Franciszek i Hubert Kozińscy (I. Gogolewski i S. Bobrowski)
Rap_fans
Czy ktoś wie jak nazywa się aktor, który gra ojca Huberta (tego psychologa) - ten pisarz? Bo ja nie pamiętam.
A może wiecie jeszcze w jakich filach występował?
Proszę pomóżcie.
ignacy gogolewski
ale gdzie gral...nie mam pojecia...
scenariusz:
1978: Romans Teresy Hennert
reżyser:
1983: Dom świętego Kazimierza
1978: Romans Teresy Hennert
kompozytor:
1979: Hotel Klasy Lux
aktor:
2001: Czarna plaża (Plage noire, La) jako Sider
1999: Na dobre i na złe jako pisarz Franciszek Koziński (2003)
1986: A żyć trzeba dalej
1986: Komedianci z wczorajszej ulicy jako Graciani
1985: Kwestia wyboru
1983: Magiczne ognie jako Marian
1983: Dom świętego Kazimierza jako Norwid
1982: Zamach stanu jako Sędzia K. Hermanowski
1981: Karabiny jako ksiądz Bruno
1980: Bo oszalałem dla niej jako Barnaba
1980: Spotkanie na Atlantyku jako profesor Nowak
1980: Polonia Restituta jako Stefan Żeromski
1980: Zamach stanu jako Sędzia K. Hermanowski
1979: Hotel Klasy Lux jako Satała
1977: Żołnierze wolności (Sołdaty swobody) jako Bolesław Bierut
1972: Chłopi jako Antek Boryna
1971: Bolesław Śmiały jako Bolesław II Śmiały
1970: Romantyczni jako Henryk
1969: Urząd
1968: Hrabina Cosel jako baron Kyan
1968: Samotność we dwoje jako von Kschitzky
1967: Jowita jako Michał
1967: Stawka większa niż życie jako Kapitan Willy Ruppert
1966: Szyfry jako doktor Gross
1966: Chciałbym się ogolić jako klient
1966: Mistrz jako młody aktor
1965: Wystrzał jako hrabia Sylwio
1963: Mansarda jako Gruszecki
1962: Dziewczyna z dobrego domu jako Andrzej
1961: Dziś w nocy umrze miasto jako Eryk
1960: Kolorowe Pończochy jako nauczyciel biologii
1958: Noc poślubna jako Janek
1958: Żołnierz królowej Madagaskaru jako Władek
1956: Pożegnanie z diabłem jako Antoni
1955: Zaczarowany rower jako Mieczysław Duchowicz
1953: Trzy opowieści jako Derka
prosze;)tutaj gral....heh:)
Dzięki wielkie Kasiu Sama też nareszcie znalazłam jego nazwisko.
A swoją drogę to fajną postać gra. Podoba mi się Franciszek Koziński
Chłopi jako Antek Boryna
antek antek i jeszcze raz antek
Chłopi jako Antek Boryna
antek antek i jeszcze raz antek
A co Ty taka za Antkiem
Dzięki wielkie Kasiu Sama też nareszcie znalazłam jego nazwisko.
A swoją drogę to fajną postać gra. Podoba mi się Franciszek Koziński
Mi też bardzo podoba sie postac jaka gra, jest bardzo mily i sympatyczny, ma barzdo ładny uśmiech. Chciałabym aby był z Bożenka, to byłaby całkiem niezła para
Ty MEG mówisz o Hubercie a tutaj prowadzona jest rozmowa o jego ojcu...
Ty MEG mówisz o Hubercie a tutaj prowadzona jest rozmowa o jego ojcu...
No, trochę Ci się MEG pomieszały postacie
Ty MEG mówisz o Hubercie a tutaj prowadzona jest rozmowa o jego ojcu...
Oj sorki moj blad, widocznie nie doczytałam, i palnełam gafę.
Ale Franciszek jest chyba przychylny związkowi Huberta i Bożenki
No wygląda na to, że tak
zawsze Huberta jakos zachęc i nie rozumiem dlaczego w którymś ze streszczeń jest napisan ze Hubert spotyka sie z Bożenką akle nie mówi o tym ojcu
może właśnie dlatego
co zeby ojciec sobie nadziei nie robil czy co?
no, chyba właśnie o to mu chodzi
no i wtedy znowu cos wyjdzie i znowu pokłoca sie z Bozenka
nie, wszystko ma być ok
Zmieniam temat, bo pytanie jest już nieaktualne, a o ojcu Huberta możemy sobie pogadać
no ja tweż bym chciaal zeby bylo wszystko ok ale jak on bedzie tak ukrywal, to ona pomysli sobie Bóg wie co zrobi sie jeje przykro i zacznie go unikac i wtedy miejmy nadzieje on zrozumie ze ją kocha
ja myślę, że on już to rozumie, ale na razie nie chce nic nikomu mówić, żeby nie zapeszyć Kurde trochę nie ten temat. O Hubercie i Bożence to jest osobny. Tu miało być o ojcu Huberta
w sumie pokrewny troche, bo ojciec Huberte jest spokok i on bedzie mial duży wplyw na ich związek
no też tak myślę. W ostatnim odcinku tak fajnie do Huberta powiedział
co ? bo nie pamietam
No jak Bożenka weszła to on do Huberta powiedział coś, czy zrobił taką minę – już dokładnie nie pamiętam – a Hubert na to – tato! z taki lekkim wyrzutem w głosie. Fajne to było
no0 wlasnie on chyba nie zdązyl nic powiedzied bo hubert od razu wiedziala co on chce powiedziec
no może, ale fajne to było
fajne i widac ze maja fajny kontakt z ojcem bo Hubert od razu wiedzial po minie o co ojcu chodzi
tak powinno być między dziećmi i rodzicami, ale niestety nie zawsze ejst
A juz w iweku Huberta to bardzo radzko to sie zdarza
nio
ale dzisaja bedzie fajnie, pan franciszek tez pewnie sie pojawi
Najważniejsze że Hubert i Bożenka się pojawią
juz sobie wyobrazam tą scene , \Bozenka pewni bedzie happy
pewnie oboje będą
ale wiesz Bozenka tak fajnioe okazuje radośc
nio
co ty masz dzisaj z tym nio?
Nic nie mam. Wolę pisać nio niż no, bo jakoś tak przyjemniej brzmi
NIE O TO MI CHODZILO , TYLKO CZEST JA K NAS COS ODPOWIADASZ TO PISZESZ TYLKO nio,
Ty też czasami piszesz tak lub nie, a ja wolę nio zamiast tak
wiem, ale dzisaj masz jakos czesto tak
widocznie ciężko mi się myśli
ojciec dzisaj byl ale chyba nic znaczacego nie mówił
No tylko trochę rozmawiali o Franku, o Bożence nie było nic.
no i ojciec jeszcze gadal tylko o cukierkach
No ale o cukierkach dla Franka
no tak ale chodzi mi o to ze w sumie o p* gadał
no w sumie to takie p* nie były, bo dla dziadka to bardzo ważne, a Sylwii odbiło
a le to juz wiedzielismy ze ona jest gl***a, a widzialas jak oni sie calowali tzn Bożenka i Hubert to bazenka jakby go caly czas odpychala
No nie wiem. Wydawało mi się że się przytula
ja juz sam nie wiem co on robila
Całowała się
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
A mnie się wydaję że ona tak pół na pół - chciała ale nie mogła czy cos w tym stylu...
no nic dziewnego w końcu mieli się więcej nie spotykać itp, a tu nagle pocałunek. Ale ważne, że będzie ok
Właśnie :D:D:P
to najwazniejsze jeszcze troche i zobaczymy bozenke znowu szęsliwą
i bardzo dobrze
no tyle sie nacierpiasla t owekoncu musi jej sie udac, a poza tym na pewno vbedzie dobrze bo hubert jest w czołowce a jak by mial byc tylko na chwile to by go tam nie umieszczali, a trzyma go tam glownie kontakt z bozenka
No nacierpiala się, ale jej nowy "amant" jakoś nie jest spełnieniem wymazownej miłości, bo co to za miłość kiedy kotś miota się pomiedzy "tak" a "nie", hubert jest miły, ale za mało zdecydowany, przez ja go (niestety) odbieram troche za skapcianiołego tatusia po przejściach,...zaręczam że bardz go lubie, inteligentny i sympatyczny...ale nie tak sobie wyobrażalam przysłowiowy "lek na cale zło" dla Bożenki za te jej wszystkie cierpienia. Tyle
pozdrawiam all
Miejmy nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
ulozy sie , troche beda sie kłocic , ale wkoncu musza byc razem
No pewnie, trzymamy za nich kciuki
jasne, ale mysle ze sie ulozy, po jakis perypetiach al;e sie ulozy
Musi się ułożyć....:lol:
jasne
no pewnie
i wszystko będzie happyyyyyyyy
na pewno, u nich też będzie na dobre
na bank,
Jak bank nie z tej ziemi wszystko będzie gites.....:lol:
tylko znowu trzeba na to poczekać
No tak - a czas uświęca środki - czy jak to się tam mówi....:lol:
cel, ale to tez pasuje
no w tym wypadku to nawet bardziej niż pasuje
mnie tez
mam nadzijeę, że u nich bardzo szybko będzie na dobre i
no ja tez mam taka nadzieje
ale zanim będzie na dobre to oczywiście najpierw musi być na złe
i to duzo ostatnio sie tego zapowoiada , przesadzaja mafgia, wypadek, chorroba, przekrety ojca juz sama nie wiem co jeszcze
no tak Dorota, tyle tylko, że tu jest mowa o Bożence i Hubercie, a nie o Zosi
sory to pomylka oczywiscei to nie nimilao byc do tego tematu
spoko, chyba jakoś przeżyjemy
no jak zwykle chciaalm szybko a wyszło bez sesnu
spoko ważne że już wracamy do właściwego tematu
no wlasnie
ja uwazama ze fajnie by bylo gdyby ojciec huberta zakecił sie koło mamy Mareczka
e nie, to byłaby już przesada
dlaczego?
nie mowie że maja brac ślub, ale ona sie moze troche nim zaopiekowac i mogą wspolnie kibicowac Hubertowi I Bozence
wydaje mi się to mało prawdopodobne
a mi troche prawdobodobne sie to wydaje i uwazam to za niezly pomysdl, oni by sie zajeli soba A Hi B mieli by dla sie bie wiecej czasu
Mnie się to wydaje mało prawdopodobne, jakoś mi nie pasuje
ok ty masz swoje zdanie ja swoje
no i bardzo prawidłowo
A ja nie wiem, w sumie to niezły pomysł blondi ale nie wiem czy to już bynie była przesada jak mówi Marcyś, na razie nie mam swojego zdania...
moim zdaniem za dużo par by było, a poza tym chyba Bożenka i Hubert by nie byli zbyt zadowoleni
po pierwsze t odlaczego Bi h nie byliby zadowolenia, a po drugie czy ja mowilam ze on imaja byc para , mi chodzilo o to ze maja sie w jakims tam sesnsie zaprzyjażnic
No, jeśli chodzi o przyjaźń to jak najbardziej...
bo w tedy Hubert będszie mogł sie ająz Bozenka bo nie bedzie sie musial tak bardzo opiekowac ojcem
Nie no spoko, przyjaźń to ja też popieram. Ale z Twoich postów wynikało, że ma być coś więcej niż przyjaźń, przynajmniej ja tak zrozumiałam.
no przeciez pisalam ze nie chce zeby od razu slub brali
no ale ja zrozumiałam, że chcesz, żeby byli parą, a nie tylko przyjaciółmi
no to sie zle zrozumialysmy,. znaczy mogą byc para ale moze pozniej , jak ot sie ulozy, ale watpie zeby sie tak stalo, ale ja nie mama nic przeciwko
a mnie się wydaje, że to byłoby głupie, gdyby byli parą
a mi nie
no i fajnie, że każdy ma swoje zdanie
tez tak uwazam
przynajmniej nie jest tu u nas monotonnie
dokladnier , jakas odmiana od schematu
tylko dobrze o nas świadczy, że nie trzymamy się tak kurczowo tego schematu, tylko potrafimy mieć własne zdanie
przynajmniej nie wieje nudą i nikt nikomu bez przekionania nie przyutakuje
aha i to jest bardzo fajne
no bo jest caly czas o czmy gadac
no i nie powtarzamy w kółko : zgadzam się itp
jestem cieakwa w jaki sposob Bozenak dowie sie o tmy ze Hubert nic nie powiedzial ojcu, moze on znowu trafi do szpitala , bo ona jkaos tka biednie wyglada
albo po prostu Bożenka przyjdzie do Huberta i ojciec się wygada
i to jest w sumie bardziej optymistyczna wersja , ale ja jak patrze na ojca Huberta to m ama wrązenie jakby on sie przy kazdym slowie meczyl, nie wiem czy ten aktor gra takiego schorowanego, czy on w rzeczywistosci taki jest
masz na myśli aktora czy postać. Bo ojciec Huberta jest bardzo chory. Ma chore nerki i serce
no ze postac jest cjhora to wiem, ale chodiz mi o aktora , bo on mi wyglada na schorowanego
a miuałam p[rzeczucia , ze to ze Hubert nie poqwiedzial Ojcu o Bożence wyjdzie w szpitalu
No i wszytsko się wydało w szpitalu - ale głupiutki ten Hubert że nic ojcu nie powiedział - przecież to mądry straszy facet i zrozumiałby!!
jak dzisiaj mowil, to tak mialam wrazaeni, jakby uwazal ze Bozenka rozbija rodzine Huberta
Mnie się tak nie wydaje. W końcu to Sylwia odeszła i związała się z Erykiem. Myślę, że ojciec Huberta bardzo by się cieszył, gdyby dowiedział się, że Bożenka i Hubert są razem.
Mi sie wydaje ze wlasnie zalowal ze jego syn nie zdecydowal sie byc z tak wspaniala kobieta jak Bozenka. I tez mysle ze bardzoby sie cieszyl gdyby dowiedzial sie ze sa razem.
Ale ciekawa jestem jak zareaguje jak sie dowie ze Sylwia chce wrucic do Huberta. To dopiero bedzie...
ale mama nadziję że nie wróci nigdy w życiu
hubert musi być z bożenką
no przecież Hubert jej powiedział, że nie ma już szans na powrót. Na pewno będzie z Bożenką
słyszałem że pracujesz w agencji towarzykiej jako kurtyzana oj przykromi
ale będzie fajnie..kolejna słodka parka
nio bardzo fajnie razem wyglądają
niops... ale wiadomo kto lepiej od nich...chcoiaż ich to nie ma co do nich nawet porównywać mogą fajną parkę stworzyć
nie no Kasia nie porównujemy z nimi nikogo, bo sie nie da porównać
A Hubert i Bożenka będą super parą
mówiłam ze ojciec Huberta jak mowil do Bożenki, to tak jakby mial cos przeciwko, i jednak, a ja go mialam za rozsądnego faceta, co Hubwert ma teraz leciec do tej Sylwii, bez swensu, choc on oczywiscie tak zrobi
Nie no ja mam nadzieję, że Hubert nie wróci do Sylwii. Tym bardziej że to ona zawaliła sprawę ich małżeństwa. I w dodatku jest w ciąży z Erykiem. Moim zadniem jednak Hubert będzie z Bożenką ale po drodze jeszcze wiele się wydarzy
no tez mysle ze ostatecznie będa razem, ale Hubert daje sie troche rolowac tej Sylwii, ja BYM JEJE NIE PRZYJĘLA ZP OWROTEM, A TO NAPEWNO WKURZA bOŻENKĘ
na pewno...niech s\ta sylwia spada i juz!
zgadzam się, do łóżka z Erykiem to potrafiła pujść, a teraz taka bezradna
ja na miejscu Huberta bym jeej wogole nie rpzyjęła, nie lubie takich naciagaczy
no ja też, ale niestety Hubert ją rpzyjmie
Wiecie co wiem ze Sylwia głupio postąpiła, że i*** z siebie robi i wogóle taka jakaś nijaka jest..........ale ja ją polubiłam jakoś...może nie polubiłam ale nic do babeczki nie mam...
ja wsumie tez do niej nic nie mam tylko mnie troche wkurza
Ja jej nie znoszę do tamtej awantury z Frankiem jak mały leżał w szpitalu. Zrobiła ojcu Huberta awanturę, chociaż to wcale nie była jego wina.
Ignacy Gogolewski
Powiązania:
» 1999 - 2005 - NA DOBRE I NA ZŁE (Obsada aktorska - Franciszek Koziński)
Biografia:
1931. 06. 17 - Data urodzenia (Ciechanów)
1953 - Wykształcenie - rok ukończenia studiów (PWST w Warszawie)
1954. 02. 21 - Debiut teatralny
1962 - Nagroda (Komitetu d/s PRiTV za role w Teatrze Polskiego Radia)
1964 - Nagroda (państwowa II stopnia za wybitne osiągnięcia aktorskie, a w szczególności za rolę Nerona w "Brytaniku", Gucia w "Ślubach panieńskich", Doriana Graya w "Portrecie Doriana Graya" w Teatrze TV)
1964 - Odznaczenie (Krzyż Kawalerski OOP)
1964 - Odznaczenie (Krzyż Kawalerski)
1966 - Nagroda (Wrocław - VII FPSW - nagroda za rolę króla Bolesława w sztuce "Stanisława i Bogumił" w Teatrze Polskim we Wrocławiu)
1967 - Odznaczenie (Odznaka 1000-lecia)
1968 - Nagroda (Srebrna Maska w plebiscycie czytelników "Ekspressu Wieczornego" na najpopularniejszych aktorów tv)
1969 - Nagroda (Komitetu d/s PRiTV za kreację aktorską w spektaklu Teatru TV "Mazepa" za rok 1968)
1970 - Nagroda ("Złoty Ekran" za najlepszą rolę męską w spektaklach "Mazepa" i "Urząd")
1973 - Nagroda (artystyczna Wojewody Katowickiego za osiągnięcia reżyserskie i upowszechnianie teatru szczególnie wśród środowisk robotniczych województwa katowickiego)
1973 - Nagroda (Złota Maska (Katowice))
1974 - Nagroda (Złota Maska (Katowice))
1974 - Odznaczenie (Medal 30-lecia)
1977 - Nagroda (Przewodniczącego Komitetu d/s PRiTV I stopnia za reżyserię widowiska Teatru Tv "W małym dworku")
1980 - Nagroda (Artystyczna im. Bohaterów Warszawy)
1982 - Nagroda ("Trybuny Ludu" za całokształt pracy reżyserskiej i aktorskiej w teatrach dramatycznych w kraju oraz w Teatrze TV, a zwłaszcza za popularyzację klasyki polskiej)
1983 - Nagroda (I stopnia Przewodniczącego Komitetu d/s PRiTV za całokształt osiągnięć aktorskich w Teatrze TV)
1983 - Nagroda (Złoty Ekran za inscenizację "Pierwszego dnia wolności" L. Kruczkowskiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie)
1984 - Nagroda (Opole - X OKT - Nagroda Specjalna za dbałość o kulturę słowa poetyckiego w przzedstawieniu "Fantazy" J. Słowackiego)
1984 - Odznaczenie (Krzyż Komandorski OOP)
1984 - Odznaczenie (Medal 40-lecia)
1985 - Nagroda (Wojewody Lubelskiego za osiągnięcia w dziedzinie sztuki teatralnej)
1987 - Nagroda (im. W. Pietrzaka za działalność teatralno-reżyserską)
1988 - Nagroda (Przewodniczącego Komitetu d/s PRiTV za wybitne interpretacje poezji i prozy w audycjach artystycznych Polskiego Radia oraz współpracę z Telewizją Polską)
1988 - Nagroda (Złota Syrenka)
1995 - Odznaczenie (Medal Osterwy z okazji obchodów 109 rocznicy otwarcia gmachu Teatru im. Osterwy w Lublinie (6.02))
1999 - Odznaczenie (Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi w pracy artystycznej, za osiągnięcia w działalności na rzecz rozwoju kultury" (3.05))
2000 - Nagroda (nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza za najlepszą rolę w sezonie teatralnym 1999/2000 przyznawana przez redakcję miesięcznika "Teatr" za rolę Hrabiego Szarma w "Operetce" Gombrowicza w Teatrze Narodowym w Warszawie)
Aktor teatrów warszawskich: Polskiego (1953-1959), Dramatycznego (1959-1962), Narodowego (1962-1965), Współczesnego (1965-1968), Dramatycznego (1968-1971), Śląskiego w Katowicach (1971-1974), Polskiego w Warszawie (1975-1980). W l. 1980-1985 dyrektor nacz. i art. w im. Osterwy w Lublinie, a w l. 1985-1989 dyrektor nacz. i art. Teatru Rozmaitości w Warszawie. Od 1992 r. ponownie aktor Teatru Polskiego w Warszawie. W 1983 roku został członkiem Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. W r. 1986 był członkiem Narodowej Rady Kultury.
Filmografia:
1953 TRUDNA MIŁOŚĆ Obsada aktorska (porucznik UB),
1953 TRZY OPOWIEŚCI Obsada aktorska (Derka),
1955 ZACZAROWANY ROWER Obsada aktorska (Mieczysław Duchowicz, członek polskiego zespołu),
1956 POŻEGNANIE Z DIABŁEM Obsada aktorska (Antoni),
1957 KRÓL MACIUŚ I Obsada aktorska (król Zły),
1958 KALOSZE SZCZĘŚCIA Obsada aktorska (student),
1958 NOC POŚLUBNA Obsada aktorska (Janek, mąż Hanki),
1958 ŻOŁNIERZ KRÓLOWEJ MADAGASKARU Obsada aktorska (Władek Mącki),
1961 DZIŚ W NOCY UMRZE MIASTO Obsada aktorska (Eryk, porucznik SS),
1962 DZIEWCZYNA Z DOBREGO DOMU Obsada aktorska (Andrzej Wroński, narzeczony Joanny),
1963 MANSARDA Obsada aktorska (Gruszecki),
1965 WYSTRZAŁ Obsada aktorska (2 role: hrabia Sylvio, młody panicz),
1966 CHCIAŁBYM SIĘ OGOLIĆ Obsada aktorska (klient),
1966 MISTRZ (1966) Obsada aktorska (młody aktor),
1966 SZYFRY Obsada aktorska (doktor Zygmunt Gross),
1967 JOWITA Obsada aktorska (Michał Podgórski, szef Marka),
1967 STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŻYCIE Obsada aktorska (kapitan Willy Ruppert),
1968 HRABINA COSEL Obsada aktorska (baron Fryderyk Kyan),
1968 HRABINA COSEL (serial tv) Obsada aktorska (baron Fryderyk Kyan),
1968 SAMOTNOŚĆ WE DWOJE Obsada aktorska (von Kschitzky),
1969 URZĄD Obsada aktorska,
1970 ROMANTYCZNI Obsada aktorska (Henryk Zaborowski),
1971 BOLESŁAW ŚMIAŁY Obsada aktorska (Bolesław II Śmiały),
1972 CHŁOPI (serial tv) Obsada aktorska (Boryna Antek , syn Macieja),
1973 CHŁOPI Obsada aktorska (Boryna Antek , syn Macieja),
1977 SOŁDATY SWOBODY Obsada aktorska (Bierut Bolesław),
1978 ROMANS TERESY HENNERT Reżyseria, Scenariusz,
1979 HOTEL KLASY LUX Obsada aktorska (Satała, były sekretarz miejski PZPR),
1980 BO OSZALAŁEM DLA NIEJ Obsada aktorska (aktor Barnaba),
1980 POLONIA RESTITUTA Obsada aktorska (Żeromski Stefan),
1980 POWSTANIE LISTOPADOWE. 1830 - 1831 Obsada aktorska (generał Sebastiani, minister spraw zagranicznych Francji),
1980 SPOTKANIE NA ATLANTYKU Obsada aktorska (profesor Nowak),
1980 ZAMACH STANU Obsada aktorska (sędzia K. Hermanowski, przewodniczący składu sędziowskiego w procesie brzeskim),
1981 KARABINY Obsada aktorska (ksiądz Bruno),
1982 ZAMACH STANU (serial tv) Obsada aktorska (sędzia K. Hermanowski, przewodniczący składu orzekającego w procesie brzeskim),
1983 DOM ŚWIĘTEGO KAZIMIERZA Reżyseria, Obsada aktorska (Norwid Cyprian Kamil), Lektor,
1983 MAGICZNE OGNIE Obsada aktorska (Marian Biel),
1985 KWESTIA WYBORU Obsada aktorska,
1986 A ŻYĆ TRZEBA DALEJ Obsada aktorska,
1986 KOMEDIANCI Z WCZORAJSZEJ ULICY Obsada aktorska (reżyser Graciani),
2001 LA PLAGE NOIRE Obsada aktorska (Sider),
2003 NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (pisarz Franciszek Koziński),
2004 NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (pisarz Franciszek Koziński, ojciec Huberta),
2005 NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (pisarz Franciszek Koziński, ojciec Huberta),
Varia:
Nagrody filmowe:
1973 CHŁOPI (serial tv) Nagroda Przewodniczącego Komitetu d/s Radia i Telewizji
IGNACY GOGOLEWSKI
jako Franciszek Koziński
Aktor filmowy i teatralny, reżyser, w latach 1980-1985 był również dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru im. Osterwy w Lublinie, a w latach 1985-1989 Teatru Rozmaitości w Warszawie. Na scenie zadebiutował w 1954 roku. Laureat licznych nagród filmowych i teatralnych, m.in. Nagrody Przewodniczącego Komitetu d/s Radia i Telewizji za rolę w serialu "Chłopi", Nagrody Komitetu ds. PRiTV za role w Teatrze Polskiego Radia, Nagrody Państwowej (II stopnia) za wybitne osiągnięcia aktorskie czy nagrody im. A. Zelwerowicza za najlepszą rolę w sezonie teatralnym 1999/2000 (przyznawana przez redakcję miesięcznika "Teatr"). Otrzymał również liczne odznaczenia, m.in.: Krzyż Kawalerski oraz Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
|No, żeby mało grał to powiedzieć nie można...
|No, żeby mało grał to powiedzieć nie można...
a no nie mozna
Franciszek znikł razem z Hubertem, więc chyba można zamknąć temat?
Wspólnie z Morfinką doszłyśmy do wniosku, że tematu nie zamykamy. On może jeszcze pojawić się w serialu, a poza tym ten temat nikomu nie przeszkadza.
Takze temat zostaje
Szymon Bobrowski
Ważniejsze daty:
1972. 05. 16 - Data urodzenia (Konin)
1994. 03. 12 - Debiut teatralny (w podwójnej roli jako Geograf i Zwrotniczy w "Małym księciu" Antoine'a de Saint-Exupéry w reż. Andrzeja Mellina na scenie Teatru Studyjnego`83 w Łodzi)
1995 - Nagroda (nagroda III stopnia za rolę w "Czarownicach z Salem" na XIII Przeglądzie Spektakli Dyplomowych Szkół Teatralnych w Łodzi)
1995 - Wykształcenie - rok ukończenia studiów (Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi)
Aktor. Po studiach występował w Teatrze Nowym w Poznaniu. Od 1999 aktor Teatru Powszechnego w Warszawie.
Filmografia
1993 C' EST MON HISTOIRE Obsada aktorska (strażnik pilnujący poradziecką jednostkę wojskową; nie występuje w napisach),
1995 KAMIEŃ NA KAMIENIU Obsada aktorska (Rysiek),
1997 DOM (1980 - 2000; serial tv) Obsada aktorska (robotnik w FSO),
1997 SŁAWA I CHWAŁA Obsada aktorska (powstaniec; nie występuje w czołówce),
1998 DEMONY WOJNY WG GOI Obsada aktorska (Jarek Boruń "Bor", brat Piotra),
1998 EKSTRADYCJA 3 Obsada aktorska (analityk policyjny),
1999 OPERACJA "KOZA" Obsada aktorska (Henryk, kochanek Anny),
1999 OSTATNIA MISJA Obsada aktorska (bankowiec, przedstawiciel banku - wierzyciela Moniki),
1999 PIERWSZY MILION (serial tv) Obsada aktorska (Tomasz Frycz "Frik"),
1999 PRAWO OJCA Obsada aktorska ("Juras"),
2000-2001 MIASTECZKO (2000 - 2001; serial tv) Obsada aktorska (Tomek Tarnawski),
2000 PIERWSZY MILION Obsada aktorska (Tomasz Frycz "Frik"),
2000 STREFA CISZY Obsada aktorska (Sławek, mąż Izy),
2000 TWARZE I MASKI Obsada aktorska (Jakub Opalski; w odcinku 7 nie występuje w czołówce),
2000 ŻYCIE JAKO ŚMIERTELNA CHOROBA PRZENOSZONA DROGĄ PŁCIOWĄ Obsada aktorska (Karol, obecny mąż Anny),
2001 WHERE ESKIMOS LIVE Obsada aktorska (lekarz),
2002 SUPLEMENT Obsada aktorska (Karol),
2003 CIĄŻA w MĘSKIE - ŻEŃSKIE Obsada aktorska (Marek, chłopak Hani),
2003 NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (Hubert, syn Kozińskiego),
2003 TAK CZY NIE? Obsada aktorska (prawnik Tomasz Rutkowski, współpracownik Melanowskiego, kochanek Agnieszki),
2003 ZAGINIONA Obsada aktorska (John van Borden; w odcinkach 3, 6 nie występuje w czołówce),
2004 KAROL. A MAN WHO BECAME POPE Obsada aktorska (kapitan Macke, adiutant Franka),
2004 NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (psycholog Hubert Koziński),
2005 MAGDA M. Obsada aktorska (Bartek Malicki, wspólnik Waligóry),
2005 NA DOBRE I NA ZŁE Obsada aktorska (psycholog Hubert Koziński)
Szymon Bobrowski
„W życiu mam wszystko, czego potrzeba do szczęścia”, mówi popularny 33-letni aktor. Tylko VIVIE! zdecydował się opowiedzieć o tym, jak asystował przy narodzinach swoich dzieci i dlaczego już nigdy nie wsiądzie na motocykl.
W serialu „Magda M.” Szymon Bobrowski wciela się w postać prawnika szowinisty, zazdrosnego o zawodowe sukcesy swojej koleżanki. „Niezależnie od tego, co mi proponują, daję z siebie wszystko”, zapewnia aktor. Ale dla Szymona najważniejsza jest rodzina. Swoją żonę spotkał podczas pracy w serialu „Miasteczko”. Teraz mają dwoje małych dzieci: synka Ignasia i córkę Antoninę. „Jestem prawdziwym szczęściarzem”, mówi z uśmiechem Szymon.
– Krążą o Tobie opowieści, że jesz i pijesz tylko to, co najzdrowsze. Okazuje się, że nie są to plotki. Siedzimy w kawiarni, a Ty pijesz jakąś bezbarwną herbatę o trudnej nazwie.
Będziesz się śmiała, ale ten mój zdrowy tryb życia wynika chyba z sympatii do samego siebie. Kilka razy w życiu miałem okazję „eksperymentować” z alkoholem i kawą i czułem, że to mi nie służy. No a poza tym mam taki plan, żeby żyć bardzo długo i żeby moje ciało służyło mi jak najlepiej.
– No to jak doszło dwa miesiące temu do tego koszmarnego wypadku na motorze?
To była ewidentnie moja wina. Ale moim błędem było nie to, że za szybko jechałem, tylko to, że moja głowa została w teatrze. Zamiast skupić się na drodze, myślałem o tym, co przed chwilą zagrałem. Wjechałem w taksówkę, która stała przede mną, przeleciałem przez motor, przez samochód i wylądowałem na asfalcie. Kątem oka zauważyłem pędzący wprost na mnie autobus i ostatkiem sił przeturlałem się na sąsiedni pas. Widzisz, wtedy ciało mnie nie zawiodło. Inaczej byłoby już po mnie. Po tym wypadku obiecałem sobie, że zawsze po spektaklu usiądę na 15 minut na herbatę.
– Co żona zrobiła, kiedy zadzwoniłeś do niej po wypadku?
Przeraziła się. Jeżeli dzwoni mąż i mówi, że miał stłuczkę na motorze, to od razu wiadomo, że nie jest dobrze. A ja jeszcze nie miałem dokumentów. Ola musiała zapakować nasze dzieci i przywieźć mi dowód rejestracyjny na miejsce wypadku. Nie usłyszałem od niej ani słowa wymówki. Pamiętam za to słowa pani doktor, która już w szpitalu badała moje ciało i nagle do mnie mówi: „Ja to was naprawdę nie rozumiem. Taki z pana fajny aktor i taki głupi. Dwa dni temu też tak badałam takiego młodego chłopaka, też sprawdzałam mu wnętrzności, tylko że w zupełnie innym kontekście. Patrzyłam, co możemy z niego zabrać”. I to mnie otrzeźwiło. Wtedy uzmysłowiłem sobie, jak mało brakowało, żeby już było po mnie. Pomyślałem sobie, że mam na górze plusy. Martwię się tylko, żeby nie przyszedł moment, że Pan Bóg powie: „Nie, no stary, basta, przesadziłeś”.
– No i masz jeszcze dwójkę dzieci, które przecież musisz wychować.
Dlatego na motor już nigdy nie wsiądę.
– Byłeś przy narodzinach dzieci?
Przy obu! To są dwa najważniejsze przeżycia w moim życiu. Pamiętam prawie każdą minutę z narodzin dzieci. Nawet grzecznie chodziłem na zajęcia do szkoły rodzenia. Tak się złożyło, że w dniu narodzin dzieci za każdym razem miałem wieczorem do zagrania spektakl. Ignaś urodził się o 15., a ja o 18. już byłem w teatrze. To było prawie trzy lata temu. A z Antoninką to była przedziwna sytuacja. Bóle zaczęły się około 15., a ja znowu tego dnia wieczorem miałem spektakl i nie mogłem go odwołać. Moja Ola tak bardzo chciała, żebym był przy niej, że praktycznie nie było postępu porodu aż do 21.30, kiedy skończyłem spektakl. Zadzwoniłem i pytam: „Jak tam?” Moja żona mówi: „Przyjeżdżaj”. Zajechałem do domu, zmieniłem spodnie, umyłem ręce i już byłem w szpitalu. 25 minut potem Antonina już była na świecie.
– Ani chwili nie wahałeś się, czy towarzyszyć żonie na porodówce?
Każdego faceta namawiam, żeby był w takiej chwili przy swojej kobiecie. To niesamowicie zbliża. Oczywiście, że są takie kobiety, które chcą rodzić jak wilczyce, same, w ukryciu i potem dzieci pokazują ojcom. Nie wnikam w to. Kiedy jednak jesteś przy narodzinach swego dziecka, to masz po prostu kawałek życia więcej. I kobieta nie może ci potem nigdy w kłótni wykrzyczeć: „A bo ty nawet nie wiesz, jak to było”. Wiem, jak to było. Moim zdaniem nic tak nie cementuje związku.
– A chwila, kiedy maluch ląduje w Twoich ramionach?
Tego nawet nie da się opisać. Ale powiem ci, że ja mam boskie dzieci. Naprawdę.
– I sam jesteś boskim ojcem?
Mam sobie dużo do zarzucenia. Bywam niecierpliwy. Czytam takie mądre książki, w których piszą, że jak nie masz ochoty w danej chwili bawić się ze swoim dzieckiem, to się nie baw. A jak ja mam cały tydzień przygotowania do premiery i cały tydzień nie mam ochoty, to co niby mam wtedy zrobić. A z drugiej strony jak się dziecko do ciebie przytuli, da ci nóżki do pocałowania, to od razu cały chcesz mu się oddać. Ignaś ma na przykład taką cechę, że jak jest w takim półśnie w nocy, to raptem się podnosi i zaczyna mnie całować po twarzy, po nosie i dopiero jak mnie tak wyślini już całego, to wtedy z powrotem zasypia.
– A jak Ignaś zareagował, jak pół roku temu urodziła się Antonina?
Ignaś od początku wiedział, że będzie miał siostrę, znał jej imię, więc wszystko odbyło się bezstresowo. Ale ten Ignaś to ma charakterek. Zresztą myślę, że on w życiu zamiesza, i to ostro.
– Ty nie jesteś typem choleryka?
Może nie aż tak, ale szybko się irytuję. Przede wszystkim w pracy. Doszedłem do takiego momentu, że potrzebuję ludzi, którzy mnie będą ciągnęli do góry. Mam świadomość tego, że jestem okrętem i że muszę czuć wiatr, który dmucha w żagle. A kiedy czujesz, że wiatr dmucha w zupełnie innym kierunku, pojawia się straszna frustracja.
– Często czujesz się taki wkurzony?
Tak, bo ciągle mam świadomość umiejętności, których jeszcze nie pokazałem, bo nie dostałem roli, w której mógłbym się w pełni zaprezentować. Los jednak wynagradza cierpliwych. Jestem świeżo po premierze „Dotyku” w Garażu Poffszechnym. W moim aktorskim życiu to prawdziwe wydarzenie. Gram między innymi z Edytą Olszówką. Serdecznie zapraszam. A poza tym mam marzenia. Niezależnie od tego, co mi proponują, daję z siebie wszystko, bo widza nie oszukasz. On w ułamku sekundy decyduje, czy przełącza kanał, na którym mnie widzi, czy nie.
– To o czym marzysz?
O tym, żeby kiedyś mieć taką pozycję, jak na przykład Marek Kondrat. Nie chodzi mi o sławę i popularność. Chodzi o taką markę. Marzyłbym, żeby kiedyś reprezentować taki poziom aktorski. I nie przejmować się krytyką!
– Przejmujesz się?
Biorę to na klatę. Jest takie powiedzenie: „Wszystko, co cię nie zabije, to cię wzmocni”. I ja w to absolutnie wierzę. Poza tym swój zawód wykonuję dla ludzi, nie dla siebie. Ostatnio dostałem niezły komplement. W centrum handlowym podchodzi do mnie kobieta i mówi: „Chciałam panu powiedzieć, że to jest straszne, w jaki sposób traktuje pan kobiety. To jest zwykłe chamstwo”. I to jest to! To znaczy, że moja rola w „Magdzie M.” jest przekonywająca (śmiech).
– A jak żona daje sobie radę z Twoimi artystycznymi rozterkami? Mąż aktor to chyba nie jest najłatwiejszy układ.
Ola to piekielnie mocna jednostka. W liceum została mistrzynią Polski w tańcu towarzyskim. Studia w SGH skończyła z wyróżnieniem, a teraz jest w trakcie pracy nad doktoratem. Ale przede wszystkim wychowuje dzieci i jest szczęśliwą matką.
– Ile lat już jesteście razem?
Pięć lat i siedem miesięcy.
– Jesteście zazdrośni o siebie?
No jasne, ale oboje uważamy, że jeżeli któreś z nas dopuści się zdrady, to będzie koniec. Bo zdrada niszczy związek. I nawet kiedy czasem jakaś kobieta bardzo mi się podoba, to wiem, że miłość, rodzina, moje marzenia to są długo budowane fundamenty i nie zniszczę tego tylko dlatego, że widzę dziewczynę, która wygląda jak Monica Bellucci. A poza tym ja mam w domu wszystko, co jest mi potrzebne do szczęścia.
Rozmawiała IZA BARTOSZ
Zdjęcia Marek Straszewski
Stylizacja Marcin Dąbrowski/Metaluna
Charakteryzacja Wilson
Produkcja Joanna Guzowska
ale fajny wywiad i zdjecia dzieki Martuś i Piotrek
fajny z niego facet tylko za osobą Huberta jakoś nie przepadałam
a ja bardzo lubiłam Huberta i mi go brakuje w serialu - niekoniecznie jako faceta Bożenki
Absolwenci wydziału aktorskiego łódzkiej filmówki
Rok akademicki 1994/95
Szymon BOBROWSKI
Przeniesiono z tematy Aktorzy
Przeniesiono z tematu Aktorzy
Teatr Telewizji – „Tajny agent” – reż. Krzysztof Zaleski
Teatr Telewizji: „Juliusz Cezar” – reż. Jan Englert
Skoro ten temat jest otwarty to wkleję:
Zwiastun ,,Świadka koronnego'':