ďťż
RSS

Tamara Arciuch

Rap_fans


miejsce urodzenia: Skierniewice
1975-03-24
Jej żywiołem stała się scena. Niezwykły talent do kreaowania postaci komediowych ukazała na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni rolą Roxie Hart w musicalu Maurine ...


nie lubie jej...........

no coments
ja też za nią nie przepadam
w "Niani" jest fenomenalna!



w "Niani" jest fenomenalna!

Zgadzam się A poza tym to nic do niej nie mam, nie przeszkadza mi
mi też nie przeszkadza,fajnie gra w Niani















[/img]
-Wesołych świąt, panno Karolino
-Wesołych świąt, nianiu Franiu
ona jest świetna w Niani
W weselu też fanie grała, jak oglądałam ten film to mi jej szkoda było, że nic nie wychodziło tak jak trzeba, ale takiego pana młodego to ja bym jej nie dała, znalazłby się lepszy ktoś na pewno
A jak w Adamie i Ewie grała!
Ulala!

A jak w Adamie i Ewie grała!
Ulala!


no ta rola tez była bardzo fajna
Jesienna ramówka TVN









Filmografia:

2006 - OFICEROWIE Obsada aktorska (nadkomisarz Stella Lewandowska),
2005-2006 - NIANIA Obsada aktorska (Karolina Łapińska, współpracownica Skalskiego),
2005 - 13, 14, 15 w EGZAMIN Z ŻYCIA Obsada aktorska (prostytutka),
2004 - WESELE (2004) Obsada aktorska (Kaśka Wojnarówna, panna młoda),
2004 - DŁUGI WEEKEND w ŚWIĘTA POLSKIE Obsada aktorska (matka Felusia),
2004-2006 - PIERWSZA MIŁOŚĆ (2004 - 2006; serial tv) Obsada aktorska (pani Iwona, urzędniczka w Rejonowym Urzędzie Pracy we Wrocławiu),
2004-2005 - LUDZIE Z MIASTA (2), ZERO TOLERANCJI (3), ZAKUP KONTROLOWANY (4), MASZERUJ ALBO GIŃ (7), TOWARZYSZE BRONI (8), KOD DOSTĘPU (9), ZDRADA (10), NAPAD (11), STO RĄK (13) w OFICER Obsada aktorska (nadkomisarz Stella Lewandowska),
2004 - BAGNO (5) w KRYMINALNI Obsada aktorska (aktorka, była dziewczyna Nadolskiego),
2004 - CAMERA CAFE Obsada aktorska (żona prezesa),
2003 - REJN w PSIE SERCE Obsada aktorska (Renata, była partnerka Jacka),
2003 - POCHOPNE OSKARŻENIE (158) w NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (Viola, córka Lejmana),
2003 - STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ (154) w LOKATORZY Obsada aktorska (Diana),
2003 - SERIA III w KASIA I TOMEK Obsada aktorska (dentystka; odcinek 13),
2002 - SŁOMIANY WDOWIEC (125) w LOKATORZY Obsada aktorska (Anna Moc-Cieszkowska),
2000 - SUKCES (2000) Obsada aktorska (Anetka Grudzińska, partnerka Dzidka Miśkiewicza),
2000 - STRASZNA WIZYTA (1), i*** PRZYJĘCIE (2), TATA ROZWODZI SIĘ Z MAMĄ (5) w PIOTREK ZGUBIŁ DZIADKA OKO, A JASIEK CHCE DOŻYĆ SPOKOJNEJ STAROŚCI Obsada aktorska (Danka Dryblas),
2000 - ANNA KARENINA Obsada aktorska (księżniczka Sorokina),
2000-2001 - ADAM I EWA Obsada aktorska (Monika Rozdrażewska z d. Wilczyńska, żona Adama),
1999 - TYGRYSY EUROPY (1999) Obsada aktorska (Ania, siostra Jacka),
1997 - MŁODE WILKI 1/2 Obsada aktorska (Agata, koleżanka Ani)

--------------

Jest w porządku
Pamiętam ,ze jak byłam młodsza, to zwracałam na Nią uwagę ze względu na Jej imię - Tamara Mi się takie fajne wydawało To jak "Adama i Ewę" jeszcze oglądałam
Widziałam Panią Tamarę jeszcze w "Oficerze" Stelka była spoko babka
I przecież Niania Frania nie byłaby taka fajna bez Karolinki
galeria:





bardzo fajnie powychodziła na wszystkich fotkach
Noo nawet fajnie wyszłą
Jesienna ramówka TVN, 17.08.2006r
2006-08-17
Fotorelacja z konferencji prasowej poświęconej jesiennej ramówce TVN.



bleee a mi się właśnie ze względu na to imię nie poodba, moja sąsiadka ma na imię Tamara i lekko mówiąc jest nienormalna, więc źle mi się kojarzy a imię jest pochodzenia rosyjskiego. pzdr
oglądałam ją w Niani i muszę przyznać, ze jest świetna
ja w Niani Jej nie widziałam, ale lubie tę aktorkę.
świetna jest w niani ma genialne minki darze ja wielka sympatia


pochodzi z mojego miasta, fajna jest
Jest niesamowita!
Strasznie podobała mi się w "Tygrysach Europy"
O tak! "Tygrysy" - to było coś!!!
Właśnie za rolę w tym serialu polubiłam Tamarę:)
Pozdrawiam
Widzę, że kolejny raz się zgadzamy
Tamara była tam niepowtarzalna!
Jeszcze niedawno oglądałam powtórki tego serialu i za każdym razem nie mogłam wyjść z podziwu przyglądając się jej grze aktorskiej
Nie dość, że sie zgadzamy, to jeszcze sie znamy
Wracając do tematu - w "Tygrysach" Tamara grała taka "dobrą" dziewczynę, miłą i sympatyczną...później rola w "Adamie i Ewie" - okrutna, zazdrosna kobieta.
Widać, że dziewczyna ma talent
Adam i Ewa...good, good
Ale jak teraz patrze na powtórkowe odcinki tego serialu to mam wrażenie, że nie wciąga już tak jak kiedyś...i tak jakby z pół wieku miał

(My się znamy? Hę? Kim jesteś duszo nieczysta? Co tam ukrywasz? )
Nooo, ja "Adama i Ewę" oglądałam juz chyba 2 czy 3 razy, to też mnie niezbyt mocno wciąga...

(Frania - mówi Ci to coś???)
(No nie! No nie! Wie, że Rosa to Rosa, a się nie odzywa Chyba ktoś chce tutaj dostać kopas w d*u*p*a*s Ładnie to tak? Ładnie? Ale ten świat jest mały )

A jakie to nie na temat^^
Ale i tak kochamy Tamarkę!
Kochamy, oj, kochamy!!!
Za "Nianię" oczywiscie też

ps: jak nie na innym forum, to na tym możemy sobie dalej wymieniać poglądy



Jest napewno ładniejsza od franii.
Specjalistka od czarnych charakterów
- Trzeba być dobrym aktorem i wtedy uroda nie przeszkadza. Tak samo, jak i upływ czasu. Bo, jak mówi Krystyna Łubieńska, wielka gwiazda mojego teatru, najpierw ma się młodość, a potem osobowość. Chciałabym zestarzeć się tak jak ona. Z uśmiechem na twarzy, bez cienia zgorzknienia - mówi TAMARA ARCIUCH, aktorka Teatru Wybrzeże w Gdańsku.

«Rozmowa z aktorką Tamarą Arciuch [na zdjęciu w "Weselu" w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku]:

Na antenie TVN oglądamy właśnie nowe odcinki "Niani". Słyszałam, że graną przez panią Karolinę Łapińską czeka w tym sezonie wiele zmian.

- W najnowszej transzy każde wejście Karoliny będzie bardzo mocne. Mogę zdradzić, że sporo zmieni się w jej relacjach z kamerdynerem Konradem, którego gra Adam Ferency.

Czy w związku z tym pani bohaterka odpuści sobie Maksa?

- Nie! To przecież byłoby zupełnie nie w jej stylu. Gdybym ja - jako kobieta - dostała już tyle razy kosza od jakiegokolwiek mężczyzny - już dawno dałabym sobie z nim spokój. No cóż, widać Karolina jest wytrwała.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że pani, osoba niezwykle ciepła, sympatyczna i kontaktowa, jest w stanie wcielić się w skórę takiej zołzy jak Karolina. Kobiety zimnej jak lodówka, wyrachowanej i do tego niecierpiącej dzieci.

- Przyznam, że najtrudniej zagrać mi tę oziębłość w stosunku do dzieci, które w prawdziwym życiu bardzo lubię. Mój siedmioletni syn Krzyś zapytał mnie nawet po pierwszych odcinkach, jak mogłam być tak okrutna. Ale gdy wytłumaczyłam mu, że zrobiłam to po to, by wzbudzić u ludzi wesołość i śmiech, zrozumiał, iż na tym polega moja praca. Czasem słyszę, jak tłumaczy kolegom: "Moja mama nie jest taka jak Karolina, to tylko gra".

Po roli Moniki Rozdrażewskiej w telenoweli "Adam i Ewa" spotykała się pani z niewybrednymi komentarzami widowni. Jak teraz odbiera panią "ulica'?

- Nie przytrafiły mi się jakieś skrajne sytuacje, żeby ktoś porysował mi samochód albo mnie zaatakował, a słyszałam i o takich przypadkach, które spotykały aktorów. Rzeczywiście, po "Adamie i Ewie" pokazywano mnie palcami i szeptano: "Zobacz, to ta gł***a idzie". Kiedyś siedziałam na plaży z moim synkiem i usłyszałam: "O, to ta wariatka z Adama i Ewy". Praca w "Niani" nie przysparza mi tego typu reakcji. Myślę, że widzowie inaczej odbierają serial komediowy, a inaczej obyczajowy. Ten drugi jawi im się jako prawda. Myślą, że skoro postać jest zła na ekranie, to w życiu również. Po roli Karoliny spotykam się z samymi miłymi reakcjami, zwłaszcza od dzieci, jak odprowadzam mojego synka do szkoły.

Media uznają panią za specjalistkę od czarnych charakterów.

- To konsekwencja popularności zarówno "Adama i Ewy", jak i "Niani", dzięki której jestem najbardziej kojarzona. Przecież Kasia, którą grałam w "Weselu" Wojciecha Smarzowskiego, była czysta jak łza. Iwonka z "Pierwszej miłości" to normalna dziewczyna, Stella z "Oficerów" to służbistka. Myślę, że czarne charaktery lepiej się sprzedają. Poza tym to kwestia promocji, o którą TVN potrafi dbać jak nikt inny. Inna rzecz, że aktorzy lubią grać złe postaci. Można uruchomić w sobie stany, jakich nie używamy w codziennym życiu. Robi się to zabawne. Myślę sobie: "Kurczę, mogę rzucić w kogoś kanapką", jak - zdarzyło mi się w "Adamie i Ewie".

Pani mąż Bernard Szyc również jest aktorem. To ułatwia życie aktorce?

- Z całą pewnością tak. Mój mąż pracuje w Teatrze Muzycznym w Gdyni, a ponadto zajmuje się reżyserią i choreografią. Szalone tempo, nieustanne wyjazdy, nienormowany czas pracy... Wiele osób nie wyobraża sobie takiego życia, jakie wiedziemy z mężem. To, że pracujemy w tej samej branży, na pewno sprawia, że rozumiemy się właściwie bez słów. Mój mąż zna specyfikę mojej pracy i niczego nie muszę mu tłumaczyć. Poznaliśmy się, kiedy po maturze uczyłam się w Studium Wokalno-Aktorskim im. Danuty Baduszkowej

w Gdyni i od tamtej pory jesteśmy razem. W tym roku stuknie nam 10 lat małżeństwa.

Krąży pani nieustannie między Warszawą a Gdynią, gdzie jest pani dom. To musi być trudne do zniesienia.

- Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Powiedziałam sobie, że teraz jest taki czas w moim życiu, kiedy pracuję intensywnie. Wcześniej miałam przecież okresy przestoju i nie wiem, czy nie powtórzy się to za chwilę. Gdy grałam w "Adamie i Ewie", było mi lżej, bo Krzyś był mały i mogłam zostawiać go pod opieką mojej mamy w Skierniewicach. Teraz chodzi do szkoły, więc takie rozwiązanie nie wchodzi w rachubę, a rozłąka z rodziną nigdy nie jest prosta. Pocieszam się, że jak już jestem w domu, poświęcam najbliższym cały mój czas i totalnie skupiam się na rodzinie. Kontakt, jaki nawiązałam z Krzysiem po jego urodzeniu, procentuje do dziś. Znam cały jego świat: kolegów, pasje, zainteresowania. Gdy pracuję w Warszawie, non stop wisimy na telefonie. Na bieżąco wiem, co się u niego dzieje, co jadł, co zdarzyło się w szkole. Nie dojrzałam jeszcze do decyzji o przeprowadzce do Warszawy. Gdy widzę morze i te piękne górki w Gdyni, nie wyobrażam sobie wyjazdu stamtąd.

Mówi się o pani "polska Sharon Stone". Czy uroda pomaga w życiu i karierze?

- Jednym pomaga, innym przeszkadza. Uroda jest rzeczą, którą dostajemy skądś tam z góry i nie mamy na nią wpływu. I albo się potrafi w sensowny sposób wykorzystać ten atut, albo nie. Trzeba być dobrym aktorem i wtedy uroda nie przeszkadza. Tak samo, jak i upływ czasu. Bo, jak mówi Krystyna Łubieńska, wielka gwiazda mojego teatru, najpierw ma się młodość, a potem osobowość. Chciałabym zestarzeć się tak jak ona. Z uśmiechem na twarzy, bez cienia zgorzknienia.

Potrafi pani walczyć o swoje?

- Uczę się tego. Ale wiem chyba, jak odróżnić sprawy ważne od mniej ważnych i o drobiazgi nie kruszę kopii.

Dlaczego pani nie bywa i nie lansuje się na salonach?

- Nie odczuwam takich potrzeb i tęsknot.»

"Specjalistka od czarnych charakterów"
Anna Wiejowska
Kurier Szczeciński nr 83/27-29.04.
30-04-2007


Wredna Karolina wyszła za Hansa
TAMARA ARCIUCH-SZYC żegna się z Teatrem Wybrzeże, ku żalowi wielbicieli talentu i urody aktorki. Fanom jednego i - zwłaszcza - drugiego pozostaje mały ekran, na którym cała Polska podziwia ją jako wredną Karolinę z serialu "Niania". Inni wspominają do dziś piękną pannę młodą z filmu "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego.

«Na gdańskiej scenie po raz pierwszy zobaczyliśmy ją w przedstawieniu "Biedermann i podpalacze" w reżyserii Krzysztofa Babickiego, a było to 5 grudnia 1998 roku. Szybko stała się gwiazdą telewizyjną i filmową. Na dużym ekranie jeszcze jako studentka Państwowej Szkoły Teatralnej w Krakowie zadebiutowała w 1997 roku w filmie sensacyjnym Jarosława Żamojdy "Młode wilki 1/2" jako Agata, koleżanka Ani. Dzisiaj zobaczyć ją można będzie od rana w trzech serialach: "Psie serce", "Na dobre i na złe" oraz "Pierwsza miłość".

Dlaczego po dziewięciu latach rozstaje się z teatrem Wybrzeże? - Dlatego że nie ma czasu dla sceny - mówi dyrektor teatru Wybrzeże Adam Orzechowski. - Pani Tamara Arciuch gra wszędzie, tylko nie w teatrze. Jest aktywną aktorką serialową i filmową i zapewne jest zobowiązana umowami do pracy gdzie indziej. Nie widzę powodu zatrudniania na etacie aktora, który nie będzie grał.

Jakie plany artystyczne ma Tamara Arciuch-Szyc?

- Kończę zdjęcia do nowego serialu komediowego "Halo Hans" - mówi aktorka. - W każdym odcinku gram inną postać. Nie szukałam dotąd nowej pracy, mając etat w teatrze Wybrzeże.

Rozstali się też z teatrem w tym sezonie: Arkadiusz Brykalski, Marcin Czarnik, Rafał Kronerberger, Maciej Brzoska i Jacek Malarski.

"Wredna Karolina wyszła za Hansa"
Grażyna Antoniewicz
Dziennik Bałtycki nr 135/12.06.
14-06-2007
Tamara Arciuch handluje niebezpiecznymi lekami

Już jesienią Tamarę Arciuch, jedną z gwiazd sitcomu "Niania", zobaczymy w nowej roli. Tym razem aktorka zagra główną rolę w serialu kryminalnym "Elixir".
Serial opowiadać będzie o próbie wprowadzenia na rynek leku dla kobiet w ciąży o groźnym działaniu ubocznym. Kluczową rolę w serialu ma odgrywać element zaskoczenia. - Bohater pozytywny po chwili będzie się okazywał parszywym draniem. Trochę jak w słynnych "24 godzinach" - wyjaśnia reżyser i pomysłodawca serialu - Maciej Dutkiewicz.
- Autor serialu postawił sobie za zadanie napisania serialu sensacyjnego dla szerokiej widowni. (...) Nie miał to być serial publicystyczny, bo autor jest przekonany, że takowy by widza nie zainteresował, ale serial w którym osobiste motywy postępowania bohaterów bardzo mocno splatają się z kryminalną intrygą, a ta sama w sobie dotyczy każdego z nas - dodaje filmowiec.
Poza Tamarą Arciuch ("Niania", "Oficerowie", "Halo Hans!")na ekranie zobaczymy m.in. Annę Dereszowską ("Odwróceni") i Piotra Grabowskiego.
"Elixir" emitowany będzie na antenie telewizyjnej Dwójki. W sumie widzowie będą mogli zobaczyć siedem odcinków.

onet.pl

[ Dodano: 24-07-2007, 21:50 ]
Ten serial jest super:) Oglądam go zawsze jak jest powtarzany.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl