ďťż
RSS

Anna Ilczuk

Rap_fans



Ważniejsze daty:
1981. 08. 21 - Data urodzenia
2000. 04. 01 - Debiut teatralny
2004 - Wykształcenie - rok ukończenia studiów (PWST we Wrocławiu)
2004 - Nagroda (Nagroda ministra kultury za rolę Dvori w przedstawieniu "Zabawy na podwórku" wg sztuk Srbljanović, Walczaka, Mazayi na XXII Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi)
2004 - Nagroda (Nagroda im. Małgorzaty Napiórkowskiej "za młodziutki talent" przyznana przez Wrocławskie Towarzystwo Przyjaciół Teatru)
2004 - Nagroda (Grand Prix Jury Młodzieżowego za rolę Dvori w przedstawieniu dyplomowym "Zabawy na podwórku" wg sztuk Srbljanović, Walczaka, Mazai na XLIV Kaliskich Spotkaniach Teatralnych)
Filmografia:
2005 - MOLLY'S WAY Obsada aktorska (Wioletta),
2005 - 11, 12 w KLINIKA SAMOTNYCH SERC Obsada aktorska (Teresa Budek, córka Wiesława i Jadwigi, ekspedientka w sklepie spożywczym należącym do Bolesława Kota, klientka biura matrymonialnego "Serenada"),
2005 - RAFAEL (35) w FALA ZBRODNI Obsada aktorska (Anita, dziewczyna Leszka Rydzkiego),
2005 - 5 w BIURO KRYMINALNE Obsada aktorska (Kamila Kańska),
2004-2006 - PIERWSZA MIŁOŚĆ (2004 - 2006; serial tv) Obsada aktorska (Emilia Śmiałek, potem Pałkowska, córka sołtysa Wadlewa, dziewczyna a potem żona Andrzeja Pałkowskiego),
2004 - O CZYM SĄ MOJE OCZY Obsada aktorska (Anna).




Moim zdaniem rządzi
klasyczną pięknością to ona nie jest ale za to cudowną aktorką!!!!!


Popieram i życzę jej dużo fajnych ról
Tak ona rządzi w pierwszej miłości mnie rozwala ze śmiechu....
Widziałem ją tylko w "Pierwszej Miłości"... Mogła być, ale jeden serial to trochę za mało bym mógł ją rzetelnie ocenić
Dlatego fajnie by było,jakby gdzieś jeszcze zagrała.
Aktor patrzy w lustro
- Tym, co uwiodło mnie w tym tekście, jest jego prostota. Tragedia, do której dochodzi jest bardzo zwykła, przeciętna, dzieje się współcześnie - mówi ANNA ILCZUK grająca w spektaklu Przemysława Wojcieszka "Zaśnij teraz w ogniu" (premiera dziś w Teatrze Polskim we Wrocławiu).

«Reżyser teatralny, dramaturg i filmowiec zbiorowym bohaterem swojej opowieści uczynił środowisko aktorskie. Widzimy artystów z teatrów prowincjonalnych - tych, którzy dopiero wyruszą na podbój świata, i tych, którym nie udało się zrobić kariery. Patrzymy na ich problemy rodzinne, namiętności i zdrady. Wrocławska aktorka Anna Ilczuk gra rolę Oli, córki aktorskiego małżeństwa.

Katarzyna Kamińska: "Zaśnij teraz w ogniu" to, jak przeczytałam w materiałach promocyjnych teatru, "szekspirowska historia miłosna rozgrywająca się w środowisku aktorskim". Sztuka jest też mocno osadzona we współczesnych polskich realiach. W dzisiejszych czasach może istnieć miłość na miarę uczucia między Romeo i Julią?

Anna Ilczuk: Tym, co uwiodło mnie w tym tekście, jest jego prostota. Tragedia, do której dochodzi jest bardzo zwykła, przeciętna, dzieje się współcześnie. Bardzo szekspirowska jest postawa bohatera, który uważa, że za każdą zbrodnią idzie kara i chce tę karę wymierzyć.

Ola, Pani bohaterka, to młoda aktorka szukająca szczęścia na stołecznych castingach. Pani nie ciągnęło do Warszawy?

- Zostałam we Wrocławiu, bo warszawskie propozycje wydawały mi się dużo mniej ciekawe. Tu od razu po szkole teatralnej dostałam etat w Teatrze Polskim, już na studiach związałam się z Grupą Ad Spectatores, tutaj też są moi bliscy. A ja po prostu chciałam grać, niekoniecznie być rozpoznawaną czy udzielać wywiadów. Moja bohaterka poszukuje własnej drogi w życiu, nie chce iść utartą ścieżką swoich rodziców, którzy także pracują w tym zawodzie. Z drugiej strony robi wszystko, żeby ich zadowolić. Za to jej chłopak Michał ma dylemat: iść do pracy w serialu czy grać w teatrze.

Pani robi jedno i drugie. Można te dwie rzeczy połączyć?

- Mówienie z pogardą o pracy w serialu jest hipokryzją. Gram w "Pierwszej miłości", mając szacunek dla ludzi, którzy go oglądają i cieszę się, że widzowie lubią moja bohaterkę. Równocześnie realizuję się w teatrze. Andrzej Grabowski, wybitny aktor, który gra w "Świecie według Kiepskich", opowiadał, jak któregoś dnia jego kolega po fachu zapytał go: "Po co grasz w tym g* serialu? Ja bym nigdy na to nie poszedł". A Grabowski na to: "A tobie kiedyś to zaproponowano?". To jest kwintesencja: znam niewielu aktorów, którzy odrzucają role w serialach. Aktor ma grać, opowiadać jakąś historię i myślę, że to możliwe także w serialu.

Wojcieszek, pracując nad swoim tekstem, konsultował się z aktorami, korzystał z waszych doświadczeń i opowieści.

- Bohaterowie spektaklu to osoby nie do końca moralne. W przedstawieniu nie ma sceny, gdy któreś z nich gra - nie ma "teatru w teatrze". Dla nich teatr jest sacrum: czujemy to, gdy o nim mówią, a mówią o nim bardzo wiele.

Ludzie na scenie nie są zadowoleni ze swoich dokonań zawodowych, zżera ich rutyna, marzą o rolach u Warlikowskiego lub Jarzyny. Pani pracuje dużo w teatrze repertuarowym i niezależnym. Czy one się wzajemnie uzupełniają?

- Nie popadam w rutynę. Nie jestem rozczarowana swoim zawodem. Praca w Ad Spectatores różni się od pracy w każdym innym teatrze przez to, że mamy większą swobodę w doborze repertuaru. Jest miejsce na rozmowę, na przekonanie kogoś do swojego pomysłu. Cały czas oczywiście chcę grać, ale na wiosnę planuję też wyreżyserować sztukę Aleksandra Wartanowa.»

"Aktor patrzy w lustro"
Katarzyna Kamińska
Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 233
05-10-2007
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ginamrozek.keep.pl