
Niania - serial z A. Dygant i T. Kotem
Rap_fans
Zakładam ten temat, żebyśmy mogły pisać wszystko na temat tego serialu
zaczynam od wywiadu z Agnieszką z To & Owo
NIANIA KOBIETA DO KOCHANIA
Rozmawiamy z Agnieszką Dygant, serialową nianią
TVN Niania Sobota 10.09 godz. 20.05
Pani występy w serialach można zaliczyć do bardzo udanych. Teraz zagra pani w opowieści komediowej. Próbkę pani komediowych możliwości mogliśmy już zobaczyć w „Na dobre i na złe”. Co pani sądzi o tym gatunku?
– Granie w komedii daje możliwość sprawdzenia się w trudnym gatunku. Istnieje obiegowa opinia, że łatwiej doprowadzić kogoś do łez smutnym tematem niż rozśmieszyć. Może łatwiej niż Polaków rozbawić Amerykanów, Hiszpanów czy Francuzów – ze względu na cieplejszy klimat i lejące się tam wino. Dla aktora serial komediowy to niezły bieg z przeszkodami. Na planie „Niani” panuje szybkie tempo pracy, trzeba być bardzo skoncentrowanym. To też możliwość „wyżycia się”. Wszystko jest bardziej kolorowe niż w innych gatunkach: stroje, makijaże, można pozwolić sobie na większą ekspresję. To jest ciekawa, ale bardzo trudna praca.
Pani bohaterka, Frania, przeżywa życiowe zawirowania, rodzina Skalskich, u których się pojawia, również. Co w takiej sytuacji mogą dać sobie wzajemnie ludzie, by uczynić swój los pogodniejszym?
– Frania po negatywnych doświadczeniach osobistych – rzucił ją chłopak, straciła pracę – trafia do domu Skalskich. Nagle staje się osobą potrzebną, kochaną przez dzieciaki. Próbuje więc znaleźć tam jakiś kąt dla siebie. Ponieważ tata jest bardzo zapracowany, dzieci potrzebują kogoś, kto poświęci im uwagę. Dla 15-letniej Małgosi będzie raczej starszą przyjaciółką z pewnym doświadczeniem życiowym, a dla młodszych dzieci – opiekunką. Spodobało mi się to, co powiedziała Emilka grająca Zuzię: My nie mamy mamy i musimy mieć jakąś kobietę do kochania.
Dom Maksymiliana Skalskiego w porównaniu ze stylem życia w Polsce prezentuje się nietypowo. Zatrudnienie niani nie jest co prawda niczym wyjątkowym, ale kamerdynera – już tak. Miło byłoby żyć naprawdę w takim domu?
– W życiu preferuję styl mniej okazały i skromniejszy. Zdecydowanie. Zatrudnienie kamerdynera jest oczywiście dość egzotyczne, ale dobrze wpisuje się w komediową konwencję. Mamy kamerdynera zachowującego się w określony sposób, przestrzegającego etykiety, a z drugiej strony żywiołową i bezpośrednią Franię. To tworzy komediową zbitkę.
Seriale serialami, ale dla aktorki istnieją także ciekawsze wyzwania zawodowe. Ucieszyła panią możliwość zagrania w filmie Ryszarda Zatorskiego „Tylko mnie kochaj”? Nie odczuwa pani jednocześnie pewnych obciążeń po sukcesie „Nigdy w życiu”?
– Można w produkcji typowo filmowej zagrać bardzo źle, można w serialu zagrać doskonale i nie mówię tu o sobie (uśmiecha się). Nie robiłabym aż takiego rozgraniczenia. U pani wyczułam pejoratywną nutę, wskazującą na to, że granie w serialu daje mniej możliwości niż granie w kinie. To zależy od tekstu, od roli. Czasem rola w serialu jest pełna, bogata, daje więcej możliwości niż filmowa. Oczywiście bardzo się cieszę z udziału w „Tylko mnie kochaj”, bo to ciekawa rola. Fajnie, kiedy można popracować w innym trybie. Ale proszę mi wierzyć, że przykładam się tak samo do grania w filmie czy teatrze, jak do grania w serialu. Aktorzy mocno skupiają się na pracy. Są całkowicie pochłonięci przygotowaniem do roli, potem samą grą. Wiem jak to jest, przez moment żyje się życiem postaci. A co do presji?... Sama gram teraz w „Niani”, serialu, który jest formatem amerykańskim. W dodatku serial miał wielu fanów, a Fran Drescher była świetną „nianią”. Mam tylko nadzieję, że polscy widzowie chcą oglądać również polskich aktorów.
Rozmawiała: Małgorzata Jankowska



Niania
Ile może zmienić w życiu spokojnej rodziny jedna opiekunka do dzieci. Frania Maj z warszawskiej Pragi po utracie pracy i rozstaniu z narzeczonym postanawia rozpocząć nowy rozdział w swym życiu – zostaje akwizytorką. Przypadkiem trafia do domu producenta seriali telewizyjnych Maksymiliana Skalskiego. Pan Maksymilian, który po śmierci żony poszukuje nowej niani dla swych dzieci, bierze Franię za kolejną kandydatkę i po chwili wahania postanawia ją zatrudnić. Nowa niania okazuje się prawdziwym skarbem – pełna humoru i energii zaprowadza nowe porządki w przesadnie uporządkowanym domu Skalskich, a dla swoich podopiecznych okazuje się nie tylko opiekunką, ale także matką, przyjaciółką i przewodnikiem przez życie.

Niezly pomysł z tym tematem Ja wczoraj ogladalam pierwszy odcinek i bardzo mi się podoba ten serial, jak tylko będę mogla na pewno będę ogladac Wiedzialam ze Agnieszka ma talent komediowy, ale w "Niani" jest po prostu świetna Oczywiscie w roli Mariolki tez jest cudna, ale w "Niani" mnie jeszcze bardziej bawi niż w NDINZ
Ja też uważam, że ten temat to bardzo fajny pomysł , Pierwszy odcinek "Niani" też wczoraj ogladałam i bardzo mi sie podobał , jeszcze dzisiaj ogladałam też trochę powtórki


Witam Marcyś, właśnie dziś kupiłem tą gazetkę
Mnie się nawet ta Niania podoba. Może być.
Ja dzisiaj widziałam pierwszy odcinek (wczoraj sobie nagrałam). Uważam, że to jest rewelacyjny serial. Dawno się tak nie uśmiałam.
Tylko śmieszne jest tez to,że oni są i w Na dobre i na złe i w Niani
Tylko śmieszne jest tez to,że oni są i w Na dobre i na złe i w Niani
Ale mi to w ogole nie przeszkadza, fajnie razem wygladaja i bardzo lubie ich razem ogladać Zwlaszcza w takich swietnych rolach
Tylko śmieszne jest tez to,że oni są i w Na dobre i na złe i w Niani
to prawda, ale i tu i tu są fantastyczni
Ten serial to po prostu rewelka
Fantastyczny...ciągle mialam banana na twrzy...niestety w sobotę go nie oglądałam bo spędzałam czas inaczej ale włączyłam sobie dziś TV jak wstałam...patrzę a tam NIANIA...normalnie serialik cudo...i fajnie że zrobili go tak jak prawdziwa produkcja amerykanska...nawet domek jest prawie identycznie umeblowany
Serialik bardzo fajny...naprawdę...;]
serial jest swietny:D:DAgnieszka gra cudownie...zreszta Kot tez niczego sobie a ta mala Zuzia mnie poprostu rozbraja,,czuje sie taka pusta i samotna" albo z ta regresja i syndromem drugiego dziecka .super byla tez Frania z ta limuzyna ,,Ej ty!!Ziomal!! .wogole bardzo udany pomysl z tym serialem!!To strzal w dziesiatke!
P.S.dobrze Marta, ze zalozylas ten temat, bo ja dzisiaj chcialam cosik napisac na ten temat, a nie wiedzialam gdzie i nie chcialam zakladac nowego tematu, zebyscie na mnie nie nakrzyczeli:P
noo fajny jest
najlepsze to było "a co wy w tych ciuchach to śpicie czy jak "
WIELKI PLEBISCYT TT
CZAR NOWYCH PAR
Agnieszka Dygant i Tomasz Kot "Niania"
Ona: Jest wybuchową mieszanką uroku osobistego i zaraźliwego poczucia humoru. Zarówno kobiety jak i mężczyźni chętnie widzieliby ją jako swoją przyjaciółkę i wesołego kompana. Agnieszka Dygant idzie szturmem, teraz jako polska Fran Drescher.
On: Jako dziecko chciał być artystą malarzem, potem wymyślił, ze zostanie muzykiem. Uwielbia wymyślać różne historyjki na swój temat. Aktor ma 199cm. twierdzi, że jest tak wysoki przez.. grę na kontrabasie. Jako, że ten instrument ma nie lada gabaryty, musiał do niego dorosnąć
a niezaóważyliście że miała Dygant jakiś taki głos jakby inny (grupszy czy tam niższy). nie wiem albo ja mam coś z głośnikami.
tak jej zapewne kazali mówić
no może i tak
uffff a już myślalam że mi sie przesłyszało (no przesyszywało mi sie przez cały odcinek więc było dziwne)
www.niania.onet.pl to ofiacjalna strona serialu Tylko jakaś słaba narazie








Post przeniesiony z tematu Aktorzy











































[img]http://img48.imageshack.us/my.php?image=niania88vi.jpg[/img]



Post przeniesiony z tematu Aktorzy





Frania
Odcinek 1
sobota 10 września
Frania Maj niespodziewanie dla samej siebie skończyła karierę w salonie sukien ślubnych, bo właściciel - były narzeczony - ją zwolnił. Frania postanawia rozpocząć nowy rozdział w swym życiu i zostaje akwizytorką kosmetyków.
Szukając pierwszych klientów trafia do domu Maksymiliana Skalskiego – słynnego producenta seriali telewizyjnych. Maks właśnie poszukuje nowej niani dla trójki swych dzieci, które niedawno straciły matkę. Myląc Franię z kolejną kandydatką postanawia, choć nie bez wahania, zatrudnić ją do opieki nad dziećmi...

[img]http://niania.onet.pl/0,21436,1,1,galerie.html[/img]











Urodziła się 27 marca 1973 r. w Piasecznie. Absolwentka Wydziału Aktorskiego PWSFTViT w Łodzi (1998).
W tym samym roku zdobyła nagrodę na XIX Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu śpiewając "Sing Sing" Agnieszki Osieckiej. Debiutowała na ekranie w filmie Michała Rosy "Farba"w 1997 roku.
Twierdzi, że jej start zawodowy zaczął się po roli Ilony w filmie „Egoiści” Mariusza Trelińskiego. Zagrała w dwóch przedstawieniach Teatru „Montownia” i teledysku zespołu Myslovitz. Widownia telewizyjna zna ją z seriali takich jak „Przeprowadzki” oraz „Na dobre i na złe” i „Fali zbrodni”. Obecnie rozpoczyna zdjęcia do romantycznej komedii „Tylko mnie kochaj” w reżyserii Ryszarda Zatorskiego.
to trzydziestoletnia, atrakcyjna panna z warszawskiej Pragi. Lubi zwracać na siebie uwagę, jest gadatliwa, czasem może nieco zbyt krzykliwie i wyzywająco ubrana. Frania jest pełna humoru i ciepła. Błyskotliwa i prawdomówna, co czasem przysparza jej kłopotliwych sytuacji. Choć nie jest może wykształcona, ale posiada tzw. „mądrość życiową”, brak obycia w towarzystwie nadrabia pewnością siebie, ma dobre serce i mnóstwo rad dla dzieci i dla... widzów.



Ur. 21 kwietnia 1977r. w. Legnicy. Marzył o karierze malarza artysty, przez rok uczył się w seminarium duchownym. Aktorstwem zainteresował się w liceum i chociaż maturę zdał za drugim podejściem, bez problemu dostał się do krakowskiej Wyższej Szkoły Teatralnej. Po ukończeniu szkoły w 2001r. związał się z Teatrem Bagatela w Krakowie.
Pojawił się w serialach "Całkiem nowe miodowe lata" (2004), "Na dobre i na złe" (2004-2005), "Wiedźmy" (2005). Był handlowcem Jackiem Darewiczem w "Camera Cafe" (2004) Jurka Bogajewicza i komisarzem Andrzejem Grudzińskim w "Kryminalnych" (2005). Wystąpił w dokumencie Mariana Marzyńskiego "Ja, Gombro" (2003), gdzie wcielał się w postaci z dramatów Gombrowicza.
Na dużym ekranie debiutował główną rolą w filmie "Skazany na bluesa" (2005) Jana Kidawy-Błońskiego. Tomasz wcielił się w postać Ryszarda Riedla, wokalisty i lidera zespołu Dżem.
Do jego ulubionych reżyserów należy twórca najlepszych polskich komedii Stanisław Bareja.
to przystojny, majętny producent seriali telewizyjnych. Ma około czterdziestu lat. Maks jest uczciwy, czasem trochę zdystansowany i ironiczny, ale w środku dobry. Wdowiec i pracoholik, który wprawdzie kocha swoje dzieci, ale często nie potrafi im tego okazać i pomóc w rozwiązywaniu problemów. Dlatego Frania okazuje się dla niego prawdziwym skarbem, choć Maks nie od razu zdaje sobie z tego sprawę.
a tu maciew filmiki http://niania.onet.pl/extra.html
dzięki za artykuły, chętnie zobaczę filmki, bo nie oglądalem 1-go odcinka ,,Niania", bo nie miałem czasu
ja w sobotę miałam okazję obejrzeć ten film. I był naprawdę fajny. Nieźle się uśmiałam. Jej teksty były równie fajne jak w ndinz
dzięki za artykuły, chętnie zobaczę filmki, bo nie oglądalem 1-go odcinka ,,Niania", bo nie miałem czasu
prosze bardzo zawsze do uslug

Post przeniesiony z tematu Aktorzy

Post przeniesiony z tematu Aktorzy
Ramówka TVN















































TVN rozpoczęła produkcję serialu "Niania"
22-07-2005
W Warszawie padł dziś pierwszy klaps na planie polskiej wersji serialu komediowego "Niania". Oryginalna wersja serialu - "The Nanny", stała się wielkim przebojem w wielu krajach na świecie, była też wielokrotnie nominowana do nagrody Emmy. W rodzimej ekranizacji w roli spektakularnej, pełnej humoru i seksapilu niani zobaczymy Agnieszkę Dygant. W pozostałych rolach m.in.: Tomasz Kot, Adam Ferency, Tamara Arciuch, Elżbieta Jarosik.
Tytułowa niania - Frania Maj to trzydziestoletnia panna z Pragi, która niespodziewanie dla samej siebie skończyła karierę w salonie sukien ślubnych, bo właściciel - były narzeczony - ją zwolnił. Przypadkiem Frania znajduje pracę jako niania trójki dzieci, dla których okazuje się nie tylko opiekunką ale matką, przyjaciółką i przewodnikiem.
kurcze trzeba ten serial oglądać



super zdjątka
w ostatnim odcinku najlepsze to było: "MAŁY BIAŁY PIEEEEEEESSS"
no, to było rewelacyjne
świetne było też to przy śniadaniu - "To jest ten dzień"
Najlepsze było pod koniec:
Frania: Mały biały...
Maks: Pani Franiu, żadych psów!
Albo z tym keksem... to już na sam koniec było
A to streszczenie dzisiejszego odcinka:
PRZEBIERANKI (3)
Małgosia jest zaproszona na przyjęcie urodzinowe do Anastazji Lubomirskiej. Nie chce tam iść, gdyż jest bardzo nieśmiała i dodatkowo paraliżuje ją fakt, że nie ma koleżanek. Frania postanawia jej pomóc, zapraszając wcześniej hrabinę Lubomirską i jej córkę do domu Skalskich. Karolina straszy ją, że zawstydzi Małgosię swoim wyglądem i zachowaniem, więc Frania prosi Maksa i Konrada, aby nauczyli ją być damą. Odmieniona Frania wydaje wytworne, lecz nudne przyjęcie, z którego śmieją się koleżanki Małgosi. Po ostrej rozmowie między Franią i Małgosią, niania jest znowu sobą, co o dziwo bardzo przypada do gustu hrabinie Lubomirskiej.
Ta piosenka w jej wykonaniu była świetna
"Mały bialy pies bez...łap"
fajny był dzisiejszy odcinek :D:D
najfajniejsze było jak się dykcji uczyła
"CZARNA KROWA W KROPKI BORDO"
i dwie (tylko nie wiem czym sobie usta wypchala, nie uslyszlam) nawet polknela
dzisiejszy odcinek byl swietny duzo lepszy niz wczesniejsze
a tu z programu z kuriera:

ja jeszcze nie widziałam wczorajszego odcinka, bo byłam na imprezie, ale zobaczę sobie jutro, bo mam nagrany
Niania - Frania normalnie wymiata.... Te jej teksty do Karoliny i jeszcze Konrad.... lol ... a dzieciaki najlepsze
niania jest rewelacyjna. Świetnie sie z Kondziem rozumieją. Superowy jest ten serial
Niania jest ODLOTOWA!!! Uwielbiam duet Dygant-Kot "w każdej postaci" bo to zupełne przeciwieństwo nużącej, codziennej monotonii
Tomkowi Kotowi baaardzo "do twarzy" z dziećmi Wygląda z nimi taaak słodko szczególnie gdy trzyma na rękach
noo, ostatni odcinek byl super
duzo bardziej mi sie podobal niz poprzednie
a najlepszy byl tekst Kondzia do Karoliny gdy trzymal miotle w reku wywoluje we mnie pewne wspomnienia
noo, ostatni odcinek byl super
duzo bardziej mi sie podobal niz poprzednie
a najlepszy byl tekst Kondzia do Karoliny gdy trzymal miotle w reku wywoluje we mnie pewne wspomnienia
Ostatni ocinek fantastyczny, ale mi sie wszystkie podobaly i nie mam ulubionego Ale najlepszy byl tekst " Ty jesteś chodząca doskonaloscia, a ja....nieoszlifowany diament"
a tu coś dla was


Fajniutkie Wielkie dzieki
proszę bardzo
mam jeszcze jakieś ale one nie chcą mi się otworzyć
ja miałam obejrzeć w niedzielę powtórkę - Casia zachwalała ale nie wyszło z powodu wizyty kuzynki i awarii telewizora - na szczęście już naprawiony
I ten zabójczy txt: "Niee, pani źle rusza biodrami..."
"Tak?? Jakoś do tej pory nikt nie narzekał na moje RUCHY bioder!..."
Jak on to wszystko pokazywał to sie aż udławiłam ciastkiem tak, że przez kilka minut poradzić sobie nie mogłam
Zdjątka super, bo serial super Już nie mogę doczekać się następnego odcinka. Ciekawe co znowu wymyślą.
A to z biodrami było rewelacyjne
Ale najlepsze było z tymi landrynkami
Zdjątka super, bo serial super Już nie mogę doczekać się następnego odcinka. Ciekawe co znowu wymyślą.
A to z biodrami było rewelacyjne
Ale najlepsze było z tymi landrynkami
Tak landrynki swietne A tez fajne było jak ta Lubomirska mowila ze ma imie po babce, a Frania, ze ona po pralce, bo jej matka dostala ją na Dzien kobiet Niezle się usmialam
Mam pierwszy odcinek "Niani" na kopie w dobrej wersji, jak ktośby chciał, to się do mnie zgłaszac na GG .
ja miałam obejrzeć w niedzielę powtórkę - Casia zachwalała ale nie wyszło z powodu wizyty kuzynki i awarii telewizora - na szczęście już naprawiony
w niedzielę awaria telewizora Natusia to ślicznie nazywa "złośliwość rzeczy martwych". Już gorszego momentu na awarię wybrać nie mógł... Ale mam nadzieję, że jakoś obejrzałaś ndinz...
no to obiecane zdjątka
scena pierwsza:D
Dzień dobry Nazywam się Frania Maj. Jestem przedstawicielką firmy "Cienie Orientu". Nasze cienie nie pozostawiają ciena wątpliwości, że jestem żałosna.








super sa dzieki justynko i czekamy na nastepn e
za chwilkę będą

scena druga
Frania: Witam Pana. Nazywam się Frania Maj....
Konrad: Proszę bardzo Oczekiwaliśmy na pani przyjście..
Frania: Serio
Konrad: Zakładam, że Pani jest nową nianią..
Frania: Nianią ....Czemu nie








scena czwarta
Max: Dzień dobry, Skalski. To jest mój świętej pamięci syn Adam!!
Frania: miesięcznik "Biznes z klasą" Dziesięciu najbogatszych wdowców w Polsce ...moje kondolencje tak przy okazji...






Scena piąta
Adaś: Tatuś musi wynająć kogoś obcego do wychowania swoich proplematycznych dzieci
Frania: EJ Ale ty jesteś mały zgoszkniały szkrab

dzisiaj odcinek był bombowy. Myślałam, że pęknę ze śmiechu na początku jak niania wyprawiała wszystkich do szkoły No i rewelacja była jak Karolina wróciła z ZOO. Na weselu też był niezły odiazd, zwłaszcza na koniec
dzisiaj odcinek był bombowy. Myślałam, że pęknę ze śmiechu na początku jak niania wyprawiała wszystkich do szkoły No i rewelacja była jak Karolina wróciła z ZOO. Na weselu też był niezły odiazd, zwłaszcza na koniec
no bombowy byl ten odcinek ja tak samo myslalam ze pekne ze smiechu
ta scena z mama Frani byla super i z tymi sdzekami dzisiaj sie usmialm za wszystkie czasy
najlepsze było jak mama Frani wpychała w Zuzie te ciastka
niom, to było świetnr...mam nadzieję że to będzie dłuższe niż 13 odcinków
Niania jest zarąbista!!!!!!!!!! ten serial wymiata .. :D swietne teskt ciagle jest sie z czego smiac :D:D do tego jeszcze taka obsada niania i max baaardzo do siebie pasuja nie obejrzmy sie a wykopia karoline i beda razem :DD suuper serial
Nie no odcinek rewelacyjny był
hehe... lubię ją
maja zarąbiste teksty ..nawet mojemu tacie sie podoba aaa juz widac jak franie i maxa do siebie ciagnie chcociazby we wczorajszym odciku na poczatku
Agnieszce Dygant bardzo dobrze wychodza takie role
najlepsze było jak mama Frani wpychała w Zuzie te ciastka
No rewelacyjne to bylo Albo jak Frania do swojej matki "Wygladasz jak baleron" "Idz uczesz wlosy ojca" Ten serial jest suuper
Serial jest poprostu THE BEST, nic dodać nic ująć . Teksty mają poprostu powalające . Podpisuje sie pod Wami, dziewczyny , mi też strasznie podobały sie te teksty. Dobre też było to jak mama Mariolki powiedziała na tym weselu jak weszła Karolina ze Skalskim "Co to za Staś i Nel" , albo jak na całą sale zawołała "Steeeefan". A z reszta wszystkich śmiesznych scenek nie będęwymieniać, bo bym pisła jeszcze barrrrdzo długo .
niom i w poprzednich odcinkach tez były zarabiste teksty

Niom...opis odcineczka który był w soobote :d
a teraz streszczonko tego co bedzie w ta sobote
Maks, zdenerwowany nieco wścibskim zachowaniem Frani, postanawia wyraźnie oddzielić życie prywatne od pracy. Wkrótce jednak okazuje się, że to niemożliwe. Znany aktor, którego producent chce zaangażować do serialu, stawia niecodzienne wymagania. Chce, aby Maks zorganizował mu randkę z Franią. Zmusza to Skalskiego do kapitulacji i rezygnacji z niedawno wprowadzonej zasady. Majówna, początkowo zadowolona z propozycji, wraca z randki mocno rozczarowana.
Niom...opis odcineczka który był w soobote :d
a teraz streszczonko tego co bedzie w ta sobote
Maks, zdenerwowany nieco wścibskim zachowaniem Frani, postanawia wyraźnie oddzielić życie prywatne od pracy. Wkrótce jednak okazuje się, że to niemożliwe. Znany aktor, którego producent chce zaangażować do serialu, stawia niecodzienne wymagania. Chce, aby Maks zorganizował mu randkę z Franią. Zmusza to Skalskiego do kapitulacji i rezygnacji z niedawno wprowadzonej zasady. Majówna, początkowo zadowolona z propozycji, wraca z randki mocno rozczarowana.
zapowiada się nieźle, napewno będzie ubaw po pachy siostrzyczki, a wiecie może kiedy są, jeśli wogóle są powtórki Niani, bo ja nie obejrzałam poprzedniego odcinka (byłam na tej wycieczce )
sa tylko ze juz na drugi dzien, w niedziele o nieregularnych godzinach ale zawsze miedzy 13.00 a 15.00 tak jakos dziwnie to puszczaja ale coz... Ja zawsze ogladam 2 razy hehe nigdy nie mam dosc
a tego aktora ktory bedzie chcial sie umowic z Frania zagra Marcin Janos Krawczyk (wikary Antoni z Plebanii)
RETRO-NIANIA (6)
Opis: Do domu Maksa przyjeżdża jego dawna niania - Klara Przytyk. Panna Przytyk ma "tradycyjne" metody wychowawcze: zamiast wspierać dzieci i uczyć je wyrażania emocji, chce wprowadzić porządek i dyscyplinę. Maks jest nią zachwycony, gdyż dzięki jej obecności "wraca" do idealizowanych czasów dzieciństwa. Klarę Przytyk lubi też, ze zrozumiałych powodów, Karolina, oraz... Konrad, który kiedyś się w niej kochał. Frania będzie musiała stoczyć nierówną walkę# [TVN]
Rodzaj: Odcinek serialu tv
PRZYZWOITKA (7)
Opis: Konrad kicha i jest przeziębiony. Frania postanawia dać mu odpocząć i zamawia jedzenie na wynos. Kelnerem, który dostarcza zamówienie okazuje się kelner, z którym Małgosia całowała się na przyjęciu. Kelner proponuje Małgosi randkę - mają iść razem do kina.Frania bierze na siebie ciężar rozmowy z Maksem, który - jako typowy ojciec nastolatki - nie chce pogodzić się dorastaniem córki. W rezultacie Maks decyduje, że Frania pójdzie z młodymi na randkę w charakterze przyzwoitki.Podczas wyjścia do kina Małgosia jest onieśmielona, natomiast Frania toczy swobodną konwersację z kelnerem. Następnego dnia Małgosia jest załamana. Uważa, że randka wypadła fatalnie. [TVN]

chcecie te zdjęcia dalej bo nie wiem czy tykać fotki czy nie
Cóż to za pytanie.... Pewnie ze tak Ja chcę, wiec rob dalej zdjątka i nam tu wklejaj
dobrze
spróbowałabyś powiedzieć "nie" diabełku
mm zapowiadaja sie fajne odcinki :P
Dzisiejszy bł rewelacyjny:D ta mimika ich twrazy i ta ironia :D albo "pani nianiu franiu" heheh NO I oczywiscie urocze dzis było jak Maks zaczynał byc tak słodko zazdrosny .. ;P
a ja widzialam tylko druga polowe telewizor wlaczyl mi dwojke, a nie tvn i myslalam ze ciagle nie ma o ktorej dzisiaj powtarzaja?
chyba o 14.00
chyba o 14.00
musze dorwac
niom dorwij dorwij bo fajny
a ja widzialam tylko druga polowe telewizor wlaczyl mi dwojke, a nie tvn i myslalam ze ciagle nie ma o ktorej dzisiaj powtarzaja?
Powtarzaja o 18.25
Alez sie wczoraj usmialam I to w duzym stopniu tez z Maksa ostatnio coraz bardziej sie "zFrańcza" widać to wyraznie z odcinka na odcinek Wczoraj Tomek Kot byl taak ODJAZZDOWYY w swojej roli ze dalabym mu Oscara "Ale po co mu nasza niania??... Achh ooo aaaa mmhmm uuu... " Przewracal oczkami w takim stylu jak Agnieszka Dygant Nie ma co ta ciagła wspolpraca z nią na wielu plaszczyznach mu sluzy. Para aktorska trafiona w 100 !!!!
Alez sie wczoraj usmialam I to w duzym stopniu tez z Maksa ostatnio coraz bardziej sie "zFrańcza" widać to wyraznie z odcinka na odcinek Wczoraj Tomek Kot byl taak ODJAZZDOWYY w swojej roli ze dalabym mu Oscara "Ale po co mu nasza niania??... Achh ooo aaaa mmhmm uuu... " Przewracal oczkami w takim stylu jak Agnieszka Dygant Nie ma co ta ciagła wspolpraca z nią na wielu plaszczyznach mu sluzy. Para aktorska trafiona w 100 !!!!
Zgadzam się Naprawdę swietną parę tworzą, zarowno w NDINZ jak i w "Niani" Obsada "Niani" w ogole jest rewelacyjna, Tamara Arciuch jako Karolina też niezla jest I oczywiście Konrad Jego teksty do Karoliny są niesamowite
Zgadzam sie z Wami..teorza swietna pare wczoraj rzeczywiscie zarowno niania jak i maks mieli swietne gesty :P a ich teksty mnie powalają
I oczywiście Konrad Jego teksty do Karoliny są niesamowite :D
jego teksty do niej są rzeczywiście super. najbardziej z tekstów do niej podobał mi się:
Karolina: mam dla Was dobrą wiadomość.
Konrad: a co? szukają kandydatek na lot na marsa?
to strescie mi pierwsza czesc filmu (do reklamy), z cytatami, bo niestety nie dorwalam
dokładnie takie ironiczne zarabiste teksty :D:D
o dokładnie tez sie przy tym usmialam...albo jak Kondziu "zkrecił" kostke fajnie chodził
T. Kot zawsze gra bogatego W ndinz jest bogaty, w niani jest bogaty. Pomyslec ile on musi miec kasy...
To jest najlepszy serial na świecie
Aga Dygant górą w ogóle wszyscy są wspaniali
Ja bardzo lubie ten serial....świetna kalka
Znaczy, że jest śmieszny
Jak dla mnie ta mała dziewczynka rulessss - ta najmłodsza córeczka - ona jest niezła - a chłopczyk też nieczego sobir - świetnie grają jak na tak młodych
A dziś ta mała najmłodsza była w Dzieńdobry TVN...fajnie gadała
"To będzie jak powrót do dzieciństwa..."
Ta młoda wymiata
Max: Przesadziłem
Konrad: Jak Jaruzelski 13 grudnia
Max: co ja jem
Kondrad: w języku panny Frani byłaby to buła z kiełbachą...
Max: ale dobre
- No dobrze skarbie, baw się dobrze w szkole.
- Jak mam sie dobrze bawić, skoro na Antarktydzie rozpuszczają się lodowce?
- Kwiatuszku o nic sie nie martw, zobacz... spakowałam Ci płetwy do plecaka... (...)
"To będzie jak powrót do dzieciństwa" było najlepsze :hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
Dzisiejszy odcineczek baaaardzo fajny :):)):):):) Niania Przytk i nasz Frania dwa róże światy :P:P tEKSTY JAK ZWYKLE rewelacja!!! uwielbiam ten serial!!!!!! fajna ostatania scena jak frania moiw ze pozbedzie sie stroju a max ze nie ma pospiechu :P
pozatym te teskty co napisaliscie na górze <hahahaha> nie moge "kochane spakowałam ci płetwy do plecaka" :D:D albo "jak jaruzelski 13 grudnia" :D:D <hahaha>
"to ja jeszcze zostane"
"po moim trupie - HAHA!"
A nie było tam:
"Mogę zostać?"
"Hahaha! Po moim trupie!"?
A nie było tam:
"Mogę zostać?"
"Hahaha! Po moim trupie!"?
moze i tak
nie pamietam dokladnie slow, w kazdym razie sens pozostal
hehe no to było mocneee....
ale podobało mi sie jeszcze jak ona głowe wsadziła do kuchenki
i wszedł Maxiu i mówi: PAni franiu to jest kuchenka elektryczna nic sobie pani nie zrobi...
a ona na to: Spróbować zawsze można
"Nie siadamy na blacie...
Nie jestesmy czajnikiem"
Odcinek bombowy W ogole ten serial z odcinka na odcinek jest coraz lepszy Wczoraj ze smiechu się popłakałam :D Niania Przytyk byla swietna
"Nie siadamy na blacie...
Nie jestesmy czajnikiem"
Odcinek bombowy W ogole ten serial z odcinka na odcinek jest coraz lepszy Wczoraj ze smiechu się popłakałam :D Niania Przytyk byla swietna
No to było świetne jak zaczęła im zwracac uawagę , a dzieciaki nie wiedziały o co chodzi. Odcinek świetny .
Wczorajszy odcinek był moim zdaniem chyba najlepszy, chciaż niezły był też ten o lodowcach i z odcinka na odcinek coraz bardziej lubię ADASIA :P:P
Wczorajszy odcinek byl BOOMBOOWYY!!!! A serial jest coraz bardziej i BARDZIEJ WYYYSSTRZAAŁŁOOOWWYYY!!!!
macie racje ...:D Dialogi w tyms serialu sa rewelacyjne :):):):)
Niby kopia...ale jaka wspaniała kopia
To jest najlepszy serial na świecie
ja po raz pierwszy oglądałam super - pierwszy naprawdę śmieszny serial wszyscy są super (te teksty ) ale jak dla mnie najlepsza mała Zuzia fajnie wrzeszczała przy niani Przytyk
Sobota 29.10.2005
Zuzia coraz częściej rozmawia z nieistniejącą przyjaciółką Aurelią. Między innymi dlatego chodzi na psychoterapię. Maks i Karolina sądzą, że wizyty u specjalisty pomogą dziewczynka lepiej wyrazić emocje. Frania, zaniepokojona stanem podopiecznej, uważa, że zamiast leczenia u psychologa dziewczynce powinna mieć więcej przyjemności z życia. Proponuje Zuzi wspólne pieczenie ciasteczek. W pewnym momencie Frania nieopatrznie zjada ciastko, na którym siedzi wymyślona przyjaciółka Zuzi. Rodzina jest zaangażowana w "pogrzeb" nieistniejącej Aurelii.
HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHA JUZ SOBIE WYOBRAZAM JAK BEDZIE SMIESNIE :d:d: CAŁA RODZINA ZAANGAZOWANA W POGRZEB NIEISTNIEJACEJ AURELI :d
to będzie Ś-W-I-E-T-N-Y odcinek
to będzie Ś-W-I-E-T-N-Y odcinek
No zapowiada się super A tak poza tym to ładne imię Aurelia :D Nigdy nie spotkalam osoby o takim imieniu, ale podoba mi się
Fajny serial,Zuzia i jej brat sa fajni
to będzie Ś-W-I-E-T-N-Y odcinek
muszę obejrzeć uwielbiam Zuzię
no ja też uwielbiam postać Zuzi, zresztą Adasia też
to będzie świetny odcinek, czuję to :P:P:P:P:P
a w którą to sobotę, za 2 tygodnie
a w którą to sobotę, za 2 tygodnie
tak
w ta bedzie randka Malgosi
też się ciekawie zapowiada
macie racje tak mi sie przypomniał tekst z pierwszego odcinka "niani" jak frania po raz pierwszy wchodzi do domu skalskichi , koło kanapy lezy adas ze sztucznie wbitym nozemw brzuch a max ze stoickim spokojem omija dasia podaje reke frani i mowi " dzien dobry skalski a to moj ..swietej pamieci syn Adam" <hahaha>
ogółem mówiąc - psychiczna rodzinka
to będzie Ś-W-I-E-T-N-Y odcinek
jak każdy
ogółem mówiąc - psychiczna rodzinka
Inaczej nie byłaby taka śmieszna
ja po raz pierwszy oglądałam super - pierwszy naprawdę śmieszny serial wszyscy są super (te teksty )
a widzisz mowilam ogladaj juz wczesniej
Oglądaj już wcześniej :hahaha::hahaha::hahaha:
Oglądaj już wcześniej :hahaha::hahaha::hahaha:
tzn. wczesniej jej to juz mowilam
Śmiesznie wyszło








http://niania.onet.pl/
zajrzyjcie tutaj, jest jeszcze mnóstwo zdjęć i filmiki do ściągnięcia
Sobota 5.11.2005
Dzieci są lekko przeziębione, zmuszają Franię i Konrada do intensywnej, choć nieuzasadnionej ich stanem zdrowia opieki. Niania idzie więc z Zuzią do lekarza. Okazuje się, że dziewczynka jest już zdrowa, ale niania Frania powinna mieć wycięte migdałki. Wszyscy są bardzo przejęci czekającym Franię zabiegiem wszyscy oprócz Karoliny. Karolina chce zabrać Maksa jako swojego partnera na zjazd absolwentów uczelni. Niespodziewanie Maksymilian postanawia zostać przy niani do końca operacji. Karolina musi jechać sama na bal. Maks obiecuje jej, że dojedzie. Przed operacją Frania ma podanego "głupiego Jasia", który mąci jej w głowie. Niania wyznaje Maksowi miłość. Maks postanawia delikatnie z nią na ten temat porozmawiać. Okazuje się jednak, że był to tylko efekt odurzenia środkiem znieczulającym. Konrad umiera ze śmiechu. Maks jedzie na bal do Karoliny. Jest już po imprezie i Karolina jest pijana prezentuje wisielczy humor. Konrad i Frania przeziębiają się, a dzieci muszą się nimi opiekować.
koljeny odcinek który zapowiada sie super ciekawe jaki bedzie ten dzisiejszy :):)
kurcze fajny odc....Maks wogle zostanie przy Frani przy operacju i zostawi Karoline ehh..romantycznie moze bedzie
"da mi pan jeszce takch pięć,a będę mógł sobie zrobić poduszkę "
"niektóre samice pożerają swoje młode"
kurcze fajny odc....Maks wogle zostanie przy Frani przy operacju i zostawi Karoline ehh..romantycznie moze bedzie
Juz widzę minę Karoliny, jak Maks mowi ze z nią nie pojedzie Ale fajniutki odcinek się zapowiada :D
noo....... wiadomo że na Frani jemu bardziej zależy
no właśnie co tam Karolina ..Niania Frania to jest coś :D
a raczej to jest ktoś!
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAH !!!! :D:D:D ja juz nawet nie jestesm w stanie powiedziec któe cytaty były najlepsze :D ten serial jest boski :P:P "yy ja po chochle .. a ja po gumiaki" :DD hahah albo końcówka !! po prostu cudo !!
a jak dla mnie ten odc nie był najciekawszy..texty śmieszne,alebywały lepsze...jakoś tak...nudno...Ale to było dobre " mam infekcje w uszach " i to podsłuchiwanie
bywaly lepsze.. ale ten tez byl ok
i te teksty jak zwykle zreszta
bywaly lepsze.. ale ten tez byl ok
i te teksty jak zwykle zreszta
Tez uwazam ze bywaly lepsze, przy tym już się ze smiechu nie popłakalam
Ale ogolnie byl calkiem fajny i kilka smiesznych tekstów też było
Sobota 12.11
Adam został wybrany na gospodarza klasy, aby to uczcić Maks zabiera dzieci do muzeum. Konrad chciałby zostać członkiem Stowarzyszenia Kamerdynerów. Niespodziewanie w domu Skalskich pojawia się matka Frani. Teresa prosi córkę, by pod nieobecność Maksa udawała jego żonę. Chce tym zaimponować swojemu bratu Józkowi i jego córce Marcie. Wizyta rodziny nie przebiega łatwo: goście chcą poznać małżonka i Frania postanawia w tej roli obsadzić Konrada. Wkrótce potem do domu Skalskich przychodzą przedstawiciele Stowarzyszenia Kamerdynerów, chcą orzec, czy Konrad może zostać członkiem ich organizacji. Biorą Konrada za pana Skalskiego. Wtedy pojawia się Maks z dziećmi.
może być dobre
hahah to było super!! ten odcinek!!
a to jak ratowali to coś niewidzialne(nie pamiętam imienia)!!
Taak... Frania to "Zosia" a Maks to "Kuba" tak do siebie mówili.
Biedna Aurelia I pogrzeb fortepianu na koniec :hahaha::hahaha::
Odcinek był świetny . Najlepsza była reanimacja "Zosi i Kuby" i różne teksty np. "Zosiu czuję puls" czy coś takiego , sztuczne oddychanie i defibrylacja poprostu rewelacyjne. A ta Aurelia świetny był ten odcinek !!!
Odicnek świetny :PP: jak mozna byc tak nienormalnym zeby udawac pogrzeb wyimaginowanej kolezanki Aurelii <hahaha> przeciez myslałam ze sie ssikam :D a jak frania i max mówili do siebie "zosia" i "kuba" tp juz w ogole kocham ten serial
Ten serial poprostu wymiata - Niania jest świetna...Dzieci jeszcze bardziej
Odcinek świetny Te miny jak stali nad tym pudelkiem po butach, po prostu ekstra Ale ta reanimacja z Kubą i Zosią najlepsza byla I jak T.Kot dmuchał w te okruszki
Ja dmuchał w okruszki, to myślałam, że się popłaczę i teksty typu: Zosiu czuję puls I na koniec Zuzi: Umarła...
Jak dzisiaj obejrze to zdam relacje
no wlasnie, ja wczoraj nie moglam, wiec dzis sobie obejrze
ahh ;D
Więc życzymmy miłego oglądania (myślę, żę inni się przyłączą... )
ogladam po raz drugi i nie mogeee :D:D
"czy nie dość cierpienia w tym domu?" ==> Konrad
"jest troche sfatygowana..pogięta"==>Frania :D
"przy okazji dziekuja za wyrazy współczucia"=>Frania
"-No i kto powinien sie leczyć w tym domu...=>Maks
-Karolina? " =>Frania:d
ten serial jest zarabisty!!
TEN ODCINEK BYŁ ŚWIETNY....
we wczorajszym odcinku fajne było jeszcze jak Frania opowiada Maxowi o swojej wyimaginowanej przyjaciółce z dzieciństwa i jak wpada na pomysł zrobienia Aurelii pogrzebu. Max się wtedy jej pyta: i kto w tym domu jest niezrównoważony psychicznie (czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie), a Frania odpowieda: panna Karolina To też było niezłe
ogulnie śmieszny odc Zosia i Kuba wymiata albo tekst Zuzi:"Zawsze marzyłam aby pochować ją w butach" "Ale dlaczego akurat w moich?" heh
hahaha, dobree ;D
"kto panu polecil ta terapeutke?!"
i oboje ta mina ;D
Maks: Jej część zawsze będzie z nami.
Małgosia: A jej reszta w brzuchu niani.
Adaś: Albo nawet i tam nie.
:hahaha:
albo dobre było jak Zuzia powiedziała :
"zawsze myślałam że to ja zejde pierwsza" :D:D <hahahahaha>
jakie to chore :D
lepszego serialu komediowego nie znam
:hahaha: lepszego serialu komediowego nie znam
zgadzam się choć dopiero 3 odcinki obejrzałam.. mi się podobał tekst:
"już nie potrafię pozbierać się tak szybko"
i wrzask Zuzi po zjedzeniu Aurelii
Mi tez podobał ten śmieszny odcinek.
ale jak odegrali scenkę z defibrylatorem to ja myslałam, że padnę
Kuba! Zosia! Udało się!
A jak Dygant się fajnie trzęsła
Fajny ten serial
Ale Kondzio wymiata
Nania: Brak mi słów
Coś tam coś tam
Maks: cud, że brak jej słów
Karolina: To bardzo dobra terapeutka już od 20 lat do niej chodze.
To widać
ale jak odegrali scenkę z defibrylatorem to ja myslałam, że padnę
ja z fotela omal nie spadłam jak to ogladałam
odcinek bardzo mi sie podobal, usmialam sie
a najlepsza byla koncowka - "jak wykopiemy duzy dol to zrobimy pogrzeb fortepianu"
ale akcja z reanimacja i to "Zosiu", "Kuba" to byla dla mnie zalosna parodia Ndinz, nie podobalo mi sie to
odcinek bardzo mi sie podobal, usmialam sie
a najlepsza byla koncowka - "jak wykopiemy duzy dol to zrobimy pogrzeb fortepianu"
ale akcja z reanimacja i to "Zosiu", "Kuba" to byla dla mnie zalosna parodia Ndinz, nie podobalo mi sie to
Fakt to byla parodia, ale mi się podobalo Nie przekroczyli pewniej granicy i według mnie to było tak fajnie, ze smakiem zrobione
Ta reanimacja to parodia, ale bardzo fajna oraz zrobiona z umiarem i podobała mi się .
mi też raczej.. jak Casia napisała o tej parodii - spodziewałam się czegos o wiele bardziej chamskiego ale wg mnie zachowali klasę
fajnie ze tak zrobili mi tez sie bardzo podobało wiedziałam ze wam te zsie spodoba "ciekawe co o tym napisza siostrzyczki " fajnie ze tak jakby wspłópracują (moze tak jest naprawde?)
nie wykluczałabym takiej opcji chociaz raczej nie..
Niania ma 13 odc...ciekawe czy nakręcą kolejne...mam nadzieje że tak...
chyba raczej tak - to było początkowe założenie.. musieli sprawdzić czy się widzom spodoba
Niania ma 13 odc...ciekawe czy nakręcą kolejne...mam nadzieje że tak...
gdzies cos bylo ze sa takie plany.. i chyba bedzie 2. seria
Pierwsza seria ma dokładnie 15 odcinków, a nie 13, pisalo w Świecie Seriali.
Druga seria raczej na pewno będzie , ten serial jest super i cieszy się dużym powodzeniem . A własnie, dzisiaj kolejny odcinek "Niani", widziałam reklamę... świetna , jak zwykle z resztą .
Heh... Ja tez widziałam reklamę - great, a czytałam (chyba) w TŚ, że najprawdopodobniej nakręcą 2 serię, bo sierial cieszy się największym zainteresowaniem z propozycji na jesień. Oby, oby...
Druga seria raczej na pewno będzie , ten serial jest super i cieszy się dużym powodzeniem . A własnie, dzisiaj kolejny odcinek "Niani", widziałam reklamę... świetna , jak zwykle z resztą .
Ja reklamy nie widzialam...Ale nie mogę sie juz doczekac odcinka... Wciągnął mnie ten serial, dawno nie smialam się tak podczas oglądania serialu
Mariolka nie idzie na wojnę
O tym, co jest pociągającego w czarnych charakterach i... żołnierzach, a także dlaczego dziennikarze chcą zmusić aktorkę do dobrowolnego postawienia się pod pręgierzem, rozmawiamy z Agnieszką Dygant.
> Proszę opowiedzieć o postaci, którą pani gra w "Tylko mnie kochaj".
Agata jest współwłaścicielką firmy architektonicznej. Jest to osoba młoda, wykształcona i złośliwa. W filmie pełni funkcję czarnego charakteru. To mnie bardzo cieszy, bo nie miałam jeszcze okazji grać takiej roli. Mam nadzieję, że postać będzie na tyle ciekawa i przewrotna, że widzowie dostrzegą także jej sympatyczne cechy.
> A co łączy ją z Michałem, granym przez Macieja Zakościelnego?
Agata i Michał żyją w tzw. luźnym związku. Chodzi o pewnego rodzaju układ w duchu dzisiejszych czasów. Właśnie ta powierzchowność ich relacji, ten brak zobowiązań powoduje, że kiedy pojawia się konkurencja - postać grana przez Agnieszkę Grochowską - ich związek się rozpada. I jeszcze jeden element. Agata ma pewną słabość do mężczyzn w mundurachÉ Ale więcej nie mogę zdradzić.
> Ważne role w "Fali zbrodni", "Na dobre i na złe", od niedawna doszła "Niania" w TVN i do tego film kinowy. Chyba jest pani bardzo zapracowana?
Na razie wytrzymuję kondycyjnie (śmiech).
> "Polska Sandra Bullock". Co pani sądzi o takich porównaniach?
Dziennikarze widocznie potrzebują takich wytrychów. Kiedyś czytałam, że w pewnych ujęciach jestem podobna do Sophii Loren. Teraz, ponieważ gram w "Niani", wiele osób mówi, że bardzo im przypominam Fran Drescher (odtwórczynię głównej roli w oryginalnej wersji serialu - przyp. red). No, ale w takim razie znaczyłoby to, że Fran Drescher jest podobna do Sandry Bullock, która z kolei jest podobna do Sophii Loren itd. (śmiech).
> Mam wrażenie, że niespecjalnie lubi pani sferę "promocji". Wszystkie te wywiady, sesje zdjęciowe najwyraźniej panią męczą.
Nie mam nic przeciwko konferencjom prasowym i odpowiadaniu na pytania związane z filmem. Nie lubię pytań o sprawy prywatne.
> Odpowiadanie na identyczne pytania chyba też bywa męczące?
Niektóre pytania siłą rzeczy muszą się powtarzać. Czasem jednak są to śmieszne sytuacje. Moja ulubiona wygląda tak: dziennikarz mówi "gra pani w trzech serialach". I już. To koniec pytania (śmiech).
> Gdyby miała pani sama postawić się pod pręgierzemÉ
Rozumiem to jako pewien zarzut. Dlatego tłumaczę, że co prawda gram w trzech serialach, ale te postacie są od siebie bardzo różne i co ważne, osobno płacone (śmiech). Trzeba mieć trochę dystansu do tego, co się robi. Zwłaszcza, że nie kręcimy "Ben Hura" czy "Człowieka z żelaza". Czy tego chcę, czy nie - salowa Mariolka z "Na dobre i na złe" nie zmieni oblicza polskiej kinematografii (śmiech).
> Nie chciałaby pani częściej występować w teatrze?
W zeszłym roku zagrałam w Teatrze Polskim w Poznaniu. Chodziło o rolę w przedstawieniu "Zwyczajne szaleństwa" w reżyserii Pawła Szkotaka. Nie mogę jednak powiedzieć, że chciałabym się związać na stałe z teatrem. Po skończeniu szkoły rzeczywiście nie widziałam dla siebie innej drogi. Teraz z kolei nie potrafię sobie wyobrazić, że jestem na etacie, zależna w jakiś sposób od układów. Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Fajnie być zapraszaną do jakichś projektów. Wtedy ma się wrażenie, że jest się osobą na 100 proc. potrzebną.
> Z jakimi reżyserami chciałaby pani pracować?
Z Fellinim (śmiech). To trudne pytanie, bo dotyczy marzeń i łatwo udzielić banalnej odpowiedzi. Z zagranicznych reżyserów pewnie byłby to Pedro Almodóvar. Poza tym przychodzą mi do głowy takie sztandarowe nazwiska: Wajda, Zanussi. Chyba jednak nie myślę w takich kategoriach. Potrzebne są wszystkie elementy: dobry scenariusz, reżyser, klimat w zespole. Niczego nie przyjmuję na wiarę. To, że dany reżyser zrobił świetny film z moim kolegą, nie gwarantuje, że ze mną będzie tak samo. Staram się dużo proponować od siebie, co nie znaczy, że buntuję się przeciwko wskazówkom. Najlepiej jest, kiedy aktor i reżyser spotkają się pośrodku drogi. Chyba najbardziej kieruję się intuicją.
> Zdobyła pani nagrodę na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Czy wróci pani kiedyś do śpiewania? Może wyjdzie jakaś płyta?
Raczej nie. Teraz trochę się z tego śmieję. Wyjazd do Wrocławia to było porywanie się z motyką na słońce. Jakimś argumentem było to, że Wojtek Kościelniak od razu zaprosił mnie do drugiego etapu konkursu. Znajomi i profesorowie namawiali mnie, mówiąc, że to zawsze jakaś szansa. No więc siłą rozpędu wzięłam jakąś piosenkę i pojechałam. Cieszę się, że dostałam nagrodę, ale miałam więcej szczęścia niż rozumu. Dzisiaj nie poszłoby mi pewnie tak łatwo.
RozmawiaŁ Dominik GĄsiorowski
Twarda kobieta
Tomasz Kot, aktor partnerujący Agnieszce Dygant w serialu "Niania": - Agnieszka jest bardzo dobrą aktorką i niezwykle sympatyczną osobą. Spędzamy wspólnie dużo czasu na planie, ale nigdy nie było nawet cienia konfliktu. Jest bardzo silna psychicznie i twardo stąpa po ziemi.
Agnieszka Dygant
Aktorka, ma 32 lata.
Absolwentka Łódzkiej Szkoły Filmowej. Nagrodzona na XIX Przeglądzie Piosenki Aktorskiej za brawurowe wykonanie piosenki "Sing Sing" Agnieszki Osieckiej. Publiczność pokochała ją za rolę Mariolki w "Na dobre i na złe". Potem grała między innymi twardą policjantkę Czarną w serialu "Fala zbrodni". Odtwórczyni głównych ról w serialu "Niania" i w komedii romantycznej "Tylko mnie kochaj" Ryszarda Zatorskiego.
Fajny wywiadzik... A powiedzcie... Jak wam się podobał odcinek?? Mnie baaaaaaaaaaardzo. Mariolka była zabójcza, np jak u lekarza najpierw zwinęła pół rzeczy i doktor nie może znaleźć szpatułki:
- Hm... Gdzie one są?
- Proszę zawsze noszę jedną ze sobą, tak na wszelki wypadek.
- A nie ma pani więcej?
- Niestety nie...
<hahaha>
Odcinek mi się baardzo podobał, zresztą jak zawsze
Fajne bylo jak na tym zjezdzie te kolezanki Karoliny pytały się czy ma męża i dzieci i za kazdym razem taki fajny jęk zawodu wydawały :D
No i ta siostra w tej klinice, świetna była
no i to na końcu:
,,To NIE jest sok!"
a pozostale teksty tez swietne i wogole ,to jak tańczyli na tym zjeździe u Karoliny
Ma być lekko, radośnie i cholernie sympatycznie
- Wciąż jestem bardziej zainteresowana rozwijaniem moich aktorskich możliwości, niż tym całym medialnym zamieszaniem wokół tego zawodu - mówi warszawska aktorka..... AGNIESZKA DYGANT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
«Fenomenalni połączenie talentu, urody, energii, silnego charakteru i poczucia humoru nazywa się Agnieszka Dygant. Oto największe odkrycie aktorskie ostatnich lat. Cała Polska pokochała ją w "Niani" i w "Na dobre i na złe", gdzie pokazała, że nie jest ważne, czy się gra w serialu, czy na scenie. Ważne, aby grać dobrze. Jak najlepiej. Ona to potrafi.
Zrobiłam wywiad na twój temat i oprócz tego, że wszyscy cię lubią, złego słowa nie powiedzą, dowiedziałam się, że w szkole podobno mówiono o tobie, że jesteś "dziwna" i że grałaś zwykle starsze od siebie osoby.
- Dziwna? Pierwsze słyszę... Może dziwna znaczy charakterystyczna? A z tym graniem starszych od siebie to nie do końca prawda. Ale schlebia mi ta opinia. Zauważyłam, że panuje teraz, moda na granie osób młodszych. Takie, za przeproszeniem, infantylne granie. I trudno mieć tu pretensję do aktorów, bo takiego grania się wręcz od nas wymaga.
Szczególnie w serialach dorośli zachowują się jak dzieci. Nie zawsze zresztą rezolutne. Ma być lekko, radośnie i cholernie sympatycznie. Nazywam to małym patowaniem. A tak serio, może teraz mamy dyktaturę młodości? To moje luźne obserwacje. Mam nadzieję, że niedługo zacznie się moda na dojrzałość, po okresie, gdy pewna lekkość była lekarstwem na otaczające nas zmiany.
Jak się odnajdujesz w tych zmianach?
- Ja wciąż, chcąc nie chcąc, jedną nogą tkwię w Peerelu. Jak całe pokolenie 30-latków. Długo żyłam z kompleksem, że zamiast zajmować się prawdziwą sztuką, tracę czas w głupawych serialach. Gdy kończyłam szkolę, seriale wchodziły właśnie pełną parą. Powoli do nas docierało, że to jedyna szansa dla aktora na zaistnienie. Nasi profesorowie oczywiście nam to odradzali, mówiąc, że w serialu nauczymy się wyłącznie tego, jak podawać herbatę przed kamerą. Teraz jest inaczej, profesorowie sami zaczęli grać w serialach. Choć pewnie bez większego entuzjazmu. Jasne, że zawsze chciałam zagrać w czymś takim, jak "Ziemia obiecana", i zazdroszczę moim starszym kolegom, że mieli szczęście zrobić coś wybitnego. Mają nad nami przewagę.
Niedawno spotkałam się na planie filmowym z Janem Fryczem. Mieliśmy zagrać krótką scenkę. Ja oczywiście spięta. Ale co tu się dziwić. W końcu gram z Fryczem, do cholery. On za to zupełnie nie był spięty graniem ze mną. Na próbach przed ujęciem zaproponował natychmiast siedem sposobów na zagranie tej sceny. I każdy lepszy od mojego. Byłam zdruzgotana. Pocieszam się myślą, że poza talentem Frycz miał okazję pracować nad wybitnymi tekstami, ze świetnymi reżyserami, w czasach, gdy oglądalność nie była jedynym miernikiem jakości. Zazdroszczę mu tego, bo moje pokolenie ma niewielką szansę na to, by osiągnąć podobną jakość grania.
Bez warsztatu nie ma tego zawodu?
- Zdecydowanie. To podstawa. Ja cenię rzetelność w zawodzie, a ona wymaga czasu, ciężkiej pracy i cierpliwości.
Ty byłaś wyjątkowo cierpliwa, o swoim debiucie mówisz sama, że był fatalny, potem był film "Egoiści", ale nie był to hit kasowy. Potem seriale "Na dobre i na złe" i "Fala zbrodni". A teraz "Niania". Jesteś naprawdę na fali...
- Doceniam to, co mnie spotkało. Cieszę się z sukcesu "Niani" czy "Na dobre i na złe". Ale nie wpadam w szczególną euforię. Mam 32 lata i nie mogę wszystkiego traktować jak bonusu. Wierzę, że niczego się nie dostaje w życiu za darmo. Oprócz szczęścia istnieje coś takiego, jak determinacja i konsekwencja.
Nigdy nie byłaś tak znana, jak teraz.
- Tak, bo nigdy nie było mnie tyle w telewizji. Poza tym "Niania" to moja pierwsza główna rola.
Mariolka, postać świetna, taka poczciwa. Teraz Niania, kobieta o gołębim sercu, bardzo bliska Mariolce. Obie to dziewczyny z sąsiedztwa. Ludzie je uwielbiają, bo nie są ani inteligentniejsze, ani ładniejsze od nas. To może być pułapka, bo możesz stać się dyżurną "dziewczyną z sąsiedztwa".
- Pewnie już nią jestem. Wiem, że wizerunek stworzony przez rolę może być niebezpieczny, ale bardziej zastanawiałam się nad tym przy Mariolce niż teraz.
Już i tak za późno. Wtedy była moda na nowe twarze, postawiono na młodość i na tym skorzystałaś.
- Teraz jednak w d*** dostaje nasze pokolenie, do głosu, co widać było w Gdyni, dochodzą świeżo upieczeni absolwenci. O trzydziestolatkach głośno mówią niektórzy, że się sprostytuowali w serialach i płacą za to cenę... Pocieszam się, że ludzie w moim wieku też są reżyserami i być może za parę lat, w okresie menopauzy, sięgną po bohaterów w swoim wieku... Traktuję ten zawód bardzo poważnie i wydaje mi się, że nie dam się wsadzić do szufladki z jakimkolwiek napisem.
Co znaczy "poważne traktowanie zawodu" według ciebie?
- Wciąż jestem bardziej zainteresowana rozwijaniem moich aktorskich możliwości niż tym całym medialnym zamieszaniem wokół tego zawodu.
Czyli nie grozi nam Dygant prowadząca promocje i reklamująca farbę do włosów?
- No cóż... Gaża zaproponowana przez reklamodawcę może rozmiękczyć serce nawet najzatwardzialszego radykała... A tak poważnie, ten zawód ma mi starczyć na całe życie, a nie na trzy sezony po tym, jak się wyprztykam na całego. Więc trzeba uważać.
W tym pokoleniu było parę niespełnionych karier...
- Owszem, dlatego trzeba ufać własnej intuicji.
A czy brukowce, w związku z popularnością, się na ciebie rzuciły?
- Nie żyję na tyle spektakularnie, żeby być szczególnym kąskiem dla brukowców.
Czy brukowca można sobie wychować, przyzwyczaić do tego, że ta pani jest niedostępna albo jeśli już, to wyłącznie na swoich warunkach?
- Tego nie wiem. Ale mam nadzieję. Dziennikarze mówią, że trzeba istnieć w gazetach, trzeba się sobą dzielić, bo takie są oczekiwania czytelników, widzów. Ja wtedy odpowiadam: a co my wiemy o Meryl Streep? Nic. Wiemy tylko, jak gra. Nie wiemy, jak żyje i co je na śniadanie, czy jest szczęśliwa, czy nie. Aktor ma więc być przezroczysty i ludzie, widząc go, mają myśleć: ale dobrze gra, a nie: właśnie się rozwodzi? To wersja idealna.
Jak tak słucham, co mówisz, to wydaje mi się, że interesuje cię bycie artystką. Mam rację?
- Jestem ostrożna w nadawaniu sobie określeń. Mnie po prostu interesuje moja praca.
To ciekawe w czasach, kiedy aktor powoli staje się produktem rynku, jak mydło, farba do włosów czy proszek do prania... To trudny zawód. Bardzo inwazyjny. W przypadku powszechnej akceptacji można popaść w samouwielbienie. Jest sporo pokus. Nietrudno zakochać się w sobie samym. Albo siebie samego znienawidzić w przypadku porażki. Każdego dnia trzeba powoli wypracowywać dystans do siebie.
Do czego przywiązujesz największą wagę w przygotowywaniu postaci?
- Ważne jest zrozumienie tekstu. Dobry tekst zawiera najważniejsze wskazówki, jak "ugryźć" postać. Jak już mniej więcej wiem, jaka to osoba, jakie ma relacje z otoczeniem, jaki ma temperament, poczucie humoru, wrażliwość, to próbuję sobie wyobrazić, jak wygląda. I tu bardzo pomaga kostium. Inaczej zrywasz się do biegu w szpilkach, a inaczej w trampkach. Inaczej przechodzisz przez płot w minispódniczce, a inaczej w sutannie.
Mariolkę też tak sobie wymyśliłaś?
- Oczywiście. Uznałam, że ona jest typem "najpiękniejsza z całej wsi". I żabocik założy, i białe kozaczki. Zero kompleksów. Ten kostium mocno mnie ustawił.
A Niania, mocno przesadzona, taka zrobiona...
- Moja mama się śmieje i mówi: "Nareszcie ładnie chodzisz na tych obcasach". Niania jest bardzo szykowną osobą. Przywiązuje wręcz "perwersyjną" wagę do stylu i mody. Szczerze mówiąc, totalna z niej kiczerka. I o to chodzi. Za tym idzie granie.
A tajemnicza Czarna z "Fali zbrodni"?
- Chciałam, żeby była bardzo realna, nierzucająca się w oczy. Dlatego wykorzystałam częściowo swoje prywatne ciuchy, żeby czuć się maksymalnie swobodnie i zwyczajnie. Czarna to fajna postać, lubię ją. Marzyłam, żeby zagrać w kinie akcji, lubiłam Nikitę, i Czarna była spełnieniem takich marzeń. Mało gada, dużo działa.
Siadasz czasem przed lustrem i myślisz: dlaczego mnie los właśnie wybrał?
- Ostatnio sporo pracowałam, dużo charakteryzacji, codziennie stawałam się kimś innym. Od Niani ze sztucznymi lokami, po złośliwą, zimną Agatę z nowego filmu Ryszarda Zatorskiego. Jak ciągle coś ci zmieniają przy twarzy, to zapominasz, jak wyglądasz naprawdę. Pewnego poranka popatrzyłam na siebie w lustrze i pomyślałam: jak ja nienawidzę tej mordy... Jednak trudny zawód to aktorstwo.
- W jakim kierunku teraz pójdziesz? Są dwie drogi, bo jesteśmy w Polsce, albo ci się uda i będziesz pracowała latami, albo się sprostytuujesz i będzie już po tobie.
- Pójdę po prostu swoją drogą.
Mimo że może zdarzyć się tak, że będziesz kiedyś bez roboty?
- Każdy w tym kraju może pewnego dnia nie mieć roboty. Chyba nie jestem wyjątkiem.
Za teatrem nie tęsknisz?
- Zrobiłam niedawno premierę w Poznaniu, "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie".
Teatr jest naprawdę niezbędny do szlifowania warsztatu aktora?
- Oczywiście. Domem nie jest, przynajmniej dla mnie, ale szlify zdobywa się tylko tam.
Znam kogoś, kto nie gra w teatrze, bo uważa, że to nieuczciwe gnać z serialu do teatru, potem wkuwać w nocy rolę na następny dzień, po drodze jeszcze jakiś dubbing, a potem nieustannie być zmęczonym, nigdzie nie być dobrym...
- Taki wybór. Nie oceniam. Nie mam ciśnienia na granie w teatrze. Nadarzyła się okazja i nie odmówiłam sobie.
Aktorki mają gorzej. W żadnym innym zawodzie kobieta nie usłyszy prosto w twarz: pani tego nie zagra, bo jest na to za stara.
- Co zrobić... Chyba po prostu trzeba starać się tak żyć, żeby nie chcieć cofnąć czasu. Zawsze jakiś kolagenik, botoksik można sobie wstrzyknąć po cichutku i powiedzieć, że to wpływ natury lub spacerów z psem, albo supergeny po mamusi...
- Ja jestem w tej chwili bardzo zadowolona ze swoich 32 lat. Fajnie być dorosłym człowiekiem. Jestem świadoma, w miarę niezależna. Jak miałam 20 lat, czułam się jak przelewający budyń, teraz lepiej znam siebie, mam jakiś gust, wiem, czego pragnę, nie dam sobie wcisnąć kitu. A co do kolageniku czy botoksiku... Znasz jakiś dobry adres, z upustami dla aktorek?
Zdarza ci się czasem wyjść z kina i pomyśleć: szkoda, że to nie ja zagrałam?
- Ostatnio zdarzyło mi się to po obejrzeniu "Godzin". Fenomenalnie zagrane. Ja uwielbiam granie kreacyjne. Budowanie postaci od podstaw, to fascynujące, ciekawe. Znacznie mniej interesuje mnie odgrywanie siebie.
Mówią, że Krystyna Janda gra głównie siebie i co?
- Jak słyszę, kiedy ktoś mówi z przekąsem, że Janda to albo tamto, to mnie krew zalewa. Życzę każdemu twórcy, żeby przeszedł taką drogę jak ona. Po "Człowieku z marmuru" zupełnie inaczej zaczęły wyglądać kobiece postaci w polskim kinie. Dzięki niej. Ona tak niepoprawnie, jak na ówczesne czasy, zagrała! Jak teraz gra! Poza tym jest bardzo aktywna, gra, reżyseruje w teatrze, pisze, robi filmy. Łatwo jest siedzieć z założonymi rękami i krytykować innych. Całe życie ciężko pracowała i ma świetną pozycję.
I ona też buduje postać od kostiumu, oprawki do okularów, koloru szminki. Buduje życie postaci z kawałeczków. Jest wielką osobowością. Ma charakter, własne zdanie. Jest wielką aktorką, ale koleżanek w pracy wielu nie ma. Może taka jest cena...
Czy jesteś gotowa ją zapłacić?
- Cenę za wolność i niezależność? Wiesz, jak się coś bardzo kocha, to ta cena nie wydaje się aż tak wysoka.»
"Niania z zasadami"
Karolina Korwin-Piotrowska i Agnieszka Prokopowicz
Sukces Kobiecy nr 11
04-11-2005
fajny wywiadzik, dziekujemy Ditko
mnie tez sie podobal wczorajszy odcinek
wprawdzie ostatniego nie przebil ale i tak sie usmialam
Wczorajszy odcinek był suuper :D na serio uśmiałam sie jak zawsze zreszta :D
odcinek był superowy, zwłaszcza jak była pod narkoza




odcinek był superowy, zwłaszcza jak była pod narkoza
fajny też był ten odcinek z Aurelią
ten był zdecydowanie najlepszy
widzialam zwiastun dziesiejszego odcinka
tez bedzie smiesznie
ja tez widziałam Max służacy
ja tez widziałam Max służacy
ta cała maskarada wogóle była super odcinek, jak każdy zresztą, kapitalny
śmiechu nie było, tyle co w poprzednich, ale jakby takowych "średnich" odcinków nie było, nie docenialibyśmy tak bardzo tych bardzo fajnych
Mi się najbardziej podobało jak Małgosia powiedziała "A kto Cię pytał o zdanie ty gruba, zielona krowo???" . Ona to powiedziała z taką powagą i to tak smiesznie zabrzmiało . A ogólnie odcinek fajny, ale tylko raz sie bardzo śmiałam .
Mi się najbardziej podobało jak Małgosia powiedziała "A kto Cię pytał o zdanie ty gruba, zielona krowo???" . Ona to powiedziała z taką powagą i to tak smiesznie zabrzmiało . A ogólnie odcinek fajny, ale tylko raz sie bardzo śmiałam .
Małgosia idzie w ślady Frani- i bardzo m się to podoba :hahaha:
Będzie śmieszno
mi tez sie odc podobał...jak dzieciaki tak wyolbrzymiały ze max jest Konraden Z:Ty tam co idziesz SŁUŻĄCY KONRADZIE poprosze o lody
mi tez sie odc podobał...jak dzieciaki tak wyolbrzymiały ze max jest Konraden Z:Ty tam co idziesz SŁUŻĄCY KONRADZIE poprosze o lody
albo jak Małgosia do prawdziwego konrada mówi: jesteś kochany, tatko a Max: do mnie nigdy tak nie mówisz, i dalej coś tam Małgosia jeszcze powiedziała.. To było fajne
no! to tez mi sie podobało
Mnie się podobało kiedy Frania w taki smieszny sposób powiedziała
- Kondrad jest również mistrzem komedii-
Pierwszy raz w zyciu Niania tak mnie rozbawila....
Paweł Deląg i Agnieszka Dygant razem na planie(Fakt, /17 listopada 2005 08:50)
Agnieszka Dygant i Paweł Deląg wystąpią wspólnie w jednym z odcinków serialu "Niania".
Jak donosi dziennik "Fakt" Paweł Deląg pojawi się w życiu telewizyjnej niani Frani (Agnieszka Dygant) w wyniku intrygi jej mamy (Elżbieta Jarosik), która nie może znieść faktu, iż córka jest ciągle sama. Marek (Deląg) to przystojny i zamożny przedsiębiorca pogrzebowy. Dla bohaterki to może być jednak za mało, aby się zakochać.
Przypomnijmy, iż dla Pawła Deląga nie jest to pierwsze spotkanie z małym ekranem. Wcześniej występował m.in. w serialu 'Na Wspólnej". Agnieszkę Dygant można z kolei podziwiać, co tydzień nie tylko jako opiekunkę do dzieci, ale także jako salową w serialu "Na dobre i na złe". Od 14 lutego przyszłego roku aktorkę oglądać będzie można też na dużym ekranie w roli przebojowej pani architekt w komedii romantycznej "Tylko mnie kochaj"

Dla bohaterki to może być jednak za mało, aby się zakochać.
no ja mam nadzieję wcale mi się nie uśmiecha romans z Delągiem..
mi tez nie ma być z Maxiem
prędzej czy później będzie
oby
Hahahahha wczorajszy odcinek był rewelacyjny !!!!!! :D:D
strsznie mi sie podobało jak deląg przyszedł po franie a maksowi sie język plątał:D i te grobowe żarty ;P:P a końcóweczka słodka była suuper
a mi się podobała Zuzia - przyklejona do telewizora i słuchająca czytającej Frani
Mi się tez woczrajszy odcinek bardzo podobał, pomijając fakt, ze grał w nim Deląg
A najbardziej ta scenka jak Frania wysypała ten popiól i się przestraszyła i zaczęła sprzątać
a mi się podobała Zuzia - przyklejona do telewizora i słuchająca czytającej Frani
Zuzia jest zawsze THE BEST
o tak to moja mała idolka uwielbiam ją
o tak Zuzia to moja mała idolka uwielbiam ją
o tak Zuzia to moja mała idolka uwielbiam ją
ja tak samo a wczorajszy odcinek byl super ten prezent od matki myslalam ze padne ze smiechu miejsce na cmentarzu
jak możesz przecież to idealny prezent na 30 urodziny
jak możesz przecież to idealny prezent na 30 urodziny
bardzo dobry prezent. Wkońcu życie jest nieobliczlne...
jak możesz przecież to idealny prezent na 30 urodziny
no I jaki praktyczny ten prezent Ja się boje, żeby mi mama nie kupiła takiego prezentu- jest miłośniczką prezentów praktycznych
a moja wręcz przeciwnie
a moja wręcz przeciwnie
dzisiejszy odcinek bombowy. Najbardziej podobała mi się scena w kuchni z Karoliną
dzisiejszy odcinek bombowy. Najbardziej podobała mi się scena w kuchni z Karoliną
niom...to była najlepsza scena...albo jeszcze jak się tak walili w ramiona...
no
i jeszcze świetna była jak Frania zaczęła tłuc Maksa, że jej nie powiedział wcześniej o Marii a on zaczął do niej mówić, "kochanie ..." i później "co ja wygaduję" świetne to było
Ja nie widziałam wczorajszego odcinka, ale po tym co piszecie muszę koniecznie obejrzeć powtórkę
musisz musisz, był rewelacyjny
Odcinek rzeczywiscie świetny Najbardziej mnie dziś rozbawiła Karolina :D I ta jej rozmowa z Franią w kuchni
supre było: "Wiedziałam że jest w Tobie coś, co polubię"
albo jak Karolina udawała głos Maxa w jego gabinecie
no, to też było świetne - "Uważaj bo Ci tak zostanie"








Normalnie ubóstwiam tą dziewczynkę
Normalnie ubóstwiam tą dziewczynkę
Ja też Fajniutka jest Ale Adasia też lubię
Normalnie ubóstwiam tą dziewczynkę
to tak jak ja - ona jest przesłodka
i głównie dla niej Nianię oglądam
Ja też Fajniutka jest Ale Adasia też lubię
No Adaś też jest oczywiście fajny - ta jego powaga
Ale jednak bardziej lubię Zuzię
Ja nie rozumiem dlaczgo dzis nie daja normalnego odcinka tylko powtarzaja ten który juz był ? bezsensu ..
no wlasnie, co to wogole dzisiaj bylo?
tvn schodzi na psy
I na dodatek zamiast pierwszego odcinka puścili drugi Ja nie wiem co oni tam wyprawiają
i w prasie bylo streszczenie tego odcinka ale byl jakis dalszy numer a nie 2. (tak jakby to kolejny)
dziwne to strasznie..
i w Wigilie ma byc Niania? tez dziwnie
moze jakis wigilijny odcinek, wiec tak przesuneli?
tak, dokładnie masz racje 24 bedzie odcinek wigilijnnyy dlatego tak zrobili
Sobota , 24.12
Na Święta Maks wyjeżdża z Karoliną do Wrocławia, by poprowadzić koncert charytatywny. Frania jest oburzona, że dzieci spędzą Wigilię bez ojca. Jej zdumienie wzrasta, gdy dowiaduje się, że co roku prezenty pod choinkę małym Skalskim kupowała asystentka Maksa. Niania przekonuje Maksa, że najważniejsze są prezenty od serca, a więc kupione osobiście. Tymczasem dowiaduje się od Konrada, że jak co roku pan Skalski przekaże personelowi nagrody pieniężne. Na konto swej przyszłej wypłaty Frania kupuje dzieciom prezenty. Niestety Maks posłuchał jej rady i zamiast gotówki Frania otrzymuje prezent "od serca" - antyczny wazonik. Aby spłacić debet, niania zastawia prezent w lombardzie. Jednak gdy dowiaduje się, jak wielkie znaczenie Maks przywiązuje do tego prezentu, chce go wykupić. Tyle, że wazonik... kosztuje teraz drożej. Zastawia więc zegarek-pamiątkę po prababci. Maks dowiaduje się o wszystkim. Postanawia zegarek wykupić. Niestety okazuje się, że wykupuje nie ten, co trzeba, przy okazji siada na wazoniku, raniąc sobie pośladki. Choć Wigilia odbywa się w szpitalu, jest to najszczęśliwsza Wigilia Skalskich, bo po raz pierwszy spędzona wspólnie.
Ze streszczenia wynika, że to będzie bardzo fajny odcinek :D Ale wczoraj TVN się nie popisał
Uła - no niezły odcinek się zapowiada Maks rani sobie tyłek...
Uła - no niezły odcinek się zapowiada Maks rani sobie tyłek...
znam ten bol, kiedys rozwalilam bratu plastikowy rowerek niechcacy na niego siadajac, bolalo jak nie wiem










suuuper, ja może dzisiaj wkleję artykuł o tym
Śliczne są te zdjęcia, naprawdę .
już nie mogę doczekać się tego odcinka
już nie mogę doczekać się tego odcinka
Ja też Fajny nam zrobili prezent gwiazdkowy Szkoda, że producenci NDINZ nie wpadli na coś takiego :P
no bo przecież w NDiNZ nie ma teraz zimy
no bo przecież w NDiNZ nie ma teraz zimy
No wiem Ale chodziło mi o to, żeby na święta dali jakiś fajny odcinek, który by wszystkich zadowolił Ale streszczenie nie jest niestety zbyt obiecujące
już nie mogę doczekać się tego odcinka
ja też
będzie fajnie wyglądało zapewnie
zresztą jak zawsze
no nie wydaje mi się, żeby w Niani mogło być nie wesoło






Przeniesiono z tematu Mariolka i Korzycki


Fajne artykuły, dzięki Marta
proszę bardzo
gdyby ktoś pytał to są z programu telewizyjnego Leader Price
dygantniania.jpg)

CZOŁÓWKA











Mam nadzieję ze Wam podobają się fotki!!! Jeśli ktoś chce czołówkę to chętnie przeslę bo mam czas na razie, to prosze aby ktoś chciał to niech wyśle o prosbe na PW do mnie I CZEKAM !!!!!!!!
super fotki, ta czołówka jest świetna
Dzisiejszy odcinek był po prostu boski. Rewelacja.
a najbardziej mi się podobało na koniec jak tego mikołaja przywieźli i powiedzieli, że jakaś (zapomniałam tego słowa, kurcze - no w każdym razie nerwowa osaba) zdzieliła go dzwonkiem - hihi fajnie Karolinę określili
Dzisiejszy odcinek był po prostu boski. Rewelacja.
a najbardziej mi się podobało na koniec jak tego mikołaja przywieźli i powiedzieli, że jakaś (zapomniałam tego słowa, kurcze - no w każdym razie nerwowa osaba) zdzieliła go dzwonkiem - hihi fajnie Karolinę określili
Mi też odcinek się bardzo podobał, chciaż prawie połowy nie słyszałam, bo mi wszyscy nad uchem gadali .
Ja na szczęście gości nie miałam a w dodatku mam telewizor u siebie w pokoju
popieram dzisiejszy odcinek byl bomba
ja tez ! był super
Odcinek rewlacyjny :D Ale nie uśmiałam się tak jak zawsze, bo niektórych rzeczy w ogóle nie usłyszałam, bo też miałam małe zamieszanko w domu
Jeszcze raz pytam:
Czy ktoś z was chce czółówkę Niania???
jakby ktos chciał, to by napisał
Dzisiejszy odcinek był po prostu boski. Rewelacja.
a najbardziej mi się podobało na koniec jak tego mikołaja przywieźli i powiedzieli, że jakaś (zapomniałam tego słowa, kurcze - no w każdym razie nerwowa osaba) zdzieliła go dzwonkiem - hihi fajnie Karolinę określili
przypomniałam sobie - HISTERYCZNA
a mi się zapomniało
a mi się zapomniało
ojj, szkoda.. odcinek byl bombowy
a ja dzisiaj jeszcze na koncowke powtorki trafilam
sciagnij sobie skrot ze strony Niani
a tutaj zdjęcia z Niani są
trochę ich dużo
http://film.onet.pl/N,25125,1,1,0,galeriao.html
a tutaj zdjęcia z Niani są
trochę ich dużo
http://film.onet.pl/N,25125,1,1,0,galeriao.html
super zdjątka, tylko niektóre mi się nie otwierają, widać tylko ich kawałek, ale te co się otwierają są super jak cała Niania
Rozmowy Partnerów Onetu
Emilka Stachurska i Roger Karwiński - rozmowa
DLA ZAINTERESOWANYCH:
Emilka Stachurska:
„Dawno, dawno temu, w ubiegłym wieku, a był to Rok Pański w 1997 przyniósł mnie ostatni bocian ostatniego dnia lata do Krakowa gdzie mieszkałam sobie nad rzeczką Białuchą. Jako pięciolatka zdobyłam koronę Dziecięcej Miss Wdzięku i Urody Śląska i Zagłębia, która jak sadzę, należała się również innym dziewczynkom, ponieważ wszystkie byłyśmy młode, piękne i pełne wdzięku. W tym czasie zainteresowałam się magią i czarami. Jako tegoroczna Czarodziejka Roku czasem używam moich zdolności czarodziejskich i wynika z tego wiele dobrego. Nauka w szkole, co zdziwi niektórych, też jest podobna do magii i czarów.Odkąd pamiętam z ogromną przyjemnością recytowałam wiersze lub śpiewałam piosenki, co ku mojemu zdziwieniu sprawiało radość nie tylko mnie, ale również widzom i słuchaczom. I jeszcze mnie za to nagradzano! Lubię sprawiać przyjemność, więc występuję cały czas, a efekty mojego niezwykłego talentu mogą państwo oglądać tym razem na ekranach Waszych telewizorów. Najwierniejszym widzem będzie moja ukochana, niespełna dwuletnia siostra Lidia, która jest największym moim fanem i której największą fanką jestem ja.Do zobaczenia z drugiej strony!Pa!”
Roger Karwiński:
"03.06.1994r. w Sosnowcu o godz. 18:00 przyszedłem na świat.
Urodziłem się facetem, z czego jestem szczególnie zadowolony, ponieważ z gigantycznej listy imion nadano mi Roger, a nie np.: CARMEN - ohyda!
W II klasie zorientowałem się, że lubię śpiewać – i to głośno !! Dla sprawdzianu jak działam na dziewczyny wziąłem udział w programie „ Od przedszkola do opola” ze Stanem Borysem. I to był mój pierwszy kontakt z…TV, bo na kontakty telefoniczne z panienkami nie pozwoliła mama (za duże rachunki, czy coś takiego!) ale i tak autografy rozdawał tylko Stan Borys.
Rok 2004 przyniósł pierwsze sukcesy solowe. Pan Dariusz Szweda z M.O.P.T- u w Dąbrowie Górniczej włożył mi na głowę mój nowy image tzn. kapelusz (że niby będę wyższy co miało zwiększyć moje szanse u płci pięknej) ale niestety podobałem się tylko paniom (po 30- tce) z JURY i tak dostałem – I miejsce w „Dąbrowskich Gwiazdeczkach”
- II miejsce w „Interpretacji Piosenki w Boronowie
- miejsce w finale Eurotalentu na Bemowie w Warszawie oraz TALENTY roku 2004 w Częstochowie w kat. Wokal.
Dzięki temu dorobiłem się NAGRODY PREZYDENTA MIASTA BĘDZIN oraz dostałem STYPENDIUM NAUKOWE.
W klasie IV wziąłem udział w konkursie recytatorskim. Recytowałem nowoczesną poezję tzn.: HIP-HOPA. Zająłem I miejsce w WOJEWÓDZTWIE! A to dlatego, że JURY nie rozumiało o czym RECYTOWAŁEM, nie znają tej muzy.
Ze średnią 4,8 załapałem się na NAGRODĘ PREZYDENTA MIASTA BĘDZIN. Warto było."
Zdjęcia są od rana, wiec teraz nie chodzimy do szkoły, ale po pracy nadrabiamy cały materiał ...
Emilka i Roger: Witamy wszystkich uczestników czatu. Zapraszamy do zadawania pytań. Przez najbliższą godzinę. Emilka i Roger.
ewka206: Siemanko! W jaki sposób znaleźliście się w "Niani"? Ile macie lat? Czy podobają wam się role które gracie?
Emilka i Roger: Emilka: mam 8 lat, Roger: mam 11lat. Dostaliśmy się do serialu przez ogólnopolski casting. Byliśmy dobrzy i po prostu nas wybrano.
Emilka: Bardzo mi się podoba, Zuzia tez jest taka mądra jak ja A poza tym Zuzia jest fajną komediową postacią.
Roger: Adaś jest śmiesznym małym chłopcem, który jest z charakteru podobny do mnie. Robi psikusy swoim siostrom i lubi wszystkich wkurzać.
madzia12: Co robicie w wolnym czasie? Czy macie jakieś hobby?
Emilka: Kolekcjonuję żaby. Interesuje się czarami m.in. Witch i Harrym Potterem.
Roger: W wolnym czasie uczę się, ale również bawię i oglądam telewizję. Chodzę na spacery, interesuje się aktorstwem, śpiewem i Władcą Pierścieni.
karolina_malimpa: Czy A. Dygant na planie filmowym, będąc doświadczoną aktorką, zachowuje się względem Was jak tytułowa "Niania"?
Emilka i Roger: Agnieszka Dygant traktuje nas po koleżeńsku, pomaga nam i ma ten sam cięty dowcip co Niania.
OnetCzytelnik: Roger, czy miewasz trudności z uczeniem się tekstu? A może przychodzi Ci to z łatwością?
Roger: Na wieczór czytam sobie 2-3 razy tekst i rano go sobie powtarzam, ale czasem i tak są zmiany.
Skalska__P: Czy to prawda Emilko że zostałaś Małą Miss? Jeśli to prawda, to musze Ci powiedzieć, że należało Ci się!
Emilka: Tak zostałam Dziecięcą Miss Sosnowca i Dziecięcą Miss Śląska i Zagłębia. Dzięki.
madziorek1: czy granie w serialu wpłynęło jakoś na wasze życie?
Roger: Tak zmienił stosunek niektórych kolegów do mnie. Była np. taka śmieszna sytuacja, że gimnazjalista podbiegł do mnie uderzył mnie ręką w plecy i krzyczy "dotknąłem go".
Emilka: Często rozpoznają mnie koledzy w szkole. Ciągle słyszę: "Cześć!". Często się zdarza, że starsi koledzy proszą mnie o autograf. Poznaliśmy wielu sławnych ludzi.
klaudynka25_0: jak udaje się wam pogodzić naukę z kręceniem serialu??
Emilka: Spokojnie, moja szkoła przyjmuje to b. fajnie. Jak wracam z planu to odrabiam lekcje. Nie mam żadnych problemów w szkole.
Roger: po planie, jak chwilę odpocznę, biorę się za lekcje. Co jakiś czas przychodzi mi materiał z mojej szkoły, który musze nadrobić.
Emilka i Roger: Zdjęcia są od rana, wiec teraz nie chodzimy do szkoły, ale po pracy nadrabiamy cały materiał.
karolina1: Emilka czy umiesz czarować??
Emilka: Nie, ale bardzo bym chciała umieć.
madeline: Roger czy masz też takie problemy jak Adaś?
Roger: Nie mam zamiaru psuć sobie życia jakimś głupimi nałogami. Adaś ma większe problemy niż ja.
macio: czy macie jakieś przezwiska??
Emilka: W szkole najczęściej mówią do mnie Emi albo Emiś.
Roger: Ja mam dużo przezwisk, ale najpopularniejszym jest przezwisko, które dostałem od pirata na koloniach na morzem - były zawody i były 2 drużyny Teletubisie i Pokemony, było za dużo osób w jednej drużynie i musiałem przejść, ale nie za bardzo chciałem, wtedy ten pirat powiedział: "chodź kudłaty nie wstydź sie". Wygraliśmy i pirat powiedział: "Będziecie się mogli chwalić i mówić: ja byłem Teletubisiem”.
misiuraczek: a czy mówią do was imionami z "Niani" czyli Zuzia i Adaś?
Emilka: Tak, tak bardzo często się mylą, ale nie przeszkadza mi to.
Roger: Do mnie, zwłaszcza pierwszaki, które często oglądają serial mylą się i mówią "Adaś".
etylak: Roger, czemu zawdzięczasz swoje imię?
Roger: moi rodzice chcieli nietypowe imię i mój tata zrobił długą listę imion z kalendarza. Spośród Edmundów i Gwidonów, najbardziej spodobał się Roger.
Justyna: Emilka kim chciałabyś zostać w przyszłości??
Emilka: Myślę o aktorstwie, ale chyba jeszcze nie jest czas na podejmowanie tej decyzji.
miesiuniek: Jak oceniacie współprace z tak wielkimi gwiazdami jak Tomasz Kot, czy Agnieszka Dygant?
Emilka: Bardzo fajnie traktują nas jak równych sobie, nie tylko na planie
Roger: Na pewno jest bardzo milo pracować ze sławnymi ludźmi. Przy pracy w pierwszej serii czułem się jeszcze trochę skrępowany, ale w drugiej serii, ale teraz czuję się już dużo luźniej, bo znam ekipę aktorów i studio.
Emilka: Ja się w ogóle nie krępowałam.
aniołek_D: hmmm a czy chcielibyście być rodzeństwem ?
Emilka i Roger: A czy pies lubi kota?
Fanka_Zuzi_i_Rogera: Kogo najbardziej polubiliście z serialu ?
Emilka: Trudno powiedzieć. Wszystkich lubię tak samo.
Roger: wg. mnie wszyscy są tak samo mili, więc wszystkich lubię tak samo.
longer: macie jakieś zwierzęta w domu?
Emilka: mam świnkę morska, małą pływająca żabkę i złotą rybkę.
Roger: a mi starczy mój mały kudłaty pies – Lex.
perelka: lubicie reżysera?
Emilka: Jest fajny, bardzo żartobliwy
Roger: Jest bardzo miły. Lubi żartować i nie krzyczy, nawet jak siępomylimy.
klaudia3: Lubicie oglądać siebie w telewizji?
Emilka: Bardzo lubię, zwłaszcza moja 2-letnia siostrzyczka Lidunia. Nie przegapimy żadnego odcinka. Buziaczki Lidusiu.
Roger: Tak, ale w pierwszym odcinku wydawało mi się, że gram trochę sztucznie, a moja mama mówi: "w sobotę ogląda się dziecko, a w niedzielę serial".
Kostucha: Czy cieszycie się, że tak w młodym wieku zostaliście aktorami ?
Emilka: Bardzo się cieszę. Nie każdemu dziecku przydarza się taka szansa, żeby mógł spróbować jak to jest być aktorem.
Roger: Ja zacząłem 2 lata temu w teatrze Dzieci Zagłębia i bardzo mi się podoba aktorstwo. Zawsze chciałem być aktorem, bo scena to mój żywioł.
Emilka: Ja jak miałam 2 lata pokochałam scenę. Czuje się na niej swobodnie.
Emilka i Roger: Niestety kończymy. Na pewno jeszcze kiedy porozmawiamy, a może nawet się spotkamy. Byliście świetni
Emilka i Roger: Do zobaczenia na antenie TVN.
Emilka i Roger: Pa, pa.
Bardzo fajny czat :D

DOBRE RODZINNE DNI
TOMASZ KOT
-U mnie w domu święta zawsze wyglądają podobnie, więc nie potrafię wyróżnić jakichś jedynych, specjalnych. Nie, nie są szare, czy nudne, są wspaniałe i piękne. Każde są na swój sposób wyjątkowe, gdyż zawsze jesteśmy razem. Mam dużą rodzinę, wszyscy się zjeżdżają; jeszcze się nie zdarzyło, żeby kogoś zabrakło. Święta zawsze uświadamiają mi w sposób namacalny, że nie jestem sam, że jestem w gronie najbliższych mi osób. W zyciu przez okrągły rok przecież różnie bywa....
źródło TT nr 52/2005
Bardzo fajny czat :D
z Zuzią (znaczy Emilką) jak dla mnie bardzo dojrzale mówi jak na ośmiolatkę

























































































"Niania" weszła na ekrany we wrześniu 2005 r. Jest wzorowana na amerykańskim serialu, w którym główną rolę grała Fran Drescher (u nas serial był wyświetlany jako "Pomoc domowa").
TVN właśnie powtarza pierwszą serie przygód niani. Nowe odcinki na wiosnę tego roku.
Wielu mówi, że Dygant zagrała tytułową bohaterkę o niebo lepiej od Drescher. Największa oglądalność "Niani" to 4 mln 34 tys. widzów. Dla porównania "M jak miłość" - 11 mln 131 tys,, "Złotopolscy" - 5 mln 591 tys., "Klan" - 5 mln 272 tys., "Na Wspólnej" - 4 mln 34 tys.



Mam pytanie kiedy bedzie drugA SERIA "Niani " ? ? ?
Na pewno jakoś na wiosnę....Chyba od marca....
Mam nadzieje ..kto mi kiedys powiedział ze dopiero we wrzesniu .. ale trzymajmy sie wersjii ze w marcu I'll hope so ..
w marcu
"W nowych odcinkach, które trafią na antenę stacji TVN wiosną 2006..."
fragment artykułu z Tele Tygodnia
Uff to juz sie doczekac nie mogee





z nowych odcinków



Widziałam zwiastun tych nowych odcinków, zapowiada się świetnie
czemu tylko ja mam takie szczescie, ze na zaden zwiastun nigdy trafic nie moge? a zawsze tak poluje
Wiosenna ramówka TVN




















Wiosenna ramówka TVN - c.d.









TVN - wiosenne nowości programowe
Program SĄD KARNY, rozrywkowa AGENCJA, 3.edycja TAŃCA Z GWIAZDAMI, 2.seria odcinków MAGDY M. i NIANI - to wszystko będzie można oglądać od wiosny w telewizji TVN.
Konferencja w związku z wiosenną ramówką odbyła się warszawskim Hotelu Hyatt.
Nowością jest program "court show" - SĄD KARNY. Akcja rozgrywa się na sali sądowej - z wszelkimi jej atrybutami, z zachowaniem wszystkich procedur i konwenansów. Każdy odcinek rozpoczyna się od zapoznania widza z rozpatrywaną sprawą i odczytania aktu oskarżenia. Emisja od 6 marca.
AGENCJA to kolejny program rozrywkowy tvn. Od 6 marca poprowadzi go Andrzej Sołtysik. Produkcja programu rozpoczęła się od ogłoszenia "Chętnych do pracy detektywistycznej zatrudnię". Zgłosiło się kilkaset osób. Wybrano kilkanaście. Każda osoba jest głównym bohaterem odcinka, a jednocześnie tajnym agentem. I co najważniejsze - nie wie, że jest filmowana!
Trzecia edycja TAŃCA Z GWIAZDAMI rusza 5 marca. Tym razem zatańczą dla nas następujące pary: Rafał Cieszyński i Magdalena Soszyńska, Paolo Cozza i Kamila Drezno, Renata Dancewicz i Marcin Olszewski, Joanna Jabłczyńska i Piotr Kiszka, Joanna Koroniewska i Robert Kochanek, Aneta Kręglicka i Robert Rowiński, Aleksandra Kwaśniewska i Rafał Maserak, Rafał Mroczek i Aneta Piotrowska, Robert Rozmus i Anna Głogowska, Tomasz Stockinger i Blanka Winiarska.






Bardzo ładnie wyglada Agnieszka Dygant na tym zdjeciu z "cała rodzinką"
Też zwróciłam uwagę na to zdjęcie, bardzo ładnie wyszła
I Emilka vel. Zuzia jak zawsze słodka :D
A ja widziałam reklamówkęęę...i Niania powraca od 4 marca
A ja widziałam reklamówkęęę...i Niania powraca od 4 marca
Nom i w najnowszym odcinku "Niani" dużo gwiazd wystąpi .
No i widziałam Agę....miała jakiegoś takiego długiego kucyyyka na głowie...:D
A wsytąpią między innymi Kayah, Steczkowska - pokazane było
No i widziałam Agę....miała jakiegoś takiego długiego kucyyyka na głowie...:D
A wsytąpią między innymi Kayah, Steczkowska - pokazane było
No fajnie nawet w tym kucyku wygladała, tak i naczej .
Widziałam jeszcze Pazure i Oliviera.
W każdym bądź razie, odcinek musze koniecznie obejrzeć .
Oj tak - odcinek wydaje się być ekscytujący
Zapewne warto obejrzeć

Tez własnie widziałam reklamówkę Niani ;D super bedzie ! ja sie dopatrzyłam Pazury, Zamachowskiego, Steczkowskiej, Marysi Góralczyk no i wielu wielu ;D rzeczywiscie jak Aga miała śmiesznie włosy związne a jak Frania stała obok Pazury to jaki Maks był zazdrsony ;D super bedzie ;D
Dzis tez smieszna powtórka ...



tak czytam ten artukuł czytamm...a on z sierpnia 2005 ;p cos mi nie pasowało ..;D

Własnie sobie czytam gazetkę ... no i miłe zaskoczenie... Amerykanie stwierdzili, że polska wersja niani jest najlepsza, a to za sprawą rewelacyjnej gry Agnieszki Dygant i jej niesamowitego poczucia humoru Bardzo się ciesze
Ja też o tym czytałam I podobno ta aktorka, która gra w oryginale "Niani" "nie umywa się nawet" do naszej Agnieszki :D
Nie ma to jak polscy aktorzy :P
Tak ogólnie to nikt Agnieszce nawet nie podskoczy
Artykuł z sierpnia 2005 z Expressu Łódzkiego

Artykuł z września 2005 z Expressu Łódzkiego





"Niania": Frania zaręczona
(Fakt, 22 lutego 2006 )
Frania Maj, bohaterka serialu komediowego "Niania", przyjmie niedługo oświadczyny swojego byłego chłopaka - czytamy w dzienniku "Fakt".
Opiekunka dzieci pana Maksymiliana Skalskiego (Tomasz Kot) ma już za sobą wiele związków, aczkolwiek żaden z nich nie zakończył się szczęśliwie. Frania (w tej roli Agnieszka Dygant) marzy o ślubnym welonie. Tego samego życzy jej matka. I tak, gdy w życiu niani pojawi się były chłopak Daniel (Artur Dziurman), sytuacja bohaterki ulegnie gwałtownej zmianie. O tym, jaki będzie finał oświadczyn i czy przekreślą one związek dziewczyny ze swoim pracodawcą, widzowie dowiedzą się z najbliższych odcinków produkcji.
Noooo, zapowiada się ciekawie no i Artur Dziurman jest super - ciekawe czy tutaj też będzie czarny charakterek