ďťż
RSS

Udało nam się spotkać Ojca Świętego...(31.03.2006r.)

Rap_fans


W rocznicę śmierci Ojca Świętego, Ewa zaprosiła do programu znane osobistości, które spotkały się z Nim. Jak te spotkania wpłynęły na ich życie? W piątek mogliście wysłuchać opowieści: Jolanty Kwaśniewskiej, Elżbiety Pendereckiej, Katarzyny Łaniewskiej, Janiny Ochojskiej-Okońskiej, prof. Antoniego Dziatkowiaka, Krzysztofa Krawczyka, Michała Bajora i Hirka Wrony.

Jolanta Kwaśniewska miała szczęście spotykać się z Ojcem Świętym 25-krotnie. Choć wszystkie audiencje były niezwykłe, to szczególnie zapamiętała jedną, gdy do Watykanu przyjechała ze 150 chorych dzieci. Jolanta Kwaśniewska nie potrafi powstrzymać łez na wspomnienie ciężko chorej, cierpiącej dziewczynki, która mówiła Ojcu Świętemu, że czuje się wyróżniona, bo tylko dzięki swej chorobie mogła się z nim spotkać…

Elżbieta Penderecka – bierzmowana przez Karola Wojtyłę – nigdy nie zapomni spotkania z Janem Pawłem II w 20. rocznicę pontyfikatu. Na audiencji była wtedy z delegacją niemiecką. Kiedy wypowiedziano jej nazwisko, Ojciec Święty zapytał, czy wciąż wraz z mężem mieszkają na Woli Justowskiej. Lubiłem tam spacerować - tłumaczył swoje zainteresowanie.

Janinie Ochojskiej-Okońskiej najbardziej w pamięci utkwiło drugie spotkanie z Ojcem Świętym. Po zakończeniu mszy w papieskiej kaplicy, Jan Paweł II przytulił ją...

Profesor Dziatkowiak jest jedną z niewielu osób, które usłyszały w słuchawce telefonu słowa: Halo, mówi Jan Paweł II. Papież zadzwonił do niego, by porozmawiać o operacji, która miał przejść jego przyjaciel. Profesor wspomina, że jeszcze długo po tej rozmowie nie mógł otrząsnąć się z wrażenia.

Ponad 20 lat na spotkanie z Papieżem czekała Katarzyna Łaniewska, gospodyni z serialu „Plebania”. Pamięta, że recytowała Ojcu Świętemu poezję ks. Jana Twardowskiego, ale… zupełnie nie pamięta, co mówił do niej Jan Paweł II.

Z kolei Michał Bajor, którego - po watykańskiej prapremierze filmu „Quo Vadis” - przedstawiono Ojcu Świętemu, jako Nerona, zdołał tylko wydukać: Ja nie jestem Neronem…

Hirek Wrona jechał do Watykanu w depresji: kilkanaście dni wcześniej miał bardzo groźny wypadek samochodowy, a jego ojciec przeszedł nieudaną operację. W tym samym czasie zmarł jego muzyczny mentor Czesław Niemen… Choć miał przygotowanych kilka słów, całkowicie o nich zapomniał. Do Ojca świętego powiedział: Jest pan wielki. Choć do Watykanu jechał w fatalnym stanie, to – jak mówi Hirek – ta wizyta natchnęła go wielką siłą. Po powrocie do Polski, znów wszystko zaczęło się układać!


wiecie moze kiedy jest powtorka tego odcinka lub czy ma ktos go nagrane prosze o odpowiedz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl