ďťż
RSS

Lubię inaczej...(16.03.2005r.)

Rap_fans


Czy zastanawialiście się kiedyś, jak urozmaicić sobie pożycie intymne? Czy myśleliście o tym, jak robią to inni? Dlaczego jedni uważają pewne zachowania w alkowie za dewiacje, a dla innych to wspaniała zabawa? Właśnie o tym rozmawialiśmy w środę!

Piotr lubi damską bieliznę, szczególnie pończoszki. Nie ukrywa, że podniecają go także buty na obcasie. Uwielbia pieścić tak odziane nogi… Jednak jego partnerka jest nieśmiała, a on nie proponuje jej, by ubierała się tak, jakby on tego chciał. Jakie jest więc rozwiązanie tej sytuacji? Czy szczera rozmowa może pomóc? A może Piotr powinien po prostu kupić swojej dziewczynie bieliznę, w której chciałby ją oglądać?

Iwona mówi, że dziś nie zgodziłaby się, by jej mąż spotykał się z inną kobietą, by zaspokoić swoje seksualne fantazje. Kiedyś jednak zezwalała na to. W końcu sama przyłączyła się do Marka – uprawiają seks z innymi parami. Czy jest jednak do końca przekonana do tego? Czy nie cierpi, godząc się na spełnianie fantazji Marka? A może skoro się zgadza, to musi czerpać z tego przyjemność? To pytanie podzieliło nawet naszych ekspertów – Andrzeja Sękowskiego i Jana Franczyka.

Beata i jej mąż do swej alkowy zapraszają jeszcze jedną kobietę. Czy taka fantazja nie powoduje rozpadu związku? Czy takie kontakty nie są po prostu zdradą? Dlaczego ludzie chcą takich kontaktów?

Andrzej uwielbia negliżować się przed innymi ludźmi. Czy takie zachowanie jest niebezpieczne dla innych? Co czuje Andrzej, kiedy pokazuje się nago innym ludziom? Czy nie może powstrzymać się przed takim zachowaniem? Czy takie zachowanie to fantazja, czy dewiacja?

Czy fantazje seksualne mogą wpływać na psychikę ludzi? Czy upodobania seksualne mogą się zmieniać? Czy mogą przekształcić się w dewiację? Kiedy w ogóle można mówić o dewiacji? Czy związek, w którym jeden z partnerów nie chce spełnić fantazji drugiego, lub spełnia je wbrew woli, może być szczęśliwy? Właśnie o tym rozmawialiśmy w środę.


za duzo pytan. Hmmm...urozmaicanie pożycia może być hmmm...no nie wiem sama. Wydaje mi sie ze nie ma w tym nic zlego, ale bez przesady...zeby przed widownia...niech se ktos taki pojdzie do jakiejs firmy z filmami porno...bedzie mial widownie i to dosyc spora...(raczej nie bede miala okazji go zobaczyc ) No a chyba prawie każdy ma swoje fantazje erotyczne. (Mnie nie pytac. Ja sie nie wypowiem.). No, ja nie wiem co tu powiedziec. Mysle ze to sa sprawy, o ktorych w razie potrzeby nalezy porozmawiac z partnerem. Czasem potrzebny jest kompromis, nic na siłę
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl