jest pani skoligacona z Kotlarczykami krakowskimi ?
T_Kotlarczyk: Niestety, nie.
~Ewa: Pani Tereso w większości sceny w "Na dobre i na złe" są tak autentyczne i przejmujące i zapomina się wtedy, że to film. Czy uśmiercenie E. Skibińskiej było spowodowane mało przekonującą grą K. Pieczyńskiego do serialowej żony, bo w mojej ocenie tak to właśnie wygląda?
T_Kotlarczyk: Ja nie decyduję o losach bohaterów, o tym decydują scenarzyści.
~Aspasja: W serialu "Na dobre i na złe" - jest wielkie bogactwo emocji - wątki są jakby odbiciem realiów tego świata - czy niektóre historie zaczerpnęła pani z autopsji?
T_Kotlarczyk: Z własnych przeżyć czerpię emocje, refleksje, którymi obdarzam ten serial. Natomiast nie ja piszę scenariusz, ja jestem reżyserem. Ja inscenizuję, nadaję przestrzeń emocjonalną, intelektualną poszczególnym scenom, buduję dramaturgię, pracuję z aktorem itd. itd.
MREXT@ZY(EKWADOR): Co trzeba by było zrobić żeby zagrać w serialu takim jak "Na Dobre i Na Złe"?
~Martin: A szuka pani nowych twarzy do serialu?
T_Kotlarczyk: Trzeba być zdolnym aktorem lub zdolnym naturszczykiem, wysłać swoje zdjęcia do nas lub do jakiejś agencji, a potem przyjść na zdjęcia próbne. I już. Nowych twarzy szukamy właściwie wszędzie. Przeglądam katalogi z agencji aktorskich, chodzę do teatru, aktorzy przysyłają mi swoje zdjęcia, w tej chwili zagrał główną rolę w odcinku aktor z Gorzowa, którego spotkałam przy okazji swojej pracy i zobaczyłam, że jest to świetny aktor. To jest tak różnie. Cały czas szukam. I nie boję się pracy z aktorami, którzy debiutują w filmie, przed kamerą.
~Aspasja: Saulius Balandis nieźle zamieszał w filmie -ale na szczęście wątek ten nie zmącił głębi - i przesłania tego filmu - pokierowanie fabułą spowodowało, że i Zośka i on wyszli "z twarzą" z tego fatalnego zauroczenia - ale jakże uroczego:)
isma: Bardzo cenię panią za podejmowanie tematów bardzo poważnych - ja nazywam to edukacyjnych i oby pani jak najdłużej trwała przy tym kierunku. Pozdrawiam serdecznie. Stefan Kotlarczyk z Krakowa i Łodzi
T_Kotlarczyk: Bardzo serdecznie pozdrawiam, dziękuję za dobre słowo, ono zawsze jest potrzebne. A propos, Saulius wraca....
~Aspasja: Czy zdarza się, że aktorzy nie zgadzają się z pani sugestiami na temat sposobu zagrania pewnych scen?
T_Kotlarczyk: Tak, ale rzadko. Ja dyskutuję z aktorami, oni są moimi partnerami i zawsze korzystam z dobrych pomysłów, potrafię się wycofać, jeżeli ktoś udowodni mi, że się mylę.
~Aspasja: Czy jest odcinek serialu, który szczególnie utkwił pani w pamięci, i który wywołał silniejsze emocje - a jednocześnie zadowolenie z siebie i wykonanej pracy?
T_Kotlarczyk: Tak, to są dwa odcinki, z których jestem zadowolona, ponieważ były bardzo dobrze napisane, dużo działo się w przestrzeni poza kadrowej, wtedy reżyser ma dużą możliwość dania czegoś od siebie, były bardzo dynamiczne, no i chyba miały duszę. Tylko, że nie pamiętam jakie to były numery.
~Ewa21: Proszę pozdrowić Bruna koniecznie!!!!!!!!!!!!
T_Kotlarczyk: Koniecznie to zrobię.
~rafał_20_i_majkel_20: Czy cieszy się pani z złotej kamery?/
T_Kotlarczyk: Tak, bardzo się cieszę, ponieważ to znaczy, że chcecie nas oglądać i po prostu ta praca, moja praca między innymi ma sens.
~cyklop: Czy tak długi serial nie wprowadza monotoni i znużenia w pracy zawodowej?
T_Kotlarczyk: Nie, dlatego, że ja robię jeszcze inne filmy, teatry, w związku z tym mam dystans do tego serialu, czas, żeby odpocząć i z wielką przyjemnością wracam do niego, lubię aktorów, cenię i lubię ekipę, z którą realizuję ten serial.
Jacob14(scorp): Ile razy musiała pani najwięcej powtarzać jakąś scenę w serialu, która scena sprawiała pani bardzo dużo problemów?
~party: Koniecznie proszę nakręcić scenę z psem, niech pani pokaże ludziom, że w szpitalu mogą także kurować się czworonogi?
T_Kotlarczyk: Zdarzyło mi się zrobić 22 duble jednej sceny, była to scena skomplikowana w działaniu, a miałam wyjątkowo aktora niesprawnego motorycznie, który najchętniej wygłaszałby wszystkie swoje kwestie siedząc, a ja złośliwie proszę go, żeby mówił działając, no i to jest problem. Dobrze, nakręcę scenę z psem.
isma: Co spowodowało, że została pani reżyserem?
~Speeduv@: Czy lubi pani swój zawód?
T_Kotlarczyk: Miałam 12 lat i wiedziałam, że będę reżyserem. Oglądałam film "Winetou" i powiedziałam do mamy "O, ja chcę to robić". Mama zapytała: chcesz być aktorką? Ja mówię: nie, ja chcę to wszystko robić. I ona powiedziała: no to ktoś taki nazywa się reżyserem. Moja praca to jest moje życie, ja po prostu poświęcam temu wszystko, to jest moja pasja, wszystko, wszystko... to jest najważniejsze.
~Aspasja: Serial cieszy się ogromną popularnością. Dotyka spraw ważnych, czasem błahych, czasem ironizuje z ludzkich przywar .To chyba znajomość charakterów osób, które kreują poszczególne postaci pomaga uzyskać taki efekt?
T_Kotlarczyk: Zgadzam się.
~Ewa: Jak pracuje się z aktorami, których praca doceniana jest przez telewidzów M. Foremniak i A. Żmijewski, czy aktorzy tak popularni bardziej się mobilizują do pracy czy też odwrotnie?
T_Kotlarczyk: Szczerze czy nieszczerze? Ja myślę, że nie ma nic za darmo i gdyby Małgosia i Artur nie mieli w sobie samodyscypliny, pasji, talentu, nie dostaliby po raz trzeci Telekamer.
~cyklop: Niech pani zdradzi z jakim poślizgiem jest pokazywany serial od nakręcenia. Ewentualnie ile odcinków jest nakręconych do przodu?
T_Kotlarczyk: W poniedziałek wchodzę na plan z numerami 134, 135 , 136, o ile wiem, w telewizji będzie w tej chwili odcinek 124.
~Gawędziara: Czy mogłaby pani przybliżyć nam jakie perypetie będzie mieć w kolejnych odcinkach siostra oddziałowa grana przez DARIĘ TRAFANKOWSKĄ?
T_Kotlarczyk: Szczerze, nie mam pojęcia. Po prostu w moich odcinkach ten problem jest na razie zawieszony.
~Piotrek: Czy podczas kręcenia filmów dochodzi między aktorami do jakiś spięć czy kłótni? Chodzi mi o to, że jeden to chciałby zrobić tak czy inaczej a drugi jest przeciwny ideologii tego drugiego?
T_Kotlarczyk: Ależ oczywiście. Przecież nie jesteśmy grzecznymi ludźmi, którzy muszą się zawsze ze sobą zgadzać, dyskutujemy, kłócimy się i myślę, że tak jest dobrze, bo to znaczy, że cały czas ten serial żyje i ma swój temperament. Nie przychodzimy na plan i mówimy, no proszę bardzo, pan siada tu, pan siada tu i gadamy. Analizujemy sceny , zastanawiamy się, jak najlepiej je zrobić, o czym są, co jest tematem sceny...
~WIKI21: Czy możemy się spodziewać nowych aktorów w najbliższych odcinkach?
T_Kotlarczyk: W każdym odcinku są nowi aktorzy.
~Piotrek: Czy ma pani plany na reżyserowanie innych seriali?
T_Kotlarczyk: Na razie nie. Nie chcę być tylko reżyserem serialu, choćby tak znanego jak "Na dobre i na złe", reżyser musi szukać innych gatunków, ja potrzebuję spotkań z nowymi aktorami, z nowymi ekipami, z nowymi wyzwaniami twórczymi.
~Ewa: Pani Tereso czy styl grania K. Pieczyńskiego przeniesiony ze Stanów na nasz grunt jest dla pani pomocny, czy stanowi to rodzaj utrudnienia?
T_Kotlarczyk: Świetnie pracuje mi się z Krzysiem. Z Krzysiem nie rozmawiamy jak to zagrać, tylko o czym jest scena, jaką emocję chcemy opowiedzieć i po tym szukamy środka, żeby to wyrazić.
~gaga: Czy uważa pani, że nastał u nas czas seriali, w TV każdy program ma swój serial, a nawet kilka, czy kończy się kino?
T_Kotlarczyk: Kino nie może się skończyć. Wszystko może się skończyć, tylko nie kino. Poza tym, nic nie trwa wiecznie, sądzę, że i czas seriali też się skończy. Być może będziemy szukać nowych form porozumiewania się z widzem.
~Gawędziara: Jestem ciekawa czy może pani powiedzieć coś o kontaktach z aktorami serialu?
~Ewa_1: Witam Pani Tereso jak pracuję się na planie serialu?
T_Kotlarczyk: Tak, z niektórymi aktorami się przyjaźnię, mniej - bardziej. A z innymi są to spotkania tylko na planie. Oby tak dalej.
~Joanna: CZY JEST SZANSA, ŻE SERIAL " NA DOBRE I NA ZŁE " BĘDZIE CZĘŚCIEJ POKAZYWANY W CIAGU TYGODNIA ?
T_Kotlarczyk: Sądzę, że nie, dlatego, że jest realizowany bardziej filmowo, wymaga więcej czasu, po prostu byśmy nie zdążyli. Albo robilibyśmy gorzej.
~cafe_max: w każdej sztuce można poruszać tematy ważne i ważkie, ale czy serial (jako gatunek) stanowi wyzwanie na płaszczyźnie artystycznej?
T_Kotlarczyk: Zdarza się. Czasem są takie sceny, które są ważne, dobrze napisane, jak z dobrego filmu. I wtedy jestem szczęśliwa, ja, aktorzy, bo wtedy nas niesie scena.
~Ewa: Dobór aktorów do granych przez nich ról jest na 100% procent trafiony, moje gratulacje. Czy zdarzają się sytuacje kiedy aktor ma zagrać jedynie epizod a później jego rola rozrasta się z biegiem akcji? Proszę o przykład.
T_Kotlarczyk: Paweł Wilczak, Hrabia, Mariolka...
~malinka_21: Jak ocenia pani ogólny "poziom rozwoju" polskiego kina i telewizji?
T_Kotlarczyk: Dopóki w kinie nikt się nie odważy robić kina artystycznego (producent), nie znamy potencjału ludzi, myślę o reżyserach, operatorach, aktorach, dotąd nie będzie kina polskiego, musi powstać dużo filmów, żeby się okazało, że 3 są bardzo dobre. Na świecie robi się bardzo dużo filmów i okazuje się, że tylko 5 jest bardzo dobrych. Film to jest ręczna praca, chce się dobrze, a wychodzi inaczej, producenci muszą zacząć ryzykować, a nie po prostu działać zachowawczo i robić filmy "zabili go i uciekł". I przestać zadawać pytania "Kto na to pójdzie?"
~Aspasja: To, że kamera zatrzymuje jakby na dłużej emocje - jest czasem spontanicznym zabiegiem - czy długo trzeba mimikę ćwiczyć do takich scen?
T_Kotlarczyk: Aktorzy nie muszą ćwiczyć mimiki, ponieważ twarz jest ich narzędziem.
~toja_1: Które pani dzieło, uważa pani za najbardziej udane?
T_Kotlarczyk: Jestem przed nim.
~anybody: Gratuluję tak doskonałego serialu . W czym pani zdaniem tkwi popularność tego serialu?
T_Kotlarczyk: Dziękuję. Myślę, że zmieniają się wątki, że ciągle dochodzą nowi aktorzy, grają świetni aktorzy...
~artek29: Co pani czuła stojąc pierwszy raz po drogiej stronie kamery?
T_Kotlarczyk: Strach, bardzo dużo ludzi na mnie patrzyło, to był pierwszy rok reżyserii i dostałam natychmiast zawodową ekipę, a ja debiutowałam.
~Sara: JAKIE SZANSE NA WYBICIE SIĘ MA MŁODY AKTOR????????????
T_Kotlarczyk: Ogromne. Musi mieć w sobie wiarę, wytrwałość i cały czas walczyć o siebie. Chodzić na castingi, pracować nad sobą...
~Wie(mam_na_imie_Edytka,26lat): Czy długo przygotowywuje się pani do jednej sceny?
T_Kotlarczyk: Jak wracam z planu, mówię swojej rodzinie tylko "dzień dobry, nie zaczepiajcie mnie", biorę prysznic, idę do swojego pokoju, otwieram scenariusz i analizuję sceny, które mam zrobić na drugi dzień, czasem do drugiej w nocy, czasem do trzeciej, zdarza się, że nie czuję jakiejś sceny i wtedy mówię sobie "pomysł przyjdzie na planie, coś się jeszcze musi zdarzyć, żebym umiała ją zrobić".
~Ewa: Czy ma pani swój niedościgniony wzorzec reżyserski? Kogoś kto ujął panią swoim dziełem?
T_Kotlarczyk: Visconti i Kurosawa.
~slr: Jaki będzie pani następny film??
T_Kotlarczyk: Mam nadzieję, że będzie to "Klasztor", w temacie podobny do "Imienia róży". Mam dużo dobrych recenzji, ale bardzo trudno mi zdobyć pieniądze na ten film, szukam i wierzę, że go zrealizuję. A może zdarzy się inna propozycja, nawet nie wiecie, jak pragnę być na planie filmu fabularnego.
~sopel_lodu: Pani życiowe motto to...?:)
T_Kotlarczyk: Nie mam takiego.
~Aspasja: Pani ulubiony gatunek filmowy?
T_Kotlarczyk: Różne. Czasem lubię komedie, czasem horrory, science fiction, dramaty psychologiczne, wszystko... byle był to dobry film.
~błyskotka: Czym panią ujęła ta praca
T_Kotlarczyk: To jest tworzenie nowych światów, w tych światach mogę spotkać się z ludźmi, za którymi tęsknię, których nie ma w rzeczywistości, mogę tworzyć zdarzenia, sytuacje, których nie byłam świadkiem w swoim życiu, mogę w pośredni sposób wyrażać swoje emocje, opowiadać o swoich marzeniach , lękach, ciemnych stronach, czasem dotknąć swojego cienia...
~anybody: Czy woli pani jako reżyser pracować z aktorem, który wnosi dużo od siebie czy trzyma się narzuconego przez reżysera wizerunku postaci?
T_Kotlarczyk: To jest bardzo różnie. Czasem wiem bardzo dokładnie, jak scena ma wyglądać i wtedy trudno mi dyskutować z aktorem, ale zawsze oczekuję, że aktor coś da z siebie, wtedy można stworzyć pełnokrwistą postać.
~Iza_i_Karolcia_Gdynia: Na co reżyser zwraca szczególną uwagę?
~Iza_i_Karolcia_Gdynia: Co trzeba, pani zdaniem, zrobić żeby dobrze wypaść na castingu?
T_Kotlarczyk: Na prawdę, którą aktor ma w sobie i czy jest szansa na kontakt, tzn. czy aktor rozumie, co do niego mówię. Po prostu pokazać trochę swojej prawdy. Aktor musi być autentyczny. Musi rozumieć, kim jest w danej scenie, a nie tylko robić miny i odgrywać jakąś postać.
~Aspasja: Serial "Na dobre i na złe" - wydaje się być serialem wielopokoleniowym - każdy znajduje tu siebie, swoje "znaki zapytania" - ta konwencja trafia - do odbiorcy?
Moderator: Dziękujemy naszemu gościowi za udział w czacie.
T_Kotlarczyk: Bardzo się cieszę, że mogłam się z Państwem spotkać, szkoda, że musiałam odpowiadać tylko na pytania, a nie mogła to być rozmowa. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się inaczej.
Ja takze nie wiedzialam gdzie to wrzucic i wybralam to miejsce
o rany jak tego dużo
Teresa Kotlarczyk
Niezła ta mała, Marcyś ...
a Kotlarczyk to jeszzze reżyseruje czy już nie?? bo coś już dawno nie widzialam jej nazwiska... ostatnio ciągle ten Malec czy jakoś tam...
Niezła ta mała, Marcyś ...
no, nie da się ukryć
a Kotlarczyk to jeszzze reżyseruje czy już nie?? bo coś już dawno nie widzialam jej nazwiska... ostatnio ciągle ten Malec czy jakoś tam...
z tego co wiem to Kotlarczyk i Dejczer już nie reżyserują NDiNZ, chyba gdzieś czytałam, ale nie jestem pewna
szkoda...ostani jej wyreżyrowany odc to był 190 ktoryś..wycztytalam na filmie polskim...
Już chyba nie-ostatni odcinek wyreżyserowany przez p.T.Kotlarczyk to 193.
Teraz jest bardzo zajęta innym seriale"EGZAMIN Z ŻYCIA"-który chyba nam dziś podpadł za te zwiastuny.
Gdzieś w wywiadzie czytałam,że było Jej dość trudno rozstać się z NDINZ-ja żałuję ,że już nie reżyseruje-uważam,że było widać "rękę"kobiety w scenach zwłaszcza przez NAS wyczekiwanych-ostatnio ich tyle co słońca na niebie,czyli MAŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(...) było widać "rękę"kobiety w scenach zwłaszcza przez NAS wyczekiwanych-ostatnio ich tyle co słońca na niebie,czyli MAŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie ma innego wyjścia - któraś z nas musi się tam zatrudnić i wprowadzić odpowiednie sceny
Łoch wtedy by sie działo - już sobie to wyobrażam....:D:D:D
A może obydwie pójdziemy-oglądalność 100%.
Główni aktorzy tzn.Zosia i Kuba już nigdy nie będą narzekać ,że nudno jest-od razu angażuję dzieci z naciskiem na Ameleczkę,Gabrysię....
no to sobie pomarzyłam.
Ja sobie też tak to wyobraziłam ...:D:D:D:D
hehe... Teraz tez jest bardzo fajny reżyser, tylko z efacet
no ale przecież jak była Kotlarczyk to też nie cały czas ona reżyserowała. Był jeszcze Dejczer i ktoś jeszcze. Ja prawdę mówiąc najbardziej lubiłam odcinki Dejczera
21 maj 2001
Na dobre i na
złe...
z książką
Tłumy miłośników książek i... seriali telewizyjnych spędziły sobotnie popołudnie na warszawskim Mariensztacie. Bohaterowie telenoweli "Na dobre i na złe" podpisywali swe fotografie, a scenarzystka serialu, Ilona Łepkowska, opowiadała o tajnikach telewizyjnej kuchni,
podpytywana najczęściej o to, co będzie się działo w najbliższych odcinkach w szpitalu w Leśniej Górze.
W festynie wzięli udział Daria Trafankowska, Emilia Krakowska, Artur Żmijewski i Krzysztof Pieczyński. Wszyscy cierpliwie rozdawali uśmiechy i autografy, opowiadając przy okazji o zaletach i wadach popularności. Daria Trafankowska, najpopularniejsza w Polsce siostra oddziałowa, opowiadała, jak często musi wysłuchiwać utyskiwań nieznajomych ludzi, którzy skarżąc się na
swoje zdrowie, oczekują od niej fachowej porady. - Nauczyłam się bezbłędnie kierować tych ludzi do odpowiedniego specjalisty - powiedziała aktorka.
Krzysztof Pieczyński wystąpił w podwójnej roli - nie tylko jako serialowy aktor, ale i poeta, podpisywał bowiem nie tylko swoje zdjęcia, ale też autorskie tomiki.
Wśród gości festynu znalazł się też Marek Borowski - członek elitarnego Bractwa Gutenberga.
Na mariensztackim rynku rozdawano pięknie wydane książki, a miłośnicy słowa drukowanego mogli też obejrzeć, jak działa
prawdziwa supernowoczesna maszyna drukarska, zainstalowana w specjalnym autobusie, która na miejscu drukowała fotosy ze zdjęciami z festynu.
27 czerwiec 2001
Figura zagra
w serialu
Katarzyna Figura, Olaf Lubaszenko, Bartosz Opania i Rafał Cieszyński to nowe gwiazdy serialu "Na dobre i na złe". Pierwsze odcinki z ich udziałem zostaną wyemitowane w telewizyjnej Dwójce w październiku. Na wakacje zaplanowano powtórki tego popularnego serialu.
TeleŚwiat-nr 11 tzn.-dziś jest w kioskach-oprócz opisu kolejnego odcinka zamieszczono zdjęcie:Zosia leży na szpitalnym łóżku ,ma owiniętą rękę,założony kołnierz na szyję,nad nią pochylają się Kuba i dr Ziemiańska.
Jeśli jeszcze coś znajdę to dam znać.
a czy można to zdjęcie zeskanować
6 sierpień 2001
Wypadek
w "Na dobre
i na złe"
19-letni Bartosz Obuchowicz, czyli Tomek Kozal w serialu "Na dobre i na złe", miał wypadek. Spadł ze schodów i uszkodził sobie kręgosłup. - Nie chcę robić z tego wielkiej sensacji, bo czuję się już dobrze. Pękła mi w kręgosłupie taka część, która nazywa się wyrostek kolczasty. Wszystko to przez zwykły pośpiech i nieuwagę - powiedział aktor "Super Expressowi".
Bartosz musi nosić na szyi specjalny kołnierz. - Zdejmą mi go za pięć tygodni - mówi.
19 wrzesień 2001
Piknik
Dwójki
W podwarszawskim Sękocinie telewizyjna Dwójka zorganizowała piknik. Zanim rozpoczęła się
biesiada przy grillu, dziennikarzy oprowadzono po planie zdjęciowym
serialu "Na dobre i na złe", a dyrektor Dwójki - Nina Terentiew -
opowiedziała o nowych programach, jakie pojawią się na szklanym ekranie.
O szpitalu w
Leśnej Górze
opowiadali aktorzy grający w
serialu - m.in. Małgorzata Foremniak (anestezjolog Zofia), Artur Żmijewski (chirurg Jakub), Krzysztof Pieczyński (chirurg Bruno),
Dorota Segda (menedżer Agata), Olga Bończyk (anestezjolog Edyta), Daria Trafankowska (siostra Danuta), Edyta Jungowska (pielęgniarka
Bożenka), Emilia Krakowska
(gospodyni Jakuba).
Nowe losy bohaterów serialu będzie można
śledzić od 7 października.
Godzinę emisji zmienia "M jak
miłość". Z rodziną Mostowiaków spotykać się będziemy trzy razy w tygodniu o godz.
20. Nowe odcinki już od 2 października.
- Jestem wielką fanką tych seriali.
Jeśli nie mogę ich obejrzeć, zawsze proszę kogoś o
nagranie odcinka na wideo. Inaczej nie mogę zasnąć - żartowała Nina Terentiew.
Specjalnym jesiennym
wydarzeniem w Dwójce będzie nowy, ośmioodcinkowy serial "Marszałek Piłsudski". Premierowy odcinek wyświetlony zostanie 21 października o godz. 21.35. Serial ma formę fabularną, lecz stylizowany jest na dokument. Akcja filmu rozpoczyna się w 1887 roku, gdy Piłsudski miał 19 lat, a kończy
śmiercią marszałka. W
tytułową postać wcielą się Mariusz Bonaszewski i Zbigniew Zapasiewicz. Serial wyreżyserował Andrzej Trzos-Rastawiecki.
"Dwójka" proponuje też dwa nowe pasma, w których - w poniedziałki o godz. 11.35 i piątki o godz. 16.10 - wyświetlane będą polskie filmy. Na pierwszy ogień pójdą m.in. "Dziewczęta z Nowolipek", "Papierowe małżeństwo", "Misja specjalna".
"Autograf" to nazwa nowego kulturalnego talk-show. Rozmowy dotyczyć będą literatury, teatru, opery i plastyki. Program ma być alternatywą dla "Jazdy kulturalnej". Poprowadzi go Jacek Żakowski. W roli komentatorów pojawią się: Kazimierz Kutz, Anda Rottenberg, Stefan Chwin i Krzysztof Knittla. Pierwszy odcinek wyemitowany zostanie 29 września o godz. 17.30.
Nową pozycją jest też "Wideoteka dorosłego człowieka". Będzie to program dla tych, którzy pamiętają, co to jest non-iron i ile lat miał debiutujący Niemen. Maria Szabłowska i Krzysztof Szewczyk przypomną największe przeboje lat 60., 70., i 80. Wideoteka będzie pojawiać się w piątki o godz. 22.20.
777 odcinek "Familiady" wyemitowany zostanie 27 października. Tego samego dnia prowadzący program - Karol Strassburger - będzie miał swój benefis. - Kiedy uruchamiano "Familiadę", przyjechał pomysłodawca teleturnieju i stwierdził, że ma sporo zastrzeżeń co do polskiej edycji quizu. Żadnych uwag nie miał tylko do prowadzącego, który wkrótce stał się jednym z trzech najlepszych gospodarzy tego programu na świecie - wspominała Terentiew.
W Sękocinie pojawili się także m.in. Robert Gonera (adwokat Jacek z "M jak miłość"), Agata Młynarska, Jolanta Fajkowska, Katarzyna Dwobor, Jarosław Kulczycki, Witold Pyrkosz (serialowy Lucjan Mostowiak) i Artur Patkowski z Dwójki.
5 grudzień 2001
"Na dobre
i na złe"
lepsze
niż "Klan"
"Na dobre i na złe", "Klan", "Ogniem i mieczem" - to seriale jakie najchętniej oglądaliśmy w drugiej połowie listopada. Przed telewizorem spędziliśmy średnio 261 minut dziennie. Takie informacje można znaleźć na stronie www.agb.com.pl
TOP 10 seriali i telenoweli:
1. Na dobre i na złe - TVP2
2. Klan - TVP1
3. Ogniem i mieczem - TVP1
4. Plebania - TVP1
5. Świat według kiepskich - Polsat
6. Złotopolscy - TVP2
7. Kocham Klarę - Polsat
8. Lokatorzy - TVP1
9. Rodzina zastępcza - Polsat
10. Adam i Ewa - Polsat
TOP 10 programów rozrywkowych:
1. Jaka to melodia? - TVP1
2. Śmiechu warte - TVP1
3. Zerwane więzi - Polsat
4. Big Brother Ring - TVN
5. Życiowa szansa - Polsat
6. Śląska laba - TVP2
7. Śpiewające fortepiany - TVP2
8. Dziennik Telewizyjny - TVP1
9. Milionerzy - TVN
10. Jeden z dziesięciu - TVP2
12 grudzień 2001
Zagraj
w serialu!
16 grudnia na antenie telewizyjnej Dwójki pojawi się nowy program - "Pół żartem, pół serial". Poprowadzi go Kuba Wojewódzki. Uczestnicy mogą
liczyć na atrakcyjne nagrody. Zwycięzca jednego z pierwszych
odcinków wystąpi w serialu "Na dobre i na złe". O tym, kto zagra na szklanym ekranie będą
decydowali aktorzy zaproszeni do studia - m.in. Krzysztof Pieczyński, Małgorzata
Foremniak, Artur
Żmijewski, Olga Bończyk, Katarzyna Bujakiewicz.
"Pół żartem, pół serial" jest po części quizem, po
części teleturniejem, a częściowo - magazynem rozrywkowym. Tematykę stanowić będą polskie filmy i seriale. Pomysłodawca i gospodarz nowego programu, Kuba Wojewódzki, obiecuje znakomitą i inteligentną zabawę w stylu komedii Barei.
2002-04-17 :
100 x
"Na dobre
i na złe"
Serial "Na dobre i na złe" doczekał się swojego benefisu. Impreza odbyła się w krakowskim Teatrze Stu. Całość wyemituje (20 i 21 kwietnia o godz. 20) telewizyjna Dwójka.
A wszystko to z okazji setnego odcinka popularnej telenoweli.
Gwiazdami benefisu byli aktorzy występujący w "Na dobre i na złe" - m.in. Małgorzata Foremniak (anestezjolog Zofia), Artur Żmijewski (chirurg Jakub), Krzysztof Pieczyński (chirurg Bruno), Marian Opania, Emilia Krakowska, Dorota Segda, Bartek Obuchowicz, Daria Trafankowska, Jolanta Fraszyńska, Edyta Jungowska, Leon Niemczyk.
Wszyscy zapomnieli o kłopotach, konfliktach i szpitalnej izbie przyjęć - śpiewali, opowiadali dowcipy i uczestniczyli w konkursach dotyczących wiedzy medycznej.
Duże brawa zebrała Olga Bończyk. Śpiewająca anestezjolog Edyta wykonała kilka piosenek ze swojej debiutanckiej płyty, która ukaże się po wakacjach. Artur Żmijewski zaprezentował utwór Leonarda Cohena. Atrakcją był występ Ryszarda Rynkowskiego - wykonującego serialową piosenkę w konkurencyjnym "Klanie".
Nie zabrakło tortu (w kształcie karetki), szampana i kwiatów. W roli gospodarzy wystąpili: Grażyna Torbicka i Krzysztof Jasiński.
TeleŚwiat-nr 11 tzn.-dziś jest w kioskach-oprócz opisu kolejnego odcinka zamieszczono zdjęcie:Zosia leży na szpitalnym łóżku ,ma owiniętą rękę,założony kołnierz na szyję,nad nią pochylają się Kuba i dr Ziemiańska.
Jeśli jeszcze coś znajdę to dam znać.
chyba pójde jutro do empika żeby zobaczyć to zdjątko heh..
a deka dziwnie może będą się na mnie ludzie gapić jak zobaczą że oglądam program telewizyjny ale dobra... niehc się gapią..zdjątko ważnijesze... heheh...
Fajnie by było, gdyby ktoś mógł je zeskanować
2001-01-11 :
10-letni terrorysta
Uczeń czwartej klasy szkoły podstawowej w Łosicach nudził się w domu. Poprzedniego dnia obejrzał w telewizji serial "Na dobre i na złe". Nagle go olśniło. Podniósł słuchawkę i wykręcił numer 999:
- W szpitalu jest bomba! - krzyknął i odłożył słuchawkę.
W szpitalu w Łosicach momentalnie pojawiła się policja, straż pożarna, a pacjentów przygotowano do ewakuacji. Bomby nie znaleziono. Policja namierzyła 10-letniego terrorystę. Chłopak zapytany dlaczego to zrobił, odpowiedział: - Chciałem, żeby było jak w serialu "Na dobre i na złe"...
Jeden z ostatnich odcinków telenoweli - emitowany 7 stycznia - opowiadał o fałszywym alarmie bombowym. - Do głowy by nam nie przyszło, że ktoś pod wpływem "Na dobre i na złe" może zabawić się w ten sposób - skomentowała sytuację Ilona Łepkowska, scenarzystka serialu.
Na razie 10-letni chłopak trafił do izby dziecka. Za wybryk syna odpowiedzą prawdopodobnie rodzice. Jeśli któraś ze służb wytoczy im proces, będzie to najdroższy telefon w ich życiu.
Akcja serialu "Na dobre i na złe" rozgrywa się w szpitalu, w podwarszawskiej miejscowości, którą realizatorzy nazwali Leśną Górą.
Bruno Walicki (Krzysztof Pieczyński) jest chirurgiem. Ma 37 lat. Młodszy od niego o trzy lata Jakub Burski (Artur Żmijewski) jest lekarzem tej samej specjalności. Przy każdej operacji pomaga im Zofia Stankiewicz (Małgorzata Foremniak) - anestezjolog. Bruno pracuje w szpitalu najdłużej. Obecnie jest dyrektorem szpitala. To on angażuje do pracy w nim swoich przyjaciół ze studiów, Zofię i Jakuba.
no to czyli dzięki Szmince nie musze sobie jutro robić siary w empiku ogladając program telewizyjny hehe...
no, Szminka jest kochana
Niedziela-13.03.-NDINZ-oglądało 9.490.000 widzów
to, że jest kochana to za mało powiedziane!!
a jeśli chodzi o to całe Cioa Darwin to chyba sie pomylyli, bo lekarzy kontra pielegniarki nie bylo tylko byly jakies durne baby w potyczkach maly biust kontra duzy biust...ludzie obejrzlam tego sam poczatek i przelaczylam bo mi sie niedobrze zrobilo jak popatrzyla na te cycate
Niedziela-13.03.-NDINZ-oglądało 9.490.000 widzów
ale fajnie czyli oglądalność ndinz ciągle wzrasta
Ja myśl, że gdyby dawali tyle zwiastunów co mjm to byśmy tamtych zostawili w dalekim tyle-a tak trzeba samemu walczyć z wiatrakami.
Chciałabym zobaczyć nowe zwiastuny,ale chyba nie zrobią nam tej przyjemności.
ja też...ale nic na to nie poradzimy
fajnie byloby też gdyby np.zamieszczali te zwistuny na stronce ndizn...tak jak są zwistuny mjm... :/ wrr..1!!
W ogóle czasami to mam wrażenie,że tvp to nas totalnie ignoruje-wielbicieli NDINZ.
ja też...wrr...!!!!
chcoiaz się tvp szarpnęla widziałyście co zamieściła na swojej stornie...
Na dobre i na złe
Najpopularniejszy w ostatnich latach polski serial medyczny. Głównymi bohaterami są lekarze i personel szpitala w Leśnej Górze. Codziennie zmagają się z cierpieniem i chorobami, niestrudzeni niosąc pomoc pacjentom szpitala. Ich życie prywatne przeplata się z zawodowym, często trudno je rozdzielić...
NO dobre i tyle, ale zdecydowanie faworyzją MjM a teraz ten nowy
Artykuł z Faktu z dnia 15 marca 2005 roku
KRYZYS JEST JUŻ ZA NIMI
Małgorzata wzięta aktorka i Waldemar reżyser i producent to ludzie niezwykle zapracowani. Mają dla siebie mało czasu.Pewnie dlatego w ich związku zaczęło się psuć.Małgorzata potrzebowała jednak pomocnego męskiego ramienia.Jesienią usilnie starała sie zdobyć przyjazń młodego i żonatego mężczyzny.On jednak wybrał żonę i dzieci.Po aktorce widać było,że ma kłopoty.Bardzo schudła.O kryzysie w związku Małgorzaty i Waldemara świadczyło tez to, że Małgorzata coraz częściej jeżdziła do domu pod Warszawą.Waldemar jednak wybierał stolicę,gdzie mieszkał w ich apartamencie.
-Oni nie są typem papużek nierozłączek.Potrafią żyć razem a jednak osobno.Do pełni szczęścia nie muszą spać każdej nocy razem w łóżku-tłumaczy znajomy pary.
Chyba jednak sami poczuli,że taka niezależność nie jest najlepsza dla ich związku.Małgorzata i Waldemar miesiąc temu wybrali się na wspólne wakacje za granicę.Wrócili z nich w doskonałych humorach-szczęśliwi i wypoczęci.Waldemar stara się też być atrakcyjny dla swojej żony.Choć jest starszy od Małgosi nie chce by żona to odczuła.
-Są dobraną parą i nawet jeśli czasem zdarza im się jakiś drobny kryzys ani myślą o rozwodzie-mówi znajamy pary.[/color]
phi...nie wierze w ani jedno slowo ktore napisal fakt :/
może i mieli jakiś tam kryzys..w każdym małżeństwie się przecież zdarza...ale bez przesady..ciekawe ile swojego do tego artykulu wybrał ten gosciu co go napisal!! :/ jakoś nie chce mi się wierzyć w to że chciała komuś odbić męża... :/ nie ona...nigdy w życiu!!
napewno nie odbiłaby męża...nie ona....(chociaż kto wie??) ale nieeeee raczej niee
"usilnie starała sie zdobyć przyjazń młodego i żonatego mężczyzny"
z igły widły...
to typowe dla fuck'tu
co Ty nidy w zyciu ona...ona która tak bardzo lubi dzieci i w ogóle..odbiła by męża jakieś babie i ojca dzieciom??? NIGDY W ŻYCIU!!!
poza tym jak zwykle fakt coś swojego i*** napisał... tak jak było z Górniaczką...może Małgosia nie zgodizła się żeby każdy reporter właził w jej życie no i...fakt pokazuje co potrafi :/
a widziałyście ten wstęp??
,,Kryzys jest już za nimi
Małgorzata Foremniak (38 l.) przeżyła kryzys małżeński nie tylko na planie serialu "Na dobre i na złe", ale także w życiu. Na szczęście w jej związku z reżyserem Waldemarem Dzikim (48 l.) znów zaczęło się układać. Małgorzata już nie musi szukać pocieszenia u młodszych mężczyzn." :/ ale idioci!!!
Tak - mozliwe...przekonałąś mnie...:D:D:D:D:D
a nawet jeśli się starała zdobyć przyjaźń to co fuck'towi do tego czy usilnie czy nie
no właśnie...!!! :/ co za debilstwo...
Jak zwykle fakt i tego jego ,,życiowe problemy"... i to jeszcze prawdziwe
pewnie....kurde on zawsze pisze nieprawde..no moze prawie zawsze(akurat to co napisal o ndizn się sprawdzilo,ale to bylo z pewnie jakiegoś oficlajnego źródła) a to wysnute pewnie na podstawie tego że Małgośka pokazala się raz czy dwa sama na jakimś bankiecie..i już wielka afera :/
tak jak było z Górniaczką..ile razy fakt pisał o jej ślubie..oj chyba już conajmniej kilka razy..a tymczasem oan się niedawno zaręczyła :/!!
Bo myślą że te ich historyjki wyssane z palca doprowadzą do tego że będą kupować gaztete jak świeże bułeczki - chociaż nie obrażając nikogo są takuie półmózgi które w to wierzą...
no :/ i*** i już!! :/:/:/:/:/ jak mnie wkurzają takie rukowce że normalnie bym je wsyztekie roztrzaskala...
a tak poza tym może im się troche pomyliła rzeczywistość z serialem...mimo tego co napisali we wstępie
to najgorsza gazeta po jakiej slyszalam oni sie zywia takimi plotkami
jakoś nie mogę w to uwierzyć i nie uwierzę. Chyba, że jeszcze jakas pożądna gazeta to napisze, ale na pewno nie
ja w to wątpie , mysle ze to jest w wiekszej cżesaci wyssane z palca
też tak myślę, jedyne co tam jest prawdziwe to wspólne wakacje, bo jeszcze gdzieś o tym czytałam
no i moze mieli jaksi kryzys , ale reszta to masakra
po zdjęciach raczej kryzusu nie widać
Ja niewierzę w ani jedno słowo które napisał FAKT bo Małgorzata Foremniak nigdy w czyciu nikmu nie odbiłaby męża poprostu Fakt chciał zrobic "furorę" na najlepsej aktorce na świecie ale nie udało mu się !!
jak zwykle w tego rodzaju gazetach
Fakt to zdecydowanie njagorszy brukowiec na swiecie!!!!!!!W zyciu nie uwierzylabym, że Malgosia mogłaby zrobić coś takiego..normalnie ja nie wiem co bym zrobiła jakbym kiedyś spotkała dyrektora tego brukowaca..chyba bym mu coś przykrego powiedziała
mysle ze powinna sie malgosi postarac o jakies sprostowanie
tak..powinna...nie sobie nie da w kasze napluć!!
jasne , tylko niech czasami nie robi tak jak Gorniaczka ale ona tak na bank sie nie zachowa bo ona jest mądra
o ile ona w ogóle wie o tym artykule
No to cały Fuckt...
A o jakiego młodego mężczyznę chodziło?
Bo ja o niczym takim nie słyszałam
jak to o jakiego?? pewnie o jakiegoś z ktorym Małgośka sobie fotke na jakimś bankiecie cykneła...i już wielkie halo :/
no fakt z wszystkiego robi wielkie halo
zwłaszcza takie gazety lubią robić takie sensacje
na dzisiaj wymyślili że mąż Jagny Marczułajtis( czy jak jej się tam nazwisko pisze..no ale mam naidzje ze wiecie o kogo mi chodzi) ją bił i coś tam jeszcze :/ no debile do kwadratu i już!
ale z nich debile, nawet gdyby to jeszcze z tego robia skandal wielki i pogarszaja sptrawe, to ich zycie
na dzisiaj wymyślili że mąż Jagny Marczułajtis( czy jak jej się tam nazwisko pisze..no ale mam naidzje ze wiecie o kogo mi chodzi) ją bił i coś tam jeszcze :/ no debile do kwadratu i już!
No już uwierzę, że Sebastian ją bił. Pajace jedne. Nie mają co wymyślać. A sebastaiana bardzo lubię, bo jest z Łodzi
no zawsze trzyma sie ze swoimi min. Dletego ja lubie bujakiewicz i Przybylska bo one są z mojego regionu
no to super ja jeszcze z tego samego powodu bardzo lubię Lenę
ja też lubie Lene dlatego, ze jest z Lublina..a Marcyś też ją lubie za to, że wiekszośc życia mieszkała w Łodzi ...ah jakie zawiłości
no, ale jaki ten świat malutki
no zawsze trzyma sie ze swoimi min. Dletego ja lubie bujakiewicz i Przybylska bo one są z mojego regionu
Ja niestety ich nie... lubie w łagodnej wersji...
... lubie w łagodnej wersji...
o co chodiz , nie rozumiem, to chodzi o nie , czy o cos innego ?
Zuzi chodzi o to, że ich bardzo bardzo bardzo bardzo nie lubi, ale chciała być delikatna
a to teraz rozumiem
no to super
ze Ś,S
Emilia Krakowska
Wcieli się w Natalkę,emerytowaną nauczycielkę,z którą zaprzyjaźnią się Marysia i Paweł.Nadal jest aktywna zawodowo:Prowadzi dodatkowe zajęcia w szkole.Nigdy nie wyszła za mąż.Zawsze była wymagająca wobec swoich uczniów,ale potrafiła zaskarbić sobię ich sympatię...nie wiedziałam gdzie to wpisac wiec tu wpisalam Nasza Gabrysia chce grać w innym serialu
zwiariowała!! :/ eh..ale ndizn pewnie nie opuści..mam nadziję.
woli jakąś ,,Pierwszą miłość" niż ndizn :/
nie no chyba nie opuści, w końcu nie występuje tak często w NDiNZ
no pojawia się w ndizn od święta także...pewnie dlatego zdecydowała się zagrać jakiś tam gdzieś spizodzik...tak jak Segda..przeciez tez gra w jakimś innym serialu...,,Klinika samotnych serc" czy coś w tym stylu...
no i mimo tego występuje w NDiNZ. Nie sądzę, żeby odeszła na stałe, zwłaszcza teraz jak Zosia będzie w szpitalu
no miejmy nadzieje ze tego nie zrobi i bedzie występowac w NDINZ i Pierwsza milosc
no zresztą w żadnym z tych seriali nie gra głównej roli
no teraz Gabrysia bedzie potrzbna,bo z kim będą dzieci,no bo przecież nie ze stankiewiczem...on pewnie będzie też w szpitalu razem z Kuba siedział...chcociaż Kuba pewnie więcej będzie spędzał czasu przy Zosi...
no pewnie Melą się teraz będą razem zajmować Stankiewicz i Gabrysia
no a Jula znowu sama sobie pozosatwiona i bedzie znowu się z spotykać z tym durniem :/ chcoicaż ją to bedzie Tomek pilnował
no w końcu od tego jest starszy brat
no może nie weim nie mam starszego brata
ja też nie, ale przynajmniej taki jest stereotym, że starszy brat zawsze opiekuje sie młodszą siostą
heh podobno
No w przypadku Burskich to się sprawdza
ja też nie, ale przynajmniej taki jest stereotym, że starszy brat zawsze opiekuje sie młodszą siostą
u mnie to się nie sprawdza mój starszy brat nigdy, przenigdy nie zachowywał się jak starszy brat niestety...
No ale wyjątki potwierdzają regułę
U mnie jako tako się to sprawdza - on się mną opiekuje jak ja tego nie widzę...dziwne...:D
U mnie w rodzinie się sprawdza i u mojego rodzeństwa ciotecznego i u mojego taty
"Gdańszczanka na dobre i na złe" - fragment wywiadu z Renatą Frydrych, scenarzystką serialu.
Co u pani słychać?
Właśnie siedzę nad 216 odcinkiem serialu "Na dobre i na złe". Gotujemy kolejne kłopoty parze głównych bohaterów: Zosia Burska jest poważnie chora... więcej nie mogę zdradzić, niestety.
Skąd bierze pani pomysły na kolejne odcinki?
To praca grupowa. Najpierw siedzimy nad odcinkiem, w pełnym zespole scenarzystów. Wymyślamy koncepcję całej serii, a potem każdy scenarzysta pisze inny odcinek, ale tak, żeby wątki się zgadzały i zachować ich płynną kontynuację. Dlatego wcześniej piszemy tzw. Drabinki - kilkustronicowe, precyzyjne omówienia wątków. Wtedy każdy ze scenarzystów bierze pod pachę swoją drabinkę i pisze w domu swój scenariusz. Następnie przedstawiamy to redakcji filmowej, która formułuje swoje uwagi i wspólnie rozpracowujemy wszystkie poszczególne przypadki medyczne, pojawiające się w serialu. Później następują konsultacje całego sztabu lekarzy, którzy opiniują poszczególne przypadki. Tak powstaje druga wersja scenariusza każdego odcinka, która po drobnych uwagach trafia już na plan.
Kształt odcinka zależy wyłącznie od scenarzysty?
Często obserwujemy na planie interakcje między aktorami. Między jednymi iskrzy i to jest dla nas podpowiedź, miedzy drugimi - nie. Ostatnio pojawiło się w serialu sporo nowych postaci, które razem z nami budują role. Czasem o akcji decydują inne sytuacje życiowe, chociażby ciąża aktorki. Zdarza się, że uwagi zgłasza ktoś inny - ostatnio mieliśmy spotkanie z kierownikiem produkcji, który stwierdził, że pokoik profesora jest za mały, nie zmieścimy tam kamer.
Rozmawiała Katarzyna Fryc, Gdańszczanka na dobre i na złe, Gazeta Wyborcza - Trójmiasto, nr 41, 18-02-2005
ciekawe o czyj pokoik chodzi nie??tzn jakiego profesora
a może Brski bedzie się konsultował z jakimś profwsorem w sprawie Zosi co??
Serial telewizyjnej Dwójki „Na dobre i na złe” był najchętniej oglądanym programem minionego weekendu (19 – 20 marca). Przyciagnął przed telewizory ponad 8 mln widzów przy 64 % udziałów. Oznacza to, że 64 osoby spośród 100 oglądających telewizję w tym czasie śledziły losy bohaterów serialu. wiadomo taki ważny odc...
no a w sobotę, niedziele i poniedziałek wielkanocny leci STARA BAŚŃ
i Złote dno z Małgorzatą Foremniak w następnym tygodniu na kanale KINO POLSKA
a to Złote dno to dokładnie kiedy
Kino Polska nawet mam..ale jak znam życie to i tak nie obejrze..jak to w święta...wtedy telewizor okupuje mój dziadek z moim tatą... :/ (bo zawsze jestem na święta u dziadków )
no ale kiedy dokładnie to jest, bo może mnie się uda
a tego to ja nie wiem,trza czekać na Justynę
no bo jak odpowiednio wcześnie telewizor zamówię to uda mi się obejrzeć
"ZŁOTE DNO"-sobota-26.03-20.45-Kino Polska-MaŁgorzata Foremniak
"ZŁOTO DEZERTERÓW"--poniedziałek-28.03-20.30-Polonia-Artur Żmijewski
dzięki
Jak zawsze służę!
no to chyba wierze że jestem do usług hehe...
No to może uda mi się obejrzeć
ja nie weim..ale postaram sie
W Klaudii jest wywiad z Zakościelnym, może będzie coś o NDiNZ, czy ktoś może kupuje
nie Claudii niekupuję ale jak będzie a dorwę Claudię to wam powiem czy coś było o ndinz!!
ok, super, bo ja to wyczytałam na forum Kryminalnych, więc pomyślałam, że może Maciek coś powie
pewnie zadadzą mu pytanie odnośnie ndinz ale pożyjemy zobaczymy
też oblookam tą Claudię dziś
no to fajnie
no to szminka mnie pewnie wyprzedzi bo siedzę w domku sama bo jestem chora i niewychodzę z domu ale może mama moja coś wyczyta i mi przekaże wiadomości ale to dopiero po południu więc jakby ktoś coś wiedział to niech napisze
W "Claudii" w wywiadzie z Maćkiem Zakościelnym nie ma ani słowa o NDINZ.
Z tego co wiem to MZ zrezygnował z grania w tym serialu na rzecz "Kryminalnych",a przede wszystkim na rzecz teatru -dostał angaż do teatru Współczesnego w Warszawie.
a no to jeszcze lepiwj. Tylko szkoda że zrezygnował z serialu
Ja tak się nie mogę następnego odcinka srialu "na dobre i na złe", że już odliczam godziny. Zostało jeszcze 99 godz. i 30 min.
no ja też się niemogę doczekać ale godzinki to dopiero w piątek odliczam hehe
Ja już odliczam, bo mam już ferie i nic innego do roboty (no oprócz porządków) Ale wolę tu na forum mojego ukochanego serialu siedzieć niż sprzątać...
a ja już mam posprzatane i tez siedzę na forum hehe
A ja i sprzątam i siedzę na forum
hehehe 2 w 1
to może do mnie ktoś przyjedzie posprzątać?
a gdzie mieszkasz to może przylecę helikopterem heheh
Proszę uprzejmie mogę sprzątać,prać, prasować,za to nienawidzę gotować.......
ja też mogę robić te czynności ale niekażcie mi obierać ziemniaków !!!! niecierpię tego
ja tez niecierpie i zawsze się wykręcam że nie umiem albo jestem zajęta..i nie musze tego robić heh..albo tez nieraz tak poobieram że z duyzego ziemniaka zostaje jego...1/10 haha...
ale dobra wracmay do tematu bo jak zwykle zboczyłyśmy...
Niezle moje ziemniaki tez tak czasami wygladaja, a co do sprzatania nie znosze tego, ale nie mam wyjscia i zawsze musze to robic i to najczesciej sama , A moze jest ktos chetny kto mi pomoze!!!
no mi jak przyjdzie obierać ziemniaki to albo zostaje 1/10ziemniaka albo z okrągłego powstaje kwadratowy dlatego nielubię obierać bo nie mam cierpliwości do takich rzeczy
Ja w domu zrobię wszystko z wyjątkiem jednej rzeczy – nienawidzę zmywać
A co do sprzątania to u mnie dopiero w piątek, bo ja jutro mam jeszcze rano zajęcia, a później jedziemy na zakupy
Hej dziewczyny mam stronke z ktorej mozna sobie sciagnac dzwonek z NiNZ na komorke ,podaje adres :
http://mobile.matrix.pl/dzwonek.jsp,id=DN110021
Dzięki ale ja niestety nie mogę tego zrobić
przykro mi , ale moze inni slorzystaja
Moze to niezbyt nowa wiadomosc ale postanowilam wrzucic.
12.01.2004 Konsultacje iluzjonistyczne na planie serialu TVP "Na Dobre i Na Złe"
Konsultacje iluzjonistyczne na planie serialu TVP "Na Dobre i Na Złe" (odcinki 171-173) w wykonaniu Dawida Krępskiego z grupy Metamorphosis.
o jakie fajne to tak dawno było?? matko jak czas szybko leci
no, ale super był ten odcinek
no fajny byl
ja bardzo lubię Barcisia
ja też go bardzo lubię
A ja miałam gdzies nutki - na kartce ale zgubiłam...:(
Ale przez pewien czas miałam na komie ten dzwonek - nawet fajnie brzmiał...:D
O troszkę mój post sioę opóźnił z tuym dzwonkiem - a co do Barcisia to ja też go bardzo lubię...fajny gość...:D
PAPUGA NA PLANIE "NA DOBRE I NA ZŁE"
Do obsady "Na dobre i na złe" dołączyła kolejna papuga (wcześniej jedną dostał w prezencie dr Pawica). Należy do gatunku Lorysa Tęczowa, jest samczykiem i ma na imię Vega, choć filmowa ekipa w żartach nazywa ją Wróblem. Przed kamerą zadebiutowała grając w reklamie. W serialu "Na dobre i na złe" zamieszkała w domu Kozińskich - po tym, jak dziadek kupił ją dla małego Franka.
widzieliście już tą papuge??bo ja nie... ona chyba dopiero będzie...prawda???
tak kasiu ta papuga dopiero bedzie
aaa bo już myślałam że coś przeoczyłam..
Nie no ja też nie pamiętam żadnej papugi...
Emilcia a co ty taka pewna jesteś ?? co ??
no jestem pewna bo w serialu jak narazioe byla tylko jedna papuga ktora dostal Pawica od pacjenta
Aha - juz myślałam że masz jakieś - no wiesz - przecieki
każdy ma heh...jak to ja mówię...
no ale aktycznie tak pewnie to napisalaś emilcia
fajnie, będzie druga papuga
Supcio...:lol:
no fajnie bedzie
pewnie tez gadająca nie...?? wiem że jest podany gatunek..ale ja się nie znam
no ja tez sie nieznam na papugach ale ta moze bedzie gadajaca
jak tak to fajnie,fajnie
no fajnie by było, gdyby była gadająca
może będzie bluźnić w kilku językach jak ta Pawicy
no fajnie by bylo i smiesznie ale zobaczymy pozzyjemy
no to czekamy z niecierpliwością hehehe ja też się nie mogę doczekać tej papugi chociaż na początku nie zakapowałam o co w tym wszystkim chodzi i o jakiej papudze mówice
ale teraz juiz wiesz
teraz już tak :D:D:D
to dobrze
no i fajnie:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
no fajnie fajnie
Fajnie z ta papugą
I mam jeszcze jedną wiadomośc, w nowej VIVIE wywiad z Agnieszką Dygant str (112) Nie moge zeskanowac z wiadomych powodów...
przegladam sobie jakies stare 'na zywo' (w sobote sprzatalam pokoj:P) i jest mala wzmianka o malgosi to zapodam
NIEPRAWDA-PRAWDA?
60% SZANS, ŻE...
MAŁGORZATA FOREMNIAK
…stanie się aniołem. W wolnych chwilach pomaga chorym dzieciom, buja w obłokach i zbiera aniołki.
ale wymyslaja, nie?
jest jeszcze male zdjatko do tego ale nie umiem wstawiac [/img]
i w ostatnim FakcieTV:
ZAKOCHANI Z CHUSTECZKAMI
Wśród serialowych rodzin są też takie, których członkowie nie powinni się rozstawać z pudełkiem chusteczek higienicznych. Aktorzy ich grający do perfekcji opanowali wyciskanie z oczu łez na zamówienie. No, bo ilu trosk dostarczył Zosi Burskiej romans, jakiego się dopuściła, mimo że, jak twierdzi, kocha tylko Kubę? Płakała tak ze dwa miesiące. Kuba też robił wielkie oczy i trzęsła mu się broda. I dobrze, że w końcu znowu doszli do porozumienia, bo i oni, i scenarzyści całkowicie zapomnieli o potomstwie, które chyba... poszło się bawić na czas kryzysu rodziców do innego pokoju. Mimo problemów Zosia i Kuba scementowali swoją rodzinę i dali przykład Polakom, że lepiej wybaczyć i się pogodzić, niż rozwodzić.
hehe Kiedy zosia plakala? i to 2 miesiace?! no a o dzieciach tez przeciez byla mowa... i to sporo... ktos chyba nieuwaznie oglada nasz serial!
i do tego tez jest zdjecie ale nie umiem...
aha, i do zdjecia jest maly kometarz:
Burscy z "Na dobre i na złe" są ugrzecznioną wersją rodziny 30-latków rozdartych między namiętnością a stabilizacją.
no chyba bardzo nieuważnie, odkąd Zosia i Kuba się rozstali to Melę pokazywali częściej niż wcześniej
Wiecie, ze w teledysku do piosenki Krzysztof Kiljańskiego, Kayah - 'Prócz ciebie nic' , jest nasza Malgosia Foremniak.
Jakby co to podaje stronke z ktorej mozna sobie sciagnac ten teledysk:
http://www.miastoplusa.pl...ki.jsp?pageNo=2
Meg my to juz wiemy od kilku miesiecy ale nic sie nie stalo nowe osoby moze nie wiedzialy ale dzieki tobie juz wiedza
Nom własnie - ja niestety tez nie mogę zeskanować bo różnież nie posiadam takowej rzeczy do podobnych tego typy rzecz ale wiem że jest bo mi sie do oczu to rzuciło...:D - troszkę opóźniony mój post - to do wypowiedzi Zuzi na temat wywiadu z ,,Mariolką"
Oj sorki. ale ja jestem jakas opozniona. Ja tego niewiedzialam ,dopiero pare dni temu widzialam ten teledysk, bo do wczesniej nie moglam na niego trafic.
No czy ja wiem czy od kilku miesięcy - ale napewno sporo...ale chociaż dzięki za fatygę :*
niemow tak
Kto ma jak nie mówić
Meg
Aha...no własnie MEg nie mów tak że jesteś opóźniona, nie ładnie
dzieki Meg
ja tego teledysku jeszcze nie widzialam... ale szybko nadrobie zaleglosci
polecam u mnie to na okrągło w domu leci
Nooo piosenka bardzo fajna...teledysk również...8)
mi juz obrzydla, bo non stop sluchalam, chyba od dwoch miesiecy, iwec , teraz juz mam jeeje dość , ale ogolnier jest świetna
ja już dawno jej nie słyszałam, bo mam ustawione ponad 200 piosenek i lecą na zmianę i już chyba ze 3 tygodnie ta się nie włączyła
u mnie leci cały czas heheh
u mnie pżeważa Geppertowa i Bajor pozostale piosenki maja małą siłę przebicia
ja lubie sttare polskei piosenki, ale nie aż tak, u mine teraz Rodowicz i perfekt, ale to tylk otak troche, bo teraz mam napad na ire
ja iry to chyba nawet niegdy nie słuchałam, a rodowiczka i perfekt też są w mojej składance, ale w mneisjzości, mój facet miał fajną płytę rodowiczki i pozytczył koleżance 1,5 roku temu i nadal nie odzyskał to nie możemy sobie wrzucić do tej mojej składanki
ja ostatnio wszystko ma sciagniete z neta, zero plyt
ja ostatnio filmy ściągam to na piosenki juz miejsca nie ma
ja ostatnio wszystko sciagam z neta (przez eMula): piosenki, teledyski, filmy, zdjecia, bajki... a miejsca ubywa ehhhh, mogliby te komputery pojemniejsze robic
a teledysk widzialam - calkiem fajny, jakos duzo gwiazd tam wystepowalo: brodzik, stenka, foremniak, mucha... wczesniej nigdy na niego nie trafilam, ale piosenke slyszalam, tylko jakos tak na nia nie zwrocilam zbytniej uwagi a malgosia bardzo fajnie tam wyszla, nie?
no super, już prawie wszystkie mamy ten teledyks na dysku
"AVALON"-emisja 04.04.-pon.-tv 4-22.55 135 min.
Uprzejmie informuję,że w niedzielę wielkanocną w tvp najwięcej widzów oglądało nasz ukochany serial....6.200.000-pierwsze miejsce!!!!!!!!!!!!!
skad to wiesz , gdzie to było, super, oczywiscie ndinz góra
super,super!!!!wiecie co??mialam normalnie takie przeczucie, ze bedzie dobrzez ogladalnscia
a moze ktos krotko strescic ten AVALON? warto obejrzec?
a tak przy okazji: STARA BASN bardzo mi sie podobala no i zawalista muzyka byla...
alle się cieszę że Avalon będzie leciał heh
dokladnie!!Stara Basn strasznie mi sie podobała..heh nawte nie wiecie i le o nia wywojowałam z rodzenstwem(chcieli ogladac inne filmy)!!! no i ta pioseneczka na koniec mi sie podobala o oczywiscie inna muzyka tez:D oj wogole ja juz oszalam.Poniewac wyjechalam nie mialam fotek malgosi i arturka wiec rowniez dlatego ogladalam znowu w Pustyni i w puszczy..no i oczywiscie Stara Basn.. a tam byli cudowna kak zawsz Małgosia i boska Zmijka!!!ahhhh...ja sie naprawde musze leczyc
a opowiecie mi czy dużo było Małgosi w pierwszych 2 częściach bo nie widziałm bo rodzinka nie pozwoliła oglądać bo musiałam z nimi siedzieć nie potzrebnie
ja tez sie ciesze ze bedzie Avalon juz sie nie moge doczekac a w starej basni to Malgosi bylo sporo w 1 i 2 czesci bo 3 bylo jej naj mniej ale nie martw sie justynko napewnop jeszcze puszcza w tv to obejrzysz
mam nadzieję że puszczą bo kurcze rodzinka przeszkodziła w mioch planach
nie no mysle ze puszcza
Pewnie za jakiś czas w tv Polonia
no masz racje Dita na poloni napewno bedzie
Teraz chyba do przyjaciółki dołączają 1 cz. Starej Baśni
a z kad to wiesz a na komuter czy na dvd ten film ma byc bo jak na kompe to kupie sobie a jak na dvd to nie bo nie mam dvd
Na to i na to, na VCD czyli wchodzi na kompa i do dvd
moglby ktos strescic krotko ten avalon? (kto ogladal oczywiscie)
"AVALON"-pon. 04.04.-tv 4-22.55
Niedaleka przyszłość. Zagubieni młodzi ludzie często uciekają w iluzoryczny świat gier komputerowych. Dużą popularnością cieszy się jedna z nich "AVALON". Okazuje się,że niektórzy z jej graczy kończą zabawę w stanie śmierci kliniczne. Jedną z zawodowych uczestniczek jest Ash-Małgorzata Foremniak. Pewnego dnia dowiaduje się,że jej kochanek Murphy-Jerzy Gudejko-nie powrócił z wirtualnej rzeczywistości. Na dodatek w "Avalonie" słyszy głos,który wzywa ją na pojedynek....
Tele Tydzień
Miłego oglądania .........mam wrażenie,że to dla koneserów i wielbicieli SF.
dzięki za rozwinięte informacje dita :)
no są duże szanse, że obejrzę Avalon bo od jutra rana mam telewizor w swoim pokoju
"EPIZODY"-nr 12-30.03
artykuły o naszych znajomych tzn.:Edycie Jungowskiej
Oldze Bończyk
Jarosławie Jakimowiczu
piosenkach serialowych oczywiście też NDINZ
w wywiadzie z Mariuszem Malcem- reżyserem NDINZ i mjm na pytanie o najbardziej zaskakującego i dowcipnego aktora na planie odpowiedział ... "Witold Pyrkosz i ARTUR ŻMIJEWSKI .....obaj bardzo dociekliwi,poszukujący najlepszych interpretacji" - brawo Kuba
na stronie omówień seriali nowe zdjęcie Kuby i Zosi w szpitalu
na stronie omówień seriali nowe zdjęcie Kuby i Zosi w szpitalu
W necie, czy gdzie? Sorry, ale kiepsko dzisiaj umnie z kumaniem Możesz podac linka jeśli to w necie?
no ja też nie kumam co to są te "Epizody"
"EPIZODY"-nr 12-30.03
artykuły o naszych znajomych tzn.:Edycie Jungowskiej
Oldze Bończyk
Jarosławie Jakimowiczu :rambo2:
piosenkach serialowych oczywiście też NDINZ
w wywiadzie z Mariuszem Malcem- reżyserem NDINZ i mjm na pytanie o najbardziej zaskakującego i dowcipnego aktora na planie odpowiedział ... "Witold Pyrkosz i ARTUR ŻMIJEWSKI .....obaj bardzo dociekliwi,poszukujący najlepszych interpretacji" - brawo Kuba :D
na stronie omówień seriali nowe zdjęcie Kuby i Zosi w szpitalu :D No własnie, Dita czy mozewsz nam powiedziec co to sa te epizody bo ja tez tego nie kumam
wiem że Epizody to taka gazeta...ale nie wiem czy to o to chodzi..
no właśnie...gdzie te omówienia..?? dalączam się do Was...nie kumkam dzisiaj zbytnio heh..
no Epizody to jest gazeta . Ja ją czasami kupuje jak ciekawego coś jest a tak to niee
ale wydaje mi się epizody..to taki kolorowy brukowiec niue??
tak jak rewia...zycie na gorąco i te inne bzdety...
ale nieraz prawdę piszą ja to zawsze ze wzgledu jak są jakieś fajne czyjeś zdjątka kupuje heh...
no racja racja z tym brukowcem ale ostatnio był wywaiad z Małgosią i 2 numery temu rubryczka z Arturem więc to kupiłam
to tak jak ja...coprawda wywiady czytam..ale nie wierze w nie...
tylko zdjątka oglądam..
kiedyś było takie fajne co była z dziećmi w zoo chyba..ale swoją dorgą..to nie wiem czy chcialabym być kude fotografowana na spacerze z rodizna z ukrycia :/
no z ukrycia to też bym nie chciała. Kurcze nie wierze ze epizody posunęły się do fotografowania z ukrycia ale nie mam wyjścia jak tak było to muszę uwierzyć .... :D:
o boze..sorki..pomyliło mi się...nie Epizody,ale Rewia ...:/
sorki najmocniej
dobra nic się nie stało :D:D:D zdarza się czasami wkońcu człowiek omylny jest :D:D:D
no Dita napisala ze w Epizodach to znaczy ze w gazecie. kupuje
a te wczesniejsze co pisalyscie - wywiad z foremniak i rubryka ze zmijewskim - mozecie zeskanowac albo wybrac najwazniejsze informacje i zamiescic na forum? spoznilam sie z kupieniem...
więc tak:
ARTUR ŻMIEJWSKI
W serialu Na dobre i na złe gra Kubę Burskiego oddanego lekarza, Kochającego męża, świetnego ojca. Obecnie jego małżeństwo z Zosią przeżywa kryzys (małżonkowie rozstali się), ale Kuba nie daje za wygraną i walczy o żonę. Serialowy Kuba ma trójkę dzieci: nieślubnego syna z czasów młodości, córkę z małżeństwa z Zosią i adoptowaną córkę.
Wiek: 39 lat
Znak Zodiaku: Baran
Z wykształcenia jest: aktorem ale chciał być prawnikiem
Debiut: w 1984 w filmie "Czwarty dzień"
Rodzina: żonę PAulinę poznał jeszcze w czasach nauki w szole średniej, ma z nią trójkę dzieci : Ewę Karola i Wiktora. Mieszka pod Warszawą i nie wyobraża sobie przeprowadzki gdzie indziej.
Uprawiany sport: powożenie własnym autem, czasem jazda na rowerze
Muzyka: różna, od AC/DC, przez piosenki Ryszarda Rynkowskiego i U2. Z klasyki preferuje Mozarta gdyż jego kompozycje najbardziej go uspokajają .
Nie lubi: spóźniania się- spóźnił się raz w życiu na egzamin do szkoły teatralnej (zdał rok później)[/list]
bardzo fajne - dzieki
nie ma za co :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
zgadzam się co do dwóch poglądów Żmijewskiego...też nienawidze jak się ktoś spóźnia...wrr..!!
i co do tego,ze najlepiej mieszka się w Wawie...i nikt mi nie powie że jest inaczej
ja Ci powiem że jest inaczej ja bym się za żadne skarby świata z Łodzi nie wyprowadziła
a spóźnialskich też nie lubię, chociaż niestety wszyscy moi znajomi tacy są, nawet
a ja mówie że nikt mnie do tego nie przekona
ale przecież jkak to sie mówi...wszędzie dobrze,gdzie nas nie ma...czy jakoś tak
ja też narazie nie mam zamiaru się z K-wic wyprowadzać bo po co?? tam jest fajnie cicho i wogóle hehe
heh...fajnuie macie że podoba Wam się masto w którym mieszkacie..
mi mojke się kompletnie nie podoba..poza tym mam z niego złe wspomnienia z poprzednich lat..a np z wawy...piękne heh...zresztą nie tylko z wawy..są tez inne miasta,ale akurat nie moje...
poza tym moje miasto ostatnio się rozsławia tyylko w jakiś przekrętach :/
no ale to tak na marginesie.. ale dobra wracamy do tematu,bo chyba trochę od niego odbiegłyśmy
no trochę zbiegłyśmy a tak apropos to o czym gadałyśmy ????
yy no coś tam o gazetach...i Ty wkleiłaś wywiad ze Żmiją i tak się skończyła..włąściwa dyskusja...
a faktycznie zapomniałam o tym . Kurcze skleroza nie boli jednak heheh
heh..znam to
jasna ch****a miałam cos mówić ale nie wiem co kurcze pewnie sobie przypomnę jak będzie po fakcie no ;(
Nie przejmuj się Justyna, ja też mam już zaniki pamięci...ach ta starość .
no tak Ola..w naszym wieku już tak bywa...
a Justyna też ma blisko do nas...także..rozumiemy Cie w 100%
Oj tak tak. nasz wiek to już późna starość. Jeszcze tylko kilkadziesiąt latek, a zaczniemy chodzić o lasce .
To nie starosc tylko wiosna ...ps. i dlatego tak żadko teraz zagladam na forum
pewnie nasz rocznik przerodził się w nasz...wiek hah..
dokladnie!!Stara Basn strasznie mi sie podobała..heh nawte nie wiecie i le o nia wywojowałam z rodzenstwem(chcieli ogladac inne filmy)!!! no i ta pioseneczka na koniec mi sie podobala o oczywiscie inna muzyka tez:D oj wogole ja juz oszalam.Poniewac wyjechalam nie mialam fotek malgosi i arturka wiec rowniez dlatego ogladalam znowu w Pustyni i w puszczy..no i oczywiscie Stara Basn.. a tam byli cudowna kak zawsz Małgosia i boska Zmijka!!!ahhhh...ja sie naprawde musze leczyc
a ja Starej Baśni nie obejrzałam, bo niestety u mnie w domu tylko ja jedna miałam ochotę oglądać... no może jeszcze trochę tata, ale nie bardzo mnie wspierał ale wcześniej widziałam w kinie i muszę przyznać, że mi się podobała, zwłaszcz, że grała tam Małgosia
zwłaszca, zwłaszca!!
a propos teraz w jakiejś gazetce ma byż Stara Baśń w 3 częściach...
w Przyjaciólce
w Przyjaciólce
o!!no, no!!W Przyjaciółce
muszę kupić..coprawda mam nagrane..ale ...na dvd tez cchem mieć
pewnie, przyda sie
no.. poza tym jak będe chcicala oglądanąć to lepiej na dvd..bo włączam kiedy chcem.,.a na video..trochę większy problem...bo stoi w dużym pokoju (moje..video..które dostałam na urodzinki :/ ) i jak chcem włączyć no to niestety nie wszytskim odpoiwada tmatyka tego filmu a w szczególności mojej siostrze która ma 5 lat..i ciągle chce oglądać bajki..także film z którym obicinają głowy..to chyba nie dla niej
a więc trza kupoic ,,Przyajaciólkę"
a ja nie mam dvd, a video stoi w dużym pokoju i nawet Na dobre i na złe muszę oglądać w tajemnicy, kiedy uda mi się jakoś sprytnie wszystkich wyrzucić z pokoju... oczywiści poza tym pierwszym razem w niedzielę - wtedy oglądamy wszyscy, ale to mi nie wystarcza
Kasiu (tak masz na imię tak?? sorki bo zapomnailam ) znam to heh..ja jak amm jakieś odc nagrane i chcem je obejrzeć to rodzinkę też musze eksportowac z domku...albo do rugiego pokoju
i wtedy ogladam..najbardziej lubie jak jestem chora..i sama wdomu...wtedy ogladam ndizn pare kaset w kółko haha...
w "psiapsiółce" Stara Baśń będzie w 2 częściach właśnie ja kupiłam heheh fajne !!!!! :D:D:D:D:D:D::D:D:D:D
i pewnie non stop oglądasdz co??
ja jutro musze wpaść do empika
Kasiu (tak masz na imię tak?? sorki bo zapomnailam ) znam to heh..ja jak amm jakieś odc nagrane i chcem je obejrzeć to rodzinkę też musze eksportowac z domku...albo do rugiego pokoju
i wtedy ogladam..najbardziej lubie jak jestem chora..i sama wdomu...wtedy ogladam ndizn pare kaset w kółko haha...
Mam na imię Kasia oczywiście ja osttnio tak bardzo chciałam obejrzeć sceny z 210 odcinka, że postanowiłam symulować chorobę i zwolnić się ze szkoły poszłam do pielęgniarki i okazało się że naprawdę mam gorączkę - 38 stopni zaczynam wierzyć w cuda...
nie no nonstop nie oglądam tak szczerze to tylko raz przeglądnęłam czy chodzi
o w 2 czesciech to jescze lepiej!!!!!!!!!
wiecie.. ja w cudo tez czesm wierze kiedyś sie też tak zdarzyło, że akurat w niedziele musieliśmy jechać do znajomych a mi sie STRASZNIE nie chciało!!Więc się skupiłam i jakoś tak wyszło, że też miałam temperature!!!!!!!!!!!! super..a teraz jestem chora i do pon siedzie w domciu!!jeje
aha
chcolera mi takie numery jak Tobie Kasiu nue wychodzą...
jak sie zwalniam ze szkoły to zawsze tak się dzieję że moija mama jest w domu..i nici z oglądania
no niestety bo kurcze ja mam ten sam problem no
ma sie tę smykałkę do takich rzeczy, nie?
no tak racja heheh:D:D:D:D:D
nie wiem czy ten artykuł już był ale go tu wkleję
Wojna na seriale
Tygodnik "Wprost", Nr 1085 (14 września 2003)
Polskim telenowelom zawdzięczają stacje telewizyjne wysoką oglądalność i wpływy reklamowe
Polskie seriale gromadzą przed telewizorami nawet 11 mln widzów - taki jest rekord. Jeden z odcinków [color=black]"Na dobre i na złe"[/color] oglądało 42 proc. widzów, którzy mieli w tym czasie włączone telewizory. Dobre seriale gwarantują stacjom wysokie wpływy z reklam i ustabilizowanie widowni. Nie jest więc takie ważne, że relacje ze skoków Adama Małysza zajmują pierwsze miejsca na liście megahitów, bo są wydarzeniem sezonowym. Widownia najpopularniejszych seriali zdecydowanie przebija takie atrakcje, jak sopocki występ Ricky'ego Martina (oglądało go w TVP 1 tylko 4,2 mln widzów, czyli nawet mniej niż rodzimych Skaldów). Show Martina był droższy niż odcinek popularnego serialu (100-200 tys. zł). Ponadto serial zarabia więcej z reklam niż festiwal (najdroższe są w wypadku "Na dobre i na złe" czy "M jak miłość"), bo każdy odcinek jest emitowany kilka razy.
Z badań AGB Polska wynika, że wśród dziesięciu seriali najchętniej oglądanych tego lata tylko dwa nie powstały w Polsce (amerykańskie "Moda na sukces" i "Misja w czasie"). W dodatku rodzime seriale były powtórkami. Polskie opery mydlane od trzech lat wygrywają wszystkie plebiscyty popularności. W walce o widza TVP 1 ma "Klan", "Plebanię" i "Lokatorów". Polsat konkuruje "Światem według Kiepskich", "Rodziną zastępczą" i "Miodowymi latami". TVN stara się zdobywać widzów programami typu reality show, bo telenowela "Na Wspólnej" nie okazała się sukcesem, a sitcom "Kasia i Tomek" najwyższą oglądalność ma już za sobą. Wojnę na seriale bezapelacyjnie wygrywa publiczna Dwójka, która nadaje "Na dobre i na złe" (od 1999 r. - 145 odcinków), "Złotopolskich" (od 1999 r. - 526 odcinków), a także "M jak miłość" (od 2000 r. - 150 odcinków).
Serial o lepszym życiu
Jest mitem przekonanie, że polskie seriale oglądają tylko gospodynie domowe. W wypadku "Na dobre i na złe" czy "M jak miłość" 48 proc. widowni to osoby z wyższym i średnim wykształceniem. Seriale oglądają przedstawiciele wolnych zawodów, menedżerowie, wyraźnie nadreprezentowana (czterokrotnie) jest grupa nauczycieli akademickich.
Widzowie nie oglądają seriali po to, by zobaczyć kopię własnego życia. Raczej chcą uciec od rzeczywistości. Rozumieją i przeżywają kłopoty swoich bohaterów. Często w rodzinach mówią o nich tak, jakby byli domownikami. Ich cierpienia i nieszczęścia wciągają, ale nie ranią i nie bolą. Kochamy bohaterów seriali, bo najpierw są wprawdzie ciężko doświadczani przez los, lecz na koniec dobro zwycięża, dzięki czemu widzowie czują się lepiej, mimo że w ich życiu nic się nie zmienia.
- W serialach szukamy tego, czego brakuje nam w życiu. Czerpiemy z nich pogodę istnienia. Widzowie chcą oglądać miłych ludzi prowadzących normalne życie, przestrzegających zasad. Kiedy w jednym z odcinków "Na dobre i na złe" pojawiła się sugestia, że Kuba być może zdradzi Zosię, dostaliśmy tysiące telefonów proszących, by do tego nie doszło - mówi "Wprost" Nina Terentiew, szefowa Dwójki.
Rekordy serialowe I połowy 2003 r.
Największa liczba widzów jednego odcinka według badań AGB Polska
Na dobre i na złe TVP 2 - 10 283 813 M jak miłość TVP 2 - 10 147 438
Klan TVP 1 - 8 710 131
Złotopolscy TVP 2 - 7 913 600
Plebania TVP 1 - 7 609 769
Zaginiona TVP 1 - 7 288 059
Ogniem i mieczem TVP 1 - 7 272 545
Samo Życie Polsat - 6 310 369
Przedwiośnie TVP 1 - 5 524 220
Tygrysy Europy TVP 1 - 5 125 776
Ośmiuset aktorów, piąty rok emisji, najpopularniejszy serial telewizyjny nagrodzony wieloma wyróżnieniami - taki jest "Na dobre i na złe". Zaczęło się w listopadzie 1999 r. od trzynastu odcinków pilotażowych. Gdyby widzom nie spodobały się przygody grupy lekarzy ze szpitala w Leśnej Górze, zapewne byłby to także i koniec. Dziś serial bije rekordy popularności, a aktorzy wygrywają rankingi popularności. Jaka jest tajemnica sukcesu, jak realizuje się kolejne odcinki, kto jest najweselszy w trakcie realizacji scen? - odpowiedzi na te pytania staraliśmy się znaleźć za kulisami.
Leśna Góra w... Sękocinie
Sękocin, oddalony kilkanaście kilometrów od Warszawy. Tu znajduje się telewizyjny szpital w Leśnej Górze. Tu kręcone są sceny rozgrywające się na OIOM-ie, w mieszkaniu Bruna czy domu Zosi i Kuby Burskich. Wjeżdżamy na teren przypominający park. Kiedy realizujemy sceny przed szpitalem nad wejściem do tamtego budynku zawieszamy tabliczkę - mówi Joanna Dąbek z biura obsługi informacyjnej serialu. Wchodzimy do środka. Po prawej stronie urządzono kuchnię dla ekipy. Przy stole, zajęci grą w karty, siedzą statyści ubrani jak sanitariusze. Teraz zobaczymy pomieszczenia, w których dziś nie będą realizowane sceny - tłumaczy pani Joanna i wiedzie mnie przez kolejne telewizyjne "pokoje". Odwiedzam kolejno pokój Agnieszki, córki Bruna, mieszkanie Burskich, szpitalny bufet, korytarze, jak żywo przypominające te ze szpitala, garderobę i rekwizytornię. W pokoju, w którym charakteryzuje się aktorów, siedzą właśnie Artur Żmijewski i Małgorzata Foremniak. Za kilkanaście minut rozpocznie się realizacja zdjęć odcinków 168, 169 i 170. Wszystkie rozgrywać się będą na OIOM-ie. Dziennie kręcimy przeciętnie 6-7 scen, rekord wyniósł aż 15. Równolegle realizujemy 3-4 odcinki. Średnio więc nakręcenie jednego odcinka zajmuje nam tydzień. Przy realizacji serialu pracuje 40 osób plus osoby z biura produkcji. Główna nasza "baza" to Sękocin. Zdjęcia na sali operacyjnej realizowane są w szpitalu przy ul. Banacha. Najczęściej pracujemy tam w weekendy, gdy nie odbywają się operacje - wyjaśnia Joanna
Dąbek.
Trafiliśmy w gust widzów
Przechadzając się po korytarzu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w telewizji wszystkie pomieszczenia wydają się dużo większe. To zadziwiające, że na stosunkowo niewielkiej powierzchni można pokazać tak duże przestrzenie. Wykorzystując kilkanaście minut przed kręceniem jednej ze scen pytam Stanisława Szymańskiego, kierownika produkcji, o tajemnicę sukcesu serialu "Na dobre i na złe". Tego nikt nie wie, nawet my! Myślę, że trafiliśmy w gust i zapotrzebowanie telewidzów. Seriale medyczne zawsze cieszą się dużą popularnością. Na pewno istotny był dobór aktorów. Wątki medyczne przeplatają się u nas z osobistymi, bohaterowie mają podobne problemy do tych naszych codziennych. Ponadto są sympatyczni, wrażliwi i pracują w szpitalu, o jakim pacjenci mogą marzyć. Kiedy kręciliśmy pierwsze 13 odcinków pilotażowych nie sądziliśmy, że osiągniemy taki sukces. Naszej pracy przyglądali się wówczas filmowcy z Niemiec, u których podobny serial doczekał się setnego odcinka. Marzyliśmy wówczas, by nakręcić chociaż 50 odcinków. A tu proszę, taki sukces i piąty rok realizacji serialu. Co jest dla nas największym problemem? Na pewno korki między Warszawą a Sękocinem. Czasem każda minuta jest droga. Po pamiętnych wydarzeniach z 11 września przez dwa miesiące nie mogliśmy dostać pozwolenia na realizację zdjęć na lotnisku Okęcie. Sytuacja robiła się dramatyczna, bo zbliżał się czas emisji tego odcinka. Udało się nam w ostatniej chwili - odpowiada Stanisław Szymański.
Bigos na Sylwestra
Do kuchni wbiega Katarzyna Bujakiewicz, grająca siostrę Martę. Wesoła, pogodna, dobry duch całej ekipy, ubrana w szlafrok wykorzystuje chwilę przerwy. Zadzwonił do mnie wczoraj jeden dziennikarz z tych kolorowych gazet i zapytał o najbardziej udanego Sylwestra w moim życiu. No to mu mówię: odbył się u mnie w domu, zaprosiłam kilka koleżanek, ugotowałam pyszny bigos i przebrałam się za VIP-a. No i słyszę w słuchawce zawiedziony głos: o jejku... A co on myślał, że na jakiejś wyspie go spędzałam? - kończy swoje opowiadanie żegnana salwami śmiechu.
Przechodzimy na plan zdjęciowy. Spore ożywienie. Dwie kamery umieszczone są na sali intensywnej terapii. Reżyser spogląda w mały ekran, gdzie ma podgląd na wszystko, co dzieje się w kadrze. Przy "chorym" stoją już Małgorzata Foremniak i Artur Żmijewski. Cisza na planie. Będzie ujęcie. Kamera start. Poszło! Akcja - padają słowa reżysera Macieja Pieprzycy. Ujęcie nakręcone. Jeszcze tylko dubel i pora na kolejną scenę. Grają w niej siostra Marta - Katarzyna Bujakiewicz i Mariolka - Agnieszka Dygant. Udało się panu! "Zdolniacha" z pana, niby taki przecier pomidorowy, a pierwszą nagrodę pan wygrał. Darmowy staż w supermarkecie. Gratulujemy - wypowiada swoją kwestię Agnieszka Dygant, wtóruje jej Kasia Bujakiewicz. Śmieją się głośno, a wraz z nimi cała ekipa realizująca scenę.
Jesteście bez serca!
Telewidzowie bardzo utożsamiają się z naszymi bohaterami. Dostajemy mnóstwo telefonów, listów, na czacie z poszczególnymi aktorami uczestniczy od 500 do 800 osób. Mieliśmy też wizyty młodzieży ze szkół - mówi mi na pożegnanie Joanna Dąbek. W listach proszą o zdjęcia, autografy, a czasem... o wypisanie recepty lub konsultację lekarską. Po wyemitowaniu odcinka, w którym zmarła Elżbieta, żona Bruna, dostaliśmy telefony od widzów, że "jesteśmy bez serca" i jak mogliśmy w ten sposób postąpić. Wielu podpowiada nam, jak powinny ułożyć się losy ich ulubieńców, inni proszą o to, by zostali zaangażowani jako statyści. Czasem zdarza się, że Małgorzata Foremniak i Artur Żmijewski w miejscach publicznych są brani za lekarzy. Sukces "Na dobre i na złe" to zasługa przede wszystkim widzów. Jak długo serial będzie im się podobał, tak długo będzie realizowany - kończy pani Joanna.
ale fajny artykul nie bylo go jeszcze
dziex
prosze bardzo
Grochola scenarzystką M jak miłość i Na dobre i na złe
Do tej elitarnej grupy scenarzystów polskich seriali dołączyła niedawno Katarzyna Grochola, autorka książkowego bestselleru Nigdy w życiu!. Uczestniczy w tworzeniu kolejnych odcinków M jak miłość i Na dobre i na złe.
Jednak na pierwszy plan polskich scenarzystów, wymyślających losy serialowych bohaterów, wysuwa się Ilona Łepkowska. Scenarzystka przypomina legendarnego króla Midasa, który wszystko, czego dotknął, zamieniał w złoto. Zaś Łepkowska jest gwarancją sukcesu produkcji, które współtworzy. Pisała scenariusze do takich seriali jak Radio Romans, Klan czy Na dobre i na złe. I wszystkie szybko znalazły się w czołówce rankingu oglądalności. Ostatnio jest scenarzystką i producentką serialu M jak miłość.
Oprócz wyżej wymienionych pań na polskiej scenie czołowych serialowych scenarzystów znajduje się jeszcze kilka osób.
Wojciech Niżyński był współautorem scenariusza do telenoweli W labiryncie, która podbiła serca widzów. Od kilku lat zajmuje się Klanem.
Jan Purzycki wymyśla perypetie postaci ze Złotopolskich.
Jednak żadne z nich, oprócz Jana Purzyckiego, który pracuje samodzielnie, nie decyduje się na samotną walkę z czystą kartką papieru. Zazwyczaj na sukces na różnych etapach pracują całe sztaby specjalistów.
Akcję M jak miłość konstruuje w sumie sześć osób, a Na dobre i na złe - pięć. Rekordowa liczba - dziesięć osób, pod kierunkiem Scotta Taylora zajmuje się nowym serialem fabularnym Na Wspólnej.
Kilkuosobowe grupy muszą nadać scenariuszom taki ostateczny kształt, by nie było widać różnych, jak mawia Łepkowska, charakterów pisma i szwów. Pilnują ciągłości wątków, logicznego i dramaturgicznie spójnego rozwoju fabuły, planują dalsze losy bohaterów, dopracowują dialogi, by nadać im jednolity styl.
a z którego roku jest ten artykuł o grocholi??
ale chyba jakiś stary nie??bo wą tpie żeby teraz jeszze Grochola tworzyła do tych seriali,skoro pokłociła się z Łepkowską i Lampką...
ups z 2003, a nawet sie nie pokapowałam, sorki bardzo
nie,nie ma za co przepraszać
fajnie że go wkleiłaś..tylko tak ze zwykłej ciekawosci się spytałam z jakiego to okresu jest artykuł
Gwiazda na dobre i na złe
Lubię krwiste postacie jak Lady Makbet...
Małgorzata Foremniak: Witam Wszystkich bardzo serdecznie w ten piękny wtorkowy poranek.
Małgorzata_Foremka: Małgosiu, witam serdecznie. Mam pytanie, czy nie sądzisz, że rola Zosi jest jak huba? Szczerze mówiąc, ludzie wyłącznie z nią cię kojarzą
Małgorzata Foremniak: Huba to pasożyt, a rola Zosi bardzo zmieniła moje życie zawodowe, jak również prywatne. Przez ostatnie 4 lata zdarzyło się dużo dobrych rzeczy.
Rola Zosi pomogła mi zagrać w kilku świetnych filmach jak Boże skrawki w reżyserii Jurka Bugayewicza i w Starej Baśni Jerzego Hoffmana
WOLOMINIAK2: witam! Czy nie uważa Pani, że przez rolę w serialu została Pani zaklasyfikowana i zaszufladkowana jako aktorka serialowa??
Małgorzata Foremniak: To tylko u nas klasyfikuje się aktorów grających duże role w serialach, na aktorów serialowych i tych "innych". W serialu Przyjaciele gra wiele gwiazd, które grają nadal w serialach lub w filmach. Ważne jest czy aktor gra dobrze i publiczność go kupuje.
kwiatuszek2: Witam Pani Małgosiu! Stale śledzę losy bohaterów "Na dobre...", ale ostatnio mam wrażenie, że kreowana przez Panią postać staje się tak słodka i niewinna, że już bardziej nie można. Czy nie ma pani ochoty na wprowadzenie jakiegoś "pazurka" do roli? Może jednak romans z Wiktorem? Przecież tak wspaniała aktorka i podpora serialu chyba może mieć jakiś wpływ na prace scenarzystów? Pozdrawiam!!!
Małgorzata Foremniak: Chciałabym mieć wpływ na scenariusz. myślę, że pewne nasze sugestie są brane pod uwagę. Owszem Zosia jest słodka, czasem nawet za bardzo, ale okazuje się, że widzowie potrzebują również takich bohaterów.
Myślę, że niebawem w życiu Zosi nastąpią zaskakujące dla widzów zmiany.
sabja: Pani Małgosiu czy miała Pani jakieś wątpliwości przyjmując rolę Zosi w serialu "na dobre i na złe"?
Małgorzata Foremniak: Nie. pierwsze 13 odcinków, obsada głównych ról była dla wszystkich aktorów bardzo interesującą propozycją. Nikt nie przypuszczał, że serial odniesie taki sukces.
dzbanuszek: Czy ciężko Ci oddzielić życie osobiste od pracy? Przecież na ulicy ludzie rozpoznają Cię przede wszystkim jako Zosie, utożsamiają Cię z ta rola. Czy ciężko Ci czasem przekonać swoja publiczność, że to tylko rola?
Małgorzata Foremniak: Ludzie utożsamiają mnie z Zosią, ale zawsze są to bardzo miłe spotkania. Jest mi bardzo trudno pogodzić prace zawodową z życiem rodzinnym. Jestem teraz aktualnie bardzo, bardzo zmęczona.
ejar: Witam serdecznie z Torunia. Chciałbym zapytać jak postrzega Pani swoją rolę w filmie "Avalon" oraz sam film? Czy ten rodzaj estetyki i ten gatunek do Pani przemawia?
Małgorzata Foremniak: „Avalon” to specyficzne kino, dla specyficznych odbiorców. Zgadzam się z reżyserem, że ten film powinno się bardziej oglądać niż rozumieć. Bardzo dobrze wspominam te dwa miesiące ciężkiej pracy na poligonie wrocławskim. Rola Ash wniosła do mojego warsztatu aktorskiego pewnie rodzaj skupienia, który pomógł mi w tworzeniu innych ról. Lubię tę postać.
Julka: jak w ogóle doszło do tego, że Japończycy wybrali akurat Ciebie? Też oglądają "Na dobre i złe"?;)
Małgorzata Foremniak: „Avalon” kręcony był przed serialem "Na dobre i na złe" rolę dostałam po zdjęciach próbnych.
Kojiro: Jak się pracowało z Japończykami a szczególnie Mamoru Oshiim na planie filmu "Avalon"?
Małgorzata Foremniak: Mamoru Oshii jest bardzo ciekawą osobowością. Przy niezwykłej dokładności warsztatu porusza się pewną poetyką w wyrażaniu swoich myśli. Lubię ten rodzaj przekazu. W pracy z Japończykami najbardziej zaskakujący dla mniej był fakt, że otrzymałam scenopis, czyli kalendarz zdjęciowy miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć. Była w nim szczegółowo rozpisana kolejność zdjęć i ujęć. Dokładnie przez dwa miesiące dzień po dniu. I ten plan został zrealizowany. u nas jest to niemożliwe.
dzbanuszek: Nazywana jest Pani polska Michelle Pfeiffer. Czy Pani sama odnajduje jakieś podobieństwa? Kto prywatnie jest Pani idolem w tym zawodzie?
Małgorzata Foremniak: Zawsze w wywiadach mówię, ze Michelle Pfeiffer to Michelle, a Małgorzata Foremniak to Małgorzata Foremniak. Nie lubię jak porównuje się naszych aktorów z zagranicznymi gwiazdami. Nie widzę powodu. Każdy jest w tym co robi wyjątkowy. Michelle Pfeiffer jest świetną aktorką, piękną kobietą i bardzo ją lubię. Jest wielu wspaniałych aktorów, których uwielbiam oglądać i dla których idę do kina.
pawwel: Czy liczy Pani na otrzymanie Telekamery 2004?
Małgorzata Foremniak: Telekamerę można dostać tylko trzy razy. W 2004 roku mogę otrzymać otrzymać jedynie Złotą Telekamerę. Byłoby wspaniale.
MrocznyMikus: Jak pracowało się pani z amerykańskimi aktorami na planie filmu Boże Skrawki???
Małgorzata Foremniak: „Boże skrawki” realizowane były w maju, w skansenie. A maj był wtedy przepiękny. Reżyser Yurek Bogayewicz narzucił nam wszystkim pewien rodzaj poetyki. Wprowadził niezwykłą atmosferę pracy, poszukiwań. Spowodował, że nie tylko on był twórca tego filmu, ale wszyscy aktorzy, operatorzy i reszta ekipy. Amerykańscy aktorzy na początku byli trochę zdystansowani, ale atmosfera pracy bardzo nas wszystkich zbliżyła.
dzbanuszek: Ostatnio na dużym ekranie gości wiele ciekawych filmów, w których głównymi bohaterami są kobiety. "Frida", "Godziny"... Jak Pani myśli dlaczego w polskim kinie nie powstają takie obrazy? Czy Polacy nie maja silnych kobiecych portretów do sfilmowania?
Małgorzata Foremniak: Myślę, że Polacy mają dużo do powiedzenia, tylko potrzebny jest ktoś kto napisze dobry scenariusz, a to niestety jest nasza piętą achillesową.
Jagienka: uchyl nieco tajemnicy - jak pracowało się na planie "Starej baśni"?
Małgorzata Foremniak: Przede wszystkim było strasznie zimno hahaha Jerzy Hoffman to cudowny szaleniec. Nie oszczędza aktorów, ale również nie oszczędza siebie. Umie wszystkich zarazić swoją wizją. Praca z nim to czasem pot i łzy, ale ja to uwielbiam.
Pa_Ra_Pet: Czy film kostiumowy, jak "Stara baśń", stawia przed aktorem większe wymagania niż inne?
Małgorzata Foremniak: Aktor zawsze w filmie gra w kostiumie. Może to być kostium współczesny, a może to być kostium z innej epoki, Może mówić językiem współczesnym, a może archaicznym, ale w filmie musi być prawdziwy i wiarygodny.
Julka: Małgosiu, powiedz proszę, jak pracowało się z Michałem Żebrowskim? On jest boski...
Małgorzata Foremniak: No niestety nie miałam tej przyjemności pracy bezpośredniej z Michałem. Moja rola nie miała żadnej styczności z rolą Michała w filmie. Owszem było miło i sympatycznie ale jedynie w charakteryzacji.
yuki: Jestem pod wrażeniem Pani kreacji w Quo Vadis. Jako miłośnik Pani urody życzyłbym sobie częściej oglądać Panią przez pryzmat pięknej kobiety, a nie tylko kunsztu aktorskiego. Czy widzi Pani możliwość, może są takie propozycje, zagrania jakiejś roli w filmie mocno komercyjnym. Proszę uchylić rąbka tajemnicy.
Małgorzata Foremniak: Dziękuje za takie miłe słowa. Zapraszam na "Starą baśń", we wrześniu trafi do kin. Tam pokażę się z zupełnie nowym obliczem.
bubrowski: Słyszałem, że kobiety pragną zagrać rolę Balladyny. Czy ma Pani tą rolę już za sobą czy raczej o niej nie myśli...???Jaka jest inna postać w którą chciałaby Pani się wcielić?
Małgorzata Foremniak: Co do Balladyny, to już raczej nie ten wiek. Lubię krwiste postacie jak Lady Makbet.
riverside: Czy jest taki film który wpłynął na Panią najbardziej ? Który na zawsze zapada w pamięć lub zmienia Pani życie ?
Małgorzata Foremniak: Jedynym filmem, który obejrzałam już pięciokrotnie i do którego powracam jest "Dawno temu w Ameryce".
rozmus: Witam Dzisiaj jest matura Czy pamiętasz swoja maturę? co powiesz dzisiejszym maturzystom?
Małgorzata Foremniak: Pamiętam maturę doskonale, bo jeszcze do niedawna śniła mi się zwłaszcza matematyka. A co dla maturzystów, powodzenia!!! To nie jest koniec świata, to tylko kolejna próba dowiedzenia się kim jesteś i próba wiary w siebie. Trzymam kciuki. Kochani maturzyści pamiętajcie, że za kilka dni będzie po wszystkim. Pójdziecie sobie wieczorem z przyjaciółmi do pubu, na piwo i na ciastko, i będziecie mieć to już za sobą.
kolo: Artur Żmijewski jest według mnie przystojniejszy lepiej powiedz mi jak Ci się z nim pracuje!!
Małgorzata Foremniak: Artur czyli Żmija to nie tylko świetny aktor, ale fajny człowiek, świetny kumpel, przyjaciel. Jestem jego fanką.
Natalia1: Jak wygląda Pani normalny dzień?? taki bez kamer??
Małgorzata Foremniak: Mam bardzo dużo obowiązków rodzinnych, wszystkie sprawy, które odkładam kiedy pracuję a jest ich bardzo dużo muszę załatwić właśnie wtedy.
Dużo jeżdżę po mieście, trącę czas w korkach. Ciągłe się śpieszę, zapominam, ze jest coś takiego jak posiłek, mój pies ciągle za mną tęskni. A ja nie wiem gdzie mam początek , a gdzie koniec. pożegnanie.
Małgorzata Foremniak: Jak zawsze było mi bardzo miło spotkać się z wami. Szkoda, że czas tak szybko mija. Lubię rozmawiać z ludźmi. Chciałabym Wam zadać pytania i dowiedzieć się czegoś o Was. Pozdrawiam gorąco i życzę tego co sobie najbardziej sami życzycie.
Rekordy serialowe I połowy 2003 r.
Największa liczba widzów jednego odcinka według badań AGB Polska
Na dobre i na złe TVP 2 - 10 283 813 M jak miłość TVP 2 - 10 147 438
Klan TVP 1 - 8 710 131
Złotopolscy TVP 2 - 7 913 600
Plebania TVP 1 - 7 609 769
Zaginiona TVP 1 - 7 288 059
Ogniem i mieczem TVP 1 - 7 272 545
Samo Życie Polsat - 6 310 369
Przedwiośnie TVP 1 - 5 524 220
Tygrysy Europy TVP 1 - 5 125 776
o jak się cieszę. pobijamy mjm. bardzi pzryjemne to jest .
Małgorzata Foremniak: Artur czyli Żmija to nie tylko świetny aktor, ale fajny człowiek, świetny kumpel, przyjaciel. Jestem jego fanką.
ta wypowiedź jest normalnie super i zgadzam się z nią całkowicie, to znaczy nie wiem czy żmija to swietny kumpel, przyjaciel czy fajny człowiek, bo nie znam go osobiscie ( a szkoda ), ale świętny aktor to na pewno z niego jest
mozecie sie śmiać, ale po przeczytaniu tego artykułu bardzo chciałabym spotkac się z Arturkiem, to chyba moje małe marzenie ( tylko się nie śmiejcie )
też się z toba zgadzam Olu, lubię mjm ale nie tak bardzo jak ndinz
ja sie nie smieje bo ja tez bym chciala sie spotkac z Arturkiem i Malgosia oni sa super i bym chciala by to marzenie sie spelnilo nawet niedawno napisalam list do Malgosi i mam nadzieje ze odpisze juz sie nie moge doczekac odpowiedzi
ja też planowałam napisac do nich list, ale jak się do tego zabrałam to on był strasznie krótki, więc moz mogłabys mi tam mniej więcej powiedziec co tam napisałaś?? jeśli nie to ok
wiesz mogla bym ci powiedziec ale juz zabardzo nie pamietam chyba ze znajde jego kopie bo ja go wyslalam juz dosc dawno jakies 2 miwesiace temu
ok, to jakbyś znalazła albo sobie przypomniała to napisz
dobrze ale na gg ci napisze
też się z toba zgadzam Olu, lubię mjm ale nie tak bardzo jak ndinz
ja ostatnio zaczynam lubić mjm, ale ndinz nigdy nie przebije
ja sie nie smieje bo ja tez bym chciala sie spotkac z Arturkiem i Malgosia oni sa super i bym chciala by to marzenie sie spelnilo nawet niedawno napisalam list do Malgosi i mam nadzieje ze odpisze juz sie nie moge doczekac odpowiedzi
to może czas pomyśleć o zorganizowaniu wspólnego spotkania - wszystkich forumowiczów z naszego forum z Arturem i Małgosią
pomysł fajny co tylko ja nie wiem jak to zrobić i nie mam za bradzo czasu, się tym zajmować, więc jak macie pomysł i chęci to organizujcie, a ja się podpisuję obiema rękami pod tym
popieram ten pomysł, chociaz nieiem, jak to zrobić, bo ja np. mieszkam na północy polski
wiesz mogla bym ci powiedziec ale juz zabardzo nie pamietam chyba ze znajde jego kopie bo ja go wyslalam juz dosc dawno jakies 2 miwesiace temu
Dostałaś Emilko już odpowiedź?
Imię i nazwisko: Artur Żmijewski
Data urodzenia: 10.04.1966 (Baran)
Miejsce urodzenia: Radzymin
Kolor włosów: blond
Stan cywilny: żonaty z Pauliną
Dzieci: 7-letnia córka i roczny synek
Wykształcenie: magister aktor (PWST, Warszawa 1990)
Życiorys: Kariera tego utalentowanego aktora zaczęła się wspaniale. Będąc studentem zagrał Gustawa Konrada w filmie Tadeusza Konwickiego "Lawa". Kolejnym sukcesem była rola Tomasza w "Stanie posiadania" (reż. Krzysztof Zanussi).
Nic więc dziwnego, że zwrócił na siebie uwagę reżyserów i szybko zasilił szeregi przystojnych, młodych mężczyzn polskiego kina. Wystąpił w kilku filmach Władysława Pasikowskiego ("Psy", "Słodko-gorzki", "Demony wojny") i w telewizyjnym serialu "Ekstradycja". Jego żywiołem jest aktorstwo filmowe (Mruk w "Trzech dniach bez wyroku", Migurski w "Za co", Marcin w "Daleko od siebie", Pet w "Złocie dezerterów" i pan Tarkowski w "W pustyni i w puszczy").
Artur Żmijewski z uporem pragnie różnicować swój ekranowy wizerunek. Zagrał wiele ról w spektaklach Teatru Telewizji. Przed trzema laty związał się z warszawskim Teatrem Narodowym (świetna rola Łopachina w "Wiśniowym sadzie"). Największą sympatię widzów przyniósł mu serial "Na dobre i na złe" (laureat Telekamery 2000).
Partnerzy ekranowi mówią, że granie z nim jest ogromnie twórcze. Skupieniem na planie mobilizuje kolegów, natomiast w sytuacjach konfliktowych działa na nich kojąco. Prywatnie jest człowiekiem rodzinnym. Wolne chwile poświęca dzieciom, dla których stara się być dobrym i sprawiedliwym ojcem.
Korespondencja: Artur Zmijewski, agencja aktorska "Gwiazdy", ul. Zorzy Polarnej 17/17 Józefosław, 05-500 Piaseczno
znalazłam takie zdjęcia, nie ma na nich ani foremki, ani żmiji, ale...
fajne ale juz gdzies sa te zdjecia na forum w temacie o aktorach chyba
ups, to sorki
nie no każdemu się może zdarzyć