Ile trzeba mieć lat, by zostać ojcem?(24 sierpnia 2006)
Rap_fans
Co czuje nastolatek, który ma zostać ojcem? Czy może w ogóle być odpowiedzialnym tatą? Czy młody człowiek będzie potrafił poradzić sobie z obowiązkami rodzica, skoro sam niedawno przestał być dzieckiem?
To jest ciekawy temat, mam nadzieję, że napiszecie własne zdanie.
Marcin mówi, że Paulina była jego pierwszą, poważną dziewczyna. Choć sypiali ze sobą już wcześniej, ostatni raz okazał się… „owocny”. Po pewnym czasie zaczęła jeść więcej niż zwykle, zaczął jej rosnąć brzuszek – opowiada Marcin. Oboje podejrzewali, że dziewczyna może być w ciąży, ale bali się iść do lekarza. Marcin pamięta, że akurat skończył lekcje, gdy Paulina powiedziała mu, że lekarz potwierdził ich przypuszczenia.
Marcin długo jednak zwlekał, by poinformować rodziców. W końcu, przez telefon, powiedział to mamie, która wypoczywała na wakacjach. Jego dziecko miało wtedy już miesiąc… Dlaczego bał się o wszystkim powiedzieć? Czy nie wierzył, że rodzice będą w stanie mu pomóc? Czy rodzice rozmawiali z nim w ogóle o seksie i jego konsekwencjach?
Andrzej przyznaje, że nie rozmawiał z synem o seksie, choć wiedział, że Ariel ma dziewczynę. Próbował nawet pytać, kim ona jest, ale syn nie był zbyt rozmowny. Matka Ani wiedziała, że jej córka spotyka się z Arielem, ale nie miała pojęcia, ile chłopak ma lat. Dziś mówi o tym spokojnie, ale przeżyła prawdziwy szok, kiedy dowiedziała się, że jej – wówczas – 22-letnia córka będzie mieć dziecko z… 16 latkiem! Co więcej, Ania i Ariel mówią, że chcieli mieć dziecko, by scementowało ich związek! Ale czy tak młodzi ludzie mogą podjąć przemyślaną decyzję? Czy są w pełni dojrzali emocjonalnie?
W programie porozmawiamy także z Dagmarą i Renatą, które na własnej skórze doświadczyły „odpowiedzialności” nastoletnich ojców. Ale może to tylko odosobnione przypadki? Może jednak nastolatkowie mogą być dobrymi i odpowiedzialnymi ojcami? By to ustalić, Ewa zadała naszym gościom proste pytanie: czy chcą mieć kolejne dzieci? Ich, dająca wiele do myślenia, odpowiedź brzmiała jak jeden chór: "nie!".
No więc... powiem tak: niedawno się dowiedziałem, że mój kuzyn zostanie ojcem Co prawda jest o rok starszy ode mnie, ale moim zdaniem to i tak za mało, żeby być odpowiedzialnym rodzicem. Oczywiście ślub itp. (już w ogóle totalna głupota, bo moim zdaniem na męża też się nie nadaje). Jest nieodpowiedzialny, miał problemy z narkotykami i w ogóle co tu dużo mówić...
Ja sobie nie wyobrażam zostać w takim wieku rodzicem kiedy nie mam wykształcenia, pracy i nie mogę nic takiej potencjalnej rodzinie zapewnić.
Ale nie będę wrzucać wszystkich do jednego worka. Może są odpowiedzialni nastolatkowie, którzy będą się starali być dobrymi rodzicami i może im się to uda. Ale nie mogąc zapewnić dziecku godnych warunków życia (bo się np. nie pracuje tylko jeszcze do szkoły chodzi), nie powinno się zostawać rodzicem (nie powinno dochodzić do takich sytuacji).
Według mnie nie ma jedenego wieku, niektórzy mogą być świetnymy ojcami w wieku 17 lat, a niektórzy ngdy nimi nie bedą, nie dojrzeją do tego, a przecież to taka poważna decyzja..
No niezle..
Jabym sie nie tyle bała tego, ze nie nadaje się na matkę (mam już w koncu 19 lat...) i ze chłopak mnie zostawi (jest odpowiedzialny i ma 24 lata i prcuje...) ale reakcji rodziców.. Moi rodzice są bardzo ostrzy i chyba by mnie zabili.. nawet sobie tego nie chce wyobrazac, chociaz wiem, ze matką byłabym dobrą i nie bałabym sie obowiązku... W tym roku matura.. ale nawet jesli teraz bym zasza w ciąze, to maturę bym zdała i spokojnie mogłabym isc na studia.. ale nie wyobrazam sobie reakcji moich rodziców. To jest w tym wszystkim najgorsze..
hehe
mi się wydaje że najodpowiedniejszy wiek to 23/24 lata
A dla mnie 30 lat
a ile żeby zostać matką ?
Ja myśle, ze tak z 25, choć nie wiem czy można podać taki wiek
jak dla mnie 26
ojcostwo nie jest określone wiekiem tylko rozumem
Czasem 50 latek nie jest dorosły by zostac ojcem
ania_m ma racje!
Zgodze sie z Neveu...
ojcostwo nie jest określone wiekiem tylko rozumem
Zgadzam się. Świetnym rodzicem może być równie dobrze dwudziestolatek, jak i ktoś znacznie starszy. Nie ma reguły, bo dojrzałość i odpowiedzialność nie zależą od metryki.
zgadzam sie z martą i anią
Zgodze sie z Neveu...
(jak pamięta nasze parodiowe nazwiska )