ďťż
RSS

V seria

Rap_fans


Ogląda ktoś??

Ja nie mogę patrzeć na Peyton i Lucasa.. Po prostu są beznadziejni...
No i ta opiekunka..

Ale za to Brooke i mały Jaime wymiatają No i Mouth i Skeels


Nie ogladałeś piątej serii i NIE chcesz wiedzieć co się w niej dzieje? Nie czytaj!

Piąta seria zamieniła serial młodzieżowy w zwyczajny serial obyczajowy made in USA, skończyły się mecze, problemy uczniów Tree Hill High School. A szkoda.

Lindsey jako nowa postać wypadła według mnie o niebo lepiej, bardziej pasuje do Lucasa, niż Peyton która w tej serii zamieniła się w niezłą s u k ę nie ma co ukrywać.

Carrie to już w ogóle apogeum głupoty reżyserów, mogli z niej zrobić taką dobrą duszyczkę, bo pasowałaby do takiej roli, mogła być kimś kto pomógłby Haley i Nathanowi w rodzinnych problemach, a tymczasem zrobiono z niej po prostu psychopatkę [jeśli ktoś wie jaki jest finał sezonu to wie, co mam na myśli].

Jamie - najsłodsza postać w całym One Tree Hill i to chyba największy plus piątego sezonu.

Pozostaje jeszcze kilka innych kwestii.
Na przykład wątek Moutha, który prawdę mówiąc był zwyczajnie nudny, a on po raz kolejny po rozwiązaniu wątku z szefową okazał się i d i o t ą który dał sie podejść przez kobietę.

Lucas jak to w każdej kolejnej serii kolejnej dziewczynie powtarza dobrze nam znane słowa, które słyszeliśmy już kiedyś mówione przez niego do Brooke i Peyton, a mianowicie "I want us to be together forever", rozumiem, w High School ludzie moga mieć takie schizy, ale nie poważni dorośli, którzy napisali dobrze sprzedającą się książkę.

Haley wypada jako 'adult-person' najlepiej z nich wszystkich, nauczycielka z klasą, z twardym charakterem i zasadami, cofnijmy się teraz do pierwszej serii i przypomnijmy sobie kim była. Aż uśmiech się pokazuje na naszych twarzach.

Brooke odniosła sukces. Dzięki komu? Dzięki samej sobie, a przypisuje wszystko swojej matce, która zwyczajnie nie zasługuje na taką córkę.

Cały piąty sezon ratuje jeszcze Rachel, która pojawia się dopiero w 10 odcinku i ma dosyć dramatyczny, nieco oklepany, ale według mnie świetnie odegrany wątek uzależnienia.

Z nowych postaci spodobał mi się Owen, porządny gość z niego, mam nadzieję, że będzie z Brooke.

Mdli mnie tylko na samą myśl ślubu w finale... Cóż tam się będzie działo.

A tak właściwie, to Nathan coś za szybko zaczął chodzić. To też wyszło trochę jak rodem z filmu fantasy.

Najgorsze jest jeszcze to, że po 10 odcinkach wolności i spokoju od Dana, będziemy go najprawdopodobniej mieli w One Tree Hill z powrotem.

Myslę, że szósta seria będzie o wiele ciekawsza, kiedy powróci Dan, może Deb, bo w sumie nie wiadomo co się z nią stało, mama Lucasa z córeczką i narzeczonym, którym oczywiście okazuje się ktoś dobrze nam znany...

Tyle ode mnie.
Pierwsze moje pytanie - TO BĘDZIE 6 SEZON

Po drugie- wszystko świetnie ujęte - mam taką samą opinie jak Ty Choć Mounth mnie nie drażni
Niecierpię Peyton a w tym sezonie także Lucasa... Ale co do Lindsay myślę tak samo..
Jestem na 10 odc i nie wiem co będzie dalej (specjalnie nie chce sobie psuć niespodzianki)

Ogólnie jak na razie to V seria jest wg mnie opisem Peyton - jak jej jest źle :/ Wkurza mnie że inne postacie nie mają tak rozwiniętych wątków.. Np mało jest Brooke :/

A Oven

Myslę, że szósta seria będzie o wiele ciekawsza, kiedy powróci Dan, może Deb, bo w sumie nie wiadomo co się z nią stało, mama Lucasa z córeczką i narzeczonym, którym oczywiście okazuje się ktoś dobrze nam znany...

Hehehe... Właśnie na tego narzeczonego czekam z niecierpliwością, bo to moja najulubieńsza postać


Zaczelam ogladac 5 serie no i maly Jamie jest slodziutki,kocham go
Skils, Brooke,Jamie i Owen sa najlepsi w tej serii
Ps.chcialam zeby Brooke byla z Lucasem ale teraz nie wiem...Owen, Chase sa tacy fajniutcy
Oczywiscie nie lubie Lindsay,Haley tez mnie wkurza
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl