ďťż
RSS

Papież jan Paweł II

Rap_fans


założyłam ten temat, bo na forum nie ma żadnej oznaki żałoby ani nic w tym stylu, możemy wypłakiwać się tutaj, pisac o swoich uczuciach itp.:(


Agnieszko o tym, co się stało piszemy różnych tematach. Ale nie zrozum mnie źle, nie jestem za zamknięciem tematu. Fajnie, że jest specjalny temat mu przeznaczony. Ona całym swoim życiem sobie na to zasłużył .
dzięki, ze tak myślisz, moze chociaż ty , no ale po prostu chciałam żebyśmy mogły w jednym miejscu pisać o tym itp., a nie w każdym temacie jest nawalone ( nie zrozum mnie źle )
Dobrze że założyłaś ten temat. Przynajmniej tak możemy mu oddać hołd.
Strasznie to przeżyłam Gdy sie dowiedziałam to ryczałam jak nie wiem co... nawet wiersz napisałam. Jeśli chcecie go przeczytać to wejdżcie na mojego bloga (adres ---> patrz niżej)


Dobrze cię rozumiem. To dobrze, że jest oddzielny temat temu poświęcony. Bo już w trzech tematach jest po trochu o tej świętej już za życia osobie. Sama bym też założyła taki temat gdybyś mnie nie wyprzedziła.

już zaraz przeczytam ten wiersz Milenko. Potem napiszę jak mi się podobał.
Bardzo ładny wiersz Milenko napisałaś. Mi się bardzo podoba. Wiersz ten oddaje wszystkie uczucia towarzyszące temu przykremu dla nas wszystkich wydarzeniu. Wejdźcie na bloga Milenki i przeczytajcie.
Boże jak przeczytałam ten tekst to sie rozryczałam. Fajnie że załozyłas ten temat.
ale cos mi sie zdaje ze dzisiaj nie bedzie ndinz:(

ale cos mi sie zdaje ze dzisiaj nie bedzie ndinz:(
bo dzisiaj rzeczywiście nie ma ndinz. Dzisiaj na programie 1 i 2 są tylko programy mające związek z papieżem. Jutro jak będzie normalny program to puszczą o 16.10. Aha i wejdź na bloga Milenki (wyżej znajdziesz adres). Jest tam bardzo ładny wiersz o papieżu.
ale ja juz bylam i mam nawet posta
nie zauważyłam.
Myśle ze to dobry pomysł z tym tematem, tylko proponuję teraz by każdy napisał coś od siebie dla papieża.
dziewczyny, wiem, że bardzo to przeżywacie, ale nie zrozumcie mnie źle, to nie jest dobre miejsce na taki temat, to jest forum o serialu NDiNZ, o papieżu jest mowa na forum Religia.
Mam nadizeję, że mnie źle nie zrozumiecie, ale po prostu nie mam ochoty rozmawiać o papieżu myśląc o NDiNZ
Myśle ż eto jest wazniejsze duze o ważneijsze, popatrz wszyscy odwołali seriale i inne programy, bo to jest światowe wydarzenie, ale jeśli będzie więciej osób przeciwko to oczywiscie bedę musiałą zamknąć..
ja nie wiem, czy ktos będize przeciwko, ja nie jestem przeciwna rozmawianiu o tym, chodzi mi tylko o to, że nie na tym forum, jest forum religia i sama tam rozmawiam o papieżu
moim zdaniem to jest dobry pomysl z tym tematem. Jak ktos bedzie chcial rozmawiac na temat papieża to bedzie , a jak nie to nie. I nie zamykaj go Zuziu
Musimy poczekać na inne opinie, bo narazie tylko Marcyś jest przeciwko...
i chyba będę wyjątkiem, ale trudno
po prostu wydaje mi się, że to nie jest odpowiednie miejsce do rozważań na jego temat, ale to jest moje prywatne zdanie i sznuję wasze, chociaż jest przeciwne
Dobrze dziewczyny ze założyłyście ten temat, teraz, gdy panuje na całym świecie żałoba po Janie Pawle II, my będziemy mogli wyrazić tu swój żal i współczucie po stracie tak wielkiego i wspaniałego człowieka, jakim był Jan Paweł II Papież. Niech spoczywa w spokoju. [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*][*]
Bardzo się cieszę, że jest tu na forum ten temat o Ojcu Świętym. Czuję w sercu głęboki żal i chcę go tu wyrazić.
No wiedzisz Marcyś nie zapowiada sie na zamknięcie, bo tylko ty jestes przeciwna.
No spoko - każdy ma swoje zdanie - jeżleli Marcyś uważa ze powinno się ten temat zamknąć to niech sobie tak uważa - ale ja za ty m nie jestem....uważam ze dobrze że powstał taki temat - w pewnym stopniu chociaż mozemy okazać swoją tesknotę i żal po stracie naszego najwybitniejszego RODAKA...
Więc uważam ze chociaż na okres czasu żałoby ten temat powinien istnieć...
ja jestem absolutnie za tym żeby go nie zamykac...wiadomo dlaczego,chyba moje ostatnie posty w innych tematach są wyjasnieniem tego,dlaczego tak twierdzę...ale tutaj już nic nie powiem,przynamniej narazie,bo stwierdziłam że naprawdę dziś...i nie tylko dziś...na to co się stało..najpiękniej jest milczeć..jak to sam Jan Paweł II powiedział

Bardzo ładny wiersz Milenko napisałaś. Mi się bardzo podoba. Wiersz ten oddaje wszystkie uczucia towarzyszące temu przykremu dla nas wszystkich wydarzeniu. Wejdźcie na bloga Milenki i przeczytajcie.

Fajnie, że Ci się podobał mój wiersz
To dla mnie okropne przeżycie. Mówią, że jest mu w niebie lepiej, że nie należy płakać, bo spotkał w niebie swoich rodziców, brata.... Postanowiłam dłużej nie rozpaczać, ale ciągle o Nim pamiętam. Jan Paweł II to mój wzór, którego chcę nasladować. Ojciec Święty był dla mnie ważny, ale dopiero po jego śmierci poczułam jak bardzo...
Dopóki będzie żałoba ja też jestem za nie zzamykaniem tego tematu
Jestem kolejną osobą, która jest przeciwna zamykaniu tego tematu. Papież jest osobą, której warto poświęcić choć 1 temat. Jak zobaczyłam na forum mjm nie ma tematu o Janie Pawle II. Gdyby Agnieszka nie założyła tego tematu, to ja bym założyła.
Po śmierci Papieża (celowo piszę to dużą literą, żeby oddać jego wielkość) czuję wielką pustkę. Odszedł od nas już prawie dobę temu, a ja do tej pory nie mogę się przyzwycić do myśli, że Jego nie ma wśród nas. Jak w telewizji słyszę mowy, że już nigdy nie stanie w swoim papieskim oknie najpierw nie dowierzam temu, potem sobie przypominam, że niestety Bóg już Go powołał do wieczności. Nie mogę się przyzwyczaić do tej myśli, ciągle myślę, że On jeszcze żyje, aż sobie przypominam i łzy same zaczynają mi wypływać, nie jestem w stanie tego kontrolować. Wczoraj jak się dowiedziałam o tej bardzi przykrej informacji z Watykanu, nie mogłam się powstrzymać od płaczu. Płakałam do samego ranka. To była najkrótsza noc w moim życiu. Nie mogę sobie wybaczyć tego, że w piątek nie pomodliłam się o zdrowie Papieża -pomyślałam, że pomodlę się jutro wieczorem. Niestety już nie zdążyłam. Przed 22. mama mi powiedziała. Mimo, że Go nigdy nie widziałam na oczy jest był, jest i będzie dla mnie bardzo ważną postacią. Nigdy o Nim nie zapomnę. Na dobre i na złe pozostanie we mnie już niestety tylko wspomnienie Tego Wielkiego Polaka.

No wiedzisz Marcyś nie zapowiada sie na zamknięcie, bo tylko ty jestes przeciwna.

ale ja nic o zamknięciu nie mówiłam, ja tylko wyraziłam swoją opinię, przecież nigdy nie żądałam zamknięcia żadnego tematu bez konsultacji z wami, zawsze było głosowanie
jeśli wy chcecie mieć taki temat to mnie nic do tego, ale wyrazić swoja opinię chyba mam prawo, prawda
a wiersz jest bardzo wzruszjaący. A co do wątku to dobrze że jest bo ja tez chcę sie pożalić :(:(:(:(:(:(:(:(:(
Tak Marta, masz prawo wyrazić swoje zdanie. Ja Cię akurat źle nie zrozumiałam, mimo, że jestem innego zdania co do przyszłości tego tematu.
no to fajnie, że chociaz ty mnie dobrze zrozumiałaś
ja ciebie też rozumiem i myślę że w tym wątku zdania będą dalej podzielone co do postwó więc napisałam co uważam i ty też napisałaś co uważasz
no to fajnie, ja wasze zdanie w sprawie papieża podzielam, nie podoba mi się tylko to, że ten temat jest na tym forum
ja swoje zdanie o papieżu wyrażam na forum religia
A gdzie jest to forum religia
A ja własnie zrozumiałam tak, że Marta chciałaby go zamknąć...ja jestem temu przeciwna...dokąd trwa żałoba ten temat powinien jak najbardziej istnieć....poprzez to można wyrazić swój smutek i żal...i dlatego jestem bardzo zadowolona że taki temat powstał...
forum religia jest tu http://www.seriale.pl/for...76d05b8bb2faad, a temat o papieżu tutaj: http://www.seriale.pl/for...pic.php?t=10619

co do tego tematu to powiedziałam, że moim zdniem to forum jest niewłaściwym miejscem na temat o papieżu, ale nawet przez sekundę nie wspomniałam, żeby go zamknąć
Moim zdaniem temat powinien dłużej trwać niż żałoba. Żałoba trwa do czasu pogrzebu Ojca Świętego, a On pozostanie w nas na zawsze...

A ja własnie zrozumiałam tak, że Marta chciałaby go zamknąć...ja jestem temu przeciwna...dokąd trwa żałoba ten temat powinien jak najbardziej istnieć....poprzez to można wyrazić swój smutek i żal...i dlatego jestem bardzo zadowolona że taki temat powstał...
widze Asiu ze sie zgadzamy.. moze rzeczywiscie zle odebralam slowa Marcys za co Cie Marcys z calego serca przepraszam ale pamietaj... ile ludzi na swiecie tyle pogladow....
ja doskonale o tym pamiętam
może faktycznie mało precyzyjnie się wypowiedziałam, ale powtarzam po raz kolejny, ani razu nie mówiłam o zamykaniu tematu
wiem wiem Marcys.... nie musisz sie tlumaczyc... szkoda ze Cie od razu nie zrozumialam....
no ale wracajac do tematu o Papiezu.....
Nigdy nie zapomne tego dnia... dnia 2 kwietnia 2005 roku.... siedzialam akurat przed komputrem kiedy mamuska zawolala mnie... "PAPIEZ NIE ZYJE" powiedziala cicho.... a ja na to "jak to??"
wiem wiem... glupi tekst... "jak to??" ... "jak to??".... wylaczylam komputer.... zeszlam na dol.. i nie moglam uwierzyc!! Papiez umarl!!! jedyne co slyszalam to tekst mamy "Papiez nie zyje"
kurcze, chyba jednak coś napiszę w tym temacie, jakoś nie mogę nie odnieść się do waszych postów

dla mnie śmierć papieża nie była zaskoczeniem, przygotowaywałam sie na nią od jego ostatniej wizyty w Polsce. Nie zapomnę momentu porzegnania na lotnisku, kiedy Kwaśniewska sie rozpłakała. To było bardzo wzruszające i mówiące wszystko. BYło prawie pewne, że to Jego ostatnia wizyta u nas.

teraz kiedy podali, że jego stan się pogorszył to już wiedzaiałam, że to koniec. Może to dziwne, ale nawet raz nie zapłakałam. Przyjęłam to jakoś tak spokojnie. NIe wiem jak to wytłumaczyć, ale nie pałakałam, nie rozpaczałam, po prostu byłam spokojna.

To był największy z Polaków i to strszane, że odszedł, ale takie jest życie i każdego z nas to czeka.

a tak swoją drogą to na forum religia jest temat o największym marzeniu papieża. Piszą tam, że marzneiem papieża było, żeby zostać pochowanym w Polsce no i podobno są szanse. To znaczy bedzie pochowany w Watykanie, ale w Krakowie ma być pochowane jego serce. Byłoby cudownie, gdyby choć jego cząstka spoczywała w ojczystej ziemi. W końcu to był nasz papież. był papieżem całego świata (jak żaden papież do tej pory), ale nasz był najbardziej.
piekne powiedziane... pozwol Marcys ze zacytuje "był papieżem całego świata (jak żaden papież do tej pory), ale nasz był najbardziej." Ale ktos dzis powiedzial jeszcze piekniejsze slowa... "nie ma GO wsrod nas ale jest w naszych sercach..." Jednak nie ma co rozpaczac bo jak sam Papiez powiadal "czas ucieka -wiecznosc czeka" mysle ze On byl gotow na smierc... podczas ostatniej pielgrzymki sie z nami zegnal... "az zal odjazdzac"
no może właśnie dlatego byłam na to przygotowana, bo On sam nas do tego przygotowywał
zresztą On będzie teraz żył wiecznie i jest tam, dokąd dążył przez całe swoje życie

Nie zapomnę momentu porzegnania na lotnisku, kiedy Kwaśniewska sie rozpłakała. To było bardzo wzruszające i mówiące wszystko. BYło prawie pewne, że to Jego ostatnia wizyta u nas.

też Marta tego nigdy nie zapomnę i nie zapomnę tego co się działo w przed dzień na Błoniach...tych jego słow...tej całej atmosfery...
na tym lotnisku jak powiedział :,,Żal odjeżdzać"..też wybuchnęłam płaczem..bo wiedziała że to jest naprawdę Jego ostatnia wizyta...
nie no ja znowu płaczę jak to czytam ;(;(;(
Mi niestety na zywo nei udąło sie spotkac z papieżam, teraz żałuję a jest już za późno...
To co ja napisalam??? czemu?? czy tak w ogole...
no łzy same się cisną do oczu...jeszcze dzisiaj te zdjęcia jego ciała na tym katafalku...to już w ogóle jak to zobaczyłam to normalnie..
ale tym co co dzisiaj zostało pokazane Papież pokazał że był Ojcem Świętym dla ludzi...dał możliwość pożegnania się z nim...tak bardzo żałuje że nie mogę być teraz w Watykanie...tak bardzo bym chciała...
Mi też jest smutno jak to czytam ale Papieża teraz "Dobry Bóg za rękę trzyma "
a ja nie płaczę, aż sama siebie nie poznaję, ale naprawdę dawno nie byłam taka spokojna
o to zaraź mnie trochę swoim spokojem...bo mi coś to nie wychodzi..chociaż się staram...eh..
ja nawet nie wiem skąd ten spokój się bierze, nie wiem czym to tłumaczyć, po prostu tak jest
może dlatego że mam wsparcie w kimś bardzo mi bliskim, który też jest spokojny
kurde ja tez mam..i jest też bardzo spokojny...ale ja poprostu nie umiem byc taka..no normalnie nie potrafie...
Ja włąśnei wróciłą z placu Piłsudzkiego w Warszawie gdzie jest bardzo wielui ludzi od małych dzieci po młodzież, skate'ów, diorosłych, aż po starszych ludzi wszyscy jednocz asie w modlitwie, płona świeczki i panuje niebiańska atmosfara...
nie wiem, ja normalnie jak ktoś kogo lubiłam umiera to prawie w histerię wpadam, a tu nic, naprawdę sama się dziwię - albo do tego dorosłam, albo nie wiem co
pomaga też to, że rozmawiamy o tym i jak są jakieś wątpliwości to we dwoje łatwiej
ja jak dzisiaj zobaczyłam co się dzieję pod pomnikiem Papieża w moim mieście to normalnie...ostatnio chyab tyle ludzi tam było,ajk była pielgrzymka...do Gorzowa..w której byłam tak blisko Niego..
no ja dzisiaj na mszy też byłam w szoku tyle ludzi było
wiesz stwierdzili że jak umarł to wypada się wybrac do kościoła...;)
ale faktycznie wszędzie było pełno ludzi...i to jest chyba magia życia Karola Wojtyły... tam gdzie On..tam gdzie o Nim..zawsze dużo ludzi...było...jest i zawsze bedzie
i to jest piękne, że zawsze potrafił przyciągnąć do siebie ludzi , zwłaszcza młodych, bo niestety większość księży odpycha od siebie młodzież
no...
Kasia głowa do góry, bo Jan Paweł II teraz na ciebie patrzy i się smuci, że płaczesz
moze... tzn nie moze..na pewno już się nie smuce ...tzn staram sie
wiecie co?? a mjm te nie ma!!!!!!Hurra!!!Postawiłysmy na swoimi!!!
Wiecie co ...ktoś powiedział tak:
"Można się smucić po śmierci Jana Pawła II, ale nie można po nim rozpaczać. Bo przecież nie chcemy, żeby się jeszcze w niebie o nas zamartwiał.

Gdy się dowiedziałam o śmierci Papieża, przeżyłam szok. Bo byłam tak dziwnie spokojna i prawie pewna, że przeżyje jeszcze przynajmniej tę noc. Akurat wtedy się modliłam o jego zdrowie, telewizor był włączony ale nie było dźwięko, było na TVN i coś mnie podkusiło żeby spojrzećm na ekran i zobaczyłam postać Ojca Świętego modlącego się, a obok napis:
"Jan Paweł II nie żyje" to był dla mnie szok i zaczęłam ryczeć....

dzięki, ze popieracie ten temat. Gdy dowiedziałam się o śmierci papieża, od razu zaczęłam płakac, pomyśląlam, gdzie jst Bóg skoro zabiera nam tak wspaniałego człowieka. Papiez dla każdego z nas był wzorem do nąsladowania, był autorytetem dla całego świata. Ale na przemijanie nic nie mozemy poradzić, życie się kończy i życie się zaczyna. zeby ktoś mógł się narodzic, ktoś musi umrzeć. Jak powiedział ksiądz franciszek Macharski " Życie sie nie kończy, życie się zmienia". Jeszcze wcozraj nie mogłam sie uspokoić, w kościele ledwie powstryzmałam się od płaczu. Ale teraz jest już lepiej. papiez patrzy na nas z góry i chce żebyśmy byli szczęśliwy, ze on jest szczęsliwy, ze jest "w do mu Ojaca". Na karteczce którą Ppież zostawil krótko przed smiercią było napisane: " Jestem radosny i wy bądxcie radośni". Ale mimo większego spokoju, który mnie otacza nie mogę jescze pojąć, zrozumiec, ze Jan Paweł II nasz ojciec, nasz rodak, nasz Papież nie zyje, ze umarł. Myślę, zę z czasem to do mnie dotrze. Kiedy żył nie zdawałam sobie sprawy, ze tam go kocham, dopiero teraz gdy Papieża już nie ma zdałam sobie z tego sprawę, teraz oddałabym dużo, a moze i wszystko,zę by Go zobaczyc, ale Kiedys napewno sie z nim spotkam w niebie i wszytscy się tam spotkamy.
ja też ryczałam i to strasznie że nawet mocna herbata miętowa nie pomogła ale później się uspokoiłam tylko nie mogłam z siebie ani jednego słowa wydobyć :(:(
wiem że się miałam już nie odzywać..ale no cóż ja zawsze wiele gadam..a co innego robię..ale musze jeszcze coś powiedzieć..

dzisiaj miałam już nie być smutna..i w ogóle ale niestety sie nie dało
dzsiaij w mojej szkole..(jest to bardzo mała szkoła..łącznie jest nas 80 osób) najpiewr było ok...nawet nie było aż tak bardzo widac ze coś się stało,wszyscy się prawie normalnie zachowywali..jednak pierwszą lekcję zaczęliśmy modlitwą za Ojca Swiętego..ale później kiedy wyszliśmy na korytarz postawili obraz Karola Wojtyły..otoczony świeczkami..czarną wstęgą..i obok ego zdjęcie Papieża w naszej szkole z naszym Dyrektorem..(nasza szkola jest poświecona przez Papieża...a dyrek kilka razy mial u niego osobistą audiencję) to normlanie nie mogłam od tego oderwac wzroku,zresztą tak jak cała moja klasa...i niestety wybuchnęłam placzem..nie moglam sie kompletnie powtrzyamć..
nauczyiclee ktporzy przechodzili tamtędy robili to samo,nawet największy postarch naszej szkoly,baba od matmy się wzruszyła...i stala tam razem z nami się patrzyła na to... później mieliśmy msze... a bardzo ładnym kazaniem.... ktore oczywiście miało nam udowodnić że pPapiez jest teraz szczęsliwy..bo jest tam dokąd zmierzał przez cały czas... to prawda ale przecież tak trudno jest się pożegnać...
Chcociaż dzisiaj,jak wracałam, ze szkoly...popatrzyłam w niezwykly błękit nieba...miałam na uszach słuchawki a w radiu leciala taka bardzo spokojna..cicha muzyka...i tak jakbym widziała szczęsliwą twarz Papieża,ktory chcialby powiedziec...nie smućcie się..Ja jestem szczęśliwy..kiedyś się jeszcze zobaczymy...opiekuje się wami teraz z góry....
Wiem ze to takie trochę dziwne,ale tak dzisiaj miałam...i to trochę mnie podbudowało... i mam nadziję że może kiedyś się do tego przyzywaczje że mimo że juz go nie widzimy,ale on zawsze jest,był i bedzie z nami...ZAWSZE

dobra bo się chyba trochę rozpisałam,ale już Was nie zanudzam...
sorki,ale ja mam takie momenty że jak si ę rozpisze...to nie ma na mnie sliy
pięknie piszesz Kasiu...
dzięki
Ja mieszkam w Radzyminie - Papież był u nas w 1999 roku. W kościele była dzisiaj za Niego Msza Św. a przed ołtarzem stoi takie duże zdjęcie Jana Pawła II modlącego się na naszym cmentarzu. Cmentarzu Żołnierzy Poległych w 1920 roku. Gdy tu był nie krył swoich łez...
W szkole był apel. Były puszczone taśmy z wypowiedziami Ojca Świętego podczas tej wizyty 13 czerwca 1999 roku. Wszyscy płakali, Siostra zakonna, która uczy w naszej szkole nie mogła wydusić słowa. Wszyscy nauczyciele wychodzili z sali gimnastycznej i wogóle był smutno....
Wiecie co, nie pamiętam czy już to pisałam ale
Ze śmiercią Jana Pawła II już się chyba pogodziłam, podbudowały mnie słowa, że Papież w tam.... jest szczęśliwszy i spotka swoich rodziców i brata, ale to do mnie nie dotarło, poprostu nie wyobrażam sobie śiata bez Ojca Świętego. On przygotowywał się do śmierci przez całe życie...do ostatnich chwil życia pełnił służbę dla Boga, do końca...

Wiem, że to brzmi trochę dziwnie "pogodziłam się z tym, ale to do mnie nie dotarło" ale ja poprostu to określenie jest najbliższe temu co teraz czuję.....
Ja mieszkam koło Szczecina. Ojciec Święty był tam tylko 1 raz, 10 lat przed moim urodzeniem. Więc nie miałam niestety okazji, żeby Go zobaczyć. Miałaś szczęście Milenko, że miałaś okazję zobaczyć Tego Wielkiego Polaka.
u mnie był ale nie daleko mojej miejscowości czyli w Krakowie ostatni raz w 2002 nie zdązyłąm kupić biletów bo wykupili wszystkie i nie dotarłam na błonie niestetty a to było moim marzeniem które się nie spełni już nigdy ale to nigdy

a co do szkoły to dzisiaj było tak inaczej chociaż nasza szkoła duża jest. NA początku lekcji pani dyrektor ogłosiła przez radiowezeł że dzisiaj jej dzień żałoby narodowej ja nie wytrzymałam i tak samo jak kilka osób z klasy się poryczałam. Pani od biologii zamarła na chwilke. Później na Historii i na Geografii też mówili.. Później ostatnią miałam religie i poszliśmy na niej do kościoła i odmówiliśmy tam w ciszy różaniec tak dokładnie to jedą 10. Przed kościłem ludzie wczoraj na 20.00 ułożyli ze zniczy krzyż i tak ładnie to świeciło. Dzisiaj rano tez jeszcze się paliły ale to nie było to samo co wczoraj. W gablocie z ogłoszeniami księża zrobili gazetkę o Janie Pawle II . Zamieszczone było zdjecie z czarną wstęgą i obok niego cytaty które Papież często powtarzał. A pod gablotą było zrobine serduszko z małych świeczółek. Też jeszcze niektóre się powoli dopalały do końca. Brak mi słów na ten temat więcej. Jestem wzruszona tym i zawsze ale to zawsze pozostanie w moim sercu....
pewnie toi już pisalam ale nie jestem pewna..
ja Go widziałam....jak był w Gorzowie...pamiętam kiedy dotknął mnie za ręke..to... normanie...brak słow..ale byłam taka szczęśliwa że...
a później na Błoniach....najpierw widziałam go z daleka..ale widziałam dokładnie jego...daleko..ale widac było
Później...w Balicach..przezycie niesamowite...eh..
szkoda że już nigdy tego nie doświadcze,ale i tak uważam się (powiem nie skromnie,sorki) za bardzo,ale to bardzo szczęśliwego człoweka
powiem wam szczerze że ja mam już dość, to bombardowanie ze wszystkich stron mnie dobija, to jest moja prywatna sprawa jak ja przeżywam śmierć papieża, a te ciągłe wiadomości w TV, sms-y itp zaczynają mnie wkurzać
wiem, że to dziwne, ale to co się dzieje to jest moim zdaniem zwykła szopka, granie na uczuciach ludzi

powiem wam szczerze że ja mam już dość, to bombardowanie ze wszystkich stron mnie dobija, to jest moja prywatna sprawa jak ja przeżywam śmierć papieża, a te ciągłe wiadomości w TV, sms-y itp zaczynają mnie wkurzać
wiem, że to dziwne, ale to co się dzieje to jest moim zdaniem zwykła szopka, granie na uczuciach ludzi


zgadzam się z Tobą Marcyś. Ale z jednej strony to pisanie o Nim na forum mi trochę pomaga, jest mi odrobinę lżej na sercu...
Nie wiem czy powinnam to yu wklejać, ale jednak:
http://www.odszedlwspanialy.prv.pl/
wejdźcie na to i przeczytajcie co tam jest napisane
no tutaj się zgadzam z Tobą częsciowo Marta..(chyba pierwszy raz jeśli chodzi o Papieża ) tez mnie już zaczynają denerwować te łancuszki na gg i te sms-y....poprostu już mnie doprowadzają do szału,bez przesady..
co do telewizji...nie wiem,ale chętnie to oglądam...mimo wszytsko..takze to jak narazie mi nie przeszkadza i do pt na pewno przeszkadzac nie bedzie,., a to co w necie...no cóż..cały swiat jest w żałobie...świat internetowy tez...właściwie to i dobrze...
ale łańcuszki i sms-y wrr..!!! :/

Nie wiem czy powinnam to yu wklejać, ale jednak:
http://www.odszedlwspanialy.prv.pl/
wejdźcie na to i przeczytajcie co tam jest napisane
a mi się to nie otwiera
Mi łańcuszki też się nie podobają...ale w takiej intencji staram się ich nie przerywać
a ja przerywam,bo mnie juz dobijają...
można zrobić dla Niego i jestem bardoz za tym..ale bez przesady...
tak jak dzisiaj nam ksiądz powiedział...jak żył...to sobie żył...był...teraz kiedy Go nie ma...wszyysc lamentują i w ogole...
łatow jest przesłać łańcuszke...sms-a....a może wartoby byo wprowadzić jego naukę..jego słowa w życie...--->tak nam powiedział dzisiaj ksiądz..częściowo się zgadzam co do łańcuszkow...do tego że teraz wsyzysc lamentuja a przedtem...bylo naczej...chocicaż co do tych łez...to one się same cisną do oczu...przyjnamniej u mnie
mi się też ten adres nie otwiera :(:(:(
zbuntował się

zbuntował się

Chyba masz racje, bo mi się teraz tez nie chce otworzyć. Może dlatego że jest stronka przeciażona, jesli jest to możliwe ( ostrzegam, że się nie znam na kompach)
może,przecież tyle ludzi wchodzi teraz na takie stronki...

a ja przerywam,bo mnie juz dobijają...
można zrobić dla Niego i jestem bardoz za tym..ale bez przesady...
tak jak dzisiaj nam ksiądz powiedział...jak żył...to sobie żył...był...teraz kiedy Go nie ma...wszyysc lamentują i w ogole...
łatow jest przesłać łańcuszke...sms-a....a może wartoby byo wprowadzić jego naukę..jego słowa w życie...--->tak nam powiedział dzisiaj ksiądz..częściowo się zgadzam co do łańcuszkow...do tego że teraz wsyzysc lamentuja a przedtem...bylo naczej...chocicaż co do tych łez...to one się same cisną do oczu...przyjnamniej u mnie


dokładnie!!
a łańcuszki tez mnie juz denerwują!! strasznie..wysyłam,wysyłalm i sie w końcu zbuatowałam bo ciągle jedno i to samo!!
heh..ja jak teraz dostaje to je przerywam i już
Mam nadzije że Papież się za to na mnie nie obrazi
Mi też się nie otwiera ta strona.
u mnie w szkole dotą nic nie było, ale dziś...
na 5 lekcji był apel, na poczatku leciała barka, potem ksiądz, który uczy w naszej szkole przeczytał parę słów o Papieżu, potem odmuwilismy Ojcze Nasz wspólnie trzymając się za ręce, ja od razu się popłakałam, wogule z całej szkoły to chyba ja najbardziej trzymam żałlobę, cały czas chodzę na czarno...
wogule to dużo osób płakało i nie dziwię się, bo jak wyżej napisałam jak też. cały czas w myśli pytałam się Dlaczego?
jutro o 12 w naszej parafii jest msza, na którą idzie cała szkoła, a potem o 18.30 tez jest msza a potem Marsz Młodzież Cisz y czy jakos tak i będziemy szli przez ulice miasta ze zniczami, a potem użołymy z nich serce dla Papieża.

Ona całym swoim życiem sobie na to zasłużył .

"Kopernik też była kobietą!!!"

A tak na poważnie:
Temat, który ja założyłem został zamknięty bo istnieje ten - OK.
Dlatego tutaj powtarzam: nie ozdabiajcie swoich postów zdjęciami Papieża! Nie stawiajcie Go na równi z fotosami z seriali, bo On naprawdę zasłużył na lepsze traktowanie.
I nie jest to apel do tych którzy się w tym temacie wypowiadają - sprawdzałem!
[quote="KaDziunia"]
Przepraszam ze tak dłougo mnie tu nie było ...ale chyba rozumiecie.
Co do sprawy łańcuszków to chętnie się wypowiem. Jeszcze dzień przed śmiercią papieża, pod wieczór byłam własnie z koleżankami na spacerze, one opowiadały ile dostały sms-ów nawoływujących do modlitwy o tej o tej godzinie, praktycznie, co sms to inna godzina.
Spotykalam po drodze innych zajomych ze szkoły i mówili to samo - prawdziwe falesms, a najśmieszniejsze jest to że na końcu kazdego sesemesa było "wyślij to przynajmniej do pięciu osób.
Wróciłam późnym wieczorem do domu, właczam gg a tu lawina łańcuszków od znajomych i nieznajomych, (nawoływujących do modlitwy, oczywiście jasnego terminu nie było:p), potem apele o palenie świeczek, ...wszystko to mnie porządnie zirytowało i wkurzyło. Po smierci papieża nawet nie zblizalam się do komputera, telewizora i radia.

Podsumowywując - dlaczego inni na siłe chcą nas pouczac i namawiać do oddawnia choldu, tak jakbysmy sami sie nie domyślili co trzeba zrobić???
tymze smutnym pytaniem kończę mojego posta.
pozdrawiam wszystkich! Wróciłam
Miło, że wróciłaś. Witamy Cię na pokładzie .
ja tez Cie witam Mariolla
Oj jakie ciepłe powitanie zgotowałyśmy Mariolce .
a no
Ach, Home, sweet home..
ja nie potrafie niewiem jak inni ale ja MAM JUŻ DOŚĆ oglądania jednego i tego samego !! A jeżeli Ci to nie pasuje to po co tu wchodzisz ?? Weź sobie pilot do ręki i patrz na jedno i to samo a nie piszesz tu i tylko nas denerwujesz swoją obecnością !!
[quote="Olunia89"]
mnie te łańcuszki do szału doprowadzają, to jest zwyczajny ruch w siecie, na którym ktoś zarabia, a nie prawdziwa żałoba
telewizja już mnie przestała dobijać
ze zwględu na pogrzeb papieża musieliśmy odwołać konferencję i dlatego będę z Wami w ten weekend, ale za 2 tygonie mnie nie będzie
dziewczyny pomóżcie, szukam zdjęcia papieża takiego modlącego się, opartego o krzyż - ten taki srebrny co zawsze miał ze sobą, takie fajne zdjęcie jest, chyba najładniejsze, gdzie można by to znaleźć
mam już to zdjęcie - chodziło mi o to



jak byście znalazły większe to proszę dajcie znać
jest chyba jeszcze jedno tego typu, tylko jest taki bardziej zamyślony
Jestem to pierwszy raz od śmierci papieża. Uważam, że pisanie teraz o serialu jest beznadziejne. Wklejanie zdjęć papieża jest jakby troche odbieraniem mu jego czci , zrównywaniem go z postaciami z serialu, ale ok każdy ma prawo, ale zastanówcie sie wtedy co piszecie. I podobnei jak ktos wczesniej napisal spróbujmy chociaz jutro zamilknąc chociaz do zakończenia uroczystości pogrzebowych.
zgadzam się z tobą blondi, jutro zamilknijmy!! mi od pewnego czasu już nie chce się wchodzic na forum, ani wogule właczać komputera, ale robię to dlatego, że nie mam komu wyżalic sie powiedziec o swoich uczuciach, refleksjach, a ja bardzo lubię mówić o papieżu, jaki był i jaki będzie, ale jutro na pewno nie włącz e komputera
Ja wątpię w to że jutro tutaj nikt nie wejdzie bo to że niektorzy chcą oglądac jedno i to samo co nadaje Tv to inni może mają juz dość i wolą tutaj sobie posiedzieć
zgadzam się Aniusia - owszem, może między 10 a 17 mnie nie będzie, ale nie mogę obiecać, że wieczorem nie wejdę
Moim zdaniem to czy tu rozmawiamy czy nie, nie ma żadnego znaczenia. To nasza prywatna sprawa, każdej z osobna i to każda z nas przed sobą odpowiada za swoje czyny

ja nie potrafie niewiem jak inni ale ja MAM JUŻ DOŚĆ oglądania jednego i tego samego !! A jeżeli Ci to nie pasuje to po co tu wchodzisz ?? Weź sobie pilot do ręki i patrz na jedno i to samo a nie piszesz tu i tylko nas denerwujesz swoją obecnością !!

Będę wchodził i pisał co mi się podoba! A jeżeli Cię to drażni to już Twój problem. Nie czytaj, też możesz wziąć pilota i oglądać MTV albo VIVA. Tam jest co chwila co innego. Ja mogę żyć bez telewizora.
I pisz we własnym imieniu a nie "nas denerwujesz".
Hej dziewczyny nie róbcie z tego forum zamknietej kliki osób mających takie samo zdanie. Przeciez Pablus chyba nikogog nie obrażal, a ze am inne zdanie to dobrze przynajmniej wiadomo, że rozmAWIAJĄ TU ŻYWI LUDZIE, MAJACY WLASNE ZDANIE A NIE TYLKO RPZYKLEPUJACY INNYM.
racja Dorota, każdy ma prawo napisać tu co chce, a my możemy sie z tym zgodzić lub nie, i jest to indywidualna sprawa każdego
Mam nadzieję z enie odbierzecie tego za brak szacunku ani nic w tym stylu, bo jak tak tego nie odbieram, ale bardzo mnie to intryguje:

Data śmierci Papieża> 2+4+2+5= 13
Godzina śmierci Papieża> 2+1+3+7= 13
To jest 13 tydzień roku 2005
Pontyfikat trwał 26 lat i 5 miesiecy> 2+6+5= 13
Czyli 9301 dni> 9+3+0+1= 13
13 maja> zamach na Jego śmierć.
Papiez rocznikowo miał 85 lat> 8+5= 13
Karol Wojtyła został Ppieżem mając 58 lat> 5+8= 13
Jan Paweł ll był 265 papieżam> 2+6+5= 13
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE, TRZYNASTY TO DZIEŃ OBJAWIENIA MARYII, KTÓREJ JAN PAWEŁ ll ODDAŁ CAŁE SWOJE ŻYCIE
13 TO LICZBA MARYJNA.

Mam nadzieję z enie odbierzecie tego za brak szacunku ani nic w tym stylu, bo jak tak tego nie odbieram, ale bardzo mnie to intryguje:

Data śmierci Papieża> 2+4+2+5= 13
Godzina śmierci Papieża> 2+1+3+7= 13
To jest 13 tydzień roku 2005
Pontyfikat trwał 26 lat i 5 miesiecy> 2+6+5= 13
Czyli 9301 dni> 9+3+0+1= 13
13 maja> zamach na Jego śmierć.
Papiez rocznikowo miał 85 lat> 8+5= 13
Karol Wojtyła został Ppieżem mając 58 lat> 5+8= 13
Jan Paweł ll był 265 papieżam> 2+6+5= 13
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE, TRZYNASTY TO DZIEŃ OBJAWIENIA MARYII, KTÓREJ JAN PAWEŁ ll ODDAŁ CAŁE SWOJE ŻYCIE
13 TO LICZBA MARYJNA.


Dziwne, ciekawe czy to jest przypadek, czy też "opaczność" Boża

to że jest 265 Papieżem to chyba nie jest pewne

"opaczność" to nie jest to słowo ale nie moge znaleść odpowiedniego
Moim zdniem to nie jest pzypadek...
jak to pięknie w niedzielę ksiadz powiedział na kazaniu - nic nie dzieje się bez przyczyny
a wiecie dlaczego tak jest?? ja przypuszczam że jest to dlatego że Łucja której Matka Boża objawiła się trzynastego coś przepowiedziała Papieżowi jak się z nim widziała przed śmiercią i to właśnie będzie chyba to. !3 każedo miesiąca przecież Matka Boza objawiała się tróce dzieci .. a papież tego nie wyjawił więc to są tylko moje przypuszczenia
kto wie, chyba nigdy się nie dowiemy

Mam nadzieję z enie odbierzecie tego za brak szacunku ani nic w tym stylu, bo jak tak tego nie odbieram, ale bardzo mnie to intryguje:

Data śmierci Papieża> 2+4+2+5= 13
Godzina śmierci Papieża> 2+1+3+7= 13
To jest 13 tydzień roku 2005
Pontyfikat trwał 26 lat i 5 miesiecy> 2+6+5= 13
Czyli 9301 dni> 9+3+0+1= 13
13 maja> zamach na Jego śmierć.
Papiez rocznikowo miał 85 lat> 8+5= 13
Karol Wojtyła został Ppieżem mając 58 lat> 5+8= 13
Jan Paweł ll był 265 papieżam> 2+6+5= 13
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE, TRZYNASTY TO DZIEŃ OBJAWIENIA MARYII, KTÓREJ JAN PAWEŁ ll ODDAŁ CAŁE SWOJE ŻYCIE
13 TO LICZBA MARYJNA.


ja nie jestem pewna co do tego ze pontyfikat trwal 9301 dni. moja mama obliczyla ze pontyfikat trwal chyba 9665 dni
mnie wyszło 2658
No ja tego sama nei poisałam, ale to na pewno jest 9000 ileś, nie moze być 2000 ileś bo samo 26 lat, razy około 365 to 9000 ileś...

Hej dziewczyny nie róbcie z tego forum zamknietej kliki osób mających takie samo zdanie. Przeciez Pablus chyba nikogog nie obrażal, a ze am inne zdanie to dobrze przynajmniej wiadomo, że rozmAWIAJĄ TU ŻYWI LUDZIE, MAJACY WLASNE ZDANIE A NIE TYLKO RPZYKLEPUJACY INNYM.
wiecie co?? to nieprawda ze dziewoochy zamykaja to forum przed "obcymi" jestem tu od niedawna.... i powiem szczerze ze nie zawsze sie z nimi zgadzam i.... i wyrazam moje zdanie... a dziewczyny raczej nie maja nic przeciwko... prawda? noo i zgoda ma byc!!!!

mnie wyszło 2658

kurcze pomyliłam się, miało być 9658
Piszę to w tym temacie bo to ma związek zarówno z ndinz jak i z Papieżem... niedawno uświadomiłam sobie, że Zosia i Kuba wzięli ślub 16 października czyli tego samego dnia (oczywiście nie roku) kiedy jan Paweł II rozpoczął swój pontyfikat... i tak sobie pomyślałam, że może dlatego są taką wspaniałą parą (wiem, że to tylko film, ale jednak..) bo to jest po prostu magiczna data...
Dzisiaj mija 30 dni od daty pogrzeby NASZEGO Ojca Świętego - Jana Pawła II
Tak, jak ten czas szybko mija.
Lecz niestety takie jest życie !! Czas leci przed siebie do przodu i nic się nie da zmienić niestety i cofnąć czasu się też nie da !~!

Dzisiaj mija 30 dni od daty pogrzeby NASZEGO Ojca Świętego - Jana Pawła II
a wydaje mi sie jakby to było wczoraj....
tak dokładnie ot pamietam....eh jak ten czas leci....
czasami za szybko, a czasami za wolno...
Czas to normalnie zpieprza jak nie wiem co...dopiero kwiecień...dopiero żałoba....a tu już miesiąc i 7 dni ;(
CZAS UCIEKA - WIECZNOŚĆ CZEKA....
no właśnie...
Bardzo mi się podoba ta...myśl
mnie tez
niop mnie również się podobała ta myśl nawet bardzo
mi też, gdzieś ją już chyba słyszałam tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie
pewnie w telewizji...jak umarł Papiez,często to tam powtarzali
Ale swoją drogą,fajny miał widok z okna..codziennie rano jak się budził,miał ten opsi przed oczami...

mi też, gdzieś ją już chyba słyszałam tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie

Ojciec Święty sam to powtarzał..........brak mi go ............
A komu nie?? eh... już niedługo Jego 85 urodziny...

A komu nie?? eh... już niedługo Jego 85 urodziny...
dokładnie 18 maja. nadal nie mogę się przyzwyczaić, że Jego nie ma już na ziemi.
Ja też nie ale myslę że on jest teraz szcześliwy, praca papieża musi być męcząca te ciagłe przemówienia, to go zmeczyła dlatego, niech sobie teraz odpoczywa
napewo spogląda na nas z góry i nam pomaga.Wierzę w to...
ja tez wierzę...
Teraz Jego pierwsze urodziny w niebie i na pewno jest tam o wiele szczęśliwszy niż tutaj na ziemi...tam nic Go nie boli,nie cierpi...jest poprostu szczęśliwy...ale na pewno czuwa nad nami z góry...
A wiecie że dziisaj został rozpocząty Jego proces beatyfikacyjny
Bardzo się cieszę,bo to był faktycznie Człowiek bezwzględnie zaslugujący na tytuł Świętego
Zgadzam się papiez powinien byc beatyfikowany,dla wielu ludzi( w tym dla mnie) juz za życia był ŚWIĘTY!!! Bardzo sie cieszę że nowy Benedykt XVI przyspieszył ten proces i nie musimy na to czekać 5 lat...
Dla mnei ta beatyfikacja jest nie potrzebna Jan Paweł ll był dla mnie świetym zawsze i jest do tearaz jak również będzie na wieki.

Dla mnei ta beatyfikacja jest nie potrzebna Jan Paweł ll był dla mnie świetym zawsze i jest do tearaz jak również będzie na wieki.
No dla mnei też,ale wiesz...kościół do tego róźnie podchodzi,i się czepia,jak nam dziisaj ksiądz pwiiedział... :-/ W ogole niektorzy ksiaza dziwnie traktowali naszego papieża nie wiem dlaczego :-/ ale dobra.... :-/
A teraz nie beda mieli do czego się nawet przyczepić...bo bedzie mial ten oficjalny tytuł,chcoicaz jest tak jak mowisz,On wielu ludzi w tm dla mnie,już jest święty...
Zgadzam sie z wami dziewczynki...Ale dobrze ze Go beatyfikują, bo teraz bedzie oficjalnie Swięty, ale dla mnie był Swięty przez cały czas kiedy żył...
dla nas jest swiety ale za jakies 100lat juz nikt by nie wiedzial ze byl taki czlowiek wiec dobrze ze go beatyfikuja. i fajnie ze Benedykt XVI tak przyspieszyl ten proces beatyfikacyjny - powinno sie odczekac 5lat od smierci a tu bedzie 6 tygodni
Ale dla mnie JAN PAWEŁ II i tak będzie NAJWAŻNIEJSZY bo takiego papieza to już nigdy nie będzie jakim był Karol Wojtyła !!
No Nigdy w życiu... Chcociaż moze inaczej,jak to powiedział mój dyrektor...taki człowiek rodzi się raz na 2000 lat...moze za 2000 lat znowu ktoś taki bedzie,kto wie,co to dalej z tym światem się stanie...
Ale dla nas dla Polaków i dla mnie osobiście,On jest,był, i bedzie najważniejszy
Tak z tym się zgadzam ON był NAJWAŻNIEJSZY !!
Dokładnie,mam nadziję że szybko zostanie oficjlanie ogłoszony błogosławionym a później świętym Chcociaż nam Polakom to właściwie nieporzebne...on dla nas i tak byłl święty...był=jest
Dokładnie i powiem coś więcej takiego PAPIEŻA już NIGDY nie będzie !!
No...
No właśnie może każdy myśli inaczej ale ja wiem swoje

Dokładnie i powiem coś więcej takiego PAPIEŻA już NIGDY nie będzie !!

święte słowa NIE BĘDZIE
Zgadzam sie z wami ze drugiego takiego nie bedzie...W koncu to był Polak i musiał być wyjatkowy ...Ja się bardzo cieszę z tej beatyfikacji...


Ja się bardzo cieszę z tej beatyfikacji...

ja tez
a zauwazyliscie ze Benedykt XVI oglosil to 13maja? w rocznice zamachu? podobno ma byc uznany meczennikiem za wiare. czytalam dzisiaj na tvp
Ja też o tym czytałam, ale to własnie dobrze ze ogłosił to akurat wtedy...Ludzie będą pamietać o tej rocznicy...Ale pewnie i tak by pamietali(przynajmniej ja)

ja tez bym pamiętała !!
Ja też się bardzo cieszę, że Jan Paweł II zostanie ofcjalnie ogłoszony świętym. Fajnie by było gdyby ta uroczystość miała miejsce w Polsce. Kto wie...
Być moze tak bedzie
Może beatyfikowany zostanie w Watykanie,a kanonizowany w Polsce
a kiedy ten film "Karol. ..." bedzie? bo w programie nic nie ma ze 18 maja..

a kiedy ten film "Karol. ..." bedzie? bo w programie nic nie ma ze 18 maja..
tego dnia ma być chyba jakiś koncert, czy coś takiego, nie wiem dokładnie...
Dzisiaj na dwojce o 21.00, nie ma jednak koncertu, tylko jest film o pontyfikacie Jana Pawla II....

Dzisiaj na dwojce o 21.00, nie ma jednak koncertu, tylko jest film o pontyfikacie Jana Pawla II....
"25 lat pontyfikatu Jana Pwała II" bede ogladac


"25 lat pontyfikatu Jana Pwała II" bede ogladac


Ja tez bedę Juz sobie czas zarezerwowałam

a ja telewizor zarezerwowalam ale i tak moze sie tata i brat rzucac bo wtedy jest mecz na jedynce.. ale ja mam rezerwacje i juz! i jeszcze mama mnie moze poprze

Ja na szczescie mam wlasny telewizorek, wiec z tym nie ma problemu...Ale i tak u mnie w domciu beda wszyscy pewnie oglądać ten film....
dzisiaj nasz kochany papiez by skonczyl 85 lat
dobrze powiedziane i jeszcze z daleka wszyscy wyglądają tak podobnie, że nie sposób ich odróżnić
12 malp lata za jednym bananem i jeszcze ma z tego radoche

film o papiezu byl piekny..

12 malp lata za jednym bananem i jeszcze ma z tego radoche


Fajne określenie, jeszcze takiego nie slyszalam...


film o papiezu byl piekny..

Jaki film? Na którym lecial...chodzi Ci o ten na tvp2??
Tez oglądałam i ten film naprawdę był swietny fajnie że ten lektor mówił w teraźniejszości o papieżu prawda ??!! To takie miłe uczucie tak jakby ON jeszcze był między Nami bo w sumie ON jest między nami cały czas duchem !!
bo ten film byl chyba przygotowany na 25. rok pontyfikatu (tytul) wiec wtedy on jeszcze zyl i dlatego lektor opowiadal o nim w czasie terazniejszym. smutno mi sie robilo ze juz go wiecej nie zobacze w telewizji w tym oknie tylko nowego papieza.. no ale tak - on jest Myszko
Tak taki był tytuł filmu masz rację on był przygotowany na 25 lat pontyfikatu !!
a tu kilka fotek z filmu "Karol - historia czlowieka ktory zostal papiezem"
uznalam ze powinny sie znalezc w tym temacie




zdjecia pochodza z portalu onet.pl
i jest juz chyba zwiastun ale ja nie mam programu wiec mi sie nie otwiera. jakby ktos mogl to niech sprawdzi http://film.onet.pl/10914,zwiastuny.html
Ten TVN jest beznadziejny....Wszyscy na calym swiecie mogli oglądać ten film o papiezu w TV, tylko my Polacy nie mozemy...A czemu?? Bo chca jak zwykle na nas zarobic...My najpierw musimy isc do kina, albo czekac az do pazdziernika... A tak chcialm obejrzec ten film...
Nie denerwuj się !! Bo i tak wkońcu go puszczą i zobaczysz ten film czy to w kinie czy na Tvn
Nie denerwuj się !! Bo i tak wkońcu go puszczą i zobaczysz ten film czy to w kinie czy na Tvn
"Nie lękajcie się"

brak mi Jego nauk...
Nie tylko Tobie ..............
Wszystkim nam GO brakuje....
Szkoda, że nie możemy zobaczyć filmu w TV
no trudno nic na to nie poradzimy...
Ale na szczęscie już niebawem będzie w kinach...
Tiaa, dobre i to...
Termin premiery kinowej zapowiedziano na 17.06.2005
Oł yeah!

Termin premiery kinowej zapowiedziano na 17.06.2005
no to jeszcze dwa tygodnie z kawałkiem
Tiaa, ale mimo tego szybciej zobaczymy premierę, aniżeli mielibyśmy czekać do października
no masz racje kto zobaczy to zobaczy ja bede musiala czekac do pazdziernika
io ja zobaczę chyba znaczy na bank szybciej premierę i nie będę musiała do października czekac mam taką cichą nadzieję !!
Tak, grunt to nadzieja
Ale niestety jest powiedzenie "Nadzieja matką głupich " bez obrazy oczywiście nikogo z Was moje siostrzyczki:)
...ale mimo tego nadzieja zawsze umiera ostatnia
Niop masz rację ale i tak niema źle
Ale wiesz kto ma rację ten stawia kolację wieć wiesz jak jest nie
Jasne
No pewnie że jasne bo chyba nie ciemne nie ??
Jasne, jasne Chyba, że jaśniejsze
To jasne jak słońce
Albo i bardziej
jeszcze jasniejsze ?? No to niewiem co a może bielsze jak nowy Vizir
oo, tak, to chyba najlepszy przykład
Hej, jest tu kto?
ja jestem

ja jestem
Heh...Ja tez
czyli mamy już mały "klubik dyskusyjny"

czyli mamy już mały "klubik dyskusyjny"
Ano mamy Mozemy zaczac dyskutowac Moze jeszcze ktos dolaczy....
zapraszamy
a o czym będziemy rozmawiać?

a o czym będziemy rozmawiać?
Hmmm....To zalezy czy bedziemy rozmawiac na temat czy jak zwykle zboczymy
proponuję zboczenie w końcu trochę kaski by się przydało...
niestety muszę już lecieć, więc sobie nie pogadamy ale może ktoś inny się przyłączy

proponuję zboczenie w końcu trochę kaski by się przydało...
Ok....No to teraz jakis fajny temacik trzeba wymyslec....Heh...Hmmm...Pomyslmy
Wiecie że to już dzisiaj 2 miesiące bez NASZEGO PAPIEŻA
a 8 lat jak był w Gorzowie... ale ten czas leci...eh...
jak w tej sentencji...,,Czas ucieka,wieczność czeka"
no to smutne.. ale Jemu jest Tam lepiej

a co sadzicie o tej "13"? przypomnialo mi sie bo ktos o tym napisal w jakims komentarzu pod wiadomosciami o filmie "Karol. ..." sadzicie ze to ma jakies znaczenie?
jakiej "13"? ja nie wiem o co chodzi
bo zamach byl 13 maja, objawienia tez, jak dodamy date 02.04.2005 to wychodzi 13, jak dodamy godzine 21:37 to rowniez. niektorzy mowia ze to pechowa 13, inni (np. moj ksiadz od religii) ze nie nalezy sie tym sugerowac, to wszystko sprawa Boga, nie nasza, a inni (np. ja ) ze to cos znaczy..
Podobno nie tylko Jego życiem rządziła liczba...Tak samo było z Ojcem Pio i Janem XXIII.

Podobno nie tylko Jego życiem rządziła liczba...Tak samo było z Ojcem Pio i Janem XXIII.

nie rzadzila liczba ale Matka Boska (13 to liczba Maryjna )

bo zamach byl 13 maja, objawienia tez, jak dodamy date 02.04.2005 to wychodzi 13, jak dodamy godzine 21:37 to rowniez. niektorzy mowia ze to pechowa 13, inni (np. moj ksiadz od religii) ze nie nalezy sie tym sugerowac, to wszystko sprawa Boga, nie nasza, a inni (np. ja ) ze to cos znaczy..

dziękuję za wyjaśnienia
Teraz odrobinę poezji...
jest to wiersz Papieża Jana Pawła II..

Artur Żmijewski przeczytał ten wiersz będąc gościem
studia papieskiego w czwartek 07.04.2005 w programie tvp 1...

Do sosny polskiej

Gdzie winnice ,gdzie płonne pomarańcze rosną,
Ty domowy mój prostaku-zakopiańska sosno.
Od matki,sióstr oderwana rodu,
Stoisz sieroto-pośród cudnego ogrodu.
Jakże tu miłym jesteś gosciem memu oku,
Bowiem oboje doświadczamy,tego samego wyroku.
I mnie także przeniosła pielgrzymka daleka,
I mnie w cudzej ziemi,czas życia ucieka.

Czemuś choć Cię starania czułe otoczyły,
Nie rozwinięta wzrostem,utraciłaś siły.
A przecież gałązki Twe bledną pochylone,
Usychasz smutna,wśród kwietnej płaszczyzny,
I nie ma dla Ciebie życia,
Bo nie masz ojczyzny.

Drzewo wierne!
Nie zniesiesz wygnania,tęsknoty,
Jeszcze trochę jesiennej i zimowej słoty,
Padniesz martwa ,obca ziemia Cię pogrzebie.

Drzewo moje!
Czy będę szczęśliwszy od Ciebie

ps. poezja najwyzszego lotu...prawda
Mam tomik Jego poezji. Pisał doskonale. Bezbłędnie.

Mam tomik Jego poezji. Pisał doskonale. Bezbłędnie.

Ja tez mam, i ksiazke "Pamięc i tozsamosć", czytalam ja chyba ze trzy razy...
a ja zamierzam w najbliższej przysłości przeczytać, tylko muszę pożyczyć od koleżanki
Ja ostatnio przeczytałam Jego autobiografię...bardzo ciekawa
I ,,Pamięć i tożsamość" tez...bardzo ciekawa i mądra ksiazka
jakoś dopiero po Jego śmierci w pełni doceniłam Jego mądrość...
czy zawsze musi tak być, że doceniamy coś, co już straciliśmy

jakoś dopiero po Jego śmierci w pełni doceniłam Jego mądrość...
czy zawsze musi tak być, że doceniamy coś, co już straciliśmy


Ja tez zaczelam czytac Jego ksiazki, wiersze dopiero jak zachorowal...Przez te ostanie 3 dni...Przebrnelam przez "Pamiec i tozsamosc", zaczelam nawet sluchac piosenki religijne i ogladac transmisje pielgrzymek, kiedys tegio nie robilam....
Ja też...zaczelam Jego wszytskie przemówienia s;uchać...a kiedyś...przewijalam że na kasetach czy plytach i tylko sluchalam tych fajncyh dialogow z młodzieża... ale jak widać...śmierć człowieka moze w drugim czlowieku wiele zmienić

Ja też...zaczelam Jego wszytskie przemówienia s;uchać...a kiedyś...przewijalam że na kasetach czy plytach i tylko sluchalam tych fajncyh dialogow z młodzieża... ale jak widać...śmierć człowieka moze w drugim czlowieku wiele zmienić

Mądre slowa....Ale smutne

Ale ON Tam gdzie teraz jest...Jest na pewno...bardzo szczęśliwy i jest z nami dalej... ja w to głeboko wierzę
no ale was (i mnie tez) to przynajmniej po Jego smierci ruszylo, a wiekszosc mojej klasy miala to daleko jedna dziewczyna (twierdzi ze jest ateistka, chodzimy do katolickiej szkoly!) smiala sie prosto w twarz nauczycielom ktorzy ze lzami w oczach opowiadali o Nim, wspominali go..
to przykre ale taka jest nasza polska rzeczywistosc
U mnie było na odwrot...Wszystkich to poruszylo...Az sama sie zdziwialam...5 osob z mojej klasy bylo w Rzymie, ja niestety nie:( W ogole ten tydzien po smierci papieza byl jakis inny...
co do wyjazdu do Rzymu tylko ja ze swojej szkoly bylam...a reszta zostaal tutaj...stwierdzili że będzie za duży tłum w Rzymie,że się nie dopchają,ze nie mają na to sily i takie tam bzdety...no ale dobra to ich sprwa...chcociaż zdziwilo mnie to bo mowily to osoby ktorymi wstrząsnęla śmieść papieza a wolały oztsac w Polsce no ale ok...

ja pamietam dobrze poniedzialek jak przyszliśmy do szkoły...to byla zupelnie inna szkola...wszyscy spokojni i w ogole mimo ze nas jest malo to i tak jest cisza wlasciwie na przerwach,a wtedy bylo...jeszcze ciszej...w ogole nie bylo prawie slychac ludzi...
no jak ja przyszlam wtedy do szkoly w poniedzialek to tez bylo inaczej. zaczynalam msza sw. bo to jakies swieto bylo.. wszyscy ubrani na czarno.. tzn. "wszyscy" glownie liceum i co poniektore madrzejsze osoby. moja klasa zawsze byla do d*** ale teraz to juz przegieli.. tzn wiekszosc, nie wszyscy
a w Rzymie nie bylam, raczej warunki mi na to nie pozwalaly
ale byly telebimy pod Zamkiem Lubelskim i bylam
w Rzymie zupełnie inna atmosfera niż pewnie tutaj w Polsce...w Polsce byłam tylko na tych wieczornych czuwaniach i na mszy,pod pomnikiem JPII
w Rzymie odczuwalo się taką ogromną więź pomiędzy Polakami a innimy narodowościami....wszyscy dla siebie mili,sympatyczni,pomocni...uśmiechnięci.. Jak wynosili trumne wszyscy się zjednoczyli...zaczęli bić brawo,dla Polakow to coanjemniej dziwne,ale jak sie tam bylo...to wiekszość Polakow robila to samo.... a jak już Ją wynieśli to wszyscy zlapali się ramiona i zaczęliśmuy się modlić...każdy w innym języku,głośno...fajnie to brzmialo...takie zupenie inne uczucie....ktore bardzo buduje do daleszego życia...
no napewno tam byla calkiem inna atmosfera, tez chcialabym sie tam znalezc, ale nie dalo rady.. nie rozpaczam, najwazniejsza i tak jest modlitwa i wiez duchowa
no pewnie
Nieważne gdzie...ważne jak
święte słowa...
ode mnie z klasy nikt nie był w Rzymie, ale nikt się nie śmiał, wszędzie panował smutek i powaga
wspólnie się modliliśmy i chdziliśmy na mszę...
osoby, które żartują i śmieją się w takich momentach albo nie czują się związane z Papieżem albo po prostu nie dorosły do pewnych sytuacji
zaczęłam czytać "Pamięć i tożsamość" - mądra książka, ale mimo wszystko zrozumiała i tak czuje się w niej naszego Papieża...
A ja dopiero niedawno wróciłam z filmu ,,Karol - człowiek który została papieżem" - i muszę wam powiedzieć że film tena bardzo mnie opruszył...ryczałam bardzo...obok mnie moja mama i sąsiadka też ryczały...ale naprawdę zachęcam do pójśćcia do kina - mówię nie pożałujecie...
Adamczyk był świetny, prawda?
Świetny to mało powiedziane....był rewelacyjny grając KArola Wojtyłę...zrestzą wszytscu aktorzy grający w tym filmie grali bosko...
ja idę w czwartek... podzielę się wrażeniami...
Ja chętnie zobaczyłabym ten film jeszcze 1 raz...nie, 1 raz to za mało. Mogłabym oglądać do w nieskończoność...Poryczałam się oczywiście, a to znaczy, że był naprawdę idealnie zrobiony...
Ja tez sie wybieram na ten film, jakos w tym tygodniu...Musze go zobaczyc....
ja idę z klasą w środę, nie moge sie doczekać...
a ja wolę chyba bez klasy...
ja ide jutro z klasa. o ile trafie
u nas idzie cala szkola, w koncu katolicka jest , ale klasa faktycznie.. raczej nie odbierze tego ze wzruszeniem tylko smiechem.. w wieszkosci..
może nie będzie tak źle jak się spodziewasz Kasiu...
ja się w czwartek wybieram
Ja ide jutro...U nas w szkole jest rada pedagogiczna, wiec niewiele stracimy Razem ze mna idzie jeszcze 5 osobek...Wole tak niz cala klasa, bo chce sie skupic na tym filmie, a i pewnie wzrusze sie nie raz....
moja tez katolicka...tzn tak się nazywa bo tak naprawde to taka nie jest taka ładna wg ich nazwa...zamiast nazwy prywatna
no ale do kina się nie wybieramy bo właściwie nie mamy już kiedy bo zakończnie mamy w czwartek akże jutro nie mamy jak...a w srode mamy kończyć jakieś tam bajery jeszcze i jakieś tam pozagnalne lekcje,czy coś w tym stylu.... no
ale do kina sama nie wybiram...moze w ten weekend bo wczesniej się chyba nie uida...

Ja ide jutro...U nas w szkole jest rada pedagogiczna, wiec niewiele stracimy Razem ze mna idzie jeszcze 5 osobek...Wole tak niz cala klasa, bo chce sie skupic na tym filmie, a i pewnie wzrusze sie nie raz....

tak samo myślę Natalka
Ja dzisaj bylam na tym filmie i rzeczywiscie jest cudowny....Bardzo mi sie podobal, splakalam sie strasznie, ale warto bylo pojsc. P.Adamczyk byl swietny i podobal mi sie jeszcze ten aktor ktory gral tego gubernatora Franka....Poecam wszystkim
a czym się kończy ten film?jaka sceną??
Konczy sie pieknie, jest pokazany prawdziwy papiez jak stoi w oknie w Rzymie....I rozmawia z ludzmi tuz po ogloszeniu wyboru na papieza...Tu sie najbardziej poplakalam....
prawdziwy tzn? Wojtyła nie Adamczyk tak?
sorki ale wioesz ze ja dzisiaj jakas dziwna jestem

prawdziwy tzn? Wojtyła nie Adamczyk tak?
sorki ale wioesz ze ja dzisiaj jakas dziwna jestem


Zauwazylam Tak prawdziwy papiez, nie ten filmowy....
Naprawdę zauważyłaś???
aa dzięki za wyjasnienie a to muszę iść koniecznie do kina...

Naprawdę zauważyłaś???
aa dzięki za wyjasnienie a to muszę iść koniecznie do kina...


Nie ma sprawy Zawsze do uslug, jestem dobra w wyjasnianiu Tobie pewnych "bardzo zawilych" problemow A do kina naprawde warto isc....Juz to zreszta pisalam, ale sie powtorze
ja tez dzisiaj bylam. i mam troche mieszane uczucia. ogolnie film mi sie chyba podobal, ale czuje jakis niedosyt..
np. za bardzo poswiecili sie wojnie i zabijaniu (okropne sceny, ja czegos takiego nie lubie, czuje sie jakby mi kogos zabili), a potem jak juz byl biskupem to tylko tak strescili.. np. kiedy on zostal kardynalem? bo najpierw byl biskupem a potem wybrali go na papieza..
no i Adamczyk.. jako mlody Wojtyla to mi sie podobal, ale na koniec juz mniej.. jakos mi nie pasowal..
a koncowka naprawde byla GIT, serio.. chyba najbardziej sie wzruszylam jak pokazali NASZEGO papieza.. i jak sie wszyscy cieszyli ze go wybrali..
watki poboczne byly w miare ok, np. tej Hani i Pawla..
i aktorzy tez mi sie podobali w wiekszosci
a na gubernatora zwrocilas uwage dlatego ze to AŻ mowil? heh, niezly byl..
i to tyle, nie plakalam (chyba nie potrafie) ale film mi sie podobal (tylko za dlugi, nie na tak niewygodne fotele w kinie! )
No ze wzgledu na AZ tez ale ten aktor tez byl niezly A ja na poczatku to strasznie plakalam przy tych scenach wojennych, mi sie bardzo podobaly....Takie realistyczne byly, potem podobalo mi sie troche mniej, ale koncowka dopelnila calosc Moj fotel Casiu byl wygodny Poza tym po raz pierwszy chyba (nie wliczajac NwZ) nie patrzylam w ogole na zegarek w kinie, nie wiem kiedy minely te ponad 2 godziny....
to bylo 3 godziny.. ja nie cierpie foteli w kinie.. chyba tylko na NwŻ bylo mi wygodnie, moze dlatego ze film tez byl krotszy?
sceny wojenne byly bardzo dobre, ale ja tego nie lubie, to okropne
a koncowka bardzo mi sie podobala..
a czy to prawda ze Adamczyk ma grac w drugiej czesci? bo nie wiem czy to tylko plotka czy sprawdzona informacja, gdzies bylo.. wg mnie to troche nie bardzo bo on ma jakies 30 kilka lat a tu.. zreszta na koniec bylo widac ze roznica w wygladzie jest juz duza jak pokazali naszego papieza...
3?/ Mi wyszlo 2,5 Ja tez slyszlam ze ma grac w drugiej czesci, no jest troche za mlody, ale ja sobie nie wyobrazam nikogo innego w tej roli...Moim zdaniem zagral rewelacyjnie...
jak dla mnie wspaniały film. dawno się tak nie wzruszyłam. nagrodziliśmy go oklaskami.
co do gry to sie nie czepiam, ale wg mnie za mlody i wygladem juz nie bedzie papiez.. ale trudno, lepiej ze Polak a nie kto inny
a mi 3 godziny.. takie niepelne chyba.. bo od 12:30 i o 15:30 bylam pod kinem..
my tez go nagrodzilismy oklaskami ogolnie film mi sie podobal, ale mam kilka 'ale'
mi się bardzo podobał - piękny i wzruszający...
tylko w rzędzie za mną siedzieli jacyś niedorozwinięci umysłowo chłopacy, którzy rzucali popcornem i robili jakieś głupie komentarze
a ja jeszcze nie byłam ale mam zamiar iść za dwa tygodnie w sobotę
bylo tez kilka smiesznych scen, tak ze cala sala wyla ze smiechu jak na NwZ np. ta z trampkami..

bylo tez kilka smiesznych scen, tak ze cala sala wyla ze smiechu jak na NwZ np. ta z trampkami..

No tez mi sie to podobalo

bylo tez kilka smiesznych scen, tak ze cala sala wyla ze smiechu jak na NwZ np. ta z trampkami..

super było to z trampkami
albo jak ktorys kardynal przyszedl do Wyszynskiego i powiedzial ze zaproponuja Polaka a on ze jest za stary i ten kardynal ze nie o nim mysleli tez sie wszyscy smiali

my tez go nagrodzilismy oklaskami ogolnie film mi sie podobal, ale mam kilka 'ale' ja też np. dubbing!!!!!
ale adamczyk był dobry- miał dokładnie intonację papieża we wszystkich przemowach.
fajny byl dubbing do gubernatora (AŻ)
oo to muszę iść bez dwóch zdań
napewno AŻ nie mowil wtedy po Kubusiowatemu..
ale i tak pójdę

napewno AŻ nie mowil wtedy po Kubusiowatemu..

Ano nie Mowil po "arturowemu", a momentami tak jak w "Psach" Fajnie
a jak tak jak w PSACH to jeszcze bardziej muszę iść

a jak tak jak w PSACH to jeszcze bardziej muszę iść

Idz, idz, bo warto Ni4e tylko ze wzgledu na Arturka Chociaz w jakimis sensie tez

albo jak ktorys kardynal przyszedl do Wyszynskiego i powiedzial ze zaproponuja Polaka a on ze jest za stary i ten kardynal ze nie o nim mysleli tez sie wszyscy smiali

u nie się jeszcze śmieli jak powiedzieli, że Wojtyła jest zanadto ruchliwy
a ja poszłam sobie dzisiaj....coprawda mojemu chłopakowi niezbyt się podabała gra Adamczyka...strwiedził ze jest sztuczny i ma...za dużo nos dla papieza,no ale dobra tak to mu się bardzo podobało...i nawet się wzruszył zresztą tak jak ja...przez pół fimu ryczłam...
a co do filmu,no to nie podbął mi się aż tak strasznie...nie wiem tak jakoś....trochę mnie denerwował w niektorzych scenach Adamczyk,a w niektorych idealny najbardziej podobało mi się oczywiście zakończenie,na korym najbardzije się wzruszyłam...
ogólnie film warty obejrzenia...zobaczenia co TEN WIELKI CZLOWIEK i nie tylko ON musial przezywać...straszne...
wzruszający był bardzo... ja ledwo się uspkoiłam to znowu zaczynałam płakać, a najpiękniejsze było rzeczywiście zakończenie - jak pokazali prawdziwego PAPIEŻA...

nie wiedziałam Kasiu, że masz chłopaka ja ciągle sama


a co do filmu,no to nie podbął mi się aż tak strasznie...nie wiem tak jakoś....trochę mnie denerwował w niektorzych scenach Adamczyk,a w niektorych idealny najbardziej podobało mi się oczywiście zakończenie,na korym najbardzije się wzruszyłam...
ogólnie film warty obejrzenia...zobaczenia co TEN WIELKI CZLOWIEK i nie tylko ON musial przezywać...straszne...

o wlasnie. o to samo mi chodzilo




nie wiedziałam Kasiu, że masz chłopaka ja ciągle sama

ja tez..

Kasia najwyraźniej coś przed nami ukrywa
a ja tez nie wiedzialam i tez wciaz sama.. czekam na swojego Kubusia
No to już wiecie Nic nie ukrywam,poporstu nikt się nie pytal,więc chwalić sie nie bedę bo nie ma czym heh...ja mam swojego...Arturka (szkoda że nie Kubuś,no ale...Arturek tez moze być ) (odwala mi,sorki coś po spacerze mi móxg przewialo )

No to fajnie Casiu ze się zgadzam ze mną co do filmu

No to już wiecie Nic nie ukrywam,poporstu nikt się nie pytal,więc chwalić sie nie bedę bo nie ma czym

Wiesz co, zabrzmialo to jakbys nie chciala o nim mowic... Nieladnie Wszystko mu powiem kiedys, zobaczysz
Heh...Ja chyba sie jeszcze dobrze nie obudzilam
heh.. Nie no nie skarż na mnie no

heh.. Nie no nie skarż na mnie no

No dobra Nie bede!!!
jutro otwarcie beatyfikacji Jana Pawła II
http://wiadomosci.onet.pl/1120600,12,item.html

jutro otwarcie beatyfikacji Jana Pawła II
http://wiadomosci.onet.pl/1120600,12,item.html


Fajnie, akurat w moje urodzinki
Jutro masz urodzinki?

to wszystkiego najlepszego Natka
wakacji najlepszych w całym dotychczasowym życiu
niezapomnianych chwil
z nami na forum
i wszystkiego o czym tylko marzysz

Jutro masz urodzinki?

to wszystkiego najlepszego Natka
wakacji najlepszych w całym dotychczasowym życiu
niezapomnianych chwil
z nami na forum
i wszystkiego o czym tylko marzysz


Dziekuję bardzo Catherinko!!! No i znowu trochę zboczylyśmy
to ja ci jutro zloze
ja jutro złoże drugi raz...
tylko muszęwym,yślić coś nowego
Ojej, ale ja nie napisalam tego zebyscie sie musialy meczyc na wymyslaniem zyczen dla mnie...To tak spontanicznie wyszlo, po prostu ucieszylam się ze beatyfikacja papieza zacznie sie wlasnie jutro I tak wiem dziewczynki ze mi dobrze zyczycie
Hehe, ja też jutro Ci życzonka złożę

Ojej, ale ja nie napisalam tego zebyscie sie musialy meczyc na wymyslaniem zyczen dla mnie...To tak spontanicznie wyszlo, po prostu ucieszylam się ze beatyfikacja papieza zacznie sie wlasnie jutro I tak wiem dziewczynki ze mi dobrze zyczycie

ale ja lubię wymyślać życzenia
w domu zawsze wszyscy mnie o to proszą
[quote="Catherinka]
ale ja lubię wymyślać życzenia
w domu zawsze wszyscy mnie o to proszą [/quote]

Ja niestety nie ma do tego talentu, i zawswze mowie wszystkim podobne teksty
TO JEST TRAGICZNE Jak można mówić o głupich "urodzinkach" na oddzielnym forum poświęconemu Wielkiemu Kochanemu Papieżowi!! Już w tej chwili powinno to być zamknięte Naprawdę. Przemyślcie to. O Papieżu powinnyście rozmawiać na forum Religia ,a o urodzinkach na forum urodziny!!! Jan Paweł II był zbyt wielki ,aby w taki sposób brudzić Jego pamięć. Za bardzo Go kocham ,aby patrzeć na takie coś...
oj. po co takie dramatyzowanie- przecież On przede wszystkim był człowiekiem, nie? a tu go od razu na cokół.
ale po co od razu tak sie wsciekac? no dobra, fakt - troche zboczylysmy z tematu ale my juz tak mamy
dlaczego temat powinien byc na forum Religia? my tutaj o Nim rozmawialysmy po Jego smierci a teraz piszemy o filmie "Karol. ..." i Jego beatyfikacji.
wiec, dziewczyny, wracamy do tematu a zyczenia skladamy w temacie Fani ndinz i jest ok
Ian Holm jako Jan Paweł II

Znany wszystkim miłośnikom kina fantasy jako hobbit Bilbo z filmowej trylogii "Władca Pierścieni" Ian Holm wcieli się w najbliższym czasie w rolę Jana Pawła II w telewizyjnej produkcji o papieżu.


Ian Holm/ fot. AFP

Jak na razie film znany jest pod tytułem "Pope John Paul II". Jego akcja rozciągać się będzie od szkolnych lat Karola Wojtyły, po jego ostatnie dni.

Holm sportretuje starszego Karola Wojtyłę, od czasu jego wyboru na papieża. Jak na razie nie wiadomo kto zagra młodego duchownego.

Obraz będzie się składał z czterech części i powstaje dla stacji CBS. Premiera miniserialu planowana jest na listopad. Zdjęcia rozpoczną się w przyszłym miesiącu i będą kręcone we Włoszech i Polsce. Ekipa otrzymała pozwolenie na filmowanie w Watykanie na samym Placu Świętego Piotra, jak i jego okolicach.

Holm oprócz zagrania we "Władcy Pierścieni" pojawił się niedawno w filmach "Aviator", "Powrót do Garden State" i "Pojutrze".

Przypomnijmy, że niedawno na polskie ekrany weszła inna filmowa biografia, opowiadająca o młodości papieża - "Karol - człowiek, który został Papieżem". W obrazie w roli głównej wystąpił Piotr Adamczyk.

ale po co od razu tak sie wsciekac? no dobra, fakt - troche zboczylysmy z tematu ale my juz tak mamy
dlaczego temat powinien byc na forum Religia? my tutaj o Nim rozmawialysmy po Jego smierci a teraz piszemy o filmie "Karol. ..." i Jego beatyfikacji.
wiec, dziewczyny, wracamy do tematu a zyczenia skladamy w temacie Fani ndinz i jest ok


Kasiu zgadzam się. nie dramatyzujmy. tak wyszło. ale przecież to nie jest żaden brak szacunku. a Papież był człowiekiem z krwi i kości kochającym wszystkiich ludzi, a nie jakimś oderwanym od życia teologiem i intelektualistą. potrafił swoją wielką mądrość łączyć z codziennym życiem i drobnymi sporawami...
i to chyba było w Nim najpiękniejsze...
o tak, wlasnie, Kasiu
cieszę się, że się zgadzamy również w tej sprawie
a jak, w koncu syjamki musza sie ze soba zgadzac

Dziękuję Ci Kasiu za wklejenie tego artukułu , ja osobiście bardzo lubię i cenię Piotra Adamczyka i wszystkie informacje o nim bardzo mnie interesują, zwłaszcza po spotkaniu z w Sopocie, stał on sie dla mnie godnym podziwu aktorem, tak to sie jakos stało
dzieki Casiu za artykul
ponieważ w tym temacie nikt od dawna już nie pisze, a poza tym jest on trochę nie na temat do naszego forum, dlatego wydaje mi się, że powinien zostać zamknięty, bo wszystko już zostało powiedziane. Ale ponieważ jest on o tak wyjątkowej osobie jak Jan Paweł II to nie chcę podejmować decyzji sama, dlatego proponuję tradycyjne głosowanie.
Ja jestem za zamknięciem
1:0
2:0
3:0
4:0
A ja pół na pół...

4,5 : 0,5
no to poczekam jeszcze trochę na innych, ale widzę, że większość jest za
ja też w sumie jestem pół na pół

5:1
Proszę też inne osoby o oddanie głosu
ja nie mam zdania, wstrzymuje sie od glosu
6:1
no to zamykam, bo większość jest za
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl